Moja sytuacja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Moja sytuacja
-
Nikt niczego nie udaje bez_nicku.kazdy do swojej prawdy dochodzi sam.I kazdy sie uczy najlpiej na własnych błedach a nie cudzych sukcesach.Tak to juz jest skonstruowane w tym swiecie. jedni mówia niewiele inni wala prosto z mostu i to tak ze taka prawda nas boli do tego stopnia,ze utożsamiamy sie z tymi osobami. Trudno powiedziec kto ma racje.Rwónie dobrze moze byc i tak,ze córka gosi meza faktycznie ma $ w oczach i tylko na tyle ja stac jesli chodzi o kontakty z nim.Może tak jest jak i z synem mojego męża.Syn go jako ojca nie chce, chce natomiast wyłacznie kasy.Czy to wina syna? Oczywiscie ,że nie!!!!!Jego mama zrobiła wszystko zeby tak reagował.Mój mąz bardzo to przezywał i przeżywa,wierzy ze kiedys syn sie ocknie z tej kasowej matni.Problem polega na tym ze matki wyłacznie mówia o pieniadzach i takich ojców widza dzieci.Nawet kiedy sa pełne rodziny----to tez zawsze kasowy problem taty!No przeciez walnijmy sie w pierś i powiedzmy sobie w końcu prawde,że najczesciej w pełnych rodzinach po wieksza gotówke odsyła sie dziecko do ojca.Sami uczymy swoje dzieci takiego dziwnego postzregania roli ojca.A ojciec to tez człowiek,rodzic równie kochajacy swoje dzieci jak matka.a jesli matka w chwili rozwodu udowadnia dziecku że ojciec zostawił nie ja a dzieci to sorry ,ale to dla mnie juz nie jest matka tylko zwykła manipulantka i to w najgorzszym znaczeniu.I kto zabrał pieniązki??Ta druga wredna złosliwa małpa, prawda?
-
\"jesteś jesteś potwornie wredną i wyrachowaną zołzą, to masz duże szanse na bycie panią ex \"-----czyli ołówku wg tego toku myslenia pierwsza była równie wredna.Problem w tym która bardziej co nie?
-
Wg mnie bez_nicka za bardzo to wszystko przeżywasz tak osobiscie.Nakręcasz siebie sama, ilekroc pojawi sie Gosia2 na forum.
-
Witam drogie panie:-) bez_nicka ----a o co własciwie ci chodzi? Przeciez wszyscy potrafia czytac,wiedza jaki Gosia2 ma stosunek do eks, i jej córki. Wychodzimy z założenia ,że kazdy tu pisze prawde o swoim życiu. Prawda bywa i okrutna niestety,ale skoro jej takie życie odpowiada, to czym sie martwisz. \"Należy tylko życzyć godnej następczyni,która te alimenty podzieli na połowę.. Oj wróci ta podłość,wróci...niestety.. \"--- nawet jesli wróci to chodzi ci oto,zeby spełniala sie twoja przepowiednia/ i co z tego bedziesz miała?satysfakcje?osobista czy topikową?
-
Czy pani która tak obleciała Gosie2 huraganem wyzwisk jest moze przed lub świeżo po rozowdzie?Bo to by wiele tłumaczyło. Ogólnie rzecz biorać to ta pani nie tylko nienawidzi gosi2 ,ale chyba wszytskie drugie. ja tam smiało sie przyznaję nieznosze eks mojego meża.Jest wredna , napastliwa, ordynarna i wręcz jadowita. O czym ją kiedys poinformowałam ,że na jad żmiji nie jestem odporna, wiec niech trzyma swoje zęby jadowe w ukryciu. Mam obrońcę czyli mojego męża.Dziwne,że nigdy szczególinie nie wydziwiała przy synu.Wtedy umiała sie kontrolowac.Nawet wiem dlaczego-ma dwie twarze, kiedy przybiera ta wredna nie pokazuje synowi boi sie że uciekłby do ojca. A to nie klei sie z jej poglądem,alimenty to ona musi dostawac.
