Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bb54

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bb54

  1. Napisze tylko krotko. Kuharka, nie jadam batoników na sniadanie, nie jestem uzalezniona od Herbalife, nie kupuje ich produktów dodatkowo. Pije tylko koktajl na sniadanie, a wcześniej aloes z ziolami (aloesu jest 40%). I to wszystko. Babka, która prowadzi Klub jest dietetykiem z zawodu i układa nam diety bez dalszego udziału w ciągu dnia produktów Herbalife. Niektóre osoby dokupują, ja uważam, ze musze nauczyć się zyc wlasnie bez nich. To tyle ode mnie. Wiecej już do tematu nie wracam. Nie musisz się obrazac, ale wywolalas mnie do tablicy swoim wpisem. Uwazam temat za zamknięty. Każdy niech je co uważa i na pewno zadnych uwag nie będę robila. Tymczasem pozdrawiam, zyczac udanego dnia.
  2. Kuharka dziwne te Twoje rady dawane Basi typu "my jesteśmy już w takim wieku, że najlepiej słuchać siebie i korygować pomalutku, nie przywiązując się tak bardzo do coraz to zmieniających się nowinek dietetycznych.........". Zastanawiam się dlaczego w takim razie Ty sama latasz po wszystkich dietach świata, pisząc prawie codziennie o innej, ze zaczynasz. Kilogramy Tobie nie lecą, efektów Ci brak, a dziwne rady dajesz, . Ja napisałam co mówił dietetyk tylko po to, bo Basia stwierdziła, że ma brak efektów, wiec podzieliłam się z nią otrzymaną wiedzą, która u mnie daje dobre wyniki, ale nie narzucałam nikomu, żeby to stosował. Tym bardziej, że każda z nas wie co chce robić i jak się odżywiać. Natomiast pisanie komuś żeby słuchał swojego organizmu i drobno korygował błędy, a samemu robić kompletnie co innego to jakaś paranoja. Właśnie w naszym wieku musimy podjąć radykalne kroki i trzymać się tego, tak jak to robią wszystkie dziewczyny piszące na naszym topiku. One trzymają się zasad, nie latają po dietach i są konsekwentne w tym co robią. I takie osoby mogą radzić i chętnie się tego czyta, bo widać konsekwencje i efekty.Wiesz na początku jak Ciebie czytałam, to było to ciekawe, ale jak teraz czytam to wydaje mi się, ze Tobie nie zależy na schudnięciu pomimo posiadanej dużej nadwagi. Myślę, że powinnaś zastanowić się, czy Ty tylko chcesz testować te diety, czy na pewno coś zmienić u siebie, bo u Ciebie teoria jest daleka od praktyki.
  3. Witam. Jak dajecie sobie rade z tymi reklamami, bo nawet czytac nie można co napisalyscie. Zamknac tej reklamy tez nie idzie.
  4. Basiu wiec jeżeli mogę to pierwsza wskazowka, która otrzymałam dzisiaj od dietetyczki to jednego dnia mogę tylko 1 owoc lub jak maly to dwa ale jednego gatunku. Jak jabłko to jedno ewentualnie dwa. Ona mi mowila, ze owoce sa zdrowe, ale nie wtedy gdy chcemy schudnąć. Tak samo z kaszami, mowila mi, ze mogę tylko gryczana, zadnej innej. Np. jaglana jest bardzo zdrowa, ale to wszystko będziemy jadly jak będzie wyprowadzenie z diety, ale jak chce schudnąć to niestety nie. To tez tyczy olei (najwyżej 1 lyzka lnianego lub innego, ja akurat stosuje lniany). Nie wiem jak z platkami, jutro zapytam jak chcesz. Acha i owoce tylko do 14, nie wolno nam jesc później. Zreszta Gaca tez tak mowil, żeby owocow nie jesc po 14 zadnych. Basiu suszonych tez nie w fazie odchudzania. Ona mowila, ze najlepiej sezonowe i teraz jest za jabłkami. Ja wiem, ze to ciężko, ale musimy przeyrwac ten okres kiedy chcemy wytopić tłuszczyk. Basiu przepraszam, ze Ci wprowadzam takie zamieszanie, ale nie musisz tego stosować co pisze. Na czczo musz pic aloes i kazala koniecznie na czczo. Ja pilam w domu jeczmien, wiec mi dzisiaj wlasnie powiedziała, ze mam przychodzić na czczo i jedynie jak mam pragnienie to sama wode. Ach już nie będę Cie stresować. Zycze milych snow.
