Zareczona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witajcie.... Tak dawno tu nie zagladalam,ze zapomnialam na chwile Nicka. hehe U nas leci...Maja w przedszkolu w siodmym niebie, Leni rosnie i lobuzuje. Nie dostala miejsca w przedszkolu od dwoch lat i mama musi posiedziec jeszcze rok w domu. :-( Przygotowania do weseliska pelna para.Suknia sie juz szyje, w Maju zakupimy cala reszte,zeby w lipcu pojechac tylko 1,5 tyg przed weselem. Podroz poslubna (po 5 latach malzenstwa hehe) juz zaklepana. Generalnie zawsze sie cos dzieje. Za 2,5 mam trzydziestke i jak tak zerknac na bilans 30 lat to calkiem niezly wynik i dorobek hehe. Jak tam u Was? U nas wiosna powoli i powoli odzywa sie dobra energia we mnie :-) Buziaki
-
Hej dziewczyny!!! Wpadam dosc czesto tutaj i jakos zawsze mam nadzieje,ze ktoras cos skrobnie. Bez efektu jak widac,wiec biore sprawa w swoje rece. Validosku jak Wam leci? Jak sobie radzicie? Maksio dba o Ignasia? Nasza Lena skonczyla w zeszly pn rok. Czas leci jak szalony. Dziewczyny rosna jak na drozdzach. generalnie sa cudne i zakochane w sobie po uszy. Lenka oczywiscie wszystko malpuje po Mai. (Inarii chyba to znasz prawda)? Nie wyobrazam sobie na dzien dzisiejszy miec tylko jednej Lobuziary. Maja chodzi od dwoch miesiecy do przedszkola. Strasznie jej sie podoba i ma juz nawet 'przajciela', tez takiego blondaska jak ona. Maja nie mowi w przedszkolu po niemiecku,ale podobno dogaduje sie z tym chlopakiem bez slow. Noa (tak sie nazywa) tez jest w MAi zakochany po uszy, ma 5 lat i jest jej opiekunem w grupie: pomaga zawiazac butki itd. Smieje sie,ze mam juz szykowac weselisko. hehe A nak na serio to Maja nawet w nocy placze i pyta sie mnie czy Noa przyjdzie do przedszkola. Lenka!!! Chodzi juz od 1,5 miesiaca i jej ulubionym zajeciem jest wyciagenie majtek z szuflady i zakladanie sobie na glowe. Aha i buty to jej slabosc...wyciaga i lazi z nimi tam i spowrotem. Generalnie po co zabawki??? Jest wesolo, na prawde. Dzieczyny sa teraz naszym swiatem i wszystko co sie dzieje to kreci sie wokol nich. W przyszlym roku chcialaby wrocic do pracy w listopadzie,ale nie wiem jeszcze czy Lenka dostanie miejsce w przedszkolu od 2 lat. Chodzilaby do tego samego przedszkola co Maja,ale do innej grupy. Chcialabym powoli wraca do normalnosci:praca, ludzie itp. Jest super z Lenka w domu,ale powoli po 4 latach przydaloby sie cos innego.hehe W czerwcu w koncu robimy wesele. Zawsze mowilam,ze moje dzieci posypia mi kwiatuszki do oltarza, wiec mam, doczekalam sie w koncu. No jeszcze nie calkiem,ale plan juz jest. Zabu!!! Na pewno nie dasz rady zaszczycić nas Wasza praca u nas na weselu? Spadam,bo Leni wstala. Co u reszty slychac? Buziolki
-
Melduje sie....u nas zamieszanie na calego.Maja chora - znowu. Rece opadaja. Dam znac na maila jak znajde chwile czasu, co ostatnio graniczy z cudem. Zabu...mam dwie sliczne fotki lasek. W jakim programie (ktory moge sciagnac z neta) moge najlepiej je polaczyc? Chce zrobic jedno plotno z nimi dwiema. Inarii maila dostalam.Trzymam kciuki. Buziaki.
