Berry

no i kolejna rzecz się wydała:( To z tą tirówką też trafiłaś bezbłędnie:O A jednak czasem uda ci się w cos trafic;) Ale tylko w niedziele stoje na Gierkówce, bo w dni powszednie musze chodzic do normalnej pracy, więc aż tak strasznie często się nie puszczam;) No i tylko z kobietami, nawet nie wiesz ile ich się zatrzymuje... nawet sobie nie zdajesz sprawy ile na świecie jest homoseksualistów, tylko ze sie dobrze kryją... No nie kocham swojego partnera - fakt, bo kocham tylko kobiety:O Ale starałam się go pokochać, naprawdę, no trudno, nie udało się. jesteśmy teraz przyjaciółmi, mieszkamy razem, on czasem korzysta z okazji jak przyprowadzę jakąś fajną koleżankę... I jest git!! A****A no coś Ty! Cały rok posuchy?! Przecież znasz moje libido! Ja nawet dnia bez sexu nie mogę wytrzymac, a Ty mi tu z całym rokiem wyjeżdżasz?! Miejże litość dziewczyno! P.S. A teraz poważniej do pewnej pani z bardzo niskim IQ: Kochac Papieża i płakać po jego śmierci, a należeć do dewocjonalnego kółka rózańcowego (o którym pisałam żartobliwie - jakbyś nie skapowała) - to dwie diametralnie różne sprawy, jak nie czujesz tej róznicy, to jesteś głupsza niż się tutaj kreujesz..... I nie mieszaj z łaski swojej do naszych sprzeczek Papieża, bo to, ze o Nim tutaj napisałaś, wśród takich przepychanek słownych świadczy jaka jesteś ograniczona, beznadziejna, żałosna... czasem az słów brakuje.. My się możemy tutaj kłócić i bluźnić na siebie wzajemnie ile wlezie, ale do głowy by mi nie przyszło zeby w takim momencie wpominać Papieża i wywlekać moje wypowiedzi z dnia Jego smierci. Popisałas sie na całej linii, teraz mozesz sobie pisac co chcesz - jakiekolwiek słowa napisane przez ciebie sa dla mnie jak powietrze, nie chce miec z kimś takim nic wspólnego..:O Niedobrze mi się robi na samą myśl o tobie....

Moja sprawa kogo sobie wyobrażam jak się kocham ze swoim mężem prawda? Dzis na przykład wyobrażałam sobie że bzyka mnie mój śliczny piesek:D i tez było cudownie, szczerze mówiąc - jak nigdy do tej pory.. Powiedziałam o tym swojemu mężowi i on tez mi się przyznał, że czasem sobie wyobraża taka pudlicę z klatki obok (w sumieto ona też mi się podoba, może kiedyś jakiś trójkącik mykniemy.... Nie pisz mi więcej o zdradzie moralnej nasza święta członkini kółka różańcowego, bo nie kto inny, ale własnie Ty jakiś czas temu zastanawiałaś się nad zmianą partnetra - jako lekarstwo na niskie libido po tabletkach... Przyganiał kocioł garnkowi.... No dobra przyszła pora na całą prawdę dziewczynki, mam nadzieję, ze nie będziecie mi miały za złe, że ujawnię naszą słodką tajemnicę..: Jak juz piszemy szczerze to Ci powiem dlaczego nie chcemy nikogo innego w swoim gronie...bo my jesteśmy wszystkie lesbijkami. Nasi mężowie to tylko przykrywka dla znajomych, bo wiesz, Polska to wolny kraj, ale wszelkie mniejszości seksualne są dyskryminowane. Spotykamy się mniej więcej raz na tydzień i odwalamy nieziemski sex (oczywiście nie zapominamy też czasem dołączyć do tego naszych zwierzątek - wiesz, tak dla pikanterii;) Jest nas piątka (ja, A****A, Madzik, Mała i Cosmi), jak do sexu to wystarczy, bo jak byłoby nas więcej to już by się tłum zrobił i byśmy się pogubiły która ma którą....;) Musisz nam wiec wybaczyć, ze Cie nie chcemy w swoim gronie:O Poszperaj trochę w jakichś ogłoszeniach w gazecie (widzę, ze jestes w tym dobra;), moze tam trafisz na jakies fajne kolezanki lub kolegów (zależy co lubisz), z którymi może zawiążesz bliższe przyjaźnie... Ot, i cała prawda o nas - wulgarnych, niewykształconych i obrażalskich lesbijkach... (grunt, że bardzo się kochamy! Bo miłość jest najważniejsza - nigdy o tym nie zapominaj)