  5. Witam. Gosciu nie potrzebne nam sa reklamy dietetykow. Krystek wielkie fanfary za trzymanie się dietki. Widze, ze Twój jadłospis nie zawiera złych weglowodanow Basia a może ogranicz węglowodany, bo ja tez tak chce zrobić. Moja dietetyczka w tym naszym Klubie wlasnie mowila o wyeliminowaniu niby tylko białej maki, ale ja mysle, ze makaron razowy tez ma sporo weglowodanow. Ja kupuje ten roślinny, ale bardzo drogo wychodzi. W przyszłym tygodniu dostane rozpisana dietke to podam, może ktoras skorzysta. Dzisiaj już zjadłam; rano - koktajl Herbalife II sniadanie - wszystkiego po trochu (ryba po grecku, sledzie w oleju lnianym, pasta z makreli i jajka, kielki) później mam przygotowane: obiad - palki upieczone bez skory w rękawie i do tego mix salat z sosem z jogurtu i czosnku kolacja - twarożek z cebulka Pije aloes, herbatke z Herbalife, czystek 2 szklanki, 2 lyzeczki ostropestu i naczczo szklanke zielonego jęczmienia. Wczoraj były kijki, dzisiaj nic, jutro gimnastyka w Klubie. Witam nowa kolezanke.
  6. Witam. Ja tez tak mam z ta reklama. Wkurza mnie ta reklama, ze czasami nie chce mi wchodzić tutaj. Dziewczeta chciałam Was tylko przywitać i pedze robic obiad, a potem z mezem na kijki. U nas piekna pogoda. Zycze milej niedzieli
  7. Poczytalam dzisiaj o odtruciu wątroby i znalazłam strone dla zainteresowanychhttp://detoks.oparcie.net/oczyszczanie-organizmu/. Wydaje mi się ciekawa. Wypisalam sobie co mogę jesc a co nie i w zasadzie ciężko cos zrobić z tych produktów, które należy jesc. Basiu jak możesz to pisz swoje menu. Zreszta wszystkie powinnysmy pisać. Moje dzisiejsze menu było 8 - 1 kromka malutka chleba ziarnistego z jajecznica, pomidory koktajlowe 11- koktajl warzywno-owocowy 14 - dorsz bałtycki z mix salat 17 - tatar z ogorkiem cebulka, kielkami zielona pietruszka o olejem lnianym Jutro menu zmienie w związku z odtruwaniem wątroby. Co będzie jeszcze nie wiem. Najgorsze sniadanie nic nie mogę wymyslec na jutro.
  8. Witam. Dzisiaj znow waga nie drgnela, a nawet pkazala 10 dkg więcej. Wczoraj za dużo było weglowodanow mysle. Lwi jak jesteś na Dukanie to podam Ci fajna stronke (może znasz), z której tez czasami korzystam. Np. robie sobie bulke z patelni, jest to stonka, która nazywa się zkotemwkuchni. Nie mogę podac strony bo nie chce mi się wyslac, podaje jako spam. Basiu ja staram się chodzic na kijki 2-3 razy w tygodniu. W niedziele chodze z mezem, jedziemy sobie w takie tereny rekreacyjne i tam 1 godz. chodzimy, bo dluzej mój maz nie daje rady, bo ma kłopoty z kręgosłupem i biodrem i przy dluzszym chodzeniu odzywaja się. Krystek widze, ze zalapalas bakcyla i ladnie już Ci idzie, a jak wygląda to na wadze? Dzisiaj u nas piekna pogoda, wiec pewnie wybiorę się na kijki.
  9. Witam. Kuharka widze, ze ostro zabralas się do dietkowania. Podoba mi się, ze napisalas sobie zalozenia, bo to faktycznie pomaga. Basiu podawanie jadłospisu jest pomocne. Jak dla mnie nie musisz podawac gramatury i kcal. Co do Twojego spadku wagi to nie zauwazylam, ze masz wszystko w stopce. Gdasonia jak u Ciebie, mysle, ze już dzisiaj jest ok. Lwi napisz jaka dietke stosujesz i jaki masz jadłospis. Krystek co masz dzisiaj za jedzonko. Ja wlasnie tez zaczne mielic sobie ostropest i dodawać do pokarmow. Teraz prawie do wszystkiego dodaje kurkumę. Staram się jesc 2-3 lyzki oleju lnianego. Halinka mysle, ze masz dobrze obrana droge, tylko troszkę cierpliwości, a na pewno będą efekty. Ja tez postanowiłam w czasie postu nie jesc słodkiego. Na razie mi się udaje wytrzymać. Zycze dziewczęta miłego dnia.
