Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Caterina V

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Caterina V

  1. Chemic :) Właśnie myślałam o klockach do stolika, ale nie miałam czasu poszukać a co do bucików, to kupiłam na gugu-gaga z firmy Jack and Lilly ,są cudne, tak więc dzięki Chemic za linka. Mięciutkie i bardzo starannie wykonane. Prześliczne :) Natka w nich śmiga, albo je obgryza :) Też się nie może nacieszyć he he. No ale na zimę, trzeba będzie już chyba jakiś Bartkowy wyrób kupić, bo u nas takich mięciutkich kozaczków raczej nie uraczysz
  2. W nocniczek udało się Natce kilka razy nasikać, ale głównie zwiewa z niego po kilku sekundach i uwielbia wrzucać do niego różne rzeczy. Nawet jak wcześniej tam nasika ;) Raz w ostatniej chwili powstrzymałam ją od wyciągnięcia osikanej zabawki. Łóżeczko stoi nietknięte. Natka budzi się tyle razy w nocy i od razu szuka cyca, że bym chyba nie wyrobiła ze wstawaniem. Czy macie już jakieś pomysły na prezenty na roczek, bo powoli wszyscy zaczynają się dopytywać, co kupić Nataszy. Dziewczyny, co mam zrobić z moimi górnymi ósemkami? Są strasznie popsute i dentystka radziła wyrwać, ale podobno lepiej je zostawić, jako stelaż na protezę :D Nie żebym już o tym myślała :D ale nie wiem, co zrobić. Spinko ty pewnie będziesz wiedziała, co mi poradzić. A co do karmienia w foteliku, to ja Nataszę tak karmię, ale czasami nie da się w nim posadzić i np dzisiaj ciamkała sobie winogrono na podłodze. Ale też staram się nie biegać za nią z łyżeczką. No może tylko czasami ;) No i nigdy nie karmię na siłę. A co do kupy, to coś w tym jest Lenko ;) Moja koleżanka jeździ z czteroletnią córką do psychologa, bo ona przez miesiąc potrafi nie robić kupy.
  3. Angela, Natka też kaszek do ust nie weźmie i w ogóle nie jada nic, co choć trochę przypomina jedzenie dla dzieci ;) Karmię ją więc takimi zdrowszymi rzeczami z mojego talerza, albo odmrażam zupkę (zaczęłam mrozić zdrowsze zupki). I tak różnie jest z tym jedzeniem. Zawsze staram się ją karmić, jak jest głodna, ale i tak nie zawsze chce jeść. Je też owoce, ale nie przetworzone w żaden sposób. Sama sobie jabłko ściera tymi ząbkami (bez skórki) i ciamka winogrono (trochę się bałam, że się zadławi, ale świetnie sobie z nim radzi). Chemic, świetny pomysł. Zgapiłabym, ale pewnie nie będzie mi się chciało robić ;) A tak w ogóle, to mam straszne zaległości, więc wybaczcie
  4. I my żyjemy :) tylko jakoś czasu mało
  5. Monia, nieźle :D Ja w sumie Nataszę mam cały czas na oku (mniej lub więcej), więc jeszcze jej się nie zdarzyło nic z szafek w kuchni powywalać. Wystarczy, że podczas obiadu wszystko jest utaplane ;)
  6. Oj, kiepsko z tym topikiem, Netka pisz, pisz ;) Lenka, super, że w końcu jesteś :) Dmka, bo mi na ambicje wjechałaś ;) Ja tam taż małej dzisiaj gotowałam zupkę bez doprawiania i co? I Natasza miała ją w głębokim poważaniu. A zmieniaczki i fasolkę porozrzucała po całej kuchni. Cyc nadal górą. Ręce mi opadają. Kaszek gotowych nie znosi, więc się zastanawiałam nad taką zwykłą manną. Na wodzie dobra wychodzi?
