Caterina V

zmykam do łóżka, udam, ze już śpię :p

a dmka, już kojarzę wesele :P niezły ten Iguś :) sili, no właśnie, jak to jest, że nie ma takich pieluch, do których nie mozna się o nic przyczepić :P mąż się kąpie, jutro ma wolne, obawiam się, że dzisiaj już uniku nie zrobię :P help!

Natka też trze oczy, ale zawsze jak jest śpiąca i w sumie za uszy też się łapie, jak jest senna, ale dzisiaj to chyba ją to swędziało :(

102, buźka dla córci oby jutro było lepiej Monia, sama już nie wiem, ale ona się drapie :( Dorotko, a ja i tak wróciłam do pamperków, cały czas się miotam między huggisami a pampersami, gdyby papmersy nie miały tego balsamu pachnącego, to bym nie miała już żadnych zarzutów wydaje mi się, że huggisy są mniej chłonne i bardziej się odciskają na pupie, i tą koronkę mają sztywniejszą

102, to żarłoczek z tej twojej Maji, w życiu bym tyle nie uciągnęła a ty podajesz mieszankę? dziewczyny a może te chrostki od szamponu? Oilatum? Kupiłam już dawno, ale rzadko stosowałam (wczoraj i dzisiaj dwa dni pod rząd) MOże to od tego?

Netka, coś się opuszczasz, tak długo cię nie było i tak malutki napisałaś? nu nu

Nueva przesłałaś tabelkę? bo ja chciałam, ale coś mi źle link się kopiował Kasiu Koteczku, my też wszystkie już urodziłyśmy w październiku, czemu do nas nie dołączyłaś?

Chemic, masuje tym twoim sposobem, ale niewiele to pomaga (zresztą ja nie mam takich cycoli, jak ty, jak nałoże laktator, to niewiele miejsca do masowania zostaje :P ) z butli karmiłam ją ostatnio w 4 miesiącu, potem dałam za wygraną (a próbowałam różnych, różnistych, ale nuka chyba nie) - sama już nie wiem, czy znowu próbować, nie mam za bardzo kiedy :( mam tylko nadzieję, że nie zostawią mnie na noc w sumie to Natka jest nauczona, że nawet jak się przbudzi i nie ma cyca pod ręką, nie ważne, czy glodna czy nie, to i tak zaczyna płakać :( Dorotko, wypoczywaj Natka chyba ma uczulenie, ma taką słabo widoczną kaszkę za uszami i na skrajach policzków, kilka krosteczek na szyi z tyłu i z przodu i kilka na pupie :( i drapie się po uszach :( jak wygląda alergia? i czy mleko z zupek może uczulić? skoro nie ma skazy białkowej na moim mleku (a ja wcinam nabial)?

poleci, to za dużo powiedziane u mnie leci 50 ml i więcej nie, ale może tobie uda się za jednym razem odciągnąć więcej

dmka, a gdzie się wybierasz? musisz moim sposobem - synuś przy jednym cycu, a laktator przy drugim wystarczy, żeby zassał na początku, potem już poleci jak się bardzo chce, to zawsze d.... przy najmniej u mnie

konik odpada, bo do ujeżdzania mamy kububsia puchatka :P

to co będzie konik na dzień dziecka? :) ja dalej niezdecydowana

yyyy skasowało mi, więc będzie krótko to może wystarczy nam tego mleka jak dobrze pójdzie, to w ogóle nie zostanę w szpitalu na noc, więc mocno trzymajcie kciuki Chemic, Lusia to jest okaz zdrowia do pozazdroszczenia :) A jak porównywałam siatki centylowe, to wybacz, ale nie należycie do tych najniższych :P dobrze Lenka, żem wolna od tego zgubnego nałogu

dziewczyny, ile wasze dzieci piją z butelki mleczka piersiowego? Chemic? jak Lusia? wypija te 120ml, co zostawiasz?

a i babcia (tzn moja mama) posprzątała dzisiaj u mnie, bo syf mamy nieziemski (oszczędzam nogę) - chyba ma dzisiaj dobry humor

jutro jadę zawieżć rower chrześnicy na tą nieszczęsną komunię, a w niedzielę na 10 do szpitala :(

