Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Berry

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Berry

  1. O rany A****A no to zajebiście!!!!!!!!!! Wielki ukłon w Twoją stronę!!:D PIerwsze koty za płoty! I Ty masz jeszcze z tym dobrze, ze chce Ci się nadal, bo mnie to sie nie chce:( I ten grzybol pieprzony, musze spróbować z tym jogurtem. Nystatyny nie chce bo to antybiotyk. Lacidofil dziś zakupię - moze trochę pomoże. A z tymi zdjęciami to super! Tylko musze zalozyc sobie jakiegos nowego maila i go tu podac, bo jak ktos w robocie by podejrzal i zajarzył ze berry to ja to chyba bym sie musiala ze wstydu zwolnic;)
  2. Poniedziałek srałek:( niecierpię poniedziałków! Szczegolnie w taka upalna pogode za oknem, a ja w robocie sie rozpływam... A****A no coś Ty!?? Gdzie ja sie zdenerwowałam?! Nic z tych rzeczy! Poza tym spełnie sie mój czarny scenariusz ze od tamtego razu nic:O Poza tym na domiar zlego znowu po okresie jakis grzybol mnie dopadł, wiec odpada podwójnie. Ja juz nie mam siły do tych infekcji No kurna ile mozna??!! Xanim, ale ten Twoj były to kutas! Jak tak mozna szantazowac ze cos sobie zrobi? Zero ambicji, honoru i dorosłości! Musisz byc silna!! A z tym pieknym mężczyzną to fajnie;) Co z tego ze ma dziewczynę;) ten \"mój\" z pracy tez ma, ale taki mały flircik jeszcze nikomu nie zaszkodził. Troche o nim zapomniałam, bo nie widzialam go już prawie 2 tygodnie. I jeszcze przez kolejne 2 nie bede go widziec;) Madzik, biedactwo, tez sie tak czuje, jak stara kwoka, jeszcze w dodatku kwoka z grzybem:o Niby mówią ze lato powinno nastarajac zajebiscie i ze kobieta sie czuje atrakcyjnie, ale u mnie nic z tych rzeczy:(
  3. Nie zabezpieczyłam się, ale ciociami nie będziecie, bo to był pierwszy dzień zaraz po okresie (własciwie to jeszcze troche go było) a poza tym skończył na zewnątrz;) A z tym mysleniem to masz rację A****A. Nie jestem jakąś nimfomanką (wręcz przeciwnie) i nie tak szybko jest mnie podniecić (również wręcz przeciwnie), więc musiałam się jakoś podkęcić:O no i sobie myślałam o tamtym. Zreszta pocieszam sie tym, że przecież ja tez nie mam gwarancji, że mój szanowny małżonek w trakcie sexu równiez nie myśli o jakiejś innej babie, w końcu nie siedzę u niego w głowie i tego nie wiem. No i z tym, ze sama bym nie zaczeła to tez święta prawda. I przypuszczam, ze gdybym na wpół nie spała to tez bym się nie zgodziła, a tak to było jakby trochę w śnie -przynajmniej na początku. No i tak to wygląda. Niestety, po tym jedym razie nic mi się nie odblokowało i teraz jak dla mnie mogłoby znowu z pół roku nic nie być:O Zajebista żona ze mnie, nie ma co:O