u mnie tez cieplutko:) przeziebienie mi powoli mija, ufff Madzik, napisz po \"naszemu\" to ostatnie zdanie bo mnie zaintrygowało:D odnosnie pokory.... jak ktoś zwraca mi grzecznie uwagę, ze cos robie nie tak, ze moze powinnam cos zmienic, daje mi dobre rady, ale takie z dobrego serca - to jak najbardziej potrafie z takich rad skorzystac, zastanowic sie co robie nie tak. Ale jesli ktos mnie obraza - nie znając mnie w ogole, wmawia mi jakies niestworzone rezczy, które nawet mi nigdy do głowy nie przyszły - to to sorry, nie bede wobec takiego zachowania obojetna. Owszem, przyznaje - nerwy mi puściły, pobluźniłam sobie troszeczkę, ale nie bez powodu. Pomysl - jak Ty bys sie zachowała na moim miejscu? Łatwo sie kogos krytykuje jak sie nie jest na jego miejscu...

te, madzik narąbałaś się czy cuś?;) po jakiemu Ty piszesz złotko? \"...złapie fazę zlewa wszystkich ziomków i też jest niezły motyw.mimo że hetam tu za klepce jest gites....\" No jak jeszcze z pierwszej częśći coś kapuję to ni cholery z tej drugiej;) \"hetam tu za klepce jest gites\" - co to w ogóle jest? Acha, no chyba ze Ty nam tu cosik po hiszpańsku naskrobałaś:)

cosmi, jakby Ci sie kiedys kasiurka zebrała, a w Lodzi jeszcze kiedys był ten kurs , to przyjedź, wtedy sie jakoś byśmy mogły spotkać:) Moj szef jest profesorem , bardzo mądrym, wykształconym człowiekiem...i jak się wkurzy to bluzni jak szewc;) Czy to w jakimś stopniu zmniejsza jego wiedzę, inteligencję i doświadczenie? Dodam, że wszyscy go bardzo szanują...

tym razem zrobiłam \"wiadomo co\" dokładnie, pięć razy sprawdzałam;) no to ja nie wiem czemuśmy się nie zgadały, moze ja do kogos innego napisałam:O

Mała, normalnie ja identyko - wszystko oprócz pająków, których niecierpię! No i ta genetyka... Juz teraz wiem czemu sie tak wszystkie polubiłyśmy - podswiadomie może jakoś;) A****A czemu mi wczoraj zwiałaś z tego gg moja droga? miałam iść tylko zajarać, a jak wróciłam to juz Cie nie było, a potem juz mąż się wchrzanił na kompa i nie chciał zejsc;)

madzik, no to gratulacyjki:D Ja juz Ci sie stary zaczyna sie na nowo podobac to jest dobrze!! Moze wszystko sie na nowo ułozy:) Współczuje Ci z ta krwią, bo mnie to od razu słabo się robi jak myśle o żyłach:O cosmi - dobre dobre! Tylko z Madzika by nam chyba wiele nie zostało;) cosmi - artykuł poczytam później, bo teraz mamy gości z zagranicy w pracy i musze ich oprowadzic i pokazać co, gdzie, po co i dlaczego ;) Co do ignora - popieram:)

ludzie wykształceni w tamtejszych czasach pisali wiersze, rozprawki, fraszki, elegie, itp,miewali wieczne migreny, uczyli się języka francuskiego, chodzili na przyjęcia i kłócili się ze sobą w których z nich płynie bardziej błękitna krew... oni sprawami ubogich nie interesowali się w ogóle tak jak teraz nasi politycy;) Ale to temat na inny topik, może jakiś załozymy o historii? Co Ty na to kochanie? O, i od razu może jakiś o biologii, szczególnie cytologii, bo zawsze mnie to interesowało...

do o majn god: to w takim razie poczytaj sobie raczej historię swojej rodziny....może gdzieś na strychu znajdą się jakieś stare pamiętniki.....

