Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Berry

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Berry

  1. Hej hej po weekendzie!! U nas taka duchota ze nie ma czym oddychac, a pracowac trzeba, az szlag trafia! Okresu nadal nie mam:O Dziwne rzeczy. A****A pytałaś co ma mi ta homeopatia regulować? Ano poziom hormonów, których rozregulowanie widać na mojej twarzy. I ginekolog i dermatolog powiedzieli ze to wina naburzen hormonalnych po tabletkach, ale pomóc nie potrafili (jeden chciał zapisywać znowu tabletki a drugi antybiotyk) Dlatego trafiłam do homeopaty. Z ta homeopatia to jest tak ze na jednych dziala szybciej, na drugich wolniej. Najpierw leczy sie psychika (z tym juz jest u mnie OK), potem narzady wewnetrzne (pewnie sa w trakcie regulowania, bo homeopata mówił ze moze sie opózniac okres) a potem dopiero znikaja problemy skórne. Oczywiscie wszystko zalezy od danego pacjenta i jego organizmu. W homeopatii wszelkie anomalie sa \"mile widziane\" przez lekarza, bo to znaczy ze cos sie dzieje w organizmie. Zobaczymy jak to bedzie u mnie. za 1,5 tygodnia ide na drugą wizytę. Co do tego artykulu to to samo mówili w piątek na Polsacie we Wiadomościach. Az mi się wlosy zjezyły na głowei jak to mówili! Oda razu powiedziałam to męzowi. Przynajmniej teraz sie upewnil ze ta oziębłość to nie moja wina tylko ze te pieprzone tabletki tak mnie rozregulowały. Co najgorsze w tych wiadomościach mówili ze czasem jak sie dłużej brało te tabletki to libido moze wcale nie wrócić do normy!!!! Niezle co??! Normalnie az sie we mnie gotowało. Tym bardziej ze potem wypowiadał sie jakiś kutas ginekolog, ze on wcale tak nie uwaza, ze tabletki nie maja złego wpływu na organizm, a jeśli nawet w trakcie ich brania libido się zmniejsza, to po odstawieniu zaraz wraca do normy!! No myślalam ze rzuce czymś w tego dziada ale szkoda TV;) Jak mozna pieprzyc takie głupoty! Niech zajrzy na nasz topik i zobaczy jak libido wróciło do normy!!! Kurna, koncerny mu fundują zajebiste wakacje na Kanarach to musi gadac ze tabletki sa super! Fiut! Narazie musze spadac, bo roboty duzo:( Buźka
  2. HEJ, ja też dziś w pracy, ale stówki do ręki nie dostanę;) To Foliiculinum to lek homeopatyczny, ponoć właśnie wyciąg z pecherzyków Graafa;) Na co działa? Ano właśnie reguluje wszelkie zaburzenia na tle hormonalnym i te fizyczne i te psychiczne. Może byc podawany takze przy menopauzie kobietom które nie chcą terapii hormonalnej (ja bede taką kobietą ! Nigdy już w życiu nie wezmę hormonów w zadnej postaci!!;) W homeopatii jest tak, ze najpierw reguluje sie i leczy psychikę, potem narzady wewnętrzne, a na końcu dopiero znikają problemy skórne, które sa tylko skutkiem a nie samą przyczyną. A więc jak sie usunie przyczyne to syfy same poznikaja. Ale na to trzeba czasu. To wszystko powiedzial mi ten homeopata. Teraz mam 2 tyg. nie brac tego leku i po upływie tego czasu do niego przyjsc. Wygaje mi sie ze zaczął sie juz leczyć ten pierwszy etap - czyli psychika, bo jakoś tak już dołów nie łapię i nie pozwalam zeby te syfy rozpieprzały mi zycie! nawet wczoraj wsiedliśmy na rowery i pojechalismy ze znajomymi na działkę! A jeszcze niedawno bym nie pojechala bo przez te problemy skórne najchetniej zamnkęłaby sie po ciemku w domu. Ale juz zauwazam sie z psychiką jest lepiej, wiec sie bardzo ciesze! Zobaczymy jak bedzie dalej. Acha, i powiedzialam mu ze jeszcze miesiaczki nie dostałam (a juz 39 dzien cyklu), ale powiedzial ze ma sie nie przejmowac, bo ten lek własnie moze przesywac okres, znaczy ze cos tam reguluje. Ale w ostatnich dniach sutki mnie zaczeły bolec i temperatura mi skoczyła powyzej 37st.C, wiec mysle ze niedlugo powinnam dostac okres. Przynajmniej znalazłam jeden plus nie uprawiania sexu - a mianowicie ze teraz jak mi sie spoznia okres to sie nie stresuje ze moge być w ciązy;) No, popracować trochę muszę, to moze uda mi sie wcześniej dzis stad wyjść. Prawie nikogo nie ma bo sobie pobrali urlopy. Niestey nasz szef nie bardzo był skłonny się zgodzić... bez komentarza:O CAłuję Was gorąco!!
