sloneczko.mw
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sloneczko.mw
-
Witam, ja też justem. Właśnie wpadłam do domu i szybkie jedzonko robie. RRenka, Rrenka, niech żyje nam!!!!! Ale pokazałać swojej NNNN...Super, super że spróbowałas, a że się udało to już w ogóle bosko. A to że sie powyżywałaś na Bogu ducha winnych ludziach, to co?Czy komu ś się z tego powodu krzywda sta ła??Najważniejszy jest teraz Twój sukces i za niego możemy się napić :D Lidzia chora??? nic nie wiem na ten temat??
-
Ja wiem że to jeszcze ni9e twój mężuś, mój też dopiero narzeczony ale mądruje się jakby był mężusiem :D A z cena torebki to nie taka prosta sprawa-znalazł paragon
-
Ja wiem że to jeszcze ni9e twój mężuś, mój też dopiero narzeczony ale mądruje się jakby był mężusiem :D A z cena torebki to nie taka prosta sprawa-znalazł paragon
-
Magdziu tylko nie szalej bo Cię mężuś pogoni.... mój do dzisiaj mi wypomina torebke :(
-
Witam z rańca. Ja już w pracy :( Coś sie wczoraj nerwuski moje nie popisaliście-zrobiłam herbatkę i zasiadłam do czytania, a tu zaledwie parę postów. Beatha- ja biorę Alprox-to jest takie jak alprazolam, jeśli chcesz o coś zapytać to służe :) Życzę wszystkim miłego dnia, pełnego uśmiechu i radości :D
-
Pelasia, nie wejdziesz do galerii póki Zgredek nie zał0oży Ci konta Wyślij mu na maila login i hasło jakie chcesz mieć Ja już czyściutka i wyszorowana :) Męzuś w końcu wrócił z pracy także pędzę do niego. Punca Jak ty mnie będziesz stresować, ile ty już tej pracy napisałaś to moją NNN poszczuje :D Żartuję, pisz kochanie pisz a jak swoją skończyswz to się za moją zabieraj :D Lidzia, ty masz głośniki, moge ci przesyłać wiadomości z dżwiękiem albo filmy??
-
bardzo się staram Pelasiu Jestem żywym dowodem na to że najtrudniej pokonać samego siebie.
-
Ooo,mcześć Efka nie widziałam Cię :) A tak w ogóle Maleństwo to co Ty tak czytasz namiętnie >??
-
Cześć Pelasiu, Olinko , Maleństwo :) Obiad ugotowany, jeden podrozdziałek pracy zakończony więc mam już sjestę :) Pealsi przypominam uprzejmie o galeryjce, skoro już sama się wygadała że jest w domu i ma dostęp do zdjęć :P oraz dziękuję za rady dotyczące zatok-pędzę do apteki kupić te kropelki. Ja mam chore zatoki już tyle lat że przegnił mi już na pewno nie tylko mózg ale i kawałek szyi i pleców. Słyszysz pomarańczowy-nas tu więcej gnijących :D Cieszę się bardzo że niektórzy skopali w dniu dzisiejszym NNN tyłek i biedna zwiała gdzie pieprz rośnie (tak, tak maleństwo, ukłon dla Ciebie). A Pelasia to jest taki hojrak (Matko, nie wiem czy dobrze napisałam), tyle razy dała NNNN po pysku-chodzi do pracy, wariuje z dzieciakami że ta twoja biedna NNNN chyba sama przez Ciebie nerwicy dostanie hihihihihi Olinka widzisz-w końcu każdemu się udaje-powodzenia, wytrwałości i pogody ducha a sama się przkonasz że można NNN pogonić. I spanko będzie spokojniejsze. Ale się napisałam :) Zmykam do wanny.
-
O matko, Pelaśka, Ty mnie nie strasz, ja nie mam zamiaru tyle siedzieć nad pracą-ja jestem umysł ścisły-walne fakty prosto z mostu i pozamiatane. Nie będę żadnej wody polewać-40 stron suchych definicji i wyników badań i cześć jak czapka!!!! Ja mam pytanko:Co z tym majerankiem na zatoki? Bo ja mam takie przewlekłe zapalenie, to cholerstwo wlecze się za mną jeszcze dłużej niż NNNN :( Co drugi dzień boli mnie łeb od zatok, mam już żołądek zajechany od Ibupromu :( Powiedzcie, czy na takie przewlekłe, niedoleczone stany zapalne to też może pomóc i jak to przygotować. A może ktoś zna jakieś inne metody pozbycia się stanu zapalnego zatok?? Będę bardzo wdzięczna za wskazówki. Tylko mi o punkcji nie mówcie, bo słabne na samo słowo Na razie przerwa w pisaniu- obiad ide gotować :)
-
A ja piszę, piszę....... Seminarium na razie zawieszam bo bez pomocy opiekuna nie mogę ruszyć dalej. Teraz zacznę przemyślenia apropos mojej magisterki :) Buziaki
-
aha, maleństwo trzymam kciuki, wiec będzie mi trochę trudno tą prace pisać. Jak nie zdążę to będziesz musiała przyjechać i mi pomagać :)
-
teraz zmykam pisać seminarium a jak je skończę to zabieram się za pracę-ja mam dopiero tytuł napisany a obrona w czerwcu Ale wierzę że dam radę, kto jak nie ja :) Trzymajcie się, zajrzę potem. Powiem wam jak mi idzie Ps: Lidzia ma śnieg za oknem?! No, to w pierwszy dzień wiosny możesz iść z córcią na saneczki albo bałwanka polepić :)
-
Czeć gwiazdeczki moje U wszystkich widzę ten poranek jest iście \"wiosenny\" Nie marwcie się to samopoczucie to właśnie przez te cholerne zmiany pogody. Ja po wczorajszych nocnych sensacjach dzisiejszą noc miałąm spokojną-spałam jak dziecko 11 godzin :)
-
Pelasiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Gdzie jesteś,??????????????????????????
