Zareczona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Zareczona
-
YZA wracaj do zdrowia. Duzo cytrynki pij....i miodziku. Z tymi lekarzami to rzeczywiscie roznie. Ja tutaj znalazlam jednego lekarza i bylam z niego zadowolona.Az do momentu jak wykryl mi cyste i swierdzil na odwal, ze mam sie nie przejmowac. Beee...papa mu powiedzialam i znalazlam innego, specjalizujacego sie w sprawach onkologicznych. Od razu mi zrobil wazne badanie, cysty nie wykryl, ale za to wykryl cos wazniejszego dla przyszlego bycia mama. Problem w tym, ze ten lekarz nowy to jest pol prywatnie, ale skoro mam juz z gory zalozone problemy ciazowe to wydam cala kase, zeby tylko bylo ok. Musze byc jak na razie dobrej mysli. Lece do pracy i zycze Wam milego dnia.
-
Czesc Kaskaaa. Plus minus te 150 osob to wielkie weselicho. A skad jestescie? Pozdrawiam Mykam do pracy...nikogo chetnego nie znalazlam. :-(
-
Gagatka a w co chcesz grac? Ja ostatnio ogralam 3-facetow w Pokera Texas.Pierwszy raz gralam, ale co tam. Byli niezle wkurzeni. Haha Ide towarzyszyc mezowi w kuchni. Robimy rybe po gecku i popijamy szampana z likierem pomaranczowym. Fiu, fiu.A kto jutro pojdzie za mnie do pracy na 11 godzin? Szukam chetnych. Milego wieczorku...
-
YZA i Wojtus dla Was. I niegdzie juz nie uciekajcie z domu. Duzo zdrowka!!!! Rzeczywiscie teraz sie strasznie duzo slyszy o problemach \'przed ciazowych\'i co jest bardziej przykre o poronieniach. Z mojego grona 3 ciazowych kolezanek, tylko jedna zaszla w ciaze i nie porobila. Jakas paranoja. Doslownie...A u mnie gagatko z zajciem podobno nie bedzie problemu, ale z utrzymaniem. Dla mnie to jeszcze gorsze. Dla wszystkich i glowa do gory. Ja lece do pracy.
-
Nie bylo mnie znowu jakies 2 tygodnie albo i dluzej. Urwanie glowy przed swietami dalo mi popalic (nerwowa sie zrobilam), w same swieta szal cial - jakies 15 ludzi u nas w domu, po swietach szwagierka miala slub, a po slubie goscie z Polski na 10 dni przyjechali i wielka dziesieciodniowa impreza. Nim doszlam do siebie to musialam isc do pracy na dobry poszatek na 11 godzin. Potem dalej dochodzilam do siebie i ....8.12 mialam wizyte u gina (bardzo dobrego specjalisty) i co sie okazalo? Ze nikt wczesniej mi nie wykryl, ze moja kobiecosc gdzie kiedys ma byc dzidzius jest chora i z zajsciem w ciaze nie bedzie problemu, ale mam sie liczyc z poronieniami lub z wczesniakiem i cesarka. Strasznie mi smutno i jestem podlamana. Fakt bycia przyszla mama poprawial mi humor za kazdym razem jak mialam zly dzien. A tu cos takiego...Zrobilam tez badanie na raka, ktore kosztowalo mnie 50€. No i mam nadzieje, ze wyniki beda ok. Nie udalo mi sie nadrobic zaleglosci. :-) Nie doczytalam tez co z malym Wojtusiem bylo. Wiem tylko ze juz jest lepiej. Summer super fotki. Jestem zachwycona. Nasz fotograf bierze 1800 zl, wiec to kolosalna roznica. Belleteyn_ poczytalam troche co tam Twoja mama wydziwia. Glowa do gory. Mam wrazenie, ze niektorzy rodzice sa z innej planety. Moja mama np. zaoferowala sie, ze zaplaci za noclegi. No i dzisiaj dzwonilam sie dowiadywac co i jak i... nie podoba jej sie, ze chce pokoj o 30 zl drozszy z lazienka w pokoju. Nie wyobrazam soebie mojej 50-cio letniej cioci biegajacej po pensjonacie w reczniku i stojacej w kolejece do lazienki na korytarzu. A Wy? Nawet pani z recepcji nie polecala mi tej lazienki na korytarzu. Na cale szczescie, bo moja mama by sie upierala przy tych pokojach bez lazienki. Potem mi stwierdzila, ze zamiast robic takie wielkie wesele to powinnam skupic sie na swoim zdrowiu. Dla reszty dziewczyn pozdrowienia i powodzenia....Jade zaraz do pracy. Przynajmniej nie bede siedziala i myslala w domu.
-
Szczesliwego nowego roku Dziewczynki. Uff. Chwila relaksu i zaraz do pracy. Jak wroce nadrobie zaleglosci. Pozdrawiam
-
Wigilia, wigilie, a ja jade do pracy. Na cale szczecie mam meza ktory sie bawi w kucharza. Wiecie, ze mam juz wszystkie potrawy zrobione i nie kiwnelam palcem? Wow...mi to sie udalo. Dziewczynki jeszcze raz zycze Wam wszystkiego najlepszego.....spelnienia marzen i wiary w siebie.