  3. A****A przesyłam gorące życzonka i buziaczki urodzinkowe! Zeby spełniły się wszystkie Twoje marzenia i zeby ślad po tabletkach w Twoim organiźmie wreszcie się zatarł zupełnie i zniknął!!! I żeby w pracy było lepiej i żeby w sexie było lepiej i żeby w ogóle było lepiej;) A u mnie 32 dzień cu=yklu i narazie nie zanosi się na okres. To już cykl po odstaieniu. Poprzednie miesiączki były w miare regularne. Jakoś tak 29,31,35,27. No w sumie teraz to nie jest co do dnia, więc narazie się nie stresuję;) Ciąża wykluczona - z wiadomych względów:o no chyba że jakies niepokalane poczęcie;) MOże ta homeopatia trochę też mi poprzesuwa co nieco z okresem, bo przecież ten lek to wyciąg z pęcherzyków Graafa. Z moją twarzą raz lepiej raz gorzej, ale nie poddaję się, w końcu trułam się 8 lat, więc teraz nie mogę się spodziewać poprawy po paru tygodniach:( Głupia byłam to teraz mam za swoje! Dziewczyny, pozdrawiam Was wszystkie goraco i przesyłam goracego buziaka
  4. Czesc dziewczyny! Mojua kuracja trwa dopiero 4 dzień. Dodatkowo zaczelam smarować to gówno taką maścią chińską, polecana przez tę medycyne i jest jakby lepiej. moze masc goi te stare paskudztwa, a ten lek dziala wewntrz i sie nowe juz tak nagminnie nie twaorza. A moze to tylko moja sugestia, nie chce chwalic, bo juz kiedys bylo lepiej a potem znowu gorzej. Narazie to za krtoko, ale bede Was informowac:) A****A, az mi sie cieplo na sercu zrobilo przez te rozyczki:) Moj mi co prawda kwiatków nie kupil:o ale bardzo czesto mnie przytula i daje buzi, dlatego czuje ze mnie wspiera i kocha i jest mi jakos lżej. Oczywiscie sexu zero (nie liczyc moich \"usług\" na jego korzysc od czasu do czasu;) mam nadzieje ze wiecie co mam na mysli;) Maagg, ten topik co go podrzucilas nie chodzi;) JA bralam 2 opakowania skrzypowity, ale jakis widocznych zmian nie zauwazylam:( A ten zeń szeń to czym sie rózni od skrzypu i na co dziala? Pozdrówki!
