Śliczne te wasze maluchy:) ja nie moge sie doczekac, az wkoncu zobacze to moje malenstwo..Ale to pewnie w polowie lipca. Pewnie tez sie pochwale:) a jak wasze brzuszki? mi to sie wydaje, ze moj sie ładnie zaokragla. Nawet narzeczony stwierdzil, ze troche sie powiekszyl. No jesli jego oczom to nie umknęło to musi cos w tym byc:D ogolnie to nastroj taki sobie. Wczoraj pochowalam dziadka z ktorym mieszkalam:( jeszcze do mnie nie dotarlo, ze Go juz nie ma...Eh. Tak musialo byc. Teraz to dopiero obowiazkow na mnie spadnie. Sprawy z mieszkaniem, autem...I pewnie gotowki tez ubedzie. Nie wiem jak to zrobie...Staram sie nie martwic na zapas, ale taka juz jestem, ze sie przejmuje chorobliwie:( mam nadzieje, ze sie wszystko ulozy raz, dwa.
Milego wieczorku zycze:)
Ja to chyba jeszcze na spacer gdzies wybęde:)