  4. O rany, dziewczyny, stało się!!!!!!!!! Pamiętna data - dziś w nocy około 1:15 kochałam się z mężem...:D Zupełnie nie wiem jak to się stało. Oboje już spalismy i nagle przez sen czuję jak on coś tam majstruje ;) I ja przez ten sen jakoś się nakręciłam i się stało. Dzień po okresie, więc grzyb jeszcze na nowo nie zdążył zaatakować, więc nie swędziło i było całkiem fajnie. Jedyny problem jest taki, że w trakcie w zupełnych ciemościach od czasu do czasu myślałam o tym z pracy... Ja wiem, to naprawdę okropne, miałam potem wyrzuty sumienia, świnia wielka jestem i tyle, ale tak jakoś samo mi sie myślało :o Dziś jestem niewyspana jak cholera, ale pierwsze lody przełamane. Ciekawe co będzie dalej? Może znowu parę miechów nic....się zobaczy. A****A normalnie czytam i się śmieję, bo jestem taka sama i jak widać nasi ślubni też mają podobne charakterki;) Własnie, co by było jakbyśmy razem się wypuściły na miasto;) może za jakies 3 dni byśmy wróciły;) No i mnie też stringi często święcą na dupie;) ;)
  5. Xanim, ja pierwszy okres potabletkowy dostałam w miarę normalnie, potem chyba z 3 kolejne też, ale potem którys się popieprzył i przyszedł po 43 dniach, teraz znowu normalnie. Więc nie masz się co martwić, okres po tabletkach zwariował tak samo jak organizm, który był biedactwo \"zatrzymany\" przez czas, w którym żarłyśmy to badziewie. A ginekolozka głupia cipa za przeproszeniem, już bgy najchętniej zastrzyk hormonalny dawała! Bardzo dobrze ze sie nie zgodziłaś, w sumie minął dopiero miesiąc, więc tak naprawdę nawet nie można powiedzieć, że ci się spóźnia;) A****A, rany, czytająć Twojego posta poczułam się jak ja sama:O Tez zawsze powalona, najchętniej cały czas był chlała piwko ze znajomymi na jakiejś działce, pubie czy ogródku;) Mój mąż -- raczej domator w porównaniu do mnie, on woli obejrzeć film na DVD czy posiedzieć przy kompie. Wychodzić też w sumie lubi, ale nie do tego stopnia co ja. Ja zawsze spontaniczna - jak ktos zadzwonił zeby sie spotkać to od razu chce lecieć, a mój mąż wtedy nie chce, bo mówi, że on nie miał tego zaplanowanego i w ogóle. Z drugiej strony taki facet jest mi potrzebny, bo mnie trochę stopuje. I z tym oszczędzaniekasy to u nas identycznie;) Ale czasem też się duszę, czasem czuję, że nie robię czegoś na co mam ochotę ze względu na męża. Ale w sumie małżeństwo to ciągłe chodzenie na kompromis, raz jedno musi się dostosować, raz drugie bo inaczej nie da rady. Madzik, z tym przychodzeniem do pracy to święta prawda! Teraz miesiąc bez niego to od razu mniej mi się chcę tu przychodzić;) Ha ha, czy zbrzydnie po wakacjach? Nie sądzę, pewnie będzie jeszcze bardziej interesujący, bo się opali... Zresztą tak naprawdę do on wcale taki ładny nie jest. Ja mam już tak ze mi z reguły \"ładni\" faceci się nie podobają, nie lubię taki pipek. Facet musi mieć to coś, czego zdefiniować się nie da i może być wtedy nawet brzydki, a i tak mnie do niego ciągnie...
  6. madzik, własnie to drugie wcale nie ma szans na bycie. Tak jak pisałam - romans w pracy zawsze zle sie konczy, poza tym ja mam meza, on dziewczyne - przyszłości zero, szans na związek zero. Zreszta pewnie tak naprawde bym nie chciala nic powaznego, najbardziej kręci to co w wyobrazni... Ja juz raz przeszlam przez drugi etap, chyba jednak nie warto, po łózkowych przygodach kończy juz sie ta magia, która jest teraz i w ogole juz nie gada sie tak fajnie z ta druga osoba.. Ja urlop dopiero we wrzesniu...
