sloneczko.mw
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sloneczko.mw
-
A w ogóle to najpierw się chciałam przywitać tylko ze zdenerwowania mi się wszystko poprzestawiało. Betterka, fajnie że napisałaś. Zostrań z nami- W kupie raźniej :D Uprzejmie proszę żeby nie pisać dzisiaj na forum rzeczy rozśmieszających- tak jak mrożone jajka czy ksiądz który bryknął w obawie przed grzechami naszej wiernej forumowiczki :D , bo mnie chyba wczoraj na bieganiu trochę zawiało bo jakaś cholera mnie kłuje w lewym boku.
-
Kurcze napisałam wielkiego posta, wcisnęłam zły klawisz i wszystko zniknęło. Więc hjeszcze raz i będę po kawałku wysyłać. Ada, przejdź na klka dni na dietę lekkostrawną i wyniki się poprawią, a swoją drogą zrób sobie USG, bo może masz kamyczka. Od niego też skaczą enzymy wątrobowe, zwłaszcza GGTP.
-
i jeszcze go w kanał spuściłam jak się kąpałam po bieganiu :D
-
dzień dobry, dzień dobry i jeszcze raz dzień dobry wszystkim :) Ja dzisiaj od rana musiałam pójść wybiegać wczorajszy stre3s. Cały dzień chodz8łam jakaś taka do du..y, a wieczorem tak się rozkleiłam że szkoda gadać........Ale dzisiaj jest już lepiej. Rano pchnęłam troch.ę pracę magisterską a teraz przydało by się jakiś obiad zrobić, tylko jaki?? :( Pomysłu brak. Tak czy siak dziękuję wszystkim za dobre słowo. Trzymajcie się, miłego dnia, bez przykrych niespodzianek i tysiąca niezręcznych pytań sobie i Wam życzę, na razie :)
-
ADZIU, A CO JEST NIE TAK Z TWOIMI JELITKAMI???
-
Witam wszystkich i dziękuję bardzo, bardzo, bardzo za wszystkie życzenia. Nie mogłam wcześniej sobie z wami poforumować, bo miałam tyle zajęć, że nie wiedziałm w co ręce wsadzić. Dziś miałam tak średnio dobry dzień. Wczoraj przygotowywałm sie do seminarium bo dzisiaj miałam swioje wystąpienie na które mój opiekun magisterki nie raczył przyjść. Nie zdziwiłam się specjalnie bo nigdy go ze mną nie było na moich seminariach więc czemu dzisiaj miałby być. Tylko że dzisiaj już mówiłam o swoich badaniach i wynikach, jakie otrzymałam więc jego obecność byłaby pożądana, bo bardziej sie w tym wszystkim orientuje niż ja. Skończyłam mówić no i sie zaczęło........Wszyscy mają tysiące pytań, wytykają mi błędy, wyliczają zastrzeżenia, zadają pytania, a ja tylko w kółko:nie wiem, nie wiem............... Myślałam że te hieny mnie pożrą żywcem. Zawsze jak u nas zaczyna się dyskusja to magistrant jest wspierany przez opiekuna, opiekun odpowiada na pytania profesorów itp, a ja sama, jak ten kołek i walcze ze sobą żeby sie nie rozryczeć. Po prostu horror. Jeszcze teraz jak wam to pisze to mi sie łzy cisną.
-
Andzia, Punca napisałą, że moje posty mogły Cię wystraszyć. Bardzo Cię przpraszam, jeśli tak się stało. Ja też się po prostu wystraszyłam.Dlatego może tak histerycznie zareagowałam. Ale wierz mi nie miałm nic złego na myśli. - na przeprosiny :)
-
Juz tam jestem :) Dzięki Lidula
-
Efka, teraz wejdź a taką małą ikonkę ZALOGUJ. Jest obok tej zarejestruj
-
Lidzia to nowe forum jest na linku, który mi wczoraj na gg podesłałaś?
