Caterina V

Aniołku, a gdzieś ty neta podziała? długo będziesz bez? Dorotko chyba tylko Tobie i mi neta nie wcięło :P jutro wyjeżdżamy na weekend do kuzyna z Bielska, więc nie będzie miał kto za Was babole nadrabiać pisania :D

w kontaktach też już poprawiłam, zmykam kąpać małą

Dorotko, adres e-mail na kafe jest aktualny? już ślę zdjęcia :)

normalnie jesteście niepoprawe gdzie się podziewacie? tylko Ambaa jest usprawiedliwiona, w końcu odsypia noc poślubną :P

Buziaczki dla Cezarego :) Ambiozaa, cudna ty moja i cudna Amelka, o Borubarze nie wspomnę, bo nie wypada :P Wyglądacie obłędnie :) Amelinda do schrupania mniam mniam :D Spineczko, jeszcze raz duuuużoo zdrówka Wam życzę Plati, ty się brakiem netu nie wykręcaj :P tylko pisz, co u Was, bo ostatnio nas zaniedbujesz Kasiu W. zwana Kasią G. koniecznie urlop, bo coś Ciebie też tu malutnko Lux, a ty gdzie się podziewasz? że już nie wspomnę o Maleńkiej, Lence i całej reszcie, która o nas zapomniała meldować się, bo chyba znowu zrobimy listę obecności :P

Spinko, pozwolisz że i ja podepnę się pod Twoje życzenia dla Ambiozy? :D mocno Was ściskam kochani Spinko, jak tam zdrowie? Monia, ładne rzeczy :D Netka, moja niuńka jeszcze na stół nie wchodzi :D u lekarza jeszcze nie byłyśmy, już nie kaszle, czasami tylko coś tak trochę rzęzi Dziewczyny, jak ubieracie maluchy? Bo ja zakładam Natce body z długim rękawem i na to bluzkę, a na nogi rajstopy frotte i buciki Jack and lily i moja mama mówi, że wygląda jak dziecko patologiczne :P No, ale nie chcę jej męczyć sukienkami, bo na codzień niewygodne, a w spodniach dresowych i skarpetach miałaby cały czas gołe nogi.

I jeszcze się Wam muszę pożalić na panią naczelnik w starostwie. Normalnie baba nie do obejścia. Dostaliśmy z wojewódzkiego zarządu dróg zgodę na wyjazd tymczasowy na drogę wojewódzką do czasu wybudowania drogi osiedlowej z tyłu naszej działki. Zapłaciłam 1600zł za projekt i nam odrzucili, bo p. naczelnik nie widzi różnicy między zjazdem tymczasowym, a docelowym. I nawet z zarządu dróg do niej dzwonili i babsztyl dalej swoje. I mówią jej, że nie ma możliwości dojechania do działki, a ta dalej, że w planie zagospodarowania jest zakaz (a ten plan też był uzgadniany z zarządem dróg i dlatego zjazd jest tymczasowy!). Będziemy się odwoływać do wojewody. Mam nadzieję, że tam będzie ktoś normalny się tym zajmował. Bo na razie wszyscy urzędnicy to mi radzą, żebym pocichaczu wyjeżdżała sobie, bo legalnie się nie da. A najlepsze jest to, że każdym innym starostwie się da, tylko nie u nas. Walka z wiatrakami.

Ambaa, jutro też Ci złożę życzenia :D Dziewczyny, czy to normalne, że Natka jeszcze rzęzi po chorobie? Czasami odkaszlnie tak na mokro, a nieraz to normalnie słychać, jak jej się odrywa od płuc. Daję jej teraz Flavamed i smaruję na noc pulmex baby. Przejdzie, czy mam iść na kontrolę? Netka, tak cały czas o Was myślę