  7. A***A, ja tez oba typy \"przerobiłam\" już w życiu. Muszę przyznać ze z pierwszym typem nie było kłopotów ani wyrzutów sumienia, z drugim zaś były i to spore, więc drugiej sytuacji nie powtórzę, choć czasem by się miało ochotę. Ale chwila przyjemności nie jest warta tego co się dzieje potem. Dochodzi jeszcze fakt, ze to praca, wiec pewnie predzej czy pózniej by sie wydało. Faceci czasem nie moga wytrzymac zeby sie kolegom nie pochwalic... Tak wiec fajnie jest tak jest i tak pozostanie, a przez jego urlop pewnie mi troche minie... Z mężem bez zmian, od czasu do czasu do mnie mówi ze chciałby sie kochać, a ja nie wiem co mu odpowiadać... :(
  8. sratatata za przeproszeniem z tą nową generacja pigułek!! Jak ja zaczynałam brać to wtedy na topie był Cilest i też był wtedy \"tej nowej generacji\" i w o ogóle miał być zajebisty i bez skutków ubocznych... Ale po paru latach wyszło szydło z worka. Za pare lat ta super cudowna Jeannine tez okaze sie gównem! Nie bądźmy naiwne! Moze troche za ostro, ale wkurzona jestem i dzis w nie za dobrym humorze. A grzybice mam cały czas juz nie moge wytrzymac z ta moja pipą! Do niczego się juz nie nadaje, ani do sexu ani nawet nie jest zdrowa:( Jutro moze bede miala lepszy nastrój;)
  9. Hej hej, juz jestem z Wami:) Macie racje, rutyna i ta szara codzienność też są winne temu libido, niestety, muszę to przyznać. Tabletki też, ale fakt, nie są one jedynym powodem:O Terz przez weekend zapomniałam troche o tamtym w pracy i bylismy z mezem na działce i znowu czułam ze kocham tylko jego. Ale dzis po południu zobacze tamtego, i sama jestem ciekawa jak zareaguje, narazie wydaje mi sie ze mi troche minęło, ale zobaczymy po południu;) Mam dzis troche kaca, bo wczoraj na dzialce był browarek i wino winogronowe i troche pomieszałam;)
  10. No to niech będzie ta Warszawa. Kto jeszcze za?? Kurcze, naprawde nie wiem co sie ze mna dzieje, siedzie teraz w pracy choc moglabym juz isc do domu, ale jakos mnie nie ciagnie. W myslach mam tylko tamtego, łażę jak Zombi i czuje sie niemal jak zakochana nieszczesliwie nastolatka. No na stare lata mi odbiło i to porzadnie. ja z moim mezem jestem 3 lata po slubie, ale w sumie jestesmy razem dokładnie 10 lat, to wielki kawał czasu, kocham go, cenie jego miłość, przyjaść, ze moje mu zaufać, pierdzieć przy nim i bekać i w ogóle, smiesznie to brzmi, są to przyziemne rzeczy, ale wiecie o co mi chodzi. Kurcze, nie ma juz tej magii, tego sciskania w dołku i nóg z waty jak sie go widzi. On tez juz tego w stosunku do mnie nie ma, ale co z tego? Mnie tego kurcze chyba brakuje, ta monotonia - praca, dom, obiad, telewizja itp mnie chyba zabija. Chyba zaraz w drodze do domu kupie sobie z dwa browary i zapije te melancholie co to mnie dopadła. Normalnie strasznie sie czuje, czemu takie cos sie prztrafia, czy nie moglabym sobie normalnie zyc i zeby nikt inny na mnie tak nie dzialał? obawiam sie ze moj maz w koncu zauwazy ze cos ze mna nie tak, ze zachowuje sie jakos nieobecnie. Teraz weekend idzie i nie bedzie mnie w Wami nikomu nie moge o tym powiedziec:( Caluje Was gorąco!!
  11. do kobietki: moim zdaniem jesli sie juz dedydujesz na wziecie dwóch opakowan po rzad to musisz je wybrac całe. 21+21 i dopiero normalnie 7 dni przerwy. Tylko o takiej metodzie słyszałam (nawet sama raz czy dwa tak zrobiłam) a z reguły nie wolno brac sobie pół opakowania a potem nic. A w ogóle to najlepiej nie brać wcale;;; ;) nie byłaby sobą jakbym tego nie napisała;)) Co z tym spotkaniem kurde? A****A ja moge nawet we Wrocławiu, mnie wszystko jedno. Moze faktycznie w stolicy? No nie wiem, niech sie wypowiedza te, którym nie wszystko jedno;) A mnie to zauroczenie nie przechodzi. Doszłam do wniosku ze ten chłopak (on mam chyba dopiero z 24-25 lat, nie wiem dokładnie) przypomina mi mojego męża pare lat temu, czyli z czasów kiedy miedzy nami był cudowny sex i w ogóle jakoś tak było lepiej w życiu....
