Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Caterina V

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Caterina V

  1. a bezpośrednio z UK od starchild chyba nie bardzo mi się opłaca - wyjdzie 20 funtów, a w ekobaby kosztują 63 zł
  2. gratuluję zębali :) coś się ostatnio obijacie, bo jestem na bieżąco ;) Aneczko, głowa do góry jak Natka wstatnie to wybywamy na małe zakupy dziewczyny, gdzie jeszcze mogę kupić takie buciki? http://ekobaby.pl/sklep.php?cat=24&id=213&ec=0 chciałam kupić Natce takie do raczkowania i chodzenia, ale szukam w internecie i szukam i w ogóle nie ma w czym wybierać znalazłam tylko dwa sklepy i jak już są jakieś ładne buciki do wykupione a w tym ekobaby następna dostawa będzie dopiero we wrześniu
  3. Chemic, co za historia. Mój brat, to kiedyś przeleciał przez szybę w drzwiach, bo z koleżanką zamknęłyśmy się w pokoju (tzn drzwi zastawiłyśmy fotelem). Na szczęście też nic mu się nie stało i po tym incydencie rodzice wszędzie powstawiali pleksi w drzwi. Spinko, miałaś wpaść na kontrolę ;) Co do kanapek, to czasami daję Natce skubnąć mojej, ale ona ma to do siebie, że jedzenie prawie zawsze kończy się na trzech skubnięciach. Tylko czasami sama się dopomina i to zazwyczaj o to o co nie powinna. Dzisiaj jak zobaczyła frytki, to pędem przeraczkowała cały pokój.
  4. Mam nadzieję, że was za bardzo nie zasmuciłam tą opowieścią. Gdzie wy się podziewacie? Jak już jestem, to zazwyczaj prowadzę monolog. No nic, idę ćwiczyć. Dzisiaj nie ćwiczyłam wcale, więc przede mną dwie i pół godziny ;) Pewnie skończy się na jednej pół godzinnej serii.
  5. dzisiaj byłam na weselu (wróciliśmy wcześniej ze względu na Nataszę i Piotrka, który miał dobrą wymówkę, żeby już wracać ;) ) i rozmawiałam z mamą 14-miesięcznej dziewczynki. Jej pierwsza córeczka zginęła, jak miała półtora roczku. Przewróciła się na nią szafka :( Operowali jej krwiaka w głowie i nie przeżyła operacji. Wyobrażacie sobie? Przez głupi wypadek w domu. Małą opiekowała się teściowa i nie dopilnowała :( Mam zamiar posprawdzać stabilność wszystkich mebli i innych rzeczy. Natasza od jakiś dwóch tygodni raczkuje, jak szalona. A najlepiej, że opracowała sobie technikę raczkowania na wyprostowanych nogach, z pupą w górze. I zaczęła też stawać. Jak tylko się czegoś złapie, to od razu się podciąga. Raz udało jej się nawet bez podtrzymywania stanąć prosto.
  6. Spinko , kamienie popakuj w kieszenie, co by was tam nie wywiało za morze ;) Lusia, jesteś moją idolką :D Całuski dla wszystkich zaropiałych oczek Aneczko, a czym się tak martwisz, bo ja nie w temacie? Majka miała chrzciny? Czekam na zdjęcia :)
  7. gdzieś tak za dwa tygodnie ruszamy z budową :) hura hura Piotrek dostał niezłą kasę za ostatnią robotę, no i za 2 tygodnie uprawomocni się pozwolenie na budowę :) więc u teścia jesteśmy góra rok, takie mam marzenie :) bo zupełnie brudem tu zarośniemy ;)
  8. oj, tak Michałka trzeba pochwalić :)
  9. Oj, Chemic to masz niezły orzech do rozgryzienia dzięki za linka, musimy spróbować Spinko, ja wróciłam a ty wyjeżdżasz? nie zapomnij laptopa :) Dmka, jakiś miesiąc temu wkurzyłam się na mamę i pod wpływem emocji przeprowadziliśmy się do teścia (potem oczywiście ryczałam przez 3 dni), ale w sumie to już się tutaj zadomowiłam pod niektórymi względami mamy lepiej (nikt się do niczego nie miesza), a pod niektórymi gorzej (w domu miałam sterylne warunki, bo moja mama ma hopla na punkcie porządków - Natasza mogła jeść z podłogi ;) - a tutaj jak sama nie posprzątam, to nikomu do głowy nie przyjdzie - szwagierka niby sprząta, ale tylko po ryneczku i tylko od czasu do czasu) mamy dużo więcej miejsca i zajmujemy pokój na poddaszu, więc jakby oddzielnie, ale łazienka i kuchnia wspólnie z teściem i Piotrka siostrą
  10. he he, to i ja dorzucę co nieco od siebie dopiero od wczoraj znalazłam trochę czasu dla siebie i dla was na neta :D, a tak cały czas z Natką, albo ze szmatą (a sprzątać jest u teścia co - teściowa nie żyje, więc dom zapuszczony że hej) ale Natka w sumie grzeczna i dużo bawi się sama, chyba że ma kiepski dzień (jak dzisiaj - z trudem obiad ugotowałam), albo wykorzystała już limit samodzielnej zabawy, to wtedy rączki, a waży już sporo, ciężko z nią cokolwiek zrobić, nawet w chuście stoliczek fajowy, rozumiem, że jesteście zadowolone, a dzieci zachwycone? odkąd Natka siada samodzielnie, mata stoi praktycznie nietknięta, więc chyba trzeba ją zamienić na stoliczek :) wyszłam z wprawy, nie pamiętam, co miałam jeszcze napisać jakie jogurciki misiowe?