  10. Witam. Basiu nie wiem czy gratulować, bo nie pamiętam jaka wage mialas tydzień temu. Wody tez staram się pic w miare dużo, do tego czystek i pokrzywe, czasami jak mi się przypomni to zielona herbate. Krystek zmniejszenie ilości weglowodanow to mój celowy manewr. Waga już spada, widocznie był kilkudniwy przestoj. Gdasonia glowa do góry i pomysl sobie, ze musi być dobrze. Lece na kijki, bo pogoda u nas ladna, chociaż słoneczko zastanawia się czy wyjść.
  11. Witam. Oj widze ze dzisiaj nas mało, wogole zauwazylam, ze mniej już piszemy niż kiedyś. Basiu z tymi tańcami to ja mysle, ze przy naszej wadze to chyba nie wskazane. Chcialam zapisac się na Zumbe Gold, to taka spokojniesza Zumba, ale i tak się obawiam czy nie powinnam najpierw troszkę zgubic kilogrmow, zejść do wagi dwucyfrowej i ruszyc w tango dopiero. Mysle, ze na razie to pozostaj***asen, chodzenie i spokojne ćwiczenia. Jutro wybieram się z mezem na kijki, bo u nas piekna pogoda i mam nadzieje, ze jutro nie będzie gorsza. Jedzeniowo nie jest zle. Jutrzejsze menu: sn 8 - jajecznica + pomidor + kielki + zielona pietruszka II sn 11 - koktajl ob. 14 - miesko + surowka kol 17 - jajka faszerowane rzodkiewka i szczypiorkiem, ryba po grecku Zaczelam pic czystek, rano i wieczorem pokrzywe i biore tabletki cydrex, rano na czczo zielony jeczmien rozpuszczony w szklance wody
  12. Witam. U mnie dietkowo nadal. Powoli spada waga, ale mam nadzieje, ze do wakacji już będzie ok. Nie chce być sucharem, wiec powinno być ok. Dzisiejsze moje menu wygląda nastepujaco: sn - 3 kr. zytniego chlebka, pomidor, natka pietruszki, szczypiorek, serek Almette II sn - koktajl obiad i pomidorowa kolacja - jajecznica Basia zawsze jest roznica wagowa na poszczególnych wagach. Tak wiec chyba trzeba wypośrodkować. Zastanawiam się tylko na ta woda, bo ja tez tak miałam, ze pilam, a jak poszlam na badanie to wyszlo tak jak u Ciebie, wiec tez się zastanawiam dlaczego tak się dzieje. Już zaczynam pic lykami co 15 minut, może teraz będzie lepiej, zobaczę jak pojde do zbadania. Fajna masz ta nowa wage, ale ja chodze na silownie i tam mnie waza i mierza. Krystek gratulacje, pisz swoje menu Gdasonia, a Ty jaka dietke stosujesz i jakie masz menu Malnka jak Ci idzie. Vivien, szybka 60, kuharka co u Was.
  13. Witam. Gościu proponuje uważniej czytać nasze wpisy, bo troszkę wyżej Malinka pisze na czym polega ta dieta i jednodniowy jadłospis, proszę przeczytać. Basiu wielkie gratulacje kolejnego spadku wagi. Krystek widze, ze zapalas bakcyla, tak trzymać. Malinka ta dietka ma faktycznie dużo bialka, ale mysle, ze przez tydzień jak się ja zastosuje to nic zlego dla organizmu się nie zrobi, jak się jeszcze doda wode, która proponuje Basia. Wdze, ze ta dieta eliminuje węglowodany na rzecz bialka. Taka chyba trochę oxy może. Lwi jest na szkoleniu, wiec pewnie kilka dni jej u nas nie będzie. Vivien, kuharka, szybka 60, gdasonia jak u Was dzisiaj z dietka. Zycze słonecznego dnia, bo u nas na razie zachmurzenie.