do o majn god odpisze bo pomarańcz przeszedł metamorfozę i zamienił się w czarnego;) Idąc Twoim tokiem rozumowania..... \"To jest publiczne forum. Jak wam sie nie podoba to piszcie sobie na gadu, maile. Polska jest wolnym krajem\" ...... to mogę sobie bluźnić tutaj ile wlezie, bo to forum publiczne, bo Polska to wolny kraj, więc czego się czepiasz że bluźnimy?? Mamy prawo! Jak się Tobie tu nie podoba to po co nas czytasz??, idź do kościółka na droge krzyżową bo po przeczytaniu tylu bluźnierstw ze strony niewykształconych i ogranioczonych koleżanek na pewno dobrze Ci to zrobi! Jak nie mozesz znieść takiego słownictwa to sama sobie pisz na gadu gadu (poszukaj i nr gadu gadu kółka różańcowego) i koresponduj mailowo z Ligą Polskich Rodzin. Jak mnie się nie podoba na jakimś topiku, albo jak razi mnie jakaś strona internatowa - to po prostu tam nie wchodzę! Nie rozumiem po co jesteś tam, gdzie tak strasznie wszystko Cię razi i denerwuje? Może jesteś masochistką emocjonalną?

wiecie co? Juz mi się to wszystko znudziło. Kiedyś codziennie rano przychodziłam do pracy i z wielką ochotą wchodziłam na ten topik, bo pisałyśmy o tym, o czym on jest (a właściwie BYŁ), zawsze mogłam znaleźć tu wsparcie, zrozumienie i pocieszenie. Ale oczywiście to co piękne, nie trwa wiecznie. Tak tez się stało i tutaj dzięki pomarańczowym - niestety taka jest prawda. I teraz topik zamienił się w pole bitwy, oskarżeń, i jakiś chorych insynuacji...ze strony osób, które nie mają o naszym życiu bladego pojęcia... jest to przykre, bo od paru miesiecy byłyśmy razem i było naprawdę fajnie. Mam nadzieje ze tchórz, ktory kryje sie pod pomaranczowym nickiem jest teraz bardzo zadowolony z tego co zrobił. I jeszcze jedno - nie bede już wiecej dyskutować z pomarańczowymi, nie bede się ustosunkowywać do zadnych ich wypowiedzi, bo jest to poniżające i nie mam na to ani ochoty ani czasu. Piszcie sobie co chcecie, mam to głęboko w dupie (ojej, ależ ja jestem wulgarna;)

astrida - proszę Cię bardzo - bądź obiektywna. \"osoba nie jest ta ktora zescie tak atakowaly \".. MY ją atakowałyśmy?! Przejrzyj wszystko dokładnie i zauważ, ze dopóki ONA tu nie weszła i nie zaczęła wypisywać swoich obraźliwych komentarzy, to tu było naprawdę bardzo fajnie. A jak mi ktoś coś wmawia i obraża nie znając mnie w ogóle to nie dziw się że się można wkurzyć.

WYPIERDALAĆ POMARAŃCZE JEBANE!! I co nam zrobicie?! Jak bede chciała to bede bluźnić non stop, bo mam do tego prawo! A jak was to tak bardzo razi w oczy to po prostu nie wchodźcie na nasz topik! Co Was to obchodzi czy ktoś bluźni czy nie, jakie kto mam wykształcenie, co robi w sypialni, jakie ma problemy, czym się zajmuje itp. Co wy o nas tak naprawde wiecie?!? NIC!! My nie komentujemy waszego zycia i zachowania - wy nie komentujcie naszego! Wy nie chcecie czytać naszych bluzgów - my nie chcemy was na naszym topiku! Wniosek nasuwa się sam - po prostu tu nie zaglądajcie!

Dzięki dziewczyny Dobrze, ze jesteście, ze mnie rozumiecie - tak naprawdę i wspieracie. Kochane jesteście, już mi lepiej, ale wkurzyłam się na maxa

wiesz karotka, ja mam podobne schizy przez te nawracające grzybice pochwy:( Nie dość ze libido do bani to jeszcze dochodzi do tego strach przez bólem i otarciami, po których niemal natychmiast grzyb wraca. I to sa dwa powody, dla których unikam sexu - libido i grzyb. I obie rzeczy przez te pojebane tabletki! Nie wiem co Ci poradzic, bo sama nie daje sobie z tym rady:(

właśnie cichy obserwator;) chyba wyjątkowo zaintrygowała go/ją moja osoba, bo jak narazie komentuje tylko moje życie;) Moze i na Was Słoneczka przyjdzie kolej i pan/pani psycholog tez sie Wami zajmie.... :P cosmi - specjalnie dla Ciebie uśmiech, o który prosiłaś :D A tak w ogóle to się nie przerzuciłam z syfów na inny problem, tylko on zawsze istniał, ale ostatnio już po prostu straciłam nadzieje ze sie cos w tek kwestii z biegiem czasu poprawi i dlatego ta Vamea... Teraz jest i problem syfów i problem libido i grzyba... eh, szkoda gadać, ale zawsze przeciez może być gorzej prawda? ;) oechidea - gratulacje! Strasznie Ci zazdroszcze, ze po odstawieniu Twoje libidi wróciło do normy w tak krótkim czasie! U mnie juz rok minąl i dupa blada:( madzik, 500 zyla za telefon? No to ładnie se pogadałaś:O cosmi - to chyba nie wielbiciel, chyba wręcz przeciwnie, mam wrażenie że mnie nie lubi i co ja teraz biedna zrobie? ;)

