Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Caterina V

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Caterina V

  1. a nie wiem Ambaa czy mam cię wpisaną w grupę
  2. ja mam zazwyczaj kryzys wieczorkiem, bo przy kąpaniu już wysiadam, czuję zmęczenie i w sumie teraz mam o niebo lepiej, bo już nie muszę ćwiczyć 5 razy po półgodziny, tylko 3 razy po 10 minut, więc jestem 2 godziny do przodu i jest super, bo zaczynam się wyrabiać z gotowaniem i sprzątaniem
  3. biorąc pod uwagę, jak dzisiaj dostalam w kość, to też się tak nie denerwuję jak dawniej - w końcu ma się tą wprawę nie :P
  4. wysłałam wam na maila moją modelkę :)
  5. no właśnie tak sobie pomysałam, ze jak na mojego tłuścioszka nie pasowały, to na Lusię tym bardziej :P
  6. ja mam taki niby pchacz z chicco (4 w 1) Taki samochodzik. I Natka podchodzi do niego od przodu, albo z boku (bo tam są te pierdołki do grania) i już kilka razy jej odjechał i był płacz.
  7. ale popisałam, bez składu i ładu zmęczona jestem :P
  8. hej kochane widzę, ze mnie superowa rozmowa ominęła wczoraj wieczorkiem :) oj, ja to dopiero się naczytałam głupot i jak jeszcze z wami pogadam, to mam mega wyrzuty sumienia, że od tych książkowych rad odeszłam (chodzi mi zwłaszcza o jedzenie) - w sumie to Natka decyduje, co chce jeść i kiedy - a dzisiaj zjadła pierwszy raz jajko - w postaci kotleta jajecznego, doprawionego o zgrozo Chemic - body mam różne, w sumie, to bodziaki najczęściej kupuję w Ascocie, albo tutaj u mnie w sklepach - a tu są z różnej parafii, w sumie to i Coccodrillo i Fixoni i z ReKids chodzi w 86 (tylko kilka mam 80, mniejsze już pochowane) a te ciuchy Early days, można kupić w Tesco? Bo coś mi się wydaje, że miałam takie bodziaki i faktycznie dekolt szybko się rozciągał i były krótkie i szerokie w dupce Balbi, gratulację :) A co do nerwów na dziecko, to w sumie jakoś się hamuję. Czasami mam tylko kryzys, jak ona jęczy cały dzień i cały czas na rękach i nawet do toalety nie mogę wyjść - jakdzisiaj (chyba idą ząbki). I jak mnie wykończy psychicznie i fizycznie, to czasami ją posadzę na podłodze i pytam się : i czego ryczysz? , - jak da się posadzić, bo skubna tak się wypręża, że czasami nie mogę jej odstawić - ale szybko mi przechodzi, bo wiem, że na pewno ją coś boli, gdyż normalnie się tak nie zachowuje Dzisiaj musiałam ją nosić, aż zasnęła mi na rękach. Obiecałam sobie, że pójdę wcześniej spać, więc zaraz uciekam. Jednego tylko nie mogę sobie wybaczyć. jak miała może z dwa miesiące, to raz prawie rzuciłam ją na łóżko (tak z niska, ale jednak) i kilka razy mocniej rozhuśtałam w rękach (tak wiecie z nerwami) - ale potem miałam takie wyrzuty sumienia, że aż się poryczałam. Wiem, że lepiej dziecko odłożyć i się uspokoić. Czasami, to sobie tylko czymś rzuciłam o ścianę, albo zagryzłam na czymś zęby. Ale ze mnie macocha. No to już wiecie o mnie wszystko :P Chemic, super, że też czasami się złamiesz i dasz czekoladę :P Ja Natce słodyczy nie daję (no może kilka razy mi się zdarzyło :P), ale zawsze ktoś się znajdzie. A już najszybciej to od dziadków wychodzi ubabrana od czekolady.
