Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mal_a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mal_a

  1. hmmmm a ile to km?:) pytam bo najprawdopodobniej pojedziemy do siostry Rafała w najblizszym czasie:) A Ona właśnie w Słupnie mieszka :) Jakbym miała stamtąd dojezdzac do pracy do Warszawy to chyba bym sie pochlastała. Kawał drogi. Ale ona zadowolona (jezdzi autobusem)
  2. znowu pospałam, echhhh co za leniuch ale widac potrzebne mi to było. Na obiad mam krupnik i piersi kurczaka z ryżem i sałatka z pomidorów. Właśnie poczytałam co tu naprodukowałyście od poniedziałku i widzę, ze nie mnie jednej temat dołów dotyczy, zwłaszcza tych na linii damsko-męskiej. Poza tym byle co sprawia, ze łzy ciekną mi ciurkiem. Za wszystkie zdjęcia dziękuję i witam nowe koleżanki. Bardzo serdecznie.
  3. wywołałaś mnie z łózka , z letargu jakiegoś w którym tkwię od niedzieli..... ok niewazne bo to pierdoły. Cieszy mnie tylko to ze Maja sie rusza i mnie kopie. Moze pójdź do lekarza co by sie uspokoić.
  4. Platynko kochana, ty moje nie martw sie na zapas, mi tez leci trochę jak wstanę z kibelka i czasami jak kichnę albo kaszlnę. Nie jest mi miłe ale chyba tak ma być, bo jak pisze Spinka jest ucisk. A ze nie był złóty to może z tego, ze duzo pijesz a wtedy mocz się rozrzedza i może być prawie przezroczysty. Główka do góry Serduszko:)
  5. Marusia u nas było tak, ze ja od wiedziałam, ze jak bedzie dziewczynka to Maja i właściwie od początku do dzidzi mówię Maja:) a dla synka tatuś wymyślił Kacperek żadne inne nie były brane pod uwage:) a co do wyprawki to ja kupiłam kilka body i tyle narazie ale mam juz upatrzony wózek i łóżeczko.
  6. czesc Robaczki moje:) goscioofka gratuluje synka:) byłam wczoraj w szpitalu u koleżanki , która urodziła przedwczoraj córę, jak zobaczyłam tą mała to nie mogłam powstrzymać łez:) Poryczałam sie jak bóbr hehhe. Koleżanka mówiła ze nawet ona tak nie płakała jak jej położyli na brzuchu małą:D a dzis w sklepie pani ekspedientka zwołała mnie bez kolejki, miłe to:) poza tym jakaś śpiąca jestem, jakas dziwna pogoda się zrobiła, tak dusznawo i parno. miłego dzionka.
  7. Almazko ja na swoim poslubnym obiedzie ledwo do 22 wytzrymałam, a najchetniej to juz po obiadku o godz. 16 bym do domku poszła:) Taka ze mnie teraz imprezowiczka:) wiecie co wymyśliłam..... za jakieś 3 tygodnie wybieramy sie do Warszawy do siostry Rafała i moze na jakieś usg 3d bym sie tam zpaisała, co myślicie o tym? I nie to ze nie ufam swojemu lekarzowi tylko chciałabym zobaczyć dzidzię w 3d. I zeby ktoś innym okiem spojrzał.