  5. Rany, przeczytałam dopiero parę postów z tego topiku od A***A i mnie wmurowało:( Kurde, nie mam za bardzo czasu teraz czytac bo sie spraw nazbieralo jako ze mnie wczoraj w pracy nie bylo. Bo bylam u tego homeopaty. Siedzialam u nie goo z godzine, wyzalilam mu sie na wszystko, na te tabletki, cerę, grzyba i libido. Stiwerdzil ze zaburzenia hormonalne (popigułkowe) sa dosc trudne do leczenia, jednakze \"uleczalne\". U jednych da sie szybciej wyleczyc, u innych wolniej,. Dostalam Folliculinum (w kuleczkach, jak to wszystkie homeopatyczne) i mam ciućkać 3 razy dziennie i obserwować. Zobaczymy jak to bedzie u mnie. Musze niestety konczyc, bo trzeba popracować aby szefuńcio mógł sobie kupic jakies nowe cacko typu samochodzik;)
  6. No właśnie! Coś w tym jest. Tak jak pisałam, ja już się od tego sexu tak odzwyczaiłam, ze dla mnie normalne stało się zycie bez niego. Normalne jest to ze się kąpię i idę do łóżka, czytam książkę a potem zasypiam. Mąż ogląda TV i przychodzi pózniej jak ja już spię. Zauważyłam ze ja juz nawet sie w nocy do niego nie przytulam za bardzo, bo mi sie kojarzy, ze jak to zrobię to on to odbierze jako sygnał ze ja mam ochote na sex i zacznie coś kombinować. To straszne, ale kiedys to nawet od czasu do czasu robilam sobie dobrze prysznicem;) a teraz po prostu nie mam na no ochoty. To tak jakby wszystko co zwiazane jest z podnietami sexualnymi we mnie umarło:( Masz rację, nadawałabym się teraz do zakonu, przynajmniej nie musialabym tłumic moich popędów, bo i tak ich ne mam. Przypuszczam nawet ze siostry zakonne częściej się bzykają niż ja;) Odnośnie tego bania się, to tez masz rację. Ja mam wranienie ze juz nie wiem jak to sie robi, a czasem cały ten akt sexualny wydaje mi się taki jakiś przyziemny i śmieszny. Nie wiem jak to opisać, ale czasem wręcz mnie brzydzi?? No nie wiem jak to opisać. To broń Boże nie jest wstręt do męża, ale jakby do sexu samego w sobie. I co tu zrobić?? I bardziej zaczynam sie martwic o mojego faceta niz o siebie. Bo ja niezdradze, bo nie mam popędu, a on ma. I to przypuszczam ze ma całkiem duży, bo od takiego czasu trzymam go na dystans. A to jest facet. I co z tego ze mnie kocha ponad zycie? Przeciez moze zdradzic mnie fizycznie. Moze to zabrzmi strasznie, ale to TYLKO facet, a oni mają inny rodzaj popędu niż my kobiety. Musza gdzieś go rozładować. Cholera, nawet nie chce o tym myśleć:O Ale co? mam sie zmusić i zrobic to z nim tylko dlatego zeby nie poszedł na dupy?? Ale jestem beznadziejna! I pomysleć ze kiedyś bylo tak cudownie w TYCH sprawach? Taka jestem na sibie wkurzona ze normalnie nie wiem co robić :( :( Ale się rozpisałam, wylałam wszystkie moje żale
  7. Hej hej, A****A - te kłótnie to pewnie że oboje tłumicie w sobie emocje. Twój mąż, jak to facet, jak nie ma ujścia w sexie to musi czasem wybuchnąć;) A z Toba jest podobnie, bo podświadomie jesteś zła na samą siebie że libido zerowe.. i tak w kółko..wiem to po sobie:( Mona - ja tez nigdy nie miala problemów z trądzkiem, az do chwili odstawienia tych cholernych tabletek. Bralam przez 8 lat i teraz (po 4 miesiacach nie brania) wysypało najgorzej:( Ale niestety, tyle lat się truło organizm, to teraz nie przejdzie w ciągu paru dni. Niestety, na to trzeba czasu. najlepiej oczyscic organizm od wewątrz, sa rózne metody, ale to juz nie na ten topik, poszperaj w necie. Jesli chodzi o zabezpieczanie to u mnie gumki (tzn, moze zuzylismy ich do tej pory z 4, bo nadal w kwestii libido jest źle, a czasem mam wrazenie ze coraz gorzej:( Bo tak jakbym sie juz przyzwyczaila ze brak sexu to norma i on juz w ogole nie jest mi do niczego potrzebny:( :(
  8. Madzik - absolutnie nie polecam tego \"skoku\". U mnie to było naprawdę dawno, dawno temu, jeszcze nie byliśmy małżeństwem, a mimo to do tej pory to we mnie gdzieś siedzi i żałuję. Z drugiej strony mówią, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. W moim przypadku dobre jest to, że wiem, ze nigdy więcej tego nie zrobię, bo po prostu to się nijak nie kalkuluje. Buziaki dziewczyny!