-
Punca, przecież ja nie chciałam źle. Ja nie mam pojęcia co to jest nerwica natręctw, i czy myśli, które was nachodzą macie zamiar w bliższej lub dalszej przyszłości urzeczywistnić czy nie. Byłam jedyną osobą, która znajdowała się wtedy na forum.. Wierz mi, że gdyby było wtedy więcej osób byłabym ostatnią osobą, która zabierze głos, bo staram sie nie mądrzyć na temaTY O KTÓRYCH BLADEGO POJĘCIA NIE MAM. pO PROSTU ZNALAZŁAM SIĘ NIECHCĄCY W NIEWŁAŚCIWYM MIEJSCU W NIEWŁAŚCIWYM CZASIE. Nie chciałam nikogo przestraszyć i nie sądzę żebym przestraszyła kogoś tym postem bardziej niż siebie przestraszyłam, czytając że kobieta ma myśli o robieniu krzywdy niemowlakowi. Punca, ja nie wiedziałam na czym nerwica natręctw polega i z drugiej strony nigdy nie wiem kto siedzi po drugiej stronie kabla-czy osoba, która ma głupie myśli, których nie urzeczywistni czy psychopata, który przykłada nóż do gardła bobasowi. Nie zareagowałam tak, jak powinien zachować się profesjonalny terapeuta posiadający wiedzę i doświadczenie. Zareagowałąm jak laik, który pisał to co dyktowało mu serce i co kłębiło mu się w głowie w sytuacji, w której nieproszenie się znalazł. Ostatnią rzeczą, któram chciałam w tej mało komfortowej sytuacji zrobić byłoby wkurzeni Andzi, uwierz mi.
-
dlatego musisz spotkać sie z psychologiem bądź terapeutą. Trzeba znaleźć przyczynę tych myśli i starać się temu zaradzić. A najlepiej robić to z pomocą specjalisty.
-
Chryste Panie, Andzia, skąd ty ,masz takie myśli?? Ja nie wiem co Ci powiedzieć, to co Cię męczy to straszne, idź koniecznie na terapię i to jak najszybciej, zanim stanie się komuś jakaś krzywda. Seroxat może jeszcze nie zaczął działąć a początki brania leków psychotropowych zawsze są trudne. Jednak przy Twojej przypadłości sytuacja jest szczególnie dramatyczna. Nie możesz poprosić kogoś z rodziny, aby razem z Tobą opiekował się dzieckiem i jednocześnie czuwał nad wa,mi obiema???Może u Ciebie utrzymuje się się jeszcze depresja poporodowa?nie znam się , nie wiem ile to trwa. W każdym razie musisz sprawić, żebyście obie miały stały nadzór osoby postronnej a ty koniecznie udaj sie na terapię,zanim nie daj Boże, stanie się krzywda tobie albo Twojemu maleństwu. Pamiętaj, że obie jesteście sobie nawzajem potrzebne.
-
witam wszystkich, ja już po pracy i zamierzam udać się na zasłużony odpoczynek-poobiednią drzemeczkę;) Zgredziu, ja próbowałam zalogować się bezpośrednio na stronie tego forum-link dostałam wczoraj od liduszki. Może tak być czy musze do Ciebie na maila??? Ada- ja mam takie zdanie jak miłoszka odnośnie wypalanki-spróbuj najpierw mniej inwazyjnego sposobu-pędzelkowania kwasami. Dostajesz od swojego gina receptę na preparat Solcogyn-to jest mieszanina kwasów,. którą ginekolog smaruje nadżerkę. Zabieg powtarza się dwu-, trzykrotnie, to zależy. Jeśli to nie pomoże to wtedy szukaj innych spopsobów. miłego dnia wszystkim :)
-
Dziewczyny, jekie ostre jesteście :D WOW Ja nie będę się włączać do tej dyskusji, bo tak zmachałam sie bieganiem że nie mam za brdzo siły klepać. Ale czytam z przyjemnością-Ada, Gunia-pokażcie pazura :D A tak w ogóle to witam wszystkich :) Zaraz zajrzę do galeryjki, bo tam jakieś zmiany podobno. U mnie na razie w miarę dobrze- o prześladu7jącej mjie NNNN przypominają mi jedynie wierne przyjaciółki-kluska w gardle i notoryczna niestrawność. Najlepiej jest jak jem- wtedy jej nie czuje, ale tym sposobem to niedługo mi sie tylko jeden pośladek będzie mieścił na moim krzesełku przy kompie Ataki (odpukać w niemalowane) ustąpiły, oby na zawsze.
-
Gunia, pare sposobów na zgagę (poczytaj komentarze) http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=301
-
Ja również melduję się wieczorową porą. Cały dzień boli mnie brzuch- niełatwo być kobietą :( Jutro wolne-ide w odwiedziny do mamusi, może jakąś fryzurke sobie szczele, bo już mam gniazdko na głowie. Jakiś taki ten dzień dziwny był-niby dobrze, niby nic, tu spacerek, tam spacerek a jakoś tak bez przekonania i do d......... Zgredziu, jeśli zaraziłeś mnie swoim dołem egzystencjalnym to się z Tobą rozprawię- aż się pióra posypią :P
-
Gunia, jeśli lubisz mleko to pij na tą zgage chłodne mleko-podobno przynosi ulge. Wiem ze słyszenia, bo ja mleka nie znoszę.
