Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Caterina V

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Caterina V

  1. Ambaa, to coś ty w nocy robiła? Co ty tam bazgrzesz na tym laptopie? Wykończysz się dziewucho! I nie bądź taka skromna :P Od pasa w dół, to dopiero jest co oglądać :D
  2. Ambaa, melduje się jako superrospraszacz :P Natka w koncu zasnęła. Osatnio masakra jest z tym usypianiem. Pada z nóg, ale będzie się darła i cudowała. Ostatnio nawet cyc jej nie pasuje, tylko w końcu da się ululać na rękach, jak się w odpowiedni moment wstrzelę. Mam nadzieję, że to przez tą chorobę. A tak poza tym, to jeszcze nie ma półtora roczku, a już zaczyna pyskować. Normalnie sikam nogawgami, jak macha ręką i do niej gada - krzyczy do dłoni, tzn niby do mnie, ale zawsze macha rączką. I pyskuje po swojemu i tylko co któreś słowo, słyszę: nie i ble ble dalej. Normalnie super niania będzie potrzebna jak nic. Dziewczyny z 30m2, ile ja bym dała za swoje 30 metrów. Nawet bez balkonu :P Za stara już jestem na mieszkanie z rodziną. Normalnie jak w tym roku się nie wybudujemy, to fiknę koziołka, albo kupię arszenik :P
  3. Lux, ja myślę, że Kasia ma taki plan, że do wakacji zaciąży i urlop nie będzie jej już potrzebny :D
  4. Dmka, toż ty pałac będziesz budować :D on ma ponad 200m2? no, na taki to nas na pewno nie stać :P
  5. tylko dachówkę mamy ciemny brąz i będą brązowe okna i drzwi :)
  6. Ambaa, to już za tydzień? o rany, do roboty kobito :D mogę co nieco pomóc :) czego mam szukać? sukni, czy zaproszeń? czy mam wypisywać zaproszenia? :) ja też próbuję Natkę ustawić od 21 do 9, ale teraz przy chorobie znowu wszystko szlag trafił, dzisiaj wstała o 9, ale zasnęła po 11, potem po 16 i znowu będzie dupa z wczesnego położenia się spać a teraz coś miłego Dmka, nie zapomniałam o Tobie kochana :) oto mój projekt http://www.dobredomy.pl/?id_project=21&infopage=4 jedyny, jak nam się podobał, teraz to już sama nie wiem, może wzięłabym jakiś dwuspadowy, no ale oglądałam taki już z dachem, nawet łaziłam w środku i już nie mogę się doczekać
  7. jeny, dziewczyny pocieszcie, bo właśnie jeszcze rodzice puśculi serię pobożnych życzeń, że Natasza za póżno chodzi spać, że jej zupełnie poprzestawialiśmy zegar biologiczny i takie tam
  8. o, Dmka, w końcu nie gadam do siebie :P gratuluję bratanka :) i jak krupnik?
  9. i jeszcze dodam, że razem ze szwagierką siedzą w domu na zwolnieniu lekarskim i średnio co pół roku odcinają im telefon, bo nie płacą rachunków, a ze mnie robią sknerę, a co mój mąż, to instytucja hartytatywna? no to się wygadałam
  10. sorry, że tak zrzędzę, ale normanlnie nei mam z kim rodziny poobgadywać :P
  11. jutro, albo po jutrze wyniki rozpotrzenia wniosków o dofinansowanie, trzymajcie kciuki wkurzyli mnie w starostwie, bo zarząd dróg pozwolił nam wykonać zjazd tymczasowy na działkę, wydałam 1600 zł na projektanta, w pani naczelnik powiedziała, że nie dostaniemy pozwolenia na budowę i jej to nie interesuje, czy to tymczasowy, czy nie, ale jest niezgody z planem przestrzennego zagospodarowania - to o tym wszyscy wiedzą, dlatego jest tymczasowy!!! i teraz nie wiem, czy starostwo faktycznie może nam nie dać zgody? bo projektant nigdy się z czymś takim nie zetknął, ale jakie jest prawo, to w sumie nie wiem wszystko ostatnio idzie mi jak po gruzach :( jeszcze drugi szwagier mnie wkurzył, od tej porąbanej siostry P. - jak mu powiedziałąm, że nie będziemy płacić za połowę rachunków, tylko za jedną trzecią (bo w sumie to są trzy rodziny: oni, my i teść z córką i synem), to zrobił ze mnie skneruskę, co to się kłóci o 30zł, dupek cały problem w