  12. ada, mnie akurat na początku się nie spózniała, dopiero potem zaszalała raz -47 dni nic. Ale to naprawde roznie bywa, nie masz sie co przejmowac, po odstawieniu trucizny organizm musi sie odtruwac na rozne sposoby, a to \"troche\" trwa!
  13. GaaGa oczywiście że Cię chcemy! Im większa i silniejsza grupa w walce z tabletami tym lepiej!!! Ja tez mam cały czas problem z nawracającą co chwila grzybicą
  14. Ale jaja, mój poprzedni post skończyłam na słowie \"buźka\", nie wiem skąd nagle wzięło się to o pobudzających opisach;) ;) Kafeteria zaczyna zyc własnym zyciem;)
  15. Miu miu, pozazdrościć libido ;) Tez tak chcę!!! No to uaktualniam listę: berry - Łódź, Xanim - Szczecin A****A - Wrocław Maagg - Kraków madzi55 - Lublin Jak dla mnie moze być i Poznań i Warszawa. Z łodzi do Warszawy mam blizej, ale Xanim np. daleko, a do Poznania bliżej. Mnie wszystko jedno, pociągi jeżdżą, problemu nie ma! Ale Wy piękne dziewczątka jestescie moje kochane!! A ja jak wyglądam? Ano blondynka naturalna, włosy proste do ramion, szczupła (a nawet bardzo), 168 wzrost, 53 kg. Takie krótkie opisy tylko pobudzaja ciekawość, teraz to już jestem absolutnie pewna ze MUSZE sie z Wami spotkać!!!!!!!!!! Dogadajcie sie odnośnie miasta, bo mnie właściwie bez większej różnicy!! Buźka! Ale takie opisy tylko pobudzają
  16. Hej hej po weekendzie, rany, jak ja nienawidze poniedziałków, właściwie to już niedzieli wieczorem bo wiem ze cały tydzień do roboty:( Niedobla_22 , RRR, - jak mogłabym mieć inne zdanie niż dziewczyny;) jedyna rada: rzućcie pigułki w cholere, im wczesniej tym lepiej! Sam,e przeciez widzicie po sobie jaki mają wpływ na organizm! Maag, gratki z powodu egzaminu! Trzymaj się, tylko sie nie przepracuj bo będziecie obie z A****A na chorobowym;) (chociaz sa i tego plusy;) Madzik55, - facet jak to facet- jak tylko zobaczy ze jakis inny sie obok nas kręci, lub chociaz zatańczy to włącza sie u niego jakiś sygnał \"zagrożenia swojej własności\" ;) Czasem to i nawet miłe, ale czasem strasznie wkurzające;) pigułowiczka - kto się zachowuje jak uzależniony od tabletek?? Bo jakoś nie zauważyłam. Wręcz przeciwnie - co by było jakby nie było tabletek? A już Ci mówię: nie miałabym dermatozy na twarzy, kochałabym się z mężem i odczuwała przyjemność z seksu, prawdopodobnie nie mieałabym ciągle nawracającej grzybicy... i jeszcze parę innych rzeczy. \"Odstawienie pigulek to nie rzucenie palenia, z ktorym ludzie serio maja klopoty\" No pewnie ze samo rzucenie nie jest problemem, problemem są SKUTKI rzucenia.. Bo wyłazi wtedy z nas wszystko co tabletki napsuły w naszych organizmach. Xanim, miesiączkąnie martw się w ogóle! Tak jak Ci napisała A****A -- trzeba czasu aby wszystko wróciło do normy. Całuję mocno Was wszystkie!
  17. Xanim, koniecznie napisz o tym odnawianiu kobiet! A nóż pomoze:) Promyczka, nie ma pojęcia co to może być za buła i przyczyna wymiotowania, nigdy wcześniej nie spotkałam sie z czymś takim. sesja sesją, ale zdrowie najważniejsze, koniecznie musisz pójść do ginekologa, przecież to nie trwa długo, na pewno znajdziesz na to chwilę.