-
Dzieki sliczne martaanna.Lece dalej do kuchni i do meza.
-
Kiedysiu, ale sie wzruszylam. Kochana wszystkiego wspanialego dla Was. Przede wszystkim duzo zdrowia. A dla reszty naszej paczuszki kafeteryjnej zycze tez duzo zdrowia i wielkiej magii. Aby nasze zyczenia sie blyskawicznie spelnialy. W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany - życzę Ci zdrowia, życzę miłości. Niech mały Jezus w sercu zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta. Kochanej twarzy co rano budzi i wokół pełno życzliwych ludzi.. WESOŁYCH ŚWIĄT ! Ps. Wczoraj mialam pierwsza rocznice slubu. Mezus mi podarowal przesliczyn pierscionek. Ale jestem zakochana i romarzona. Jest coraz lepiej i weselej. A postanowienia na nowy rok??? Chaba mniej sie stresowac no i wypadaloby zostac mama w 2008 roku. Maz podekcytowany dosc faktem bycia przyszlym tata. Zobaczymy jak to bedzie. A dla szkatulki zyczenia wielkie, przeogromnej wiary w siebie, rodzine i cuda. A wiem, ze sie spelniaja. W tym roku bede skladac zyczenia mojej kuzynce , ktora od cztery lata temu zachorowala na bialaczke odsrodkowa. Lekarze dawali jej 0% na przezycie. A ona...jest dalej z nami. Wiec wierze w cuda i wierze w Ciebie Szkatulko.
-
Witajcie. Ja jeszcze po naszej rocznicy nie zeszlam na ziemie. Dostalam sliczny pierscionek od meza. Z roku na rok kocham go jeszcze bardziej. A dla Was... W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany - życzę Wam zdrowia, życzę miłości. Niech mały Jezus w sercu zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta. Kochanej twarzy co rano budzi i wokół pełno życzliwych ludzi.. WESOŁYCH ŚWIĄT ! Trzymajcie sie i sie nie smuccie.
-
A propo ostaniego maila, to zostalam przylapana. Hehe. a tak w ogole to witajcie. Wychodze z siebie ze zlosci. Wlasnie rozmawialam ze szwagierka i okazalo sie, ze cala rodzina meza ok 12 osob przyjezdza do nas w drugi dzien swiat na obiad i kawe i ciasto. Masakra. Maz zapomnial mi powiedziec (bo to wcale nie takie wazne). Poza tym nasze mieszkanie (pol roczne) nie ma jeszcze naroznika i porzadnego pieca w kuchni. Wiec nie wiem co im ugotuje i gdzie ich posadze. Chyba nakusze meza dzisiaj na naroznik w kredyciku pod choinke. Masakra. Zeby swieta zmuszaly czlowieka do brania kredytow. To juz lekka przesada. Ostatnio na parapetowce mieslimy stoliki ogrodowe w duzym pokoju, ale teraz stoi wielki stol na 180 cm i ma tylko dwa krzesla. A chcialam sie nie stresowac przed swietami. Przepraszam, ze Wam tak marudze. Poza tym, zeby bylo weslej to druga szwagierka ma slub cywilny 28 grudnia i w ten dzien przyjezdzaja do nas goscie z Polski. Nie no super. W ogole bomba, rewelacja. Wesolych swiat dziewczynki. I nie mowci mi tu ze swieta to przemily czas. Hehe Bo trudno mi bedzie uwierzyc
-
Jakas pomarancz trzeba sprowadzic na ziemie. Dziewczyny do boju!!!! Milego dnia zycze.
-
Ktora wpadnie na grzanki z czosnkiem i serkiem zoltym? I grzaniec do tego z miodem? Zapraszam.
-
Cafka. O Ty leniuszku. A zopowiadalo sie, ze bedziesz sama robic.
-
Cafka jaki spor? No co Ty? Mieszkanie wynajmowane??? Hmmm? Ja bym zwrocila uwage czy nie ma grzyba i wilgoci. Mam na tym punkcie fiola. A co do ceny i umowy nie mam pojecia. Sorki...
-
Calineczka a tak sie z glupot zapytam...kiedy zaproszenia bedziesz wysylac? I gdzie je bedzisz kupowac? W Polsce?
-
Kiedysiu ja sie kiedys temat powrotu do pracy po macierzynskim poruszalam z moim mezem, u ktorego w domu mama siedziala z dziecmi do wieku szkolnego. No i moj maz tez wychodzi z zalozenia, ze dziecko ma miec rodzicow, a ze zazwyczaj tatusiowe pracuja, wiec wypada na mame. Mi osobiscie podoba sie takie podejcie na razie, ale nie wiem jak bedzie w rzeczywistosci.
-
A zreszta co ja sie tlumacze. Pytam i kto chce i wie to odpowiada kto nie to nie.