Mala, ze spacerami doskonale cię rozumiem, u nas to samo ale ja bym już tam wszystko dała, żeby móc wyjść na spacer z Natką :( od tygodnia siedzimy razem w domu buuuu bidulka dzisiaj babcia powiedziała, że zaraz ją weźmie na spacer a co do odciągania, to tylko podczas karmienia mogę cokolwiek uciągnąć (nawet w nocy nie dałam rady) - Natka ma niezły ubaw, dobiera się do laktatora z wszystkich stron zamiast jeść :P i gada do niego (może czego chcesz od mojego cycusia? :P) znowu ręcznie potrafię coś tam wydusić, ale też nie mam wprawy i zazwyczaj leci tylko z jednego górnego kanaliku, te na dole pozostają niewzruszone mam zamrożone maren 160 ml w dwóch ratach, teraz 60 ml czeka na następną dolewke :( oj kiepsko ze mną, głowa mi chyba szwankuje

Karola, Patryk Aneczko wierszyk super :D Luxorek, właśnie miałam pytać, jak tam tata Kasiula, życzenia jak zwykle piękne do dzisiaj odciągnęłam tylko 160 ml :( w nocy też nie idzie jedynie jak karmię, to mogę z drugiego odciągać, masakra

buuu byłam na 999 stronie a teraz jestem na 1001 buu i zostawić was tu na chwilę to będziecie sobie o zupkach opowiadać na tysiączku :P i do tego mi zżarło posta, więc już idę spać Lenka, Luxorek dla was też buziaki, a co

sili, nadal nie mam twojego nowego maila :(

Lenka, a dla mnie całusek? :( ja ciebie też doskonale rozumiem, ale tak na pocieszenie napisałam, bo ja mam chyba gorzej

a co do podejrzanych adresów to były tam dwa mojego męża (prywatny i firmowy) już usunęłam

Natalka, Maya, Ziemek i spóźnione dla Wikiego :)

http://siatkicentylowe.pl/share/759 a to nasza siatka centylowa my też mamy puzzle zwierzątka i Natka skutecznie je ostatnio rozbraja - te które leżą na krańcach podnosi i dobiera się do elementów, a tam jest dużo takich drobnych, więc muszę uważać o zgrozo

ufff nadrobiłam zaległości - dwa dni przerwy i człowiek nie może się pozbierać :P co do odciągania, to wczoraj przez cały dzień udało mi się udoić 80ml (miałam zamiar doić w nocy po karmieniu, ale ona jak najadła się o 12 z dwóch cyców, to potem dopiero o 6 rano też z dwóch) - dzisiaj chyba spróbuję między karmieniami :( tylko że mi ostatnio mleko coś słabo napływa do piersi i nawet jak mam długo przerwy, to wcale piersi nie robią się pełne :( obawiam się, że nic nie udoję :( i jak to z tym mlekiem jest? wiem, że zmienia smak, ale ja bym go w życiu nie wypiła, bo pachnie i smakuje, jakby było zepsute (nawet takie od razu schowane do lodówki), takie prosto cycka to ja rozumiem, ale jak dzisiaj spróbowałam odciągnięte, to myślałam, że zwymiotuję :O co to ja jeszcze chciałam mhhh Lenka, oj żebyś ty słyszała mojego męża, on to by się najchętniej ze mną zamienił, ale dopóki karmię piersią, to nie może (a jak już ma trochę wolnego czasu, to ma strasznie głupie wymówki)- więc nie masz najgorzej, uwierz mi i głowa do góry Chemic, ta twoja Lusia jest niesamowita - poczłapała sobie pod drzwi a potem z powrotem :) Moje słońce przemieszcza się póki co w obrębie metra kwadratowego, zazdroszczę Szymuś, gratuluję pierwszego siadu :), my nadal czekamy oczywiście nieźle się uśmiałam, jak was czytałam :D co do Doidy Cup, to Natka jakoś sama sobie z nim nie radzi, te uchwyty bardziej jej przeszkadzają niż pomagają, już lepiej trzyma zwykły kubek, nie wiem, czy nie spróbujemy z jakimś zwykłym plastikowym