Laurka

no trochę chyba szkoda dzieciństwa, nie wyobrażam soie mojej córci za trzy lata z podpaską [beksa ;)

teraz zdarza się to nawet ośmiolatkom, ma na to wpływ standard zycia i dostęp do pożywienia ;) dawniej ludzie musieli się natrudzić, żeby miec co jeść, w ostatnich latach poziom zycia bardzo się podniósł, więc i gotowość organizmu do produkcji gamet osiągana jest przez coraz młodsze dziewczynki, więc okres w wieku lat 9 jest całkiem możliwy

Kropcia nie widzisz mnie czy udajesz że nie widzisz? :D

przepraszam że wtrącę, ale mam prywatę do Kropki ;) wypatrzyłam Cię, zatem to wcale nie ten nadmiar pracy ;) mydlenie oczu zawsze w cenie :D

no to super :D

2.5 kilo w dół, wiosenna gdzie jesteś?

wiosenna odgrzebałas topik widzę :) będe zaglądać u mnie po weekendzie trochę zastój, ale teraz już się staram, domowe dżinsy nieco jakby luźniejsze w pasie, to znaczy przestały być ciasne, ale nie na tyle żeby na wagę wchodzić :D ale do maja mam wyglądać oszałamiająco i koniec :D:D

no dziewczyny mam nadzieję że sie nie poddałyście, wiosenna pamiętam Twoje obietnice :D już nowy rok, wracaj kobieto... na ćwiczenia wczoraj nie miałam czasu, ale nie przekroczyłam 1100 kcal, fakt o 100 za dużo, ale to i tak sukces w moim wykonaniu, nawet kolację zwalczyłam...

Wiosenna na pewno dobry adres wpisałaś? sprawdzałam jeszcze raz, nie doszło nic

ja tak tylko gwoli wyjaśnienia - bo chyba enigmaa mnie nie zrozumiała :) enigmo, ja pisałam o przedłużonej fazie podwyższonej temperatury - jeśli temperatura nie spada 18-19 dnia drugiej fazy cyklu - czyli tej poowulacyjnej, to właśnie to jest pierwszą przesłanką ciąży, myślę że można brednie spokojnie gratulować, tak mnie zaciekawiło że chyba sama tu zajrzę w poniedziałek :) trzymam kciuki :)

brednie najprawdopodobniej - bardziej mówi o tym Twoja utrzymująca się podwyższona temperatura, wynik testu odczytany później niż w oznaczonym czasie może być mylny, radziłabym Ci przy podejrzeniu tak wczesnej ciąży zrobić jednak test z porannego moczu, chociaż rozumiem że ciężko dotrwac do rana :) wtedy gonadotropiny kosmówkowej jest najwięcej, polecam Ci tez test Quick Vue, ale już sie nie wtrącam, pozdrawiam i wszystkim Wam życzę upragnionych ciąż :)

no musze właśnie te chrupki dzis zakupić bo mi sie skończyły, dzięki nim faktycznie wczoraj zjadłam mniej :D co prawda do obiadu wcięłam porcyjkę frytek - ale malutką, za to po 17-tej tylko jabłuszko i trochę chrupek które mi zostały w paczuszce... ja myślę wiosenna że na dietach to żadna nie będzie chciała chłopa który po 22-giej kusi takim kalorycznym żarciem :D

dermatolog się kłania jeśli brodacid nie pomoże - mrożenie i po krzyku... ewentualnie verrumal, ale to na receptę jest, środka do samodzielnego mrożenia nie polecam

ja dziś z głodu też nie padłam :D no, w sumie z przejedzenia też nie ;)

to dobrze bo po złości to tylko sie najeść można :D

my trochę też dziś połaziłyśmy, co prawda jeszcze katar na końcówce, ale szkoda pogody, bo na Pomorzu słonecznie i w ogóle ślicznie od kilku dni ;) kalorie liczę półgębkiem ;)

wiosenna, nie zniknęłam kochanie :) jakoś mi szybko dni przez palce przelecieły, powiem Ci że byłam pewna że wczoraj tu zaglądałam, a okazuje się że nie, zaniki pamięci czy co? pewnie z głodu :D idę teraz zjeść pomidorową z moją córcią, ale zajrzę jeszcze za chwilkę

sprawdzam czy nasz topik działa bo inne padły

cześć babucha, to do dzieła, nam jakoś idzie, co prawda efekty trochę inne niż zamierzane ale nie tracimy głów z rozpaczy bo wiemy że będzie dobrze, a spodnie odstaw na półkę i zmierz za miesiąc, spadną z tyłka, zobaczysz:D no jak tam babeczki, wiosenna Ty nadal u mamy czy już na własnym garnku? coś olusię gdzieś wcięło, hop hoop!

allegro a rodziłaś? pewnie nie... jak nie chcesz to nie tylko co to wspólnego z godnością ma? nie wiem, mój lekarz mi powiedział że dobrze jest z pierwszym dzieckiem wyrobić się do 30-tki, posłuchałam ;)

cóż, w swoich dżinsach z porodówki nie wyjdziesz, ale nie martw się macica się obkurcza i po połogu powinna już być na swoim miejscu, ja wlazłam w swoje spodnie jak dziecko skończyło 4 miesiące

małpka - też to zauważyłam i pytam czy ktoś ma tu jakis pomysł? zawsze sie czegoś można dowiedzieć :D

no ju13 co tam? u mnie dzis kac jak najbardziej moralny i wyrzuty sumienia, dobrze że waga nie poszła do przodu, ale znowu trzeba pasa zacisnąć żeby cokolwiek w dół ruszyło, ojej...

dziś co prawda słodkości nie uniknęłam ale dzień nie był taki zły :) a co u Ciebie, jak się trzymasz?

jak na razie jakieś 350 kcal, może nie będzie tak źle do końca dnia... tylko świeża bułka albo cos w tym guście za mną łazi :O idę znowu na dwór z małą, to nie będę jeść, odezwij sie jak wrócisz z tych Łazienek