-
calineczka25 hej.a kto tu mowi o kupnie? Chce wiedziec ile kasy mamy na ta czesc przeznaczyc. Tylko dlatego sie interesuje. ;-)
-
No i oprocze tego cole?
-
Gagatka ja pytalam sie o soki. Ale zadna mi nie odpowiedziala ile mam liczyc na glowe. Jestem przemarznieta dzisiaj. Siedze przy herbatce z cytryna i miodem i dalej zimno. Brrr. Ide sie poruszac troche po mieszkaniu.
-
Witam niedzielnie i poobiadowo...z pelnym brzusiem. Zabusia24- co to za filmik? Jaki rodzaj? Zycze milej niedzieli. Gagatkka85...co tak Cie zdenerwowalo? Oddychanie nie daje nic. Zjedz czekoladke. Heh.Mi zawsze pomaga. Mam prosbe. Napiszcie prosze ile liczycie napojow i jakich na glowe. Cola, jakie soki i td. Z gory dziekuje. Aha i mniej wiecej jakie sa ceny. Dla calej reszty udanej niedzieli....
-
Uwaga, uwaga to ja Zareczona. Pamieta mnie ktos jeszcze? Tydzien temu wrocilismy z Polski, nie sorki to juz dwa tyg. temu. Ale ten czas leci jak szalony. Po powrocie grypa+goraczka+10 godzin pracy dziennie = nie wiedzialam o co chodzi za bardzo. Powoli doszlam do siebie no i klikam do Was. Oczywiscie, ze za 30 minut jade do pracy od 15-21, ale co tam. No wiec. Wodka stoi w domu - Pan Tadeusz 150 butelek 0,5l po 19,80zl. Taniej niz w MAKRO, REALU i HURTOWNI. Zaproszenia kupione w ksiegarni za 1,50 zl. To nie sa te co mi sie podobaja, ale co tam. Czesc ludzi, ktorych bedziemy zapraszac powiedzieli, ze nie potrzebuja w sumie zaproszen. Te co nam sie podobaly kosztowaly 4 zl. Wiec roznica jest dosc duza na 70 sztuk zaproszen. Ogolnie olalismy system - wszystko super i najdrozsze. Rozmawialismy z parami, u ktorych bylismy na weselu i mieli dosc tanim kosztem zorganizowane wesele, a mysmy byli swiecie przekonani, ze wszystko bylo z najwyzszej polki. Wiec znajomi sprowadzili nas troche na ziemie. YZA! Wojts super rycerz. Prosze mnie nie pomijac jakbyc wysylala fotki na maila. :-) Gagatka85! To jak Ci bedzie zimno to zamiast kurteczki to wypij sobie pare piwek z szafy. Heh... Dziewczyny, ktore wracaja na swieta do Polski to troszke Wam zazdroszcze. My spedzimy te swieta z mezem (sami). Pierwszy raz od trzech lat nie spedze ich z moja rodzina. Szwagierka z rodzina nas zaprosila, ale my jakos chcemy sprobowac sami. Wielka 2 metrowa, zywa choinka juz stoi, wiec klimat jest super. Pachnie pierniczkami, uszka juz zrobione. Mysle, ze nie bedzie mi smutno spedzac swiat z moja milostka. 22 grudnia mamy rocznice slubu - pierwsza. Gosiaczek86!!! Wspomnialo mi sie jak pare miesiecy temu wybieralismy kafelki i wanne do lazienki. Super sprawa. Teraz jestem na etapie projektowanie kuchni, bo mamy pana na luty zamowionego co przyjedzie na pomiary. Wiec tez sie super bawie. Babitku co Wy tam macie za haslo \'balwan\'. Jestescie szalone.... Dobra dziewczynki lece, ale naskrobalam. Dla tych co o nich zapomnialam to wielkie Buziolki... Aha...dostalam maila z zapytaniem o krawcowa z Opola....przepraszam.Mail sie jakos ulotnil. Wiec pisze numer tutaj. Napisze tylko numer - bez nazwiska, bo po co. No wiec numer do Pani Krawcowej z OPOLA to 774563047 no to lece
-
Pomylilam Topiki z ta wodka, ale co tam.
-
Ho, ho, ho.....Alice glowa do gory. Mozliwe, ze maz dojrzeje do decyzji szybciej niz Ci sie wydaje. Po prostu to dla niego jakas nowosc i wiesz jak to faceci??? Musze sami sobie w glowach poukladac i w ogole. Trzymam kciuki za Was i za Wasza decyzje. Dla reszty Buziolki od zalatanej Zareczonej... Urwanie glowy w tym roku. A cuas leci jak szalony. Ps. Pan Tadeusz stoi juz w domu w cenie 19,80 za 0,5 l Zaproszenia tez juz mam kupione w ksiegarni za 1,5 za sztuke. Wcale mi sie tak strasznie nie podobaja, ale te co mi sie podobaly to sa w cenie 4zl, a to juz przesada jak dla nas. No to lece do pracy. Dzisiaj maly maraton od 11-22-giej. Jak nie umre to jeszcze tu wpadne.