-
Witam wszystkich serdecznie. Ja od rana w pracy siedze, ale już niedługo, a potem sobie utne dłuuuuuuuuuuuuuuugi spacerek, bo tak przepiękan pogoda, że grzech w murach siedzieć. Gunia, ja też mam jakieś problemy z przewodem pokarmowym-jak mam stresa to od razu zapalenie śluzówki żołądka, teraz nie mam stresa to dla odmiany męczy mnie taka lekka zgaga, cały czas mam uczucie że wszystko co zjadłam to zamiast sie trawić i isć dalej w jelita to siedzi w samym gardle :( A w ogóle to mam chyba tą niedomykalność miesnia zwierającego wpust bo często tak mi wszystko wraca. mój Męzuś w swej niezmierzonej mądrości mówi że jestem krowa, bo też wszystko muszę przeżuć dwa razy :) Zgredziu, co z tym deszczem? A z tą sprawą rozwodową to nie pękaj- z dwojga złego lepiej być tylko świadkiem niż jedną ze stron. :)
-
Ze względu na fakt,że jestem osobą kochająca zawsze dorzucić swoje trzy grosze, pragnę demonstracyjnie wziąć udział w dyskusji pod tytułem: \" FORUM-TWÓJ PRZYJACIEL CZY WRÓG\". A żeby słowo ciałem się stało będę teraz żywym przykładem, że forum nie szkodzi, a wręcz pomaga i motywuje-od tygodnia czytam że Punca pisze prace, Pelasia w pocie czoła i z przedszkolakami na ramieniu skrobie swój doktorat, Gunia pierwszy rozdział skończyła. Ja nie chcąc być gorsza od moich drogich koleżanek zmotywowałam się do roboty i też zamierzam skończyć dzisiaj jakiś rozdział :P I niech kołkiem w gardle staną komuś słowa, jeśli będzie chciał powiedzieć, że my tu na forum wzajemnie się dołujemy i dobijamy dolegliwościami. A kysz, nie chcesz-nie czytaj. Tak więc zabieram się za pisanie moi drodzy, przesyłam wszystkim po całusku, bo dziś mam dobry, radosny dzień i mam ochotę w szystkich ściskać. trzymajcie się nerwuski, może później jeszcze zajrz ę. papa
-
Cześć dziewczyneczki moje kochane, i chłpcy też oczywiście:) Ja miałam cudowną noc-spałam jak suseł ale to chyba wynik mojejgo spacerku wczorajszego-przeszliśmy wzdłuż Odry 7 kilometrów!!!. Było mi chwilami troszkę źle, słabo, miałam lekkie zawroty głowy, ale starałam się tym nie nakręcać zaczynałąm myśleć o czyms innym i jakoś dałam radę.Miałam chwilami ochotę zawrócić,chodziło mi po głowie tylko Spać, spać............. I tak cholerna kluska w gardle :( Ale nie!!!!Szłam dalej i tak przez 7 km :) Ale za to jakie spanko było po takim dotlenieniu. Zaraz zabieram się za sprzątanko. Trzymajcie sie dzieciaki :D, miłego dnia
-
Ja absolutnie zgadzam się zPuncą-to forum to jest ósmy cud świata-pozwala nam się otworzyć, wyżalić, opoiedzieć o radościach, smutkach czy zwykłych pierdołach dnia codziennego. Ja odkąd zaglądam na forum jestem bardzie otwarta, pewna siebie, jakoś tak bardziej przyjaźnie nastawiona do świata. Najważniejsze jednak dla mnie jest jest zrozumienie jakie tutaj znalazłam-w domu wszyscy wiedzą o mojej chorobie, akceptują ją, ale mam wrażeni ze niekt mnie nie rozumumie, ani nawet dsie nie stara zrozumieć. Nawet mama i babcia, które same to przechodziły-lęki, leczenie............ każą mi wziąść sie w garść i nie myślećech, zapomniał wół jak cielęciem był I to zrozumienie-poczucie że nie jestem psycholem ze zrypaną świadomością, bo przecież ktoś mnie rozumie, a wariata raczej nikt nie rozumie, chyba, tak myślę, daję mi ogromną siłę. ] Dziękuję Wam, a teraz zmykam na spacerek z mężusiem
-
Efka, zrobiłam indyka w warzywachtzn z marcheweczką, cebulką, cukinią, papryką, troszkę pietruszki, groszku, szczypta ziół i gotowe! MMMMMMMMniam, pychotka
-
Dziewczyny! Ugotowałam taki dobry obiadek mężuśkowi że jestem z siebie po prostu dumna :D Nie miedziałam że tak dobrze gotuję :)