  9. Hej dziewczyny! Co do okresów to ja już ma 4 potabletkowy i nie były bolesne - własciwie prawie nie czułam, no moze troche w pierwszy dzień. A przed tabletkami też miałam bolesne miesiączki. Przynajmniej to jedno jest OK. Z moją cerą troszeczkę lepiej (maści i inne takie od dermatologa). Te tabletki, o których pisze Czarna tez mnie zainteresowały - będę czekać na opinie;) Ale co do znalezienia sobie KOGOŚ innego to mnie poraziło. Za bardzo kocham mojego męża żeby w ogóle pomyśleć o czymś takim. Kiedyś dawno temu już jedną głupotę odwaliłam i do teraz to siedzi we mnie:( Pozdrawiam mocno!
  10. Ewela, skoro bierzesz tabletki to nie masz co się obawiać ciąży! Ja się kochałam już przy pierwszym opakowaniu tabletek do końca i bez zadnego innego zabezpieczenia. Tabletki jednofazowe działają od pierwszego opakowania! Powodzonka na maturze!
  11. Hej hej! Byłam w cwartek u mojej gin i oczywiscie: gzryb. Przepisala mi Macmiror, ale pech chciał ze w zadnej aptece )ani nawet hurtowni) nie mieli! jakies brakii są. No i dupa. Musialam szybko wracac do gin po recepte na cos innego. Przepisala mi globulki Pimafucin. jest ich 3 w opakowaniu, ja dostałam 2 takie, czyli 6. Narazie jestem po 4 globulce i juz nie swedzi - przynajmniej narazie - odpukac! Poza tym nawiedzila mnie lawina (dosławnie) syfów! Na brodzie i wokół ust. Tragedia - czerwone, zlane ze sobą. Normalnie koszmar. Ile te głupie tabletki beda jeszcze dzialac na mój organizm?? Nie biorę już 3,5 miesiaca, a tu caly czas jakies problemy! Przed tymi pigułami miałam cere idealną! A przez nie nie moge na siebie patrzyc w lustro bo mnie odrzuca i wyć mi się chce!
  12. O rany A***A ja tez sobie posadzę te ziemniczki! Nie wiedziałam że tak można! A jak mi jeszcze wyrosną potem te młode to super!! Byłam wczoraj u mojej gin, no i oczywiście potwierdziło się - grzyb Przepisała mi ten Macmiror ale sie okazalo ze nigdzie w aptekach go nie ma i w hurtowniach tez nie. No to musialam do niej wrocic po recepte na cos innego i przepisala mi Pimafucin w globulkach. Zobaczymy jaki bedzie, mam nadzieje ze mi pomoze bo jak nie to sie pochlastam!
  13. O kurde, moze to faktycznie od gumek :O I fakt, że minął już jakiś czas od maszego ostatniego bara bara i dopiero parę dni temu wylazło to paskudztwo. I podobnie jak u Ciebie A****A - trochę spuchnięte, swędzi jak jasna cholera. Ale mam też ten typowy \"serek\" jak przy grzybie, więc to pewnie grzybol. A grzybol może być też od gumek? Zgłupieję zaraz. A tak to też używam durexów (tylko tych z super nawilżeniem), a ostatnio mąż przywlókł skądś jakąś truskawkową i to może od niej :O Muszę zapamiętać te Elite i Extra Safe .Chyba musze iść jutro do gina, bo jakoś nie przechodzi, nawet od Vagicalu, który wczoraj kupiłam:( Czasem to już myślę że naprawdę pechowa jestem - nie dość że libido jak u starej baby (albo gorzej) to jeszcze jakieś grzybska, nawiedzające syfy na gębie. No i jak tu cieszyć się wiosną?? Buziaczi!
