sonia81

niestety:(dziewczyny a czy wierzycie w Boga? Przepraszam za to pytanie, ale tak się właśnie zastanawiam przy tej niedzieli...dlaczego takie to niesprawiedliwe jest...:(

Boję się, że u mnie czr pryśnie przy tym wszystkim, bo takie to troche sztuczne będzie...o teraz kochanie to ten dzień, więc do roboty, raz dwa do łóżka;) Czemu to jest takie niesprawiedliwe:(?Inne nie chcą, a mają po czworo dzieci:(

Paula, Pani prof. przyjmuje w Mikołowie

Basiamm to trzymam kciuki;) pewnie mnie też to kiedyś będzie czekało...

doskonale Cię rozumiem...też miałam takie przejścia z lekarzami;( a Ty jesteś z okolic Katowic? Bo z tego co słyszałam to dziewczyny musiały jeździć do niej, pocztą nic jej nie wysyłaly, dlatego o to pytam

hm no w pon to moze nie zalatwisz za dużo...Przygotuj się na to, że podczas badania nie będzie tylko 1 lekarz:/ Zadowolona jesteś z wizyt, leczenia u Pani prof? Słyszałam bardzo wiele dobrego na jej temat...no i też to, że wizyty ma drogie:(

Tigra nie ominie Cię to...oni tam wszystko robią. Może ewentualnie cytologia,jeśli miałaś robioną i masz wynik. Fakt zrobią wszystkie badania jakie trzeba przy tym PCO, a to bardzo dużo, bo normalnie to chyba ponad pół roku trzebaby było to robić, zresztą i tak nie wszystkie bo jedno jest takie,że co 4 godz pobierają krew. A co do obecności studentów to na izbie przyjęć dostaniesz kilka dokumentów do podpisania, za bardzo nikt nie wtajemnicza co tam jest jeszcze...ja wiedziałam to już wcześniej, dopytaj, w którym z nich jest pytanie dotyczące obecności studentów przy badaniu...zaznaczysz Nie i powinno być ok;) i nie daj sobie wmówić jakiemuś lekarzowi, że skoro to akademicki szpital to powinnaś się liczyć z obecnością studentów, każdy pacjent ma prawo nie godzić się na to czy na zmianę lekarza jeśli mu nie pasuje...Piszę o tym, gdyż jedna dziewczyna przy wcześniejszym pobycie tam zaznaczyła też Nie i spotkała się z taką wypowiedzią lekarza tuż przed badaniem, nie odezwała się na to nic i niestety robiła za \"królika doświadczalnego\" ;( ale na sali ze mną leżała dziewczyna, która nie zaznaczyła Nie a nie miała studentów, także to wszystko zależy od lekarza...Poza tym widzi się tam praktycznie samych dość młodych lekarzy.Gowa do góry, da się przeżyć jak widać po mnie,ale już więcej nie chce tam iść... A kto Cię tam kierował, leczysz się u jakiegoś lekarza stamtąd?

Tigra ja bylam 4 dni, badania krwi-strasznie tego duzo bylo, ginekologiczne i usg. Pisałyśmy już tu z dziewczynami co do pobytu w tej klinice....nie byłyśmy zadowolone, nie jesteś pacjentem a przykładem dla studentów...ja tak to widze.Mimo wszystko warto bo porobią wszystkie badania

Paullla dla mnie to też prawie jak wyrok;( A tak w ogóle to się zastanawiam jak długo żyje się z tym zespołem, wiecie może?

http://www.ceneo.pl/638461 oto ona

Pisałam Wam już dziewczynki na początku poprzedniej strony o odżywce do włosów, POLECAM:)

Markotka ja wiem,że będą problemy:(

Znalazłam,penie to te bo innych nie ma http://www.ceneo.pl/638461 ...zresztą opinia zamieszczona tam też jest pozytywna...tylko ta cena...ale warto

Moja koleżanka miała kiedyś podobny problem. Tej odżywki Vax nie polecam, używałam sama w celu wzmocnienia włosów.Natomiast śmiało mogę polecić Vichy...widziałam rezultaty u koleżanki,aż ciężko było mi uwierzyć. Jeśli dobrze pamiętam to używała ampułek i jeszcze czegoś, odżywki lub szamponu, zapytaj w aptece, tam Panie polecą Ci coś na pewno. Chwaliła bardzo te ampułki, a rezultaty zdumiewające były.Z tym,że jej włosy zaczęły wypadać garściami po lekach i chemioterapii:(

Ona mi tyle tego mówiła, że ja już nie pamiętam wszystkiego dlatego tutaj zapytałam...dużo nieciekawych rzeczy usłyszałam, przeraziło mnie to...te poronienia, starania się o ciążę...:(

Pierniczku 500, a jak długo brałaś go i czy była jakaś poprawa?

a ja ten siofior dostaLam, na początek po1 tabletce mam łykać, a później więcej. Co o tym sądzicie?

Dziewczynki a Wy jakie leki bierzecie?ja jestem dopiero przed wizytą u lekarza i zastanawiam się o co pytać....

jak ja Wam zazdroszczę, że już zaczęłyście leczenie...

A_psik ja mam podobne refleksje odnośnie mojego pobytu tam:/

Pierniczek 83, u kogo Ty się leczysz? Myszulka moje kłopoty też zaczęły się jak byłam młoda, może i nawet jak miałam mniej niż 20 lat, jakieś nieregularne zaczęły mi się zdarzać. A póżniej to tak jak już pisałam wcześniej, nigdy (!!!!) nie udało mi się trafić na kompetentnego lekarza...żadnych konkretnych badań, nic...zresztą Diane też bez żadnych badań przepisali mi, brałam ją długo i w tym okresie tylko raz i to już pod koniec jej brania, zostało mi zlecone usg. Czasem mam ochote iść do tej Pani dr, której byłam pacjentką wcześniej i powiedzieć parę słów,a może i nagłośnić sprawę bo zmarnowała mi bardzo dużo czasu...kasy zresztą też:(

zainteresował mnie ten sposób oddawania karty;) na czym on polega?:)

szczerze to liczyłam na 100 max 170,a tutaj takie ceny tylko,żeby zerknąć na wyniki badań:/

ile????te ceny mnie przeraziły....

mama-smyka a jaki koszt takiej wizyty?