  7. wpadłam się zameldować po ćwiczeniach, bez żelu ;) na stoliczek i ja czekam :) buziaki na dobranoc
  8. Kupiłam żel, ale nie wiem, kiedy będę miała okazję go użyć :D Muszę trochę poćwiczyć, ale jeszcze zajrzę.
  9. Czakuś, moja bratowa namaczała w Vanishu i schodziło. Tylko kolory po praniu nie były już takie fajowe. Ja staram się namaczać na świeżo w ludwiku wszelkie plamy. Wtedy schodzą bez problemu. Chociaż parę razy się zagapiłam i większość body mam poplamionych
  10. przychodzę z odsieczą ratować topic rzecz jasna ;) Balbi, ja pracuję w szkole, więc nie raz widziałam podobne sytuacje. Dzieci zawsze w zaparte bronią rodziców, choćby najgorszych. Tak to już chyba jest. Rodziców się kocha nie za coś, ale pomimo wszystko. Dopóki Klaudia nie dojrzeje do tego, żeby tą całą sytuację ocenić z dystansem, to pewnie nic się w tej materii nie zmieni. Ważne, że choć u was w domu ma spokój. Misiu, buziaczka. Wstrętne to osy. Spinko, skąd ja to znam. Mój mąż też uważa, że jemu się odpoczynek należy. Bo ja to przecież cały czas mam wolne ;) Monia, fajnie, że już jesteście :) Buziaki dla jubilatów
  11. Sili, jesteś wielka :) a ja głupia męczę się od dziesięciu miesięcy
  12. dziewczyny, nie mam pojęcia jaki nocnik kupić Chemic ty masz z jakiej firmy? najlepiej podajcie mi linka, bo mi trzeba czarno na białym - gubię się w tym internecie ;) za duży wybór ;) jutro mam mega imprezę - mąż pół rodziny zaprosił, czeka mnie dzień w kuchni, więc trzeba się wyspać
  13. co to pipki, to wygląda chyba tak samo, jak przed ciążą, z tym że ma jedną małą wadę: nie działa :D polecicie jakiś żel nawilżający? pytam serio
  14. a ja takie butki zamówiłam :) śliczne http://www.gugu-gaga.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=273&category_id=63&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=11 Chemic, bardzo mądrze to wszystko opisałaś. A z facetami to już tak jest. Jeżeli chodzi o zabawy z Natką, to P. jest w tym najlepszy. I nawet czasami wyjdzie z nią na spacer. Ale przebranie pieluchy, zrobienie herbatki - od tego jestem ja. No i jak już się nią zajmuje, to nic innego nie jest w stanie zrobić. I nawet mnie czasami strofuje: rzuć tą ścierkę i uważaj na dziecko. Natasza jest twoim priorytetem. Jeszcze się wywróci i coś jej się stanie. Ok, ale dlaczego w takim razie od matki oczekuje się, że jak siedzi w domu, to ma czas na gotowanie, sprzątanie, prasowanie, pranie, zakupy itd.? To ja mu na to, dobra, to od dzisiaj nic nie robię, tylko się zajmuję Nataszą. Kasiula, będzie dobrze. A jak nie, to rzucisz tą pracę w cholerę. Jak Chemic :) Dziewczyny, polecicie jakieś zabezpieczenia na szafki? Żeby szuflad nie otwierać, i na rogi, żeby dziecko się nie puknęło? Najgorzej, że mam jedną komodę z Ikei bez żadnych rączek? Jak ją zabezpieczyć? Też zamówiłam stolik Chicco :) A co :)
  15. luźna zielona, a śmierdzi chyba jak zawsze zmykam, bo mąż już poduszkami we mnie rzuca buzka moja mama też mówi, ze jak zapalenie ucha, to dziecko nawet nie da sobie dotknąć, bo zaraz jest wycie
  16. Chemic, chyba robi przemeblowanie :) Jak wcześniej trzymałam się schematu i wprowadzałam jeden produkt na 5 dni, to wiedziałam od czego te zielone kupki. A teraz d... blada
  17. Właśnie w tabeli Chemic znalazłam, ze ogórka gruntowego i kiszonego można od 10 miesiąca, czyli od dzisiaj ;) Tylko od czego ona tak stęka i robi zielone kupki?