Bziczek, bo się kurna skuszę na tego szybkowara :D ale to jak już będziemy na swoim. 6 litrów to stanowczo za mało na całą Piotrka rodzinę :P Póki co zostajemy tutaj. Teściu pogadał z Piotrkiem chcąc załagodzić sytuację. Oczywiście wszyscy wybielają Agatę, bo ona nerwowa, schorowana i mają teraz problem z kasą (całe życie mają, bo do pracy to im nie po drodze!). Niech im będzie, ale teraz to my na pewno do niej nie pójdziemy pierwsi się dogadywać. Jeszcze nam doszedł problem z bratem, tym od tego auta. Okazało się, że jak nas nie ma, to bierze sobie Piotrka rzeczy bez pytania. Wczoraj P. szukał kurtki skórzanej i W. oczywiście twierdził, że jej nie brał. A przypadkiem znaleźliśmy zdjęcia, które sobie robił w tej kurtce i jeszcze P. Nikonem! Dopiero jak mu pokazał dowody, to nagle kurtka się znalazła w jego szafie (wcześniej jej tam nie było, bo P. sprawdzał). I jeszcze się obraził na P., bo wina zawsze leży po środku! Normalnie tyle w tym naszej winy, że pokoju na klucz nie zamykamy. Ręce mi opadają. Gdyby jeszcze się przyznał i przeprosił. Nie, on się obrazi. Jak Agata. Ta sama krew. Netka, strasznie mi przykro . Jestem pewna, że niedługo znajdzie pracę i to pewnie lepszą. Bądźcie dobrej myśli.

Aniołek, jakie zamieszanie? ja tam ślepa jak kura jestem, bo nic nie zauważyłam :P Aneczko, a zdradzisz nam, jak się dałaś wyrolować? Mój mąż ostatnio dał się naciągnąć na 200zł. A ja od razu wiedziałam, że to ściema. I nawet z nim dyskutowałam, ale mówię, ty zarabiasz, twoja kasa, to proszę bardzo, jak cię stać. Zatrzymało nas dwóch cyganów, czy coś w tym stylu. Stali autem na poboczu i machali. I walnęli jakąś ściemę, że im dziecko kartę popsuło i nie mają kasy na paliwo. I że jutro nam oddadzą nawet 500zł. I mój głupi mąż dał się nabrać, no bo skoro jeżdżą wypasioną bmką, to chyba nie muszą naciągać ludzi. Tylko, jeżeli oni w godzinę naciągną 10 naiwniaków, to nawet nie chcę myśleć, jaką mają dniówkę! Abmioza, przyjmij i od nas najszczersze gratulacje i opowiadaj, jak było :) Netka, mnie też strasznie poruszyła sprawa tej półtorarocznej dziewczynki :(

Dmka, ja też dopiero położyłam Natkę. Zawsze jak jest tatuś, to jest rozpierniczy cały dzień. Tak na nią działa, że ona normalnie nie chodzi spać. Dorotko, oświeć mnie, co znaczy batoństwo? bo za choinkę nie znam tego słowa i na necie nie znalazłam

a na ospę się szczepi? chyba trzeba ją przejść, nie jest niebezpieczna - moja bratowa ma teraz, ja już byłam chora, Piotrek też Sili, pewnie, że się ułoży :) Dziecko samo wybiera sobie najlepszy moment przyjścia na świat. Dorotko, tak się wczoraj przymierzaliśmy do wyprowadzki, ale zawsze jak mój mąż ochłonie, to stwierdza, że ma to w d... i nigdzie się nie wyprowadza. Ale mam b. dobrą wiadomość. Ekipa budowlana zaczyna, jak tylko puszczą mrozy, czyli gdzieś tak pod koniec lutego! :D oczywiście, jeżeli będzie odpowiadać nam cena. Mają zrobić kosztorys, ale są z polecenia i niedrodzy, więc już na 99% jesteśmy zdecydowani. Strasznie się cieszę. Stan surowy zamknięty w 2 miesiące będziemy mieć. Potem Piotrek sam położy instalacje. No i nie wiem, jak będziemy stać z kasą. Ale jak tylko będzie ogrzewanie, łazienka i kuchnia, to się wprowadzam. Dmka, motywację do budowania to ja mam teraz na 1500% :) Ambba, co tam u was? Ten ślub, to kiedy? Dzisiaj? Spinka, jesteście już zdrowi?

Dorotko gratuluję kochana :) super wiadomość Sikam nogawkami z tych waszych aniołów stróżów :P Ambaa, sorki kochana, że tak pół żartem o tej twojej pracy. Strasznie mi przykro i wiem, co musisz czuć, bo mi kiedyś brat projekt skasował na studia - a wtedy to ja jedną stronę na kompie pisałam przez cały dzień- w takim żółwim tempie No i szwagierka dzisiaj pokazała, jak się za nami stęskniła. Kazała nam się pakować! pipka jedna i jeszcze mi powiedziała, że się wpieprzam. Ja się wpieprzam. Chyba już mnie trochę znacie. Tak od słowa do słowa i jak zaczęliśmy z nią dyskutować, to jej zabrakło argumentów i kazała nam się pakować. Tyle, że ona jest tylko w połowie właścicielką tego domu. Nie wiem, co zrobimy. W takiej atmosferze długo nie wytrzymam nerwowo. Oczywiście teściu zero reakcji. Poszedł tylko potem ją uspokajać, bo strasznie się zdenerwowała. Chyba się trochę zdziwiła, że my zamiast spuścić uszy po sobie potrafimy jej się postawić. Cała reszta obchodzi się z nią jak z jajkiem. gg mi nie chodzi, klawiatura nawala