  14. Basiu czy Ty nie dodajesz innych przypraw do tej mieszanki chińskiej tylko dajesz sama ta przyprawę sojowa. Zauwazylam tez ze nie dajesz soli, czy po prostu nie piszesz np. do sałatek. U mnie drugi dzień dietkowo. Moje menu na jutro - bulka z patelni (3 lyzki otrąb, 1 jajko, 1 lyzka maczki ziemniaczanej) pomidor, paprykarz warzywny z olejem lnianym i kurkuma - koktajl - piers kurczaka z makaronem roślinnym i mieszanka chinska - ryba po grecku, ogorek kiszony
  15. Witaj Basiu. U mnie tez zapowiada się ladny dzien. Od dzisiaj już ostro dietke, bo mam motywacje, gdyż 31 lipca jade na spotkanie koleżanek z forum, na którym jestem od kilku lat. Jest to nasze pierwsze spotkanie, wiec chciałabym zaprezentować się z mniejsza iloscia kilogramow. Tak wiec do dziela. Moje menu sn - 2 kromki cheba zytniego, pasta jajeczna, pomidor, kielki rzodkiewki II sn - koktajl ob. - mielone pieczone w piekarniku z surowka kol- pewnie zrobie jakas salatke, albo dokoncze paste makrelowa Teraz ide zjeść śniadanko i lece po zakupy na ryneczek. Jak Wasze menu na dzisiaj. Vivien napisz chociaż raz swoje jedzonko.
  16. Na skorze pewnie się odbije i dlatego po pierwsze nie będziemy robily się chudzielcami, a po drugie tak jak Basia pisze balsamy. Do tego masaze i jakos będziemy się ratowaly, ale najważniejsze nie zostać zbyt wychudzona, co mi akurat nie grozi. Dieta dzisiaj realizowana w 60%. Zycze kolorowych snow.
  17. Witam. Dobrze, ze ten tłusty czwartek już minal i nadchodzi post, bo może cos sobie postanowie i postaram się zrealizować. Oczywiście postanowienie będzie dotyczyło obżarstwa. Witam nowa kolezanke i zapraszam do walki. Malinka ja mysle, ze jest dużo dzieci, które niestety nie maja zdolności i ciężko idzie im zapamiętywanie. Moja wnuczka jest niewiele mlodsza od Twojej corki, ma w tym roku 9 lat. Chodzila pierwszy rok do szkoły w Polsce teraz jest w Anglii. Tam nie wymagają od dzieci dużo, dziecko musi umiec tyle, ile da rade się nauczyć. Ona ma również trudności z zapamiętywaniem tabliczki mnożenia i zrozumieniem zadań tekstowych, ale ulamki ida jej dobrze. Ona uczy się jednocześnie polskiego czyli program polskiej szkoły i angielskiej. Naprawde ma trudności z pamieciowka, ale w Anglii tej pamieciowki jest dość mało. Jak wroci do Polski to corka chce poddac ja takiemu programowi szybkiego czytania i zapamiętywania, mam nadzieje, ze pomoze. Ja jednak mysle, ze to rodzinne, bo mój ziec miał takie kłopoty w szkole, co moja corka ciagle w każdym momencie mu o tym przypomina. Co do mojego dzisiejszego menu I - serek, pomidor, jajko II - koktajl III - ryba z surowka IIV - pasta makrelowo-jajeczna A teraz wkleje zrobienie fajnej szyneczki. Przepis dostałam od kuzynki, która to już kilka razy robila i podobno jest super Potrzebujesz: 1kg schabu środkowego bez kości 1 główkę czosnku 1/3 szklanki cukru 1/3 szklanki soli 10g papryki słodkiej 10 g papryki ostrej 2 czubate łyżki majeranku 3 łyżeczki pieprzu ziołowego Przygotowanie: Schab oczyścić z błon, umyć i osuszyć papierowym ręcznikiem uważając, by jego kawałki nie przykleiły się do mięsa. Porządnie natrzeć schab cukrem (jakbyśmy zagniatali ciasto - mocno gnieciemy schab z cukrem) Po upływie doby mięso płuczemy, osuszamy i nacieramy solą w ten sam sposób. Po upływie kolejnej doby porządnie płuczemy schab i osuszamy. Cały nacieramy obranym i drobno posiekanym czosnkiem. Przyklepujemy by przykleił się do mięsa. W miseczce mieszamy resztę przypraw i nacieramy nią mięso. Schab wsadzamy do uciętej nogawki rajstopy i zawiązujemy jej koniec. Podwieszamy w kuchni pod sufitem. Zostawiamy tak schab na minimum 4-5 dni. Lepszy jest po 7 dniach.
  18. Witajcie. Jest dopiero godzina 9,30 a ja już po śniadanku i po paczkach. Szkoda, ze wczoraj kupiłam, no ale jak to dzisiaj powiedział Gaca, nie robmy sobie wyrzutow. Jutro tez jest dzien. Gdasonia nie martw się zanim nie porozmawiasz z lekarzem, bo samodzielna interpretacja wynikow oczywiście z pomocą lekarza googla to tylko niepotrzebny strach i nerwy. Gosciu posłuchaj naszej koleżanki Basi, a szybciej osiągniesz cel. Lece szykować się do fryzjera, a Wam zycze pogodnego dnia i mimo wszystko zjedzenia tylko jednego paczka.