-
Jak kuba bogu tak bóg kubie--tak mozna parafrazowac poczynania eks względem ich eks mężów.Problem w tym ,że eks żony mając przy sobie dziecko czy dzieci wykorzystują naiwnośc dzieci i ch wiare w słusznosc decyzji matki. Próba jakiejkolwiek inegerncji w sensie wytłumaczenia dziecku że nie jest tak jak mówi mama kończy sie agresywna reakcja mamy. Dlaczego? po wielu obserwacjach mojej eksy- po to by nie wyszło na jaw jak wiele namotała ile jest w jej realacjach kłamstw i oszczerstw pod adresem ojca i oczywiscie mnie. To jest zazwyczaj ślepy zaułek. Czego panie eks nie widza lub nie chca widziec. Mądre dzieci , majace swój rozum i tak same dojda do wniosków, które zmodyfikuja ich postawe.I tak sie dzieje zazwyczaj.To trwa , poniewaz to jest proces mentalny i w gre wchodza emocje,ale czas to naprawde najlepszy lekarz, tyle ,że nie dla eks. One najczesciej przegrywaja i to czesto własne zycie.
-
Hej dziewczyny:-) Sukces prawie że genetyczny. Od kilku dni nasza nie daje znaku zycia. W domu panuje błogie szczescie!!!!!!!Praca, dom,obiady,kolacje wszystko w przykładnym porządku.Nikt sie nie stresuje.
-
A tak a pro po \" nie dlatego\"-----już wystarczajaco odgoniłas wszystkich od swojego dziecka? wg mnie swojej własnosci;-)!!!!
-
Święta racja wkurzona:-)Polski katolicki kocioł!!!
-
wiesz wkurzona ja juz tez zrobiłam sie na te wszystkie docinki odporna. Taka filozofie która przesdtawiła nam pani od pełnprwnych zon nazywam \"polskim katolicyzmem\".
-
Do kiedyś tu pisałam----to był twój wybór i twója walka. Nie sądze by ktos tutaj chciał cie osądzac. Jeśli uważasz że warto było tzn że maiałas i masz racje.I to jest najwazniejsze a nie opinia osób postronnych.Nie mieszałabym tylko tej wolnośći człowieka z dobrze spełnionym obowiązkiem. One zawsze sie wykluczaja a i tak nikt nie wymyślił recepty na szczescie doskonałe.
-
a ja napisze ze ta synowa , z którą syn śpi. A\" pełnoprawne zony\" same chcą rozwodów, tylko że trzeba najpierw poczytac a potem popisac !! Co nie wkurzona:-)???!!!!
-
Cześć wkurzona:-) jak miło sie znowu przeczytac:-)ciesze sie ze masz sie lepiej, bo to ważne.Moja eksa jak czytałas teraz ma nową karme---ja buntuje męza, zeby nie czekał na syna.Ot co!!ale cóz, jaki człowiek takie wypowiedzi.
-
Hej Oliwia---chyba tak. Cos w stylu pretensje do garbatego ze ma proste dzieci.Syn wiedział ,że ojciec przyjedzie wiec ulotnił sie z domu, a mamusia zgrywe odczyniała,zeby zaczekał na synusia.Mąz powiedział ,że nie bo ma plany weekendowe i teraz ma czas dla syna ale jesli tak to spotkaja sie w innym terminie.Pani eks nie omieszkała wykonac telefon do mnie ,że buntuje ojca przeciwko synowi. Posłuchałam tego i powiedziałam-,ze teoria buntu jest jej domena i to chyba ma we kwri , skoro syna nie ma w domu.
-
Pierwszaex---smutne to co piszesz bo tatus funduje dziecku trzecia mamusie.jestescie po rozwodzie czy nie mieliscie ślubu?
-
Cześć dziewczyny:-) co słychac? u nas lekkie zwirowanie z powodu pierwszej.!Jej zawsze źle i niedobrze-hehe!!
-
witam, wiatm witam!!!Dziewczyny co z wami???