ewcia, halo jeste tam kto? My własnie z A****A próbowalysmy Ci wytłumaczyc ze nie ma znaczenia jakie sie ma podejrzenia, jakies sms-y, kolezanki z pracy, to wszystko jest nieważne! Chodzii o to, ze nie ma sensu podejrzewac chlopaka o jakies wyimaginowane zdrady! Szkoda nerwów! Jak ma zdradzic to zdradzi tak czy siak, a jak kocha ponad zycie i ceni swoja kobiete to nigdy jej nie skrzywdzi! A sama piszesz, ze jestescie udaną parą! Jesli mu ufasz to nie wpadaj w niepotrzbne schizy! A ze nie mozna nikomu ufać na całe 100%... to takie jest po prostuu zycie, nawet sobie nie mozemy ufać na 100%,, bo zawsze mozemy znaleźć sie w takiej sytuacji, w której zachowamy sie tak, jakbysmy nigdy sie po sobie nie spodziewali! Glowa do góry!

A****A no to kurna bede miec wrocławska Vameę:) A z ta zdrada to święta racja,mam koleżankę, 5 lat po ślubie, bzykaja sie z mężem książkowo, a on jej robi boki i kazdy o tym wie, tylko nie ona. Znaczy sie - domyśla sie dziewczyna, ale ona taka jest ze woli nie wiedzieć. I żoną jest idealną - zawsze posprzątane na błysk, codziennie obiad 2-daniowy, wyprane, wyprasowane, wszystko podetknięte pod nos. Dziewczyna bardzo ładna, zgrabna, zadbana. A on i tak ją zdradza. A więc nie ma reguły, tak jak pisze A****A, jak ma zdradzić to choćbyśmy się bzykały 3 razy dziennie to i tak to zrobi! Ale z ta gumą to piękne przeżycie musiało być;) :P

Prawdziwą a nie radziwą :O

mówię mu że to przez tabletki, o to wie. Gdyby nie znał tej przyczyny to pewnie by sie naprawde zastanawial czy ja go jeszcze kocham. A kocham go całym sercem i tak strasznie chcialabym być dla niego \"rawdziwą\" żoną, nie tylko psychicznie ale i fizycznie, bo to dla faceta bardzo wazna rzecz:O No nic, spróbuje połykać ta Valmeę, moze za miesiąc znowu będzie tak jak PRZED tabletkami....

a mój właśnie cały czas robi podchody i mnie jest strasznie mu CIĄGLE odmawiać, przecież on się musi czuć strasznie. Czasem sobie myślę jak ja bym sie czuła, jakby on nie chciał się ze mną w ogóle kochać. Czułabym się okropnie, nieatrakcyjnie i pewnie bym sobie myślała, ze on juz mnie nie kocha, ze go nie pociągam itp. W ogole to mam gorączkę i czuję się naprawdę fatalnie:O

acha:) A ja stwierdziłam ze juz dłużej nie mogę, już po prostu zaczynam być na siebie naprawdę zła i naprawde siebie nienawidzieć. W końcu jak czegoś nie zrobię to rozpierdolę swoje małżeństwo, bo ile można z taką babą wytrzymać?? Ja bym z sobą nie wytrzymała, i tak mój mąż jest cierpliwy, ale zawsze jest jakas granica, jakiś punkt, co jak go się przekroczy to się wszystko posypie:O I dlatego se to kupiłam, tylko co ja zrobię jak na mnie nie podziała??????????????????????? Normalnie se wtedy pierdolnę w łeb, bo znaczy ze jestem bezużyteczna i to nieuleczalnie:( Ojej, chyba złapałam jakiegoś doła

A****A, a kiedy kupujesz Cefadisiac? Tez pisz koniecznie o rezultatach! Jakby nam nie pomogło (ODPUKAĆ ZAJEBIŚCIE MOCNO!) to zawsze mozemy spróbować tego drugiego:O

A co to jest ten Cefadisiac? Rezultaty Vamei sa podobno dopiero po 3-4 tygodniach:o a znając moje zerowe libido moze u mnie jeszcze dluzej:( No chyba ze jakis cud sie zdarzy...