  9. dzisiaj kosimy trawsko na działce :) czy ktoś wie, jak załatwić zjazd tymczasowy na drogę wojewódzką? bo jak się nie uda, to będziemy tonąć w błocie
  10. Misiowych jogurtów nigdzie nie mogę znaleźć. Chemic, gdzie kupujesz? Próbowałam dawać danonki (wbrew temu, co producent), ale też nie jada. Za to jak ciocia je sobie jogurcik, to Natka bardzo chętnie, więc jakąś tam jogobellę wciągnęła w życiu (może dlatego, że owoce w niej pływają). Wiem, wiem, że to samo świństwo Luxorku :D ale co zrobić
  11. dziewczyny, a jaki rozmiar kombinezonów kupujecie? bo do zimy jeszcze tak daleko ja kupuję teraz 86, ale w 80 Natka jeszcze wchodzi,a co na zimę? 92? Chemic, moja Natka nie znosi jajek, pod żadną postacią - raz mi nawet zwróciła kawałek, więc zalecenia, że pół żółteczka co drugi dzień, a teraz to już chyba całe jajo, mogę sobie o d.... rozbić Ja to bym się cieszyła, jakby zjadła 50ml czego kolwiek. Zawsze kończy się na kilku łyżeczkach (a i tak wszyscy na nią grubasek wołają). Kasiula, dacie radę A jak to jest z tym zasiłkiem wychowawczym? Jak to się składa, i gdzie? I jakie są wymogi? W sumie, to stwierdziłam, że i tak się pewnie nie załapię, ale może. A to się nie składa od nowego roku kalendarzowego? Bo teraz coś załatwiacie.
  12. Migotko, najpierw załatw net, a potem możesz się przeprowadzać ;)
  13. ojoj, jestem na bieżąco :) buziaki dla wszystkich Martunia, nie płacz bidulko Balbi, ja tam też krzyczę na swojego męża, ale bez większych rezultatów - chociaż ostatnio na rocznicę ślubu i Natki dziesięć miesięcy trochę się chłopak wysilił: zaliczył kwiaciarnię :) Jak na jego możliwości, to dużo ;) idę w końcu do łóżka, wszyscy już śpią
  14. ok, zmykam do wyrka jeszcze trochę poćwiczę tą nieszczęsną nogę aaa, zapomniałabym mamy pozowlenie na budowę :) już niedługo ruszamy :) koniec tułaczki
  15. Chemic, no no, jak zwykle mnie zadziwiasz. Po NIemiecku sobie odpuszczę ;) No, ale w Polsce niestety miękkich bucików nie da się przymierzyć :( A odnośnie płaskostopia, to mojego męża męczyli sztywnymi butkami ze specjalnymi wkładkami, jak miał chyba dwa latka. Ostatnio szwagierka opowiadała. I tak nie pomogło.
  16. Chemic, jeszcze nie miałam czasu Natce zrobić albumiku. Jak Picassa zaczęła mi przeglądać wszystkie zdjęcia z kompa, to się przrezilam ich ilością i nie wiedziałam od czego zacząć. Chyba po prostu zacznę od teraz - a od urodzenia uzupełnię potem.
  17. nie wiem, czy jasno się wyraziłam ;) nie muszą być wysokie, nawet chyba nie powinny
  18. nie ma takiej potrzeby, mają nie ograniczać nóżki - to tak jakby dziecko chodziło na boso - a te usztywniane za kostkę, to jeszcze zaszłości z przeszłości - żeby się nóżka nie wykrzywiła - tak kiedyś wszyscy mówili - ma być nieskrępowana ja kupiłam takie półbuciki płytkie
  19. Oj, Dorotko, to super. To pod ręką na pewno będą Jack and Lily. Poszukaj na necie, są cudne. Albo Starchild (są bardziej kapciowe, ale na stronie jest duży wybór). A Bartusiowe też mają twardą podeszwę i na początek się nie nadają, więc nie masz czego żałować. http://www.star-child.co.uk/ http://www.jackandlily.com/
  20. Zepsutych trzymać nie będę, ale nie wiem, czy jest sens leczyć, bo może trzeba będzie kanałowo :( Żebym to ja wiedziała, że ósemki można schować na czarną godzinę :D Ty spryciulo
  21. Chemic, jak tam albumy? Ja to mam dopiero zaległości w zdjęciach. Dorotko, ważne żeby buciki miały miękką podeszwę. Takimi skórzanymi krzywdy nie zrobisz. A jak najdłużej na bosaka, albo w skarpetach :)
  22. Dorotko, a ty gdzie siedzisz w Anglii? toż tam dopiero jest wybór bucików do nauki chodzenia. W Polsce z tym bieda. Znalazłyśmy tylko trzy sklepy internetowe z takimi butkami i to jeszcze sprowadzanymi z GB albo Norwegii.
  23. he he muszę coś przekąsić ale postaram się jeszcze wpaść
  24. w domu śmiga w skarpetkach z antypoślizgiem, albo na boso, jak ciepło butki na dwór zakładam,
  25. http://www.gugu-gaga.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=272&category_id=62&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=11 takie, ale jeszcze są za duże więc dokupiłam mniejsze takie; http://www.gugu-gaga.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=278&category_id=62&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=11
×