-
Dziewczyny co u Was? Co taka cisza? Mnie i Inarii moge zrozumiec z dwojka dzieci,ale u Was??? Powinno byc na luzie. Na naszej klasie jest troche nowych fotek,wiec jakby ktoras chciala sobie poogladac moje pociechy to zapraszam :-). Na swieta jade do Pl, potem w gory do Tylicza na gospodarstwo agroturystyczne i potem Wroclaw troche do rodziny i na konec zostane u moich rodzicow,zeby sie nacieszyli wnuczkami. W sumie ponad miesiac mnie nie bedzie. Maz zapomni jak wygladam hehe. Buziaki
-
Oby Zabu przeiwdywania byly trafne.Validos miala by parke. Ja za to mam lalunie i tez nie narzekam. Jedna Lobuziara i chyba szczerze powiem miala byc chlopakiem (mowa o Mai) a Lenka suptelna i wiecznie usmiechnieta. :-) Mloda zono mysmy mieszkali 2 lata przed slubem ,wiec sam slub nie zmienil nic. Ale pierwszy rok zaliczam do raczej burzliwego .hehe. Gdyby nie moj maz to bym chyba spakowala manatki i wrocila do Polski. A dziecko pojawilo sie u nas po 4 latach bycia razem i.....tez uwazam to za wielki przelom w zwiazku i tez dosc burzliwy hehe. Ach tyle stresu na nic. Za to przy drugim dziecku nie ma juz zadnego przelomu - na szczescie. :-) Lena 2 dni temu skonczyla brac antybiotyk na zapalenie pluc. Maja za to ma astme i ma takie ataki przez ta ostatnia infekcje,ze szkoda gadac. Walczymy z tymi naszymi Laluniami :-)
-
Miracle10 nie chce sie wtracac, ale nie znam zadnej kobiety karmiacej, ktora je smazone. Znam jedna madra, ktora jadla chipsy i mlody wlasnie ma 6 miesiecy i szykuje sie do przeszczepu watroby (mial wczesniej problemy, o ktorych nie wiedzieli,ale mamusia go dowalala smazonym i chipsami). Podobno jakies tam kosmki jelitowe sa wstanie przetrawic smazony pokarm,ale ze sa tak delikatne u niemowlaka,ze sie zuzywaja. Na jak dlugo rezygnowalas ze smazonego? Mysle,ze na dwa tyg musialabys spokojnie odtawisc wszystko ciezkostrawne i dopiero wtedy mozna cos mowic. Sorry,ze to napisze,ale jestem lekko w szoku,ze masz taka diete. Nie badz zla,ze to pisze,ale chcialam tylko napisac moje zdanie. U nas cudnie sie zrobilo na dworze. Od 3 dni jest ok 15-20 stopni w sloncu. Lazikujemy pol dnia. Dziewczyny skonczyly juz brac antbiotyk,ale katar im troche zostal. Mysle,ze na dworze im wygrzeje te nosy i katar przejdzie. Moja Lenka od 3 dni wstaje tak o 5,6 rano i tak glosno gaworzy do raczej i piska,ze budzi caly dom. Nakladam poduszke na ucho i spie dalej. Koza jedna. To moje princesski. http://pokazywarka.pl/6p33y4/
-
Miracle10 ja podaje probiotyk i problem kupy u nas zniknal od rau.Dicoflor30 podaje.Jest rewelacyjny z przeznaczeniem dla niemowlat.
-
Witajcie. U nas ok. To znaczy lekarz na moje życzenie zrobił badanie krwi i nie ma już zapalenia żadnego.To co teraz kaszle to reszty z kataru. Płuca czyste, charczy z nosa i gardła. Mam dać antybiotyk do końca i dużo inhalować. Na szczęście mam inhalator w domu i cały czas ja inhaluje.Polecam Wam. Mam Omron C28. Bez niego teraz ani rusz. Katar czy kaszel.rewela. Oki lece kapac,bo lolka zasypia mi tu. Minus jest taki,ze po syropie na kaszel i antybiotyku boli ja brzuszek :-(
-
Martwia mnie te swisty.Podjade jutro do lekarza na kontrole.
-
eweliner a jak byla leczona Twoja mala na zapalenie pluc? musiala chyba byc w gorszym stanie skoro wyladowala w szpitalu.Lenka ma antybniotyk,ale wydaje mi sie,ze ona ma to wirusowe a nie bakteryjne.
-
Dodam tylko,ze ona pogodna w miare jest.
-
Miracle10 ..nie Lenka nie ma gorączki w ogóle. U nas sa temp na plusie. Od dwoch dni siedze w domu tak na wszelki wypadek,ale jutro chyba z nia musze isc do kontroli.Nawet jak przyloze ucho to swiszczy. Chrupie tak czy siak z gardla,ale ten swist mi sie nie podoba. Od pn bierze antybiotyk,ale czytam, ze sa rozne rodzaje zapalenia pluc. Ona ma te lagodniejsze o ile w ogole ma,bo z tym lekarzem to roznie bywa. Nie wiem co robic, bo boje sie jak nie wiem co jak wyskoczy ze szpitalem.
-
U nas tez szpital Obydwie laski chore i dostaja antybiotyk.Lena (mniejsza) ma niby zapalenie pluc.Lekarz jak osluchiwla w pn i powiedzial,ze cos słychać w płucach. Ale na pytanie co ze spacerami odpowiedzial,ze moge wychodzic nawet na dwie godziny.Co o tym sadzicie? Moim zdaniem to nie moze byc zapalenie pluc skoro moge wychodzic na dwor.Juz sama nie wiem.Mloda charczy i to niezle,ale przynajmniej odzyskala apetyt. Dziwne jest tez to,ze nie miala w ogole goraczki.Ah nie ma to jak zdrowe dzieci. Wszystkim duzo zdrowka zycze i cierpliwosci.
-
eweliner wiesz,ze Pulmicort to steryd? Jestem w szoku,ze na alergie w Pl podaje sie sterydy wziewne. Mja starsza corka ma to na astme.
-
Gratulacje kochana. Zdrowka zycze. Ktory to tydzien?