sumie wziął się z tego, że na początku zapłaciłam im za połowę wody, a bo wojtek się wyprowadził, no i chciałam być miła i teraz już nie przegadasz - a dlaczego ja mam teraz płacić połowę, jak wszyscy sprowadzili się tam z powrotem? i to jeszcze miło zagadnęłam, czy im to pasuje? a on zaraz zaczął mnie obrażać - bo na początku nie mógł zrozumieć, co to jedna trzecia, a jak mu wyjaśniłam na liczbach, to się wielce obraził: że nie będzie się "walcować" o 30 zł - cokolwiek to znaczy. A dlaczego ja mam mu robić co miesiąc prezent? jak nie jego kasa, to się nie będzie walcować, ale o swoją każdą złotówkę, to się upomni (i to jeszcze ten dupek, ktróego za darmo pół życia woziliśmy autem) i żebym to ja faktycznie była sknera, z zrobił ze mnie takiego dusigrosza, że jak sobie pomyślę, to aż mną trzepie
  12. na maila prześlę wam linka z moim samochodem w rowie i tym, jak się Wojtek przejął całą sprawą, szkoda gadać no i jak się okazało jest zupełnie niewypłacalny, ten jego kredyt na pięć tysięcy, okazał się być kartą kredytową, z którą nic praktycznie zrobić nie możemy, a trzy tysiące, które miał nam dać w gotówce po sprzedaży swojego samochodu, musi oddać niedoszłemu teściowi, któremu wisi pięć tysiaków i na którego auto jest zarejestrowane - tak więc miał nam oddać 8 tysięcy, a resztę odpracować, a będzie musiał odpracować wszystko dzisiaj pojechał z moim mężem do roboty (tylko żeby z niego jeszcze był konkrety pracownik, a to leser jakich mało)
  13. nie było mnie długo, bo chorowałyśmy (u nas w domu wszyscy po kolei na grypę, że już nie wspomnę o mojej mamie, która ma nawroty, co tydzień) ja zdychałam przez kilka dni, a Natasza kaszle do dzisiaj (we wtorek w nocy wymiotowała i miała prawie 40 stopni), w czwartek gorączka przeszła, ale w piątek w nocy znowu było gorzej) - dzisiaj już jest ok, ale podawanie jej leków graniczy z cudem, drze się w niebogłosy i czasami prawie wszystko wypluje tak więc, całuję mocno wszystkich, którzy nadal walczą z chorobą Dmka, o mnie zapomniałaś, jak mogłaś? :P ja też karmię cycem, a teraz przy tej chorobie, tylko cycem i lekami :P Natka nic nie je, jeszcze czasami jakaś zupka jej podjdzie i wciąga pieczywo ryżowe, a tak praktycznie nic - czasami jabłko w kawałkach, no i ostatnio wsuwa mandarynki - chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że to prawie sama chemia
  14. ale się za wami stęskniłam Sili, łał :) dziecko , to zawsze dar boży, czekam na dalsze wieści a jak się czuje reszta ciężarnych? Ambaa, co ty z tymi płaczami? nie ma jak huśtawka nastroju Mala, widzę, że już jako tako funkcjonujesz trzymam kciuki za powrót do pracy tyle mam wam do napisania, ale mętlik w głowie, za długo mnie nie było no i niech żyje topic!!!!
  15. Lux, tak mi strasznie smutno :( nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie twojego żalu :( Plati, przykro mi z powodu twojej teściowej tak sobie myślę, że te moje problemy rodzinne, to pestka, są większe tragedie w życiu naprawdę liczy się tylko zdrowie i życie samo w sobie Spinko, tak właśnie sobie kiedyś uświadomiłam, że ty też przeżyłaś wielką tragedię i chciałam Cię dopytać, ale nie mam śmiałości kazać Ci przeżywać tego jeszcze raz (nie wiem, czy pisałaś o tym na forum, bo mnie to ominęło) z Piotrka bratem jakoś się dogadaliśmy, ale fakt faktem, że będziemy musieli sobie sami auto odkupić, a on nam to zwróci kiedyś w przyszłości, albo odpracuje w Piotrka firmie (bardziej prawdopodobne). Całe szczęście, że teraz finansowo nieźle stoimy, ale gdyby rozwalił nam auto pół roku temu, to byłoby niewesoło. Kasiu, a ty w końcu wróciłaś do pracy? Jesteś teraz na urlopie?
