rodzilam na warszawskiej w 2006 roku, bylam tam tez na patologii. Czysciutko, sale dwoosobowe, telewizor, lazienka do kazdego pokoju, alarm w lazience i uchwyty do przytrzymywania. Opieka super, pani doktor dokladnie wytlumaczyla mi co sie dzieje, co podaja i jak postepowac po wyjsciu ze szpitala, brzuszek osluchiwano mi ktg kilkarazy dziennie, usg rowniez zrobiono, i cale mnostwo innych badan, okazalo sie ze mam troche slabe wyniki wiec dostalam odpowienie leki.
porod przed terminem i w sumie krotko, dobra opieka, fajne polozne, chodzilam po korytarzu a polozna razem ze mna, pod prysznicem zalgladaly co chwila sprawdzic czy jest ok, ja nie mialam znieczulenia bo nie chcialam na poczatku a potem jak juz sie zdecydowalam to mialam pelne rozwarcie i rodzilam juz. Sala oczywsicie pojedyncza.
Po porodzie dobra opieka nad maluszkiem, zrobiono malej cala mase badan, zaskoczyla mnie rozmowa z neonatologiem, pani doktor spedzila u mnie kilkanascie minut i dokladnie mi opisala stan malej, lacznie z wynikami. Sale dwuosobowe z lazienka, lezala ze mna mama blizniakow po cesarce nad nia to doslownie tanczyli wszyscy. Ja polecam ale wiadomo ile porodow tyle historii.... Aha i u nas obeszlo sie bez tzw chaborow...