  18. Wrocław, Łódź, Szczecin.....kurna, ale nas porozrzucało po tym swiecie:( Każda w innym końcu:( A problemy te same...;) A mnie do zerowego libido dochodzi blokada w postaci tej głupiej grzybicy pochwy co to mi ciągle dokucza. I jak sobie pomyślę że ktoś (znaczy mój mąż;) miałby mi że tak powiem wsadzić (sorki za dosłownosc) to mnie od razu bardziej piecze i swędzi. Więc dupa do kwadratu:( Ja już też nie pamiętam naszego ostatniego stosunku, robimy się takie dziewice z odzysku, może nam błonka nawet odrośnie;) ;)
  19. Xanim, ode mnie również tysiące gorących buziaków urodzinkowych A****A super ze wszystko w porządku:D Leż, leń się i pierdź w stołek;) :( Czemu żadna z Was (oczywiście oprócz Xanim;) nie podchwyciła mojej propozycji spotkania? Przeciez to naprawde nie jest problem! No chyba ze nie chcecie
  20. tak, dermatoza była potwierdzona przez doświadczonego dermatologa. jakie leczenie? Ano wszyscy antybiotyki mi przepisywali i maści ze sterydami. I tak oto wyglądało leczenie doświadczonych profesorów (!) dermatologii. I dlatego zrezygnowałam z usług medycyny konwencjonalnej. A***A, akupresura - polecam jak najbardziej,. Czasem ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego jak takie metody mogą pomóc! A na pewno nie zaszkodzą! Własciwie co do spotkania to nie jest w sumie takie nimożliwe. Idzie lato, ciepło, moznaby sie spotkać gdzies pośrodku miejsc gdzie mieszkamy! Chociaż na jakies 2-3 godzinki i z powrotem do domu. Pociągi sa szybkie:) serio mówię!! Przypomnijcie mi skąd jesteście? Ja z łodzi. Duuuuża buźka!
  21. aga86, ja tez zawsze chuda jak patyk byłam, po tabletkach ani nie przytyłam ani nie schudłam. Schudłam tylko ostatnio przez te doły i nerwy potabletkowe co mnie łapały:( Skoro badania masz w porządku, znaczy ze taka twoja budowa i nie masz powodów do zmartwień:) Elka28,jesli chodzi o zabezpieczenie to masz rację - to najskuteczniejsza metoda...ale to JEDYNY plus tabletek... Tak naprawde jaki wpływ maja tabletki na nasz organizm to mozna powiedziec jak sie przestanie je brac, wtedy wyłażą wszystkie paskudztwa, które były tłumione przez czas brania tabletek. Oczywiscie, nie u kazdej kobiety te skutki uboczne wystepuja i życze Ci z całego serca zeby z Tobą własnie tak było, ale sama widzisz na naszym przykładzie jakie spustoszenie potrafia wyrządzic w organiźmie. Takie male a takie wredne;)...
  22. ja Cie na pewno nie wysmieje, bo sama zawiodłam sie na całe lini na medycynie konwencjonalnej i sama przekonałam sie ze niekonwencjjonalna moze wiecej;) Wątrobe badałam co rok jak brałam piguły i po odstawieniu tez i z nią wszystko w porządku (chciaz to!;) A z homeopatii to pisalam wczesniej ze chodze do homeopaty klasyka i bralam Folliculinum, lek który własnie reguluje poziom hormonów, ale w sposób naturalny. Bo ja nie chce zadnych tradycyjnych leków, nie ufam im. I juz jest lepiej, wlasnie najpierw psychika mi sie poprawiła, z cera tez jest juz lepiej (odpukac). Przy homeopatii organizm leczy i reguluje sie sam i o to mi chodzi, bo nie chce juz zadnej chemii wprowadzac do środka! Nigdy nigdy!
  23. tylko jak powiedzieć ciału ze ma robic co ja chce, skoro kurcze na mnie nie dziala zupełnie nic. No to jak mam sie dajmy na to podniecić skoro dla mnie dotyk piersi czy pupy jest tak samo podniecający jak dotyk pięty czy dłoni - czyli nie jest wcale. I zadne filmy, zadne scenki miłosne, zadni inni mezczyzni tez mnie nie ruszają.. po prostu totalny marazm seksualny, a wręcz czasem jak o nim pomyslę to wręcz mnie brzydzi i odpycha... Ja wiem, to straszne, ale niestety tak mam, a przed tabletkami bzykaliśmy sie jak króliki;) a potem im dłużej brałam tym było coraz gorzej, no a teraz to już w ogóle. Zreszta te badania Amerykanów chyba nie wzięły sie z księzyca. Mówili ze czasem po długotrwałym braniu niektórym kobietom libido nie powraca. I co, jesli naleze do takich kobiet? masz na to jakąś złotą radę? Bo chyba nie o to chodzi zeby sie zmuszać i na siłe pchac ciało do seksu, skoro nie ma sie z tego zadnej przyjemnosci. Ty sie mozesz cieszyc ze Ci libido wróciło, ale ja sie juz czasem obawiam ze u mnie to juz totalna klapa.