  8. Pszcółko no własnie, poprosimy o zdjęcia mieszkanka:) I super ze z dziewczynami wszystko dobrze. Bardzo lubie czytac takie wiadomości. Almazko mnie to kłucie czeka chyba w przyszłym tygodniu:) Ja do 3 bym nie wytrzymała na weselu. Podziwiam:) Asiu dla odmiany u mnie w tej chwili ulewa, heh.... Bazadora owocnego weekendu zycze;) Tylko sie nam nie przemęcz zbytnio;) Aneczka na urlop wyjezdzasz? Cos mi umknęło chyba, hmmmmmm. No to z tej okazji baw sie dobrze i wracajcie bezpiecznie. Nie zapominaj o nas i tęsknij troszkę;)
  9. Ola to bedziesz dość blisko mnie:) znaczy w tym Radomiu mam na myśli:) Dynia fajowo usłyszeć ze wszystko dobrze :) Asiu wypluj te upały tfu tfu:) nie chcemy upałów! ciasto juz w piecu więc zapraszam jak któraś z Was ma ochotę......albo może za chwilkę zaproszę jak go wyjmę , bo nie wiem co wyjdzie;)
  10. to idz Monia na badania jak najszybciej:) i kurcze szkoda ze nie będziesz mogła nas odwiedzać, puść jakiegoś smska czasami. I chyba cos przeoczyłam, bo myślałam ze masz neta w domku:)
  11. Monia wszystko musi być dobrze:) Tak, Kasi tez wyszedł za wysoki i dziś ma mieć badanie 75g tej glukozy. Aniołek miłych zakupów:)
  12. Monia:) fajnie ze sie odezwałaś. Nie martw się na zapas, a nawet jesli dietę Ci zaleci to przecież nic takiego okropnego i to dla Waszego dobra. Moze jeszcze raz te badania powinnaś zrobić. Idz jak najszybciej do tego diabetologa to wszystko się wyjaśni kochana i Ty sie uspokoisz.
  13. cześc Kobitki:) Ola no nareszcie sie odezwałaś, odrazu mi lepiej:) wypoczywaj, odpoczywaj, ciesz się wolnością \"bezpracową \" i Tomkiem;) A czy to był Chuk to nie wiem, bo nie pamiętam za bardzo pana:D Czakus sliczne zdjęcia:) bardzo ładnie wyglądałaś. Marusia ja nadal NIE MAM zdjęć, maila masz dobrego:( nie wiem... jeszcze raz poproszę. Caterina moja Maja tez różnie sie rusza, czasami więcej, czasami mniej. Wczoraj jak lezałam prawie cały dzień to wariowała aż miło, a jak sie poruszam to czuje mniej. Nie martw się :) ............ nastawiłam juz zupke na obiad i mam zamiar ciasto z jagodami upiec, zobaczymy czy mi sie nie odechce czasami;) A tak wogóle to obudziłam sie 15 po 5 na siku i juz zasnąć nie mogłam. Tak ze koło południa pewnie padnę hehe. No i uziemiona w domu jestem bo Rafał kategorycznie zabronił mi poruszac się samochodem, bo znowu \"coś mi sie może stać\" w domyśle znowu gdzieś padniesz. miłego dzionka :)
  14. dziekuje dziewczynki za słowa otuchy:) mam nadzieje ze nie zdarzy mi sie to więcej. Spinko nie padałam na podłogę, bo podobno ten dostawca warzyw mnie złapał w ostatniej chwili:) Na szczęście. I Bogu dziękuje ze nie stało sie to na ulicy, bo jeszcze by ludzie uwazali ze pijana i dlatego leży i nikt by mi nie pomógł. No moze przesadzam ale cos takiego przemknęło mi przez głowę. I chyba mam to samo z tym jedzeniem, ze jak głodna to mi słabo. Co dwie godziny musze cos zjeść, bo słabnę. I koleżanka moja urodziła dziś córę:D Az zyc mi sie chce. Pojechali na ranem koło 3 do szpitala, a po 9 mała juz była na świecie. Rozmawiałam z nia przed chwila, mówi ze spoko, bóle miała gdzieś tak przez godzinę. Tak ze nie namęczyła się zbytnio. Tylko spac jej się chce:D Marusia nie mam nadal fotek:(
  15. czesc Robaczki:) Balbinko jakie superowe zdjęcia:) dziękuje Aneczko córę masz śliczną i pomysłową , zreszta Ty tez bardzo ładna jestes:) Marusia ja nie mam zdjęć:( i oszczędzaj się kobitko. Kitek jakie śliczne domki, marzenie... ..... wiecie co, wczoraj w sklepie zemdlałam, echhhh. Poszłam po warzywka i owoce, zakupiłam wszystko i mówię do pani ze jescze kilogram czereśni i tak mi się zakręciło w głowie i niedobrze mi było.I pamiętam tylko, ze chciałam się oprzeć o lodówkę i tyle..... Ocknęłam sie jak siedziałam na stołku, za mną stał chłopak co dowozi warzywa i opierałam się o niego. Pot zimny mnie zlał, wypiłam szklankę wody, zadzwoniłam do pracy po Rafała, przyjechał w ciągu 4 minut i zawióżl do domu. W sumie to byłam ze 20 metrów od domu bo sklepy mamy na szczęście bliziutko. Ale byłam słaba, nogi jak z waty, szok. Zadzwoniłam do lekarza swojego, akurat był w spzitalu, kazał przyjechac, zrobił usg - serduszko małe biło - zmierzył mi ciśnienie i powiedział, ze tak sie moze zdarzac w ciąży i ze jak chce to mogę zostać z dzień lub dwa na obserwacji ale Rafał juz nie pojechał wczoraj do pracy więc wróciliśmy do domu. Chodził koło mnie jak koło jajka... Dziś juz mi troszke lepiej chociaz jak rano wstałam i się pokręciłam troche to musiałam się położyc znowu:( bo mi sie w głowie kręciło. Nigdy w zyciu nie zemdlałam jeszcze, okropne uczucie... Na szczęscie Maja kręciła się wczoraj dośc mocno, to mnie uspokajało. ok, ide leżeć buźki
  16. Asia, a nie wiesz w którym miejscu płaci się dodatkowo za osobę czynsz? Chodzi mi o to czy w dwóch tzn. stałego zameldowania i czasowego, czy tylko w jednym?