  19. Witam. U mnie piekna zima, snieg i slonce, az chce się wyjść i pochodzić. Snieg na razie nie pada, bo mysle, ze wypadal się w nocy i dlatego jest pięknie. Musze odstawić całkowicie chleb, bo inaczej widze, ze nie schudnę. Och jak mi brak zawzietaska, az wstyd. Lece, zaszyc się gdzies w dziure.
  20. Dziewczeta wysle fajny przepisik, może ktoras skorzysta Składniki: - 500 g mielonego mięsa z indyka - sól, pieprz, curry - suszone morele - 1 jajko - pęczek natki pietruszki - pęczek szczypiorku Zmielone mięso doprawić solą, pieprzem i curry (powinno być wyraźne w smaku). Dodać jajko, drobno pokrojony szczypiorek i natkę pietruszki. Dobrze wyrobić. W garnku zagotować wodę. Na stole położyć kawałek folii spożywczej (przezroczystej) i delikatnie rozprowadzić na niej odrobinę oleju. Wziąć połowę masy mięsnej i rozłożyć ją na folii w kształcie prostokąta (folia musi być na tyle dłuższa, aby można było zawiązać końce). Wzdłuż jednego z dłuższych brzegów ułożyć suszone morele. Mięso zwinąć w roladę, pomagając sobie folią. Następnie roladę dokładnie i mocno owinąć folią, robiąc na końcach supełki. Powinny wyjść dwie jakby kiełbaski. Roladki włożyć do wrzącej wody i gotować ok. 25 minut. Po tym czasie wyjąć i zostawić do ostygnięcia, zdjąć folię. Przechowywać w zamkniętym pojemniku w lodówce.
  21. Ach dzisiaj znowu wszystko poprzestawiane jedzeniowo. Zobaczymy może dalej będzie ok. Ja tak jak Gdasonia uwielbiam Trojmiasto. Bardzo bym chciała tam zamieszkac, ale niestety mój maz jest zasiedziałym człowiekiem i jak nie będzie musiałam to tego domu nie sprzeda. Szybka a w jakiej części Polski mieszkasz?. Ja odleglosciwo mam tak samo do Koszalina jak i Trojmiasta, ale droga niestety lepsza i szybsza do Trojmiasta. Musze jednak przyznać, ze ośrodki wczasowe w zachodnio-pomorskim sa ladniejsze niż w pomorskim. W zeszłym roku byliśmy w okolicach Mielna było cudownie, ale na weekendy jezdzilismy do Sopotu i Gdyni. Sopot tez uwielbiam szczególnie wejście 27 - oczywiście do morza. Ach rozmarzyłam się. Czekam na lato.
  22. Basia a czy zamiast octu ryzowego może być jablkowy?
  23. Basiu napisz ten przepis. Rozumiem, ze do tego rosolu wszystko wrzucamy jednocześnie i gotujemy jakies 10-15 minut. Oczywiście makaron osobno i grzyby podgotowane wcześniej. Kuharka jak Ci nie sprawi kłopotu to napisz przepis na te Twoje naleśniki bo moja corka tez nie może strawić platek w zupie. Gdasonia to Tobie tez naleza się gratulacje za spadek wagi. Na pewno utrzymanie wagi to tez wielki wyczyn i dlatego tak jak pisala szybka topik nie może upaść. Megi, lwi, Vivien, co u Was
  24. Basia co masz na kolacje dzisiaj bo nie mogę rozszyfrowac
  25. Witajcie. Basia super te jedzonka masz na dziś i jutro. Mi również narobilas smaku. Jutro będzie rosolek a w poniedziałek kebab, bo dzisiaj zrobie faszerowana paprykę. Basiu a na sniadania dalej jesz codziennie platki owsiane? Malinka widze ze starasz się nie laczyc bialek z węglowodanami, czy to przypadek? Lwi ja Ci nie pomoge bo sama walcze z wahaniami wagi i nie mogę sobie poradzić. Widze, ze Basi idzie super i jest bardzo konsekwentna, nie ma zadnych potkniec wiec trzeba brac przykład. Zreszta widze, ze Gdasonia i Malinka tez przykładnie się odchudzają. Kuharka i Blubber chyba chwilowo polegly bo nic nie pisza. Szybka widze, ze idzie na"zywiol", ale ona ma piekna wage. U mnie dzisiaj na sniadanie jajecznica z siemieniem, słonecznikiem i dynia, cebulka, bez chleba.
×