Zareczona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Zareczona
-
Alice czys Ty oszalala. Tesciowa sobie jakos poradzi, a Ty dbaj o fasolke. Uwierz mi dla nas teraz nic innego sie nie liczy oprocz zdrowia fasolki. Brzuchol rano mnie juz nie bolal,ale po spacerze znowu wskoczylam do lozka. Chyba to gojenie sie jeszcze potrwa. Milego dnia dla Was. Aguu...ah ten Borysek. Chyba chce byc na pierwszym planie. Validosku!!! Szalenstwa z mezem zycze. Jak Wy to robicie, ze dajecie rade tak rzadko sie widywac?
-
Mi tez babeczka mowila, ze szyje do 3-ech tygodni. Borysku...zdrowiej. Dla kazdej kciukasy i buziolki.
-
Juz jestem.Czekalam jakies 2 godziny u lekarza. Mam na pograniczu z przodujacym lozyskiem czyli - nie za dobrze. Z praca sie pozegnalam jak na razie, cwiczen nie moge, basenu nie moge seksu nie moge. Odpoczywac moge!!! Oby tyle. Nie lubie zakazow. :-) Fasolka gruba jak nie wiem co. W 17-stym tygodniu ma 230 gram, gdzie normalnie maja okolo 120 grym. Ale po mnie nie widac. Przytylam tylko 1,5 kg. Pa dziewczynki i dziekuje slicznie za kciuki. Ide sie polozyc na troche.
-
Witajcie!!! Alice grzej sie grzej w lozeczku i duzo czosnku jedz. Jak bylam chora w pierwszym trymestrze to tylko czosnek jadlam. No i jakos przeszlo. U nas i fasolki nieciekawie. W sobote - wczoraj odkleilo sie lozysko i bardzo krwawilam. Fasolka zyje i jak na razie ma sie dobrze. Jutro rano lece do mojego lekarza prowadzacego. Bo na dyzurze w szpitalu akurat go nie bylo. Mam lezec i odpoczywac, zero seksiku i o pracy moge zapomniec. Jak narazie jestem dosc przerazona. Modle sie w duchu, zeby wszystko sie skonczylo dobrze. Wczoraj zaczal mi sie 5-ty miesiac, wiec jeszcze jakies 5 musze wytrzymac no i fasolka ze mna. Ps. Fasolka ma najprawodpodobniej - \'cipeczke\'. Dziewczyny kciuki konieczne!!! Prosze. Jutro dam znac co moj lekarz powiedzial. Papa. Dla Was buziaczki i udanego weekendu jeszcze.
-
Witamy nowego uzytkownika. jaki ten nasz Lesinek zdolny, ze umie juz pisac. Hehe. Aguu ciesze sie, ze Borysek dal Ci odetchnac i ze nic powaznego mu nie dolega. Tylko teraz to mleczko. Jak nie urok to...:-) No to teraz czekamy az Boryskowi zniknie wysypka. Ah ten nasz Borysek.Aguu i uklony, ze odwazylas sie pojsc na spinning. Ja to omijalam szerokim lukiem. Za to wybralam sie kiedys na Tae Bo.Bardzo mi sie spodobalo. Ale ze tydzien pozniej dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy to odpuscilam, potem opuscily mnie sily i silownia poszla w zapomnienie. Teraz cwicze w pracy i w domku cwiczenia dla ciezarnych. Od jutra wybieram sie na basen, ale jakos nie za bardzo mi to pasi, bo basen nie nalezy to najczystrzych. A jaki wyscie cwiczonka w ciazy robily? Miki!!! Halloo.Gdzie sie podziewasz?
-
Co tu taka cisza? Aguu co z Borsykiem?
-
Jol Babitku!!! Masz racje z tymi plotami. Czujemy sie dobrze. Bioderka troche bola, ale lekarz powiedzial, ze to normalne, bo sie \'rozrastaja\' do porodu. Sprawka hormonow. Dobrze, ze nie przyspieszylismy wesela, bo bym i tak sie nie pobawila. Brzucio rosnie powoli. Jestem w ostatnim tygodniu czwartego miesiaca, wiec przewidywana data \'wybicia brzucha\' jest na piaty miesiac, wiec wszystko przede mna. Hehe. Mala orka ze mnie bedzie. Ogolnie jest super. Badanie dzidzi wyszly rewelacyjnie, wiec jak tu sie nie cieszyc. Buziolki
-
Heloo!!! Ale tutaj przygotowania pelna para. My na razie na etapie odmawiania. Opornie nam to idzie. Glupio nam jakos. Poza tym denerwuje sie, bo ludzie wszystko lepiej wiedza i ploty sieja. Czego nienawidze. No trudno. Trzeba 'olac' ludzka glupote. Darianka o mnie zapomniala i fotek nie przeslala. :-( Wielkie Gratulacje Darianko na nowej drodze zycia. Oby Wam zawsze swiecilo slonce. Dla reszty kciuki trzymam, zeby wszystko szlo po waszej mysli. :-)
-
Aguu co z Borsykiem?
