Oj panowie, panowie. Po co wy się tak zadręczacie? Gwarantuję wam, że żadna normalna, ale z zaakcentowaniem na NORMALNA kobieta nie odrzuci was z powodu wielkości penisa. Ja miałam w życiu 5 facetów, każdy był różny, każdy miał inne wymiary. Nie wiem ile dokladnie, bo nie mierzyłam (uważam to za dziecinadę), ale jedne mniejsze, inne większe. I uważacie, że byłam z nimi z powodu wymiarów, czy w ogóle seksu? Wybacz \'bardzo rozczarowany\', ale to co piszesz to chyba jakieś żarty. A jeśli to prawda, to uważam, że miałeś nieszczeście trafić na puste dziewczynki, bo kobietami to one na pewno nie były. Ciężko mi sobie wyobrazić, że kobieta patrzy na Twojego penisa i się śmieje. Ja w momencie gdy widzę penisa jestem przeważnie już tak rozgrzana, że ostatnia rzecz o której bym wtedy pomyślała to wymiary. A może ja już po prostu za stara jestem i młodsze pokolenie inaczej na te sprawy patrzy. Tak czy inaczej ja bym raczej wam facetom radziła dbać o kobietę na co dzień, starać się o nią, troszczyć, wspierać. Bo jak jest miłość i radość w związku, to i seks będzie udany. A jak jest kiepsko, to nawet i największa \"maczuga\" nie pomoże.