Napisałam posta i wyebało :/ Wrr

Ambaa, co ty z tym skasowaniem? serio? dobrze, że ja piszę ten 3 rozdział, bo normalnie bym stwierdziła, że się nie wyrobisz :P 1. witaminę d3 daję kropelkę tak średnio co drugi dzień - pani doktor zawsze pyta, czy daję, bo ciemiączko jeszcze chyba spore, ale odkąd się naczytałam, że w Anglii w ogóle nie podają dzieciom (a tam mniej słońca), to tak ostrożnie z tą witaminą (jak jesteśmy na słońcu na spacerze, to nie daję) 2. ciemiączko mamy dosyć spore 3. zaszczepiłam od razu po roczku Tylko mi nie mów, że znalazłaś żakiet na te swoje cycuchy :P Marta, co u Was słychać poza choróbskami? dawno Cię nie było Wróciłam do domu. Jako tako nawet czysto, ale zaglądam do lodówki, a tam pieczarki obrośnięte 10 cm pleśnią! serio. Właśnie zrobiłam porządek :D Nie wiem, czy jeszcze uda im się mnie czymś zaskoczyć. Jutro mam kontrolę kolana z rana, więc dzisiaj nie będzie świntuszenia ani rozpraszania :P ps Po słowach: \"na mnie nie licz\" dodałam, że na takie cycuchy mogłabym się skusić :P

i ja zmykam a od jutra moje drogie zaczynamy o kupkach i zupkach, bo przez tą przebrzydłą Ambiozę, to tylko o seksie się tu gada :D

jak mi proponowałaś po tajniaku, to nieśmiało sugerowałam, że bardzo chętnie :P ty zołzo jedna :D

:D ja bym tam sama chętnie zlizała :D

ja do teścia przez 2 lata mówiłam bezosobowo :P ale odkąd mieszkamy razem, to dużo łatwiej na tato poza tym rozmiękcza się przeciwnika :D

Ambaa, daj się namówić na kościelny :D chcę cię zobaczyć w roli bezy :D

właśnie obcięłam Nati paznokcie na śpiku, inaczej się nie da - nawet mój patent z puszczaniem jej filmików zadziałał góra 3 razy

Marusia ogromnie się cieszę :) gratulacje Dzięki dziewczyny za otuchę Trochę się podołowałam, ale wychodzę już na prostą :) Tak sobie myślę, że chyba bardziej zaangażuję się w działalność mojego męża - póki jestem na wychowawczym, a jak potem będzie trzeba, to założę swoją firmę. Jeszcze się zobaczy. Nadal nie wiem, czy wracać do szkoły. Aniołku, miłych doznań jutro ;) Ale będziesz miała zgryz, jak ta lala :) Kasia, ja też bym nabrała dystansu do wagi. Moja Natka też chyba nie wiele więcej waży. Tylko te poliki robią z niej tłuścioszka :) A co do kredytów, to kurcze nie startuję w szranki, bo nawet karty kredytowej nie mam :P Serio. Ale jak ruszy budowa, to być może trzeba będzie się zadłużyć. A paczki dla męża, to mam cały czas uszykowane :P bo jak się prowadzi własną działalność, to nigdy nie wiadomo do czego się urząd skarbowy przyczepi :P

oj Dmka, już oczy mi się szkliły :P ale twarda jestem a do boju pójdę w przyszłym tygodniu, bo w tym tygodniu nic mi nie wychodzi :P

Lenka właśnie przeglądałam inne linki, albo już zakończyli rekrutację, albo jeszcze nie ma info na stronie najlepsze są te, co to zamiast wsparcia finansowego oferują szkolenia przez 4 miesiące po 8 godzin dziennie! :P nie dziękuję może za miesiąc jeszcze zajrzę trochę czuję się skołowana, bo tak sobie myślałam, że nie wrócę do szkoły, tylko zostanę bizneswoman :P a tu d... blada trzeba wymyśleć inny pomysł na życie

i całusy dla kaszlących i pociągających ja już wychodzę na prostą, czuję się nieźle fizycznie, psychicznie nawet nie wspomnę :P