-
I widzisz moja droga----nasza eks ma syna na wyciagniecie ręki i tez nie spełnia wobec niego żadnej obietnicy. Na jego prośby o jego pieniądze z alimentów potrafiła powiedziec \"nie mam, idź do ojca, niech ci da\'. Syn odpowiadał ,że własnie dał, te alimenty, wiec okazało sie ze to nie takie pieniądze, to jest kasa na rachunki a nie na jego bzdety. Mąż dawał kasę synowi i to nie mała,ale w końcu zaczał sie zastanawiac ze cos jest nie tak.Bo telefony sie urywały z coraz to nowymi potrzebami. Doszło do tego ,że mamusia stwierdziła że alimenty to jedno a dawanie synowi to drugie i ma to wygladac tak ze alimenty 600zł a dla syna moze byc nawet wiecej.No i wyszło szydło z wora, sama przez nieuwage powiedziała,ze traktuje ta kase jako dla siebie.
-
borutka----obiecanki cacanki jak rozumiem, wiecej było takich zagłuszaczy sumienia??
-
Witam!!!!! i o zdrówko pytam!!:-) Oliwia28,w.next,borutka, wodnioczkajego !!!!!! dzisiaj mam z lekka trudny dzień, zmieniam prace, trzymajcie kciuki za mnie. Poczytałam, poczytałam i wiecie co to sie wszystko zgadza. Syndrom lojalnosci. Jak polubic nową żone tatusia, jesli mama jej nienawidzi a dziecko kocha mamę.Ja wiedziałam ,że w końcu ktoś mnie olśni. Nie umiałam tego nazwac słowami.To forum jest jak balsam, na skołtane serce, dusze i nerwy.Dziewczyny jestescie wielkie!!!!!!!!!!!!:-). wodniczkojego----ja równiez myśle ,że chodzi o mnie w kwesti \"masz zdychac pod mostem\".Ale nie przejmuje sie tym , życze tej mojej pani eks ,zeby w końcu jej zycie nabrało rumienców. Co prawda to potrwa,ale byc moze znajdzie swoja droge w życiu.
-
W. next---ja tez w swoim czasie szuakałam powodu takiego jej zachowania. I doszłam do wniosku ,że ona akceptuje jego ale nie akceptuje jego życiorysu- czyli córki.Byc moze boi sie że te uczucia sa silniejsze od uczuc do niej . Nie wiem cholera tak do konca.Dla mnie to chyba zawsze bedzie jakas zagadka.
-
w.next---moja corka wie ,ze tata to tata.Nigdy nie robiłam jej wody z mózgu. Ojca ma szanowac i koniec kropka!Uważam ,że nie wolno dzieciom siac bzdur do głowy bo potem w zyciu dorosłym maja problemy ze wszystkim, a najbardziej z własnym zyciem emocjonalnym.
-
W naszym przypadku nawet świeta nie wchodza w gre. Nie wiem czy on w koncu sie nie zbuntuje, chociaż....
-
W każdym bądź razie ja do tej kobiety pretensji nie mam ze izlouje sie od mojej córki.Widocznie zakłóca jej to spokój i dlatego nie chce żadnych kontaktów.
-
Borutko-nienawisc rozum odbiera, zemsta działa jak perpetum mobile-sama sie nakręca. A później granica miedzy wariactwem a rozsadkiem sie zaciera.Walenie na oslep!!Ma boleć , nie ważne kogo , ale ma boleć. Teraz troche z punktu widzenia eks. Mój eks ma jak wiecie kobiete z która sobie układa zycie.Na jakim sa etapie nie wiem, nie intersuje sie tym. Ona powzieła decyzje,ze nie chce sie kontakowtoac z moja córka.Nie chce miec z nia nic wspólnego.Chociaz ma swoje dziecko. Tego tez nie rozumiem, ale przyjmuje do wiadomosci.Nie miały szansy sie polubic bo kobieta nie dała im szansy.Ale moze to i jest sposób na własne zycie, moze to ten egoizm o którym pisała chyba Oliwia.