-
goofer musisz przesłać ją na maila Zgredzia razem z loginem i hasłem do konta jakie chcesz mieć
-
witam, ja również wkurzona ty śnigiem co do snu to spałam 2 godzinki a potem się męczyłam-zaszkodziła mi kurde knysza! jestem niewyspana, mam ochotę wszystko zahaftać a za oknem śnieg i przeciągi. Czy wvciąż ktoś ma ochotę życzyć mi miłego dnia??
-
necia, dlaczego nie chcesz do naszej galerii... :( A Pelasia??Gdzie są Pelasi zdjęcia ? Ada też się tak jakby nie oddała do galerii Co to jakiś bunt czy jak ?:( Myśleliśmy że taka nasza prywatna galeria to fajny pomysł.
-
Lidziu, powiem więcej- ja jestem nawet lepsza od liszowskiej bo jest mnie dwa razy wiecej :D
-
Lidzia nie byłąm dzisiaj w pracy dzisiaj mam zajęcia na uczelni. Potem jeszcze ide na 2 godzinki :)
-
Miało być ze Pelasia ZACZĘŁA panować a nie te pirdoły co mi sie tam napisały
-
Maleństwo, ja mam taką samą taktykę. Wczoraj na przykład-siedz ę sobie zadowolona w pracy, nic się szczególnego nie dzieje, a tu nagle w głowie wir, ręcę telepią się jak u alkoholika ze sporym stażem, na zmianę ciepło-zimno, serce zapitala, hiperwentylacja taka że sapie gorzej niż 10 staruszków i 5 astmatyków zebranych do kupy. I co??? Wstałam, chwiejnym krokiem poszłam do kibla, otworzyłam okno i sama do siebie tak gadam- \"czego panikujesz durna babo,dzieje ci się coś, no dzieje ci sie coś?!?!. Dobrze wiesz kretynko że jesteś zdrowa i nic ci będzie, nie umrzesz, nie zemdlejesz to czego sapiesz??!!1000 razy tak miałas i nie umarłaś to i teraz nic ci nie będzie. Spokój!!!, oddychaj, oddychaj\" I po paru minutach przechodzi-pare wdechów, masaż twarzy, ręce pod chłodną wodę i daje radę. Wszystko zależy od myślenia, kiedyś jak miałam atak to za każdym razem jeszcze bardziej się nakręcałam-\"o boże, co sie dzieje. nie wiem co sie dzieje, dlaczego??zaraz zemdleję, patrzcie na moje tętno, coś się złego dzieje, może to serce??!! O Boże!!\" Wtedy atak nie kończył sie po paru minutach a zostawiał swoje piętno na parę dni :( Pierwszy krok to nauczuć się zapanować nad sobą, nad lękiem. Jak opanuje się tą sztukę, to pierwsza batalia wygrana, a dalej to już będzie z górki. Cieszę się bardzo bo widzę że Pelasia zaczęłąm panować nad swoimi lękami, również Gunia-wielkie dziewczyny. TO WY PANUJECIE NAD LĘKIEM, NIE ON NAD WAMI.
-
Goofer, bo ty dobry człowiek jesteś, jak my wszyscy. Źli, bezwzględni i nieczuli ludzie nie chorują na nerwicę :)
-
akuku Liduszka!! Jak się mają twoje lędźwie złotko :) goofer-jak widzisz duż nas tutaj-nerwica w dzisiejszych czasaCH kosi ogromne żniwo-stres, niepowodzenia, ciągła pogoń i niepewność. Moja propozycja jest taka-zapisz się do psychologa, jeśli czujesz taką potrzebę również do psychiatry, żeby choć troszkę odciążyć lekami organizm, ale musisz liczyć się również z trudami odstawienia psychotropów :( i zostań z nami :) Zawsze w złej chwili możesz z kimś porozmawiać, oderwać się, usłyszeć dobre słowo, przydatną radę...My wszyscy zmagamy się z nerwicą, lękami, bólami. Jednym idzie lepiej, szybciej innym troszkę wolniej, ale wszyscy jak jeden mąż wierzymy że pokonamy chorobę i któregoś dnia spotkamy się na tym forum zdrowi i wolni!! Trzymaj się i nie załamuj :)
-
Maleństwo, kochanie, dzisiaj mam w pracy wolne-zaraz na uczelnie wychodzę :)