  16. bo teściu zaczął sie mądrować, że to auto ostatnio jakoś takie poślizgowe sie zrobiło (no faktycznie, to chyba nie wina Wojtka, że się wpieprzył do rowu, tylko auta!!) i jak mu piotrek przypomniał, że to on się wpieprzył w wysepkę i zawieszenie dostało, to wiadomo, że już nie będzie tak jeździć, jak kiedyś a żeby tego było mało, to w wakacje Wojtek też wziął bez naszej wiedzy i też rozwalił przód i nie naprawił, bo nie mial kasy
  17. Nueva ja też miałam nockę do bani, nie spałam pół nocy brat Piotrka wziął bez naszej wiedzy auto (pozwoliłam mu podjechać tylko na stację, bo się ulitowałam), a on skorzystał z okazji i pojechał do Wrocka, wpadł w poślizg i dachował w rowie auto praktycznie do kasacji, jemu nic się nie stało, a my mamy jedno auto mniej mówi, że nam odkupi drugie takie, tylko nie wiem za co, bo nie pracuje, a długów ma chłopak tyle, że hej a jeszcze, żeby teść coś powiedział mu, to nic siedzi cicho i tylko się mądrował, że da się je zrobić za 2 tysiące! za same części trzeba by dać ze 4 tysiaki, a dach jest tak przesuniety, że już raczej nic z tego nie będzie i jeszcze tylko Piotrkowi się zebrało, że się wszystkich czepia (bo teść też sie tym autem wcześniej wpieprzył w wysepkę) ehh popieprzona rodzina
  18. ryczę, jak bóbr :( Lux, tak mi strasznie przykro :( trzymaj się kochana Monia, buziaki dla Julci
  19. wpadam zameldować się do bazy :) myślę o Was nieustannie, ale ślęczę nadal nad biznes planem do czwartku muszę oddać wniosek, więc od czwartku jestem cała Wasza :D buziaki idę lulu
  20. Dmka, a co do karmienia, to twoja mama i tak była super, bo moja mnie karmiła tylko w szpitalu 3 dni!
  21. Spinoza, żartownisia z ciebie :D no, ale jak widać, znasz się na żartach :P i mnie pewnie też już trochę znasz :P a to ja sama zostałam na sabacie? zmykam więc do wyrka
  22. Monia, może cię przewiało? gdzieś ty łepetynę bez czapki wystawiała?
  23. Kasiu głowa do góry, zobaczysz, że będzie lepiej niż ci się wydaje Natka zlazła z cyca, więc muszę wracać do części finansowej, ale może na sabat zajrzę :D
  24. he he, z tymi mdłościami to był taki mały żarcik :P właśnie, planować to ja sobie mogę, bo biorąc pod uwagę sytuację z jaką zmagamy się od prawie 15 miesięcy!!! zaciążyć szybko nie zaciążę :P przecież wiecie :P a tak w ogóle to nie jestem jeszcze miesiączkowa, no i w tych warunkach mieszkaniowych, to wolałabym nie -póki co budowa domu w planach :D a jak już mowa o warunkach mieszkaniowych, to jak miałam szkolenia mieszkałam u rodziców - wracam tutaj po 2 tyg., a z lodówki wyłazi bigos (który tam był przed moim wyjazdem w miseczce, przyniosła ta wredna szwagierka, nikt go nie jadł, a ja stwierdziłam, że na pewno ja tej miski nie umyję :P) no więc wracam i co, bigos pleśnią obrośnięty, czeka na mnie i prosi się, żeby go wyrzucić- no niestety, wypadło na mnie :P że już nie wspomnę o 5 spleśnialych serkach, dwóch śmietanach, obślizgłej kiełbasie i całej reszcie zrobiłam też test w łazience - tej fajniejszej szwagierce wypadła fiszka do nauki włoskiego, mówię nie podniosę, niech sami sprzątną, wracam po 2 tyg. a fiszka dalej leży na podłodze pośród 5 pustych rolek po papierze toaletowym :P znowu wypadło na mnie ale przynajmniej wiem, kiedy tutaj myje się podłogi (dwa razy do roku przed świętami :P ) Dmka, odstawiałś Iga? że dostałać @? i która jest jeszcze ciężarna, bo ja nie w temacie? To mamy teraz cztery brzuchate? :) dobrze liczę? Kasiu trzymam za Was jutro kciuki jak miałam szkolenia to też zostawiałam Natkę na 10 godzin. Dacie radę Z biznes planem prawie się uporałam. Jeszcze tylko część finansowa. Mąż mi musi kilka rzeczy podpowiedzieć i jeszcze muszę to wszystko wygładzić. A może któraś wie, jak mam sprawdzić ile pozwoleń na budowę wydano? bo za cholerę nie mogę znaleźć takich danych, a u mnie w starostwie trzeba na piśmie pytać, czyli odpowiedź dostanę po miesiącu, a ja już potrzebuję
  25. Aniołku i dla was buziak pozdrowieniowy Spinka, białe plamki to brak witamin, ale jakich to nie wiem. Z tym wapniem w sumie by się zgadzało przy tak długim karmieniu. Lux, już nie pamiętam, co na te mdłości, ale moze i ja sobie wkrótce przypomnę :P buziak spadam
×