Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuza......

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuza......

  1. zuza......

    Moja nerwica...

    Trzymaj Się rrenka. Daję Ci KOPAAAA!!!!!!!!!!!!!!
  2. zuza......

    Moja nerwica...

    Miło Cię poznać ado!
  3. zuza......

    Moja nerwica...

    Dzięki pelasia. U terapeuty byłam narazie raz, spotykać się będziemy raz w tygodniu.Jest to babka z polecenia podobno dobra, ale po pierwszym razie nie mogę za dużo powiedzieć, wiem napewno,że pod koniec sesji poczułam się bezpiecznie,na początek to już coś
  4. zuza......

    Moja nerwica...

    Asix jestem z Tobą znam to dokładnie.Ta nasza nerwiczka próbuje nas pokonać,ale my się nie dajemy!!!!!!!!Nie wiemy dlaczego reagujemy na coś lękiem, albo dlaczego coś nas wyczerpuje.Musimy odkryć przyczyny,które za tym się kryją.Może dopiero wtedy będziemy mogli nabrać do wszystkiego dystansu.Ja wierzę w to,że terapia mi pomoże.
  5. zuza......

    Moja nerwica...

    Magdziapek dzięki! Maleństwo tak to jest z .....batonikami, ale wytrwaj w postanowieniu. Ja też na 40 dni sobie postanowiłam odtawić słodkości narazie ..trwam. Pomyślności.. życzę Wszystkim sympatycznego popołudni.
  6. zuza......

    Moja nerwica...

    Dzieki magdziapek!!! Fajnie,że jesteś,mam nadzieję,że kiedyś tak samo komuś ja napiszę.Pozdrawiam.......
  7. zuza......

    Moja nerwica...

    Bianka_120 ja mam dzisiaj lepszy dzień,więc przekazuje Ci trochę swojej dobrej energii.Wyobraź sobie pięknie świecące słoneczko, którego promienie przenikają Twoją wewnętrzną ciemność i likwidują ją.
  8. zuza......

    Moja nerwica...

    Sorry marijke chciałam porozumieć się z magdziapek to do niej, ale jestem niezdara...
  9. zuza......

    Moja nerwica...

    Marijke trzymaj się, Twoja dusza dzisiaj woła o pomoc ja ją słyszę!!!!!!!!!!!!!!!!
  10. zuza......

    Moja nerwica...

    Marijke dzięki za wsparcie. Leki biorę już 3 m-ce ale dopiero jakoś działaja, terapię dopiero zaczęłam, więc zobaczymy.Cieszę się,że trafiłam na Waszą stronę bo myślę,że to dobra terapia podzielić się z Wami Radościami i smutkami każdego kolejnego dnia.Dzisiaj dzięki Bogu mam dobry dzień może po wczorajszej wizycie u psychiatry, pogadał ze mną trochę mnie uspokoił i co najważniejsze spotkałam się ze znajomymi. Oni pomogli mi też chyba naładować akumulatory. Mam nadzieję, że moje duszności dadzą mi dzisiaj spokój, bo ne są najgorsze.
  11. zuza......

    Moja nerwica...

    Marijke Trzymam kciuki za Ciebie napewno Ci się uda!!!! Ja wczoraj byłam u psychiatry i powiedział że przedemną conajmniej pół roku leczenia, mam nadzieję,że dam radę.
  12. zuza......

    Moja nerwica...

    Ja też Wam wszystkim życzę miłego cieplutkiego dnia! Dzięki za miłe powitanie!!!
  13. zuza......

    Moja nerwica...

    Czekam na Was ludzie!!!!!!!!!
  14. zuza......

    Moja nerwica...

    Witajcie, tak się cieszę,ze powróciły strony...mam nadzieję,że zaraz powrócicie,bo potrzebuję Waszej pomocy!!!!!!!!
  15. zuza......

    Moja nerwica...

    Myśę,że Wy będziecie dla mnie dobrą terapią.Poradźcie co robić?Nie mam pojęcia jak wygląda taka terapia?
  16. zuza......

    Moja nerwica...

    Cześć wszystkim! Jest już późno, ale cieszę się,że trafiłam na wasze forum. Mam 35 lat poukładane życie, ale w głowie coś jest nie tak.Jestem po przeżyciach dość ostrych . Jak dotąd radziłam sobie, września jest katastrofa, męczą mnie niepokoje, towarzyszy mi poczucie, że słabnę, mam wrażenie,że nie mogę oddychać,mdleję ... coraz trudniej mi z tym żyć.Choć podobno z nerwicą trzeba nauczyć się żyć??? nie wiem jak to będzie.Poszłam do psychiatry dostałam asentrę ale coś nie bardzo jutro jadę do niego i zobaczymy na noc dał mi lerivon, on mnie uspokaja jest wszystko o.k, ale mam straszny apetyt, który mnie męczy. Na ostatniej wizycie psychiatra zalecił mi terapie.Znalazłam terapeutkę, ale byłam dopiero raz ....nie wiem co mnie czeka i bardzo się boję. Jest we mnie coraz więcęj lęku.Jestem zmęczona życiem ...Jak pojawiają się trudności i jakieś przeszkody tracę całą energię... nie mam żadnej motywacji do podjęcia walki a często zadaję sobie pytanie czy warto żyć?
×