  24. do poprzedniczek: dziewczyny, czytałyście wszystkie nasze wypowiedzi czy tylko pare z nich wyrwanych z kontekstu? Bo jesli byście przeczytały wszystko, cała historię od czasu przestania brania tabletek to może inaczej byście skonstruowały swoje wypowiedzi. Co z tego ze majka61 pisze, ze jej libido wróciło do normy? Co to zmienia? Jednemu wraca innemu nie! Jedym wyskakują syfy, innym wypadają włosy, jeszcze inne chudną, inne tyją, mają depresje, zatrzymane miesiączki... wyliczać by tu dużo. Chodzi o to ze wszystko zalezy od danego organizmu jak zareaguje na odstawienie tabletek! Jeden organizm szybciej sobie z tym poradzi a inny wolniej. I nie ma co tu kryrtykowac jak się samemu nie jest w takiej sytuacji! skąd mozesz wiedziec ze jak nic nie robię w tym kierunku??Staram sie robić, ale nic z tego nie wychodzi! czy byłas kiedys w takiej sytuacji ze po prostu nic co dotyczy sexu Cie nie ruszało? NIC!!!To nie to ze mi sie nie chce próbować i ze położyłam na to lachę! Wydaje mi sie ze dopóki sie nie bedzie w takiej sytuacji to nie wie sie co ta druga osoba czuje! Tak samo jak nigdy nie bedzie sie wiedziało co czuje osoba nieuleczalnie chora! Chodzi o to ze w tym przypadku nie ma mowy o empatii! Ja wiem ze moze chciałas dobrze, ze to napisałaś, ale skutek jest odwtony! Przynajmniej jesli o mnie chodzi! Bo jeszcze bardziej mi smutno, ze to moze tak z zewnatrz wyglada, ze tak to odbierasz. I jeszcze jedno zadania majki61 \"To jednak zalezy od nastawienia (do seksu i partnera oczywiście). jakiego nastawienia? Moje nastawienie jest jak najbardziej na tak, ale co z tego jak ciało mówi nie? Jak ciało nie reaguje na żadne bodźce?? od partnera?? Tez pudło! Mój mąż jest dla mnie najcudowniejszym człowiekiem pod słońcem! stara sie mi pomóc. Ale czy Wy nie rozumiecie ze hormony zatrzymały nasz organizm? Zablokowały? To jest wewnętrzna przyczyna, teraz organizm musi sie uczyc żyć na nowo, a na to potrzeba czasu! Moze troche zamotałam, ale się porządnie wkurzyłam!
  25. Edi25, ja również mówię zdecydowane nie, czy to cerazette czy srette (sorki za ironię, ale na sam dźwiek słowa - TABLETKI dostaję alergii - no własnie, a może stad ta moja alergia;) W końcu co za różnica co to za tabletki jak to w końcu i tak sztuczne hormoniska - nasz wróg numer jeden!!! Wapno wczoraj juz piłam, chyba z 6 w sumie i mam kropelki do oczu ze świetlikiem (homeopatyczne;) i chyba pomogło to wszystko bo dziś jest już właściwie dobrze, oczka jeszcze czerwonawe ale przynajmniej nie ropieją:0 Xanim,pryszczyki powiadasz;) wiem coś o tym niestety:( Annie - gdzie jedziecie? ja urlop dopiero we wrzesniu bo zamierzamy wyskoczyc gdzies gdzie ciepełko:) bo na taka eskapade to ostatni dzwonek bo potem na baby czas chyba przyjdzie... Całuję Was słoneczka moje
×