-
Buu.Pisalam pisalam i wszystko sie skasowalo. Ale jestem zla. Wlasnie leniuchuje w domu. Wczoraj mialam ciezki dzien w pracy, weekend w Polsce na pogrzebie bylismy i podroz tez dala mi sie we znaki. Siedze i czekam na kopniaki od Fasolki. Jest oczywiscie za wczesnie, ale co tam. Alice wlasnie wczoraj dostalam wyniki z badania przeziernosci karkowej i testu Pappa-a. Wyniki sa wiecej niz zadowalajace, jestem strasznie happy. Trzymam kciuki za Was i Wasza Fasolke. Dla reszty Buziolki i kciuki, bo zawsze sie przydaja.
-
Agitalku bardzo mi przykro. Postaraj sie jak najmniej sresowac, bo maluch wszystko wyczuwa. Wlasciwie to u nas tez smutno. Babcia meza zmarla wczoraj i jedziemy na pogrzeb do Polski w czwartek. Wyobrazcie sobie, ze jej maz zmarl w lutym. Ona chyba do niego tesknila. Obydwoje umarli podczas snu. Wiec o tyle dobrze, ze sie nie meczyli. Validosku i Emsy!!! Pomino tego smutku strasznie sie ciesze z Waszego zdrowka. Oby do przodu. Mi sie dzisiaj snilo, ze urodzialam synka. I wiecie co mi sie sni od dawna? Ze pale papierosy przez sen. Hehe. Dziwne co? Zycze milego dnia. Ja lece do lekarza po zwolnienie, bo inaczej nie dam rady do Polski pojechac.
-
Dla Was pakiecik kciukow posylam. Dziewczynki trzymajcie sie dzielnie. Ja wlasnie wrocilam z pracy i odpoczywam. Milego dnia.Wskocze jeszcze jutro poczytac jak tam po wizytach u Validoska i Emsy. Powodzenia
-
Validosku kciuki gwarantowane. No i powodzenia zycze. Fluidy dostalas? Daj koniecznie znac po wizycie co i jak. No i zycze Ci z calego serducha, zebys juz za pare miesiecy nie mogla sie zmiescic w spodnie. Ja teraz potrzebuje jakies 15 minut dluzej, zeby sie wybrac na miasto. Kombinuje z ubiorem jak kon pod gorke. Za wczesnie na rzeczy ciazowe a za pozno na normalne. :-) Mykam na spacerek.U nas okolo 20 stopni. Zyc nie umierac.
-
Darianko!!! Zycze spelnienia marzen i wielkiej milosci i radosci.Oraz duzo zdrowka, bo bez niego ani rusz. Czekamy na opowiesci. Wielki kopniak na szczescie. Buzka
-
Agitalku baw sie dobrze i uwazaj na malenstwo. My dzis blogie lenistwo.Wlasnie wstalam i sie obijam. Ale mi dobrze. Pogoda swietna, obiadu nie trzeba gotowac, bo restauracja nas \'wola\', ze mamy do niej wpasc. Zyc nie umierac. Dla wszystkich i w szczegolnosci dla Kiedysia wielki buziol. Trzymajcie sie dziewczynki.
-
Alice tam mialo byc oczywiscie, zebys nie lazila tylko lezala. Haha, ale wyszlo. W kazdym badz razie uwazaj na siebie i dbaj o Fasolke.
-
Obrocz Zabulinki ja tez mialam urodzinki. :-( Nikt nie pamietal...Buu
-
To jeszcze raz ja. Zaznaczylam sobie, zeby info przyszlo mi na maila.
-
Alice...Kochana...Po raz setny.Nie lez, lez i lez no i nie dzwigaj. Jestem na etapie reinkarnowania kompa. Piosze krotko, bo zaraz bede instalowac system na nowo. Buu.I potem znowu wszystko trzeba bedzie szukac.
-
Kto ma dzisiaj urodziny? Kocurek??? Kurcze mam slaba pamiec. Prosze o podpowiedz. Dla solenizantki Wielki Bon od Zlotej Rybki. Sto lat, sto lat....
-
http://oblej.pl/30606
-
Wielkanoc to czas otuchy i nadziei. Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i drugiego człowieka. Życzymy, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość. By stały się źródłem wzmacniania ducha. Niech Zmartwychwstanie które niesie odrodzenie napełni Was pokojem i wiarą, niech da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość... dziewczynki przepraszam, ze tak malo do Was zagladam, ale mam lenia, blogiego lenia. Hehe
-
Nawet nie wiecie jak sie cie ciesze, ze to byl falszywy alarm. Dzisiaj jade zrobic NT. Wiec znowu bede widziala moje malenstwo. A fluidy to juz poszly dawno. dla wszystkich potrzebujacych po troszeczku. Milego dnia dziewczynki. Wlasnie wybieram sie do polskiego sklepu po kielbaske na swieta.Mniam, mniam.Apetyt powoli rosnie.
-
Juz jestem. Przerazilam sie, bo mialam uplawy takie brunatne. Mysli mialam straszne. na szczescie wszystko jest dobrze. Fasola ma juz 6 cm. Ciesze sie strasznie. Zjadlam caly talerz pierogow smazonych z cebulka. A teraz ide sobie ospoczac i poczytac \'jestem nudziara\'. Papa
-
Trzymajcie prosze Wasze magiczne kciuki. O 16:30 jade do lekrza. Mialam dopiero w czwartek, ale...no wlasnie :-( Dam znac jak wroce.