

s.i.n
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez s.i.n
-
dobranoc
-
?
-
jestes zmeczony?
-
idziemy spać ?
-
No, jednak czerwona sukienka wygrala dzis casting ;)
-
Wracam sobie dzis wieczorem, a przede mna taka grupka mlodych testosteronkow, juz mnie zauwazyli, cos tam im cisnienie skoczylo, ja w sukience, na obcasach, serce w gardle, ale zgrywam twardziela. Ide dalej, przechodze, oni coraz odwazniejsi, staja mi na drodze, ja juz zawal serca, i nagle jeden z nich: ej, to jest moja babka od chemii, szacunek, ona jest zajebista! Myslalam, ze umre ze smiechu :D:D:D
-
czo tam ?
-
śpicie? ;)
-
Fannky ;) Prasuje spodniczke na wieczor, da sie w niej podskakiwac bardzo wysoko ;)
-
No widzicie? Z kazdej strony klody pod nogi :D:D:D
-
wszystkim :) Kolezanka mojej mamy, ktora odwiedzilam w pracy stwierdzila, ze jestem sliczna, delikatna dziewczynka :( JA JESTEM ZLA KOBIETA, DO JASNEJ CHOLERY !!!
-
Prysznic i spanko - dobry plan :) Dobranoc
-
Nie o alkohol chodzi, tylko pewne dawno niepraktykowane kobiece sztuczki ;) Hajaszku, wymyśl w końcu jakąś wersję oficjalną, a ja się podpiszę, dobrze?
-
Nie w Krakowie. Koleżanka przeprowadza na mnie terapię szokową :)
-
Bum, bylam na babskim wieczorze kwicząco-alkoholowo-rozrabiającym :) Co złego, to nie my. To te, eee, hormony :D:D:D
-
Ach, zycie :D Niech i tak bedzie :D Taki maly wieczor, a tyle przygod... A kebab booooooooski :D
-
Glupio mi, ze sie tak rozklejam. Juz niedlugo wracam do pracy i nie bede miala czasu na bzdury. Zajme sie czyms konkretnym, tylko wykombinuje, jak ten cholerny cyrkon tam przemycic, zeby mi struktura nie siadla ;) Dobrej nocy wszystkim
-
No to ja sie ewakuuje w takim razie. Hajo, ty mnie juz zostawiles, nie pamietasz? Zreszta, do czego ja Ci jestem potrzebna?
-
Bum, dzieki za porownanie :( Uwierz, chcialabym byc nastolatka, ktorej najwiekszym zmartwiniem bylaby matura :D Nie bede juz marudzic, a gdybym zaczela, to prosze mnie poterepac.
-
Zrozumiales... I'm impressed, seriously. Wiesz, co masz robic?
-
Bum, zawsze mnie uważano za rozsądną, udzielałam wielu rad, zwracały się do mnie koleżanki i koledzy, jest wokół mnie wielu wdzięcznych i wspaniałych ludzi. A jednak wiem, że będę skazana na samotność wśród nich, bo jestem \"niewygodna\" :( Moi koledzy nabierają odwagi, jak się wstawią, komplementują mój wygląd, nawet sposób poruszania, itd. Co z tego? :(
-
Nie chce. Wolalabym sie nie przejmowac i dazyc do obranego celu, bez wzgledy na straty w ludziach. Mam dosc bycia \"ta dobra\". Co dla mnie? Nie mam prawa niczego oczekiwac?
-
Na tym, ze pozytywnie nastawiona, \"porzadna\" dziewczyna dochodzi do wniosku, ze cale to grzeczne zycie bylo dobrym srodowiskiem zycia pasozytow i dobrzy ludzie sa z definicji na straconej pozycji. Czekam na odwage, zeby zaczac byc bezwzgledna, bezduszna istota skupiona wylacznie na wlasnych korzysciach. Na razie srednio mi wychodzi :/
-
gorzej, jestem zla kobieta :(:(:(
-
:(