Kulaj czukerek

Nie no przepraszam bardzo ale zaraz tu kogoś zwyzywam! ILE MOŻNA!?!?!?!?!

dobra koniec zabawy na dziś idziem spac dobranoc

ale firanki byłby całe a to od nich zaczyna się zwykle pożar

i powiedziala wnusiu dziękuje ci za tą piękną jakże symetrycznie-estetyczną dziurę w wykladzinie PS. pod wykladzina była podłoga z desek ale na szczęście się nie zajeła:O

była wniebowzięta:)

Dobranoc fanka wszystkim na proponuje tego czipa załozyć:O ja w dzieciństwie nie miałam zbytnio stycznosci z gorącem pomijajaąc oczywiscie fakt iz podpalilam babci wykładzine zapałkami

eeeee no blizny są ja mam jedną większą po tym jak bieglam ze szklanka, wywinelam orla i rozdziabałam sobie dłoń!! ale żyje i jestem dumna z tej blizny:)

Własnie tak a później się dziwić ze taka walnieta w berecik dziołszka ze mnie wyrosła:O A o ten taboret to musiało boleć

ech do sportów ekstremalnych zalicza się jeszcze wypadanie z wózka kiedy to moje siostry próbowały mnie rozśmieszyc a ja zanosiłam się płaczem

rwawe=krwawe

:D:D:D: ja miałam wielgachy przedpokój, na moje lewe oko miał jakieś 8mdługości i tam bawilam się w jazdę figurową. Kiedyś z tego przedpokoju wpadłam pod ławe do dużego pokoju, po drodzę zahaczyłam w stolik nosem i tak oto pierwszy raz w zyciu pusciłam nim rwawe bańki:O

błehehehhe wyobrażam to sobie:D:D:D:D:D

fajne były. slizgałam się w nich po przedpokoju, jak była wypastowana podłoga to udawało mi się nawet zrobic tulupa:)

ech wy się smiejecie a ja mialam na prawdę takie wełniane balerinki-bambosze z pomponem

ocieplacz? na poślady? taka czapka na dupe ze sznureczkiem zeby zawiązać z przodu

chyba ze z trawy cytrynowej^^:)

tylko nie stringi:O

ja kcem fioletowy stanik & fioletowe majciochy^^

Nad moim stanikiem to się qwertz narobisz:O jakieś trzy kłębki włóczki ci spokonie zejdą

:D no ok, chyba żadna z nas nie odwazy się zebrac miary o przymierzaniu juz nie wspomnę

to się ich zapyta chopoki podawać rozmiary! Duże mają byc te skarpetki? albo zrób dłuuuuugie tak żeby mogli sobie podwinąc jak okaże się za duża

błahahaha tylko pamietaj, muszą byc w paski^^

a ja wlasnie nigdy nie miałam szydelka w dloni za to na drutach potrafię zacząć szalik, gorzej z jego skończeniem:O

ze spermą we wlosach tak kazdy mówi dopoóki nie dorwie maszyny do szycia i jakiejś szmatki o wzroscie

ło matko ja z kawałka materiału i koronki potrafie uszyć kieckę ale to się chyba nie zalicza do ww tematu