  11. dziewczyny, jakie macie stoliczki? może ja też coś Natce zafunduje, miejsca mamy teraz do dyspozycji, że hej
  12. od wczoraj jestem na bieżąco :D u nas kaszka też jest bee, a wypróbowałam już chyba wszystkie rodzaje z różnymi dodatkami, po pierwszej łyżeczce zaciska zębole a co do słoiczków, to u mnie wręcz przeciwnie, jak Natka zobaczy słoiczek to już od razu zaciska buzię, tak na wszelki wypadek, jakby ktoś chciał jej dać jedzenia dzieciowego ;) Tym sposobem mam całą szafkę słoiczków. A co do papek, to Natka woli jedzenie w kawałkach i naszą zupę, jak jej daję (kawałek ziemniaczka i trochę wywaru, kawałek marcheweczki i tak dalej), to wcina, a takich miksowanych nie ruszy. I jak już wcześniej pisałam uwielbia do rączki, więc Plati może tym sposobem pójdzie (jak z marcheweczką) :) Mam zaległości w zdjęciach, bo dawno poczty nie odbierałam. Duże buziaki dla Julci, Amelki i Olka no i dla Plati kochanej :)
  13. już myślałam, że nikogo nie ma, a tu proszę :) no, to trochę mnie pocieszyłyście, bo sumienie zaczęło mi się odzywać Natka już pierwszego fast fooda też ma za sobą :D jak byliśmy na gyrosie, to dostała w łapkę frytkę (i tak już kilka razy)- straszna ze mnie macocha, wiem wiem uwielbia jeść sama, wszystko co chwyci w rączkę je (prawie wszystko - biszkoptom z bobovity albo nestle tylko się przygląda :D)
  14. kurcze Chemic, bo znowu będę miała wyrzuty sumienia
  15. ostatnio chciałam ją oszukać i doprawiłam pomidorówkę ze słoiczka (smakowała jak normalna) i jeszcze z ryżem, i skubana nie zjadła nawet biszkoptów dla niemowlaków nie je, a normalne wcina
  16. Natasza je z naszego talerza, czyli doprawione mam wyrzuty sumienia, ale musiałam wybrać mniejsze zło: albo będzie jadła tylko cyca, albo normalnie z nami na widok papek ze słoiczka już od razu zaciskała zęby
  17. bo po 5 tygodniach ćwiczeń mięsień czterogłowy miałam o 4 cm mnijeszy niż w lewej nodze, a ja zamiast go wzmacniać, skupiłam się na powiększaniu zgięcia - a zgięcie i tak mi się powiększyło same przy wzmacnianiu tego mięśnia teraz kochane moje, muszę zmykać, bo jeszcze pół godziny ćwiczeń kocham was
  18. kurcze, wyszłam z wprawy :D piszę z lekka bez składu i ładu oj, tak właśnie mnie ostatnio ortopeda nastraszył, że będę miała problemy do końca życia, jeżeli teraz się za tą nogę nie wezmę - świetny lekarz, Ruta ze szpitala wojskowego, bardzo sympatyczny i do tego fachowiec okazało się, że przez dobre rady fizjoterapeutów zmarnowałam 5 tygodni na bezsensowną rehabilitację
  19. i bez was musiałam podjąć nie jedną decyzję ;) np. poważna sprawa: schemat żywienia - szlag trafił Natasza nie chciała nic jeść, nawet zaczęłam jej sama zupki gotować - nie bierze do ust nic na czym jest napisane, że to dla niemowląt i co jest niedoprawione :D
  20. Balbi taka jestem ciekawa co u was słychać, kurcze miesiąc albo i dwa przeleciał i bez was i musiałam sobie sama radzić z problemami
  21. niedługo mam kontrolę u ortopedy i mam nadzieję, że mnie w końcu zwolni z ćwiczeń teraz ćwiczę 5 razy po pół godziny (w tym raz na rowerze) i już mam dosyć, nie dość, że energię pochłaniam na produkcję mleka, to jeszcze to no i przez te ćwiczenia nie mam w ogóle czasu dla siebie
×