  14. Najgorsze dla naszego pokolenia jest to, ze my po prostu nie znaliśmy innego papieża. Dla nas papież był tylko jeden - Jan Paweł II. I myśleliśmy że tak już bedzie zawsze. Wczorajszy dzień cały przepłakałam. Nie wyobrazam sobie innego Ojca. Teraz to juz nic nie bedzie takie samo. Jemu jest teraz dobrze, bo jest z Bogiem, ale nam jest ciezko, strasznie cięzko.. I gdybym byla człowiekiem wielkiej wiary i mogla bez zadnych watpliwosci wierzyc ze jest to zycie po smierci i ze to zycie to tylko przystanek, to byloby mi łatwiej. Ale w moim umysle są pewne zapytania, zaprzeczenia, nie potrafię na 100%, na ślepo uwierzyć że na pewno wszyscy Tam się spotkamy. Wierzę w Boga i tak bardzo chcialabym wierzyć w to wszystko co nasza religia ze soba niesie. Ale kurcze, te wątpliwości wciąż we mnie siedzą i tym bardziej mi ciężko
  15. abatuleczka - ano pewnie że mamy ten sam problem, właściwie to główny problem tego topiku... Ale jak się tego pozbyć.. gdyby był na to jakiś jeden sposób, to pewnie by tu nas nie było. Mądry Polak po szkodzie:( Piszę po raz kolejny ten slogan... gdybym mogła cofnąć czas, to NIGDY w życiu nie wzięłabym tej pierwszej tabletki!!
  16. Hej hej:) I jak tam Madzik, co wybrałaś? Sexik czy torcik? A może jedno i drugie naraz...hm... w sumie to mogłoby wyniknąć z tego coś ciekawego;) A****A zyczę udanego zabiegu! Ja tez zaluje ze nie mieszkamy w jednym mieście:( Faktycznie, browarek jest dobry na wszystko, mogłybyśmy posiedzieć sobie w jakiejś knajpie i pogadać! A tak to pozostaje nam tylko necik :O Buziaki!
  17. Witam po Świętach! Jestem nieprzytomna z niewyspania, dzisiejszy dzień też powinien być wolny aby dojść do siebie po tym obżarstwie i żeby odespać. A tu trzeba było wstać do roboty i to jeszcze po nowym czasie:( A tak poza tym to muszę się znowu pochwalić:D W niedzielę kochaliśmy się DWA razy! Rano i wieczorem! I muszę nawet powiedzieć, że miałam ochotę i było super! I coraz większa wstępuje we mnie nadzieja, że moje hormony zaczynają normalnie pracować i moje odczucia zaczynają wreszcie być podobne do prawidłowych. Dziewczyny, z doświadczenia wydaje mi się ze najgorzej to zacząć.. Bo to jest jakoś tak że można się odzwyczaić i się zapomina, a potem trzeba on nowa się jakby tego uczyć. I w moim przypadku jest jakoś tak że sobie teraz przypominam jak to było fajnie i zaczyna tak być, jakby pobudka ze snu. Mam nadzieję ze będzie to szło ku coraz lepszemu... I Wam z całego serduszka życzę tego samego!
  18. Wpadam na chwilę, bo jeszcze cały kocioł w pracy nie zdążył się rozkręcić;) A****A super \"widzieć\" Cię w takim doskonałym humorze! Wydaje mi się że im więcej takich szczęśliwych dni będzie nas spotykało tym może szybciej przeniesie się to na sfere sexualną;) I teraz wiosnę już czuć w powietrzu...kto wie? W każdym razie życzę Wam tego (i sobie) z całego serca! I życzę też dużo słoneczka w te nadchodzące Święta i samych szczęsliwych chwil! Całuję gorąco i do zobaczonka po Świętach!
  19. Czesc kochane moje! U mnie w pracy teraz tragedia, siedze od rana do póznego wieczora non stop. Tyle roboty, a co najgorsze za nadgodziny nam nie płacą. Co za posrany zakład! Jeszcze dzis dostałam okres (po 29 dniach). To mój trzeci okres po odstawieniu pigułek. Tym razem brzuch mnie boli jak cholera, a tu tyle roboty:( Do domu przychodze taka zrąbana ze od razu zasypiam, wiec o sexie nawet nie mam czasu pomyśleć, a co dopiero uprawiać;) No, niestety juz musze spadac:( Całuję Was goraco!
