zula1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
to jeszcze raz co do tych rysuneczków: trzeba wpisać w nawias kwadratowy odpowiednie słowa: kwiat, czesc, podobnie chyba jak na gg, tylko tutaj nawias kwadratowy a nie znak mniejszości czy większości,.... ja muszę już do pracy się zabrać i też zajrzę wieczorkiem, mam nadzieję,że sie uda, albo będę tu jakoś zaglądać od czasu do czasu... mam pewien pomysł co do jednego takiego, który mi dał popalić i nie dokońca to zamknęłam, ale jak już będzie po to Wam sie pochwalę!! trzymajcie się !!!! pozdrawiam taka Ja - gratuluje, super, baba z bagażem doświadczeń!!! ja bym powiedziała: kobieta naprawdę mądra i silna i właśnie tu trzeba być dumnym BLIŹNIACZKA, będziemy jeszcze miały dzieci, na mnie wszyscy dziwnie patrzą bo ja mam pełno w pokoju zdjęć z dziećmi, pocztówek, kalendarzy których mimo, że nie ten rok wciąż wiszą, ale takie fajne buźki się z nich do mnie uśmiechają!!!, że niech sobie mówi kto co chce, a ja tak musze!!! to mi daje radość w tych ciężkich chwilach.... buziaki :D
-
no widzicie!!! ja mam chrześnice, to też taka córa jakby, no i jej brat....dzieci wogóle dają taką radość, dlatego marze o własnych i kiedyś się uda, będzie ok
-
kwiatek- wpisuje w nawias kwadratowy [] kwiat a łapkę to czesc, jest tych emotikonek więcej gdzies na forum, jakiś słowniczek znalazłam, ale już nie wiem gdzie, chyba w jakiś informacjach od redakcji pozdrówki dla Amber i jej córy, fajnie mieć taką mame....
-
niki1 ja jestem spod Warszawki.... Amber cieszę się że już jesteś, stęskniłam się kurcze za Tobą, i właśnie też tak czuje jak Ty że to fajna sprawa z tą stronką, gdzie tam stronką, to Wy ją przecież tworzycie!!! Ja na dziś proponuje pociągnąć to co Amber zasiałaś w swojej wypowiedzi: pragnienie i nadzieja, nie wolno tych dwóch rzeczy tracić choćby się paliło i waliło!!! płakać, smucić się też czasem trzeba, to oczyszcza, ale nadzieja i pragnienia na lepsze czasy, jakiś cel w życiu, chociażby pracy właśnie nad sobą....i jak to słoneczko o którym pisałam, które nas obdarza blaskiem i ciepłem!!!! mimo wszystko
-
Amber, będzie dobrze....już tęsknimy za Tobą....uściski kurcze jadziś musze popracować i nie wiem jak dzis tu będę mogła zaglądać, jakoś mam nadzieje mi się uda!!! do usłyszenia!!
-
TakaJa witam!!! tak się cieszę że już jesteś!!!! zaraz Ci się nastrój poprawi!!!
-
a poza tym mi ktoś kazał sie zastanowić ile tak wytrzymam zabiegając o ten związek sama, nam przecież też coś się zależy, nie wolno tylko dawać... BLIŹNIACZKA i wszystkie inne jest czas i na smutki i na radości, ja już nie odmawiam sobie niczego, jestem smutna to jestem ale wiem że będę i radosna...bo to minie....no właśnie, nic na siłę, powolutku, krok po kroczku jak chyba Amber pisała, ale nie stać w miejscu.... niki1 to bardzo ważne by zaniedbywać przyjaciół jak już się udało sparować, my wiemy jak to jest z tej drugiej strony tych zapomnianych i tak nie będziemy robić....jesteśmy super, pracujemy nad sobą, wyciągamy wnioski i jestesmy coraz bardziej wartościowe!!! czerpie tą siłę od Was wszystkich :) dla Was wszystkich ode mnie
-
cześć wszystkim w słoneczny niedzielny poranek(oj chyba troszkę go przespalam), niki pozdrowienia, ja tak jak Ty mam mało okazji do poznania kogoś, nie potrafie już nawet wyjść, bo w sumie wciąż myślę o Nim i dopóki tego nie zamknę i wyjasnie pewnie tak będzie, a reszta przyjaciół gdzieś zawsze zajęta...eh...zresztą przeyznam Wam sie do czegoś, choć strasznie się tego wstydzę, ale nie potrafię czasem spokojnie spojrzeć na innych, szczęśliwych, sparowanych, to boli.... no ale jak poczytałam sobie Yolkę, to lżej sie zrobiło...muszę nad tym popracować, poprostu żyć i zająć sie zobą, to co i wczoraj wbijała mi do głowy Amber..... mam nadziję że reszta zjawi się tu prędzej czy później, oby prędzej.... pozdrawiam wszystkie, i o nikm nie zapominamy!!!!
-
ale ja to właśnie miałam na myśli Yolka pisząc o tym niewłaściwym, innym tramwaju....ale dzięki za wyjaśnienia też na dziś pasuje, dobrej nocki
-
właśnie dziewczyny nie warto wsiadać do nie tych tramwajów, bo nie pojedziemy tam gdzie chcemy....pisałam, że z nimi-facetami tak jest: jeden odjedzie to drugi przyjedzie.....ale jak na trasie jest jakiś dłuższy remont, to ile tak można czekać, albo przyjeżdża ciągle nie ten?
-
no właśnie nie mam ochoty iść sama!!!! żartowniś w przyjaźń trzeba wierzyć, nie wiem tylko czy damsko-męską, ale to całkiem inna historia..... chcę być silna, nie wiem czy dam radę ale jak wytłumacze swoją nieobecność, dopiero by gadali, rzucił ją i szlocha, dlaczego ona wciąż jest sama, cos z nia chba nie tak, więc może zbiorę sie i pokaże że jakos sie trzymam....zobaczymy....naprawde nie wiem, na razie probuje zapomnieć o uczuciu, ktore nie jest odwzajemnione, eh.... ja nie uciekam ! ale i tak mnie nic nie goni!! co jest ? :)
-
no nie dziewczyny, ;) , co się dzieje, mam nadzieje że trish sobie radzi i ja za trzy tygodnie tez dam rade i ide sama, bo chyba wolę iść sama niz siłę szukać kuzyna bo taka jakaś głupia moda sie zrobiła że jak wesele to trzeba iść z kimś.....może tam mnie miłość trafi? jejku kogo ja oszukuje? jak o tym mysle to już mam łzy w oczach, jak mam wlożyć sukienkę, ktorą kupowałam z myślą o Nim i same pary będą..... oj nie myślmy już o tym, może pójdę na sam ślub i tyle bo nie wytrzymam tych spojrzeń, a może trish mi cos podpowie już po swoich doświadczeniach, myślę o niej jak daje sobie radę, może Bliźniaczka coś wie?
-
hej, dziewczyny, zula1 to ja zula, też dziś nie mam żadnej impreski i tak od ładnych paru lat weekendy w domu