  18. Spinko, no wlaśnie nie wiem, co z tym jej jedzeniem zrobić. Ona ma w nosie wszystko, co powinna jeść :( Już sama nie wiem, gdzie popełniliśmy błąd :( Może przez te ogórki tak stęka, ale jak tylko zobaczy słoik, to wychodzi ze skóry, więc jej trochę pokroję i sobie sama wciąga. A ogórków w ogóle nie można, czy tylko kiszonych?
  19. Mala, jeżyny Natka wciąga i jest ok. A czy może jeść kukurydzę gotowaną? Po czymś mi ostatnio stęka w nocy i nie mam pojęcia po czym. No i kupki robi zielone :( A jakie są objawy nie akceptacji glutenu? A ogórki kiszone może jeść? Bo też aż się ślini na ich widok. Jajecznicę na masełku ma w nosie :( W ogóle jajka pod żadną postacią nie chce jeść.
  20. Monia przynajmniej masz neta :) Natka też ćwiczy stanie, że hej. Podciąga się na czymś i puszcza. Stoi tak może z 2 sekundy i cieszy się, jak szalona. Aneczko, super, że wszystko sie wyjaśniło, ale za tą wagę, to należy się łomot Migotko, a ty do Polski wracasz na dobre? Dziewczyny, jaki nocnik kupić? Nie mam zielonego pojęcia. Na co mam zwrócić uwagę?
  21. Michaś, a co ty z tym uszkiem? Buziaki od cioci
  22. Aniołku, może na forum cyckowym na gazecie.pl znajdziesz dobre rady, co do odstawienia od piersi. Natasza też tylko przy cycu usypia (w dzień w wózku, albo na rękach - jak mnie nie ma w pobliżu), ale w nocy jak się przebudzi, to musi być cyc pod ręką. W sumie to mi to nie przeszkadza i tak sobie tłumaczę, że przez dwa lata mogę poświęcić wieczory i noce. Zresztą uwielbiam karmić piersią i nawet, to że wszyscy mi mówią, że za chuda jestem, wcale mi nie przeszkadza. Ostatnio moja chrzestna spać w nocy nie mogła, jak mnie zobaczyła i powiedziała mojej mamie, że mam odstawić Natkę i zacząć jeść :D Żeby wiedziała ile ja na kolację dzisiaj zjadłam ( 3 kromki, talerz rosołu, dwie kukurydze i deserek) i już szukam, coby tu jeszcze podjeść :D
  23. Balbi buziaki za pamięć tak w ogóle to mamy jeszcze jedno święto - trzecią rocznicę ślubu, więc nie wiem, jak długo tu zabawię, bo jak mąż wróci, to ... ;) może go w końcu wpuszczę :D Kajusia, całuski od cioci na dziesięciomiesięcznicę i za to paskudne ukąszenie Chemic, dzięki za linki. Natka też śmiga na bosaka albo w skarpetach z absem, ale te skarpety się często ześlizgują, a na bosaka czasami za zimno. Już nawet teściu jej buciki w tesco kupił, bo chyba mu szkoda, że wnuczka na bosaka biega ;) A i jeszcze bratowa mówi, że niedługo czeka mnie wyprawa po buciki i najlepiej kupić porządne z Bartka takie wysokie, żeby kostkę usztywnić, coby się Natce nóżki nie powykrzywiały ;) A ja gały na wierzch i jej tłumaczę, co to Zawitkowski na to :D Stronę z ekodzieciaka znam i nawet wiosną kupiłam butki, ale źle zmierzyłam i kupiłam za duże (może w przyszłym roku się przydadzą). Tylko nie wiem, czy będę umiała skorzystać z tego gugu-gaga, bo tam nie widzę opisów tych butów.
×