  20. no niestety, ja tez musze potwierdzic opinie dziewczyn. Kiedys bralam Cilest i zrobilam przerwe - wysypało mnie OKROPNIE, to byl prawdziwy koszmar. Potem znowu zaczelam brac tabletki. W połowie grudnia poprzedniego roku postanowiłam (po 8 latach) rzucic je na zawsze. I znowu mnie wysypało:( Mineło już 3 miesiące a ja wciąż walczę z pryszczami i strasznie przetłuszczającą się cerą. A musze zaznaczyc ze jako nastolatka nigdy nie mialam zadnych problemow z cera! Dopiero załatwiłam się tymi tabletkami:( Gdybym wiedziala jakie bede tego skutki to nigdy w zyciu bym nie wzieła tabletek! Oczywiscie są tez dziewczyny , ktore po odstaiweniu nie maja zadncyh problemów. Szczęściary;)
  21. Niestety, przez najbliższy tydzień nie będę miała dostępu do Netu, więc nie będę mogła do Was zaglądać :( Teraz też już muszę spadać, dużo mam roboty ostatnio i nie mam na nic czasu. Całuję Was mocno, do \"zobaczenia\" za tydzień!
  22. ewe, miałaś prawdziwe szczęście! Ja tez brałam m.in. marvelon i dla mnie on zadnym \"cudem\" nie był:( Zresztą podobnie jak Cilest i Logest:(
  23. kasieńkaa- odnośnie hamowania tej syntezy androgenów to chyba tylko wtedy gdy jest go za dużo i ma to na celu doprowadzenie do równowagi. Poza tym ja miałam problemy z tym libido już dawno, już w trakcie brania tabletek, a przed braniem tych sitosteroli, więc to nie od nich :0 A****A jak u mnie? Hm... stara bida, tzn. nic nowego, chyba niedługo zapomnę co to jest popęd sexualny.. :( Chociaż niedawno miałam sen erotyczny... i to tyle z mojego sexu;) Buziaki!
  24. Maydayka a więc Poldanen brałam tak jak zalecał Różański, czyli: najpierw: 2 tabl. 3 razy dz. przez 1 tydzień, następnie 2 tabl. 2 razy dz. przez 4 tygodnie, potem 2 razy dz. po 1 tabl. przez dalsze 4 tygodnie I teraz już kończę właściwie te kurację. Sporo kasy to kosztuje bo 1 opakowanie Poldanenu to ponad 20 zł. No ale trudno się mówi- jena para spodni mniej, a za to leki:0 Czy pomogło? pewnie tak, ale ja robiłam prawdziwy zmasowany atak ze wszystkich stron - zioła (cały czas piję), sitosterole, skrzypovita, silimaryna, methiovit, maści...oj, dużo by tu pisać, ale to już odbiega od tematu topiku:( W każdym razie na pewno nie zaszkodzi, bo to roślinne i naturalne. oooliwka gdybym miała się cofnąć w czasie i jeszcze raz móc wybierać - moja decyzja byłaby tylko jedna - NIE WZIĘŁABYM tej pierwszej tabletki! I teraz być może nadal czerpałabym radość z sexu i cieszyła się ładna buzią... (choć i tak już jest coraz lepiej) madzik55 - fajnie masz że masz upojne noce..... ;) Całuję Was wszystkie!
  25. Maydayka, sitosterole sa zawarte m.in w leku Poldanen, jest co prawda na nim napisane ze służy do leczenia prostaty;) ale to dlatego ze nasi lekarze nie interesuja sie szerszym zastosowaniem sitosteroli (jak to polscy lekarze..) ja sama żrę ten Poldanen bo po odstawieniu pigułek cera mi sie popsuła:( W kazdym razie dowiedziałam się o nim ze stronki Rózańskiego. Poniżej podaję linka: http://www.pwsz.krosno.pl/~henroz/pylek.htm Bardzo ciekawa lektura;) Pozdrawiam
×