  17. Beybe w US podajesz i adres zameldowania stałego i adres faktycznego zamieszkania. A posługujesz się adresem zamieszkania. Mam na myśli ze w zeznaniu wpisujesz adres zamieszkania. Wystarczy złożyć NIP -3 (taki zielony) z właściwymi adresami.
  18. dzieki Asia:) zameldowac sie tutaj byłoby najprościej, ale to troche kłopot, bo musieliby wyrazic zgode właściciele mieszkania , znaczy rodzice Rafała, a ich nie ma na miejscu. Zgodę by wyrazili ale nie wiem czy pisemnie wystarczy, czy osobiście muszą byc. No nic, wszystkiego sie dowiem. Moze faktycznie narazie się wstrzymam z wymianą dowodu.
  19. cześć:) Kasia dziękuje za sms:) Ola może byś sie odezwała kochana, co?:) a nie tylko rybki i spacerki i wylegiwanie sie w wyrku;) Ania ja nie dostałam waszego zdjęcia:( ............... tak jak pisałam po wizycie wszystko dobrze. Pan doktor mnie zbadał, stwierdził ze nic sie nie skraca i posłuchaliśmy serduszka. A ono taaaaaaaaaak szybko biło:D Ale to fajne... Ulzyło mi. A dzis pada i zimno brrrrrr. Byłam w pracy zawiezc zwolnienie, pogadałam z dziewcyznami i dopiero teraz dotarłam do domku. Przy okazji zmokłam jak szczurek:) i chce mi się spać:) jejkuuuu
  20. wszystko dobrze po wizycie, ufffffffffffffffff, słyszałam serduszko:D teraz uciekam , bo Rafał kompa okupuje:) do jutra robaczki
  21. i dzisiaj mam wizytę.......trzymajcie kciuki, bo tradycyjnie mam stresa!!! Jak Maja mało sie rusza to ja juz mam w głowie tysiące myśli...... złych oczywiście.... ............. Ola zapomniałam powiedziec, ze Jagódka to sliczne imię:) Bardzo bardzo mi sie podoba:)
  22. heh.....znowu sie zdrzemnęłam , co ja sie mam z tym spaniem:D Sili odpoczywaj i uważaj na siebie kochana Folicum wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu:) Diamencik torcik taki hmmmm wuzetkowy z białą polewą;) Maleńka ale kiszka z tym wojskiem, buuuu. Ale musi być dobrze, główka do góry:) ide gotować zupkę pomidorowa, znaczy dokończyć, bo robie ją od rana:D i skończyć nie mogę.
  23. nie moge wysłac tych fotek dziewczyny, za duze chyba sa a nie potrafie zmniejszyc, taka ze mnie sirota:( Jak Rafał wróci to zmniejszy i Wam wyslę. jeszcze raz dziękuje za gratulacje:) Aniołek ta Twoja tesciowa to jakas nie bardzo... Maja w 2 miesiącu to chyba jeszcze brzuszek od dzidzi nie rośnie, chyba ze tak jak powiedziała Asia od jedzenia;)
×