Caterina V
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Caterina V
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny Monia, Lena tyle od was radości bije, że aż miło poczytać :) Lenka, ja nie widziałam zdjęć twojego maluszka? A jak ma na imię? Obiecuję, że i ja wyślę Wam fotki Wiktora, tylko trochę ogarnę te wszystkie zdjęcia. Brakuje mi na to czasu. A teraz jestem na laptopie, a tutaj nie mam fotek. A czy któraś wybiera się w stronę Wrocka? Dziewczyny teraz mam mnóstwo miejsc noclegowych, więc zapraszam :) Oj, Natka bywa zazdrosna. Myślałam, że to już za nami, ale wraca co jakiś czas. Nie jest może to jakoś strasznie nasilone, ale męczące. Bywa wtedy nieznośna, bo koniecznie chce na sobie skupić całą uwagę. Ostatnio na przykład mi oznajmiła, że wyprowadza się do miasta :D A Wikuś i tak jest poszkodowany, bo jest za grzeczny, więc można go odłożyć na matę, do łóżeczka, do bujaczka. Anoioł nie dziecko :) buziaki dla wszystkich -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny wpadłam na chwilę, żeby Wam powiedzieć, że o Was nie zapomniałam i myślami jestem z Wami, tylko ten czas tak mi przez palce leci i na nic czasu nie mam A tu takie wieści :) Lena kochana moje gratulacje i buziaki dla Was Chłopcy są super. Wikuś to anioł nie dziecko :) A z Natki do dziś jest artyska :) Prawidziwa kobitka. Tylko oczy otworzy i już ma jakiś problem ;) Ściskam Was i jak będę miała trochę siły, to nadrobię zaległości. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, życzenia poświętne dla Wszystkich :) my już po chrzcinach - wczoraj były, oj się działo. Od dwóch dni mało co śpię, więc zaraz uciekam (jak zgram zdjęcia to się w końcu pochwalę przystojniakiem naszym :) Monia, jednak co intuicja matki, to intuicja. Nie pieluchuję małego, bo jak mu raz chciałam wcisnąć pieluchę, to mi tak nienaturalnie się wydawało, że dałam sobie spokój. Ale trochę mnie gryzło sumienie, że może jednak powinnam ;P Dmka, z drugimi dzieciaczkami to już chyba tak jest. Wiktorowi też robię zdjęcia od czasu do czasu, jak mi się przypomni. A Natka to miała ich tysiące z każdego dnia. padam na pysk, więc zmykam -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej laski :) Plati moje gratulacje! Piotruś - piękne imię :) Jednego mam już w domu, tylko trochę większego :D Fajnie, że poszło szybko i gładko. A gdzież to można zdjęcia pooglądać? Aniołku, cieszę się, że rozeszło się po kościach. I w ogóle wszystkie Was ściskam (zwłaszcza dwupaki), bo mi się trochę tęskni za plotami :) Ale widzę, że się ociągacie z pisaniem :P Ja już u siebie. Jeszcze trochę jak na placu budowy, ale net już jest, więc jest ok :) Tylko czasami kiepsko chodzi. Musimy coś z tym zrobić. Łazienka jeszcze nie skończona, ale od tygodnia kąpię się już w wannie (wcześniej w misce :D). Nie wiem, kiedy ten mój mąż wszystko pokończy, bo oczywiście wszystko musi sam i nawet jak mamy fachowców, to po nich poprawia :D Płytkarze się obrazili i biały montaż zrobić musi sam :D I tak prawie ze wszystkim. Ale jak będziecie w pobliżu Wrocka, to zapraszam :) Miejsca do spania jest sporo - tylko trzeba zabrać karimaty :D W salonie póki co mamy stoliczek teletubisiowy i taki mały z ikei, a do tego dwa krzesła turystyczne :D Na płukanie oczka pojechaliśmy, a okulistka nam mówi, żeby jeszcze miesiąc dwa masować i od niedzieli oczko już nie ropieje :) Taka jestem szczęśliwa, bo cały czas ropiało, ropiało i nagle przestało. A powiedzcie mi jeszcze jak się szeroko pieluchuje? Bo jedno bioderko mamy na granicy normy i mamy profilaktycznie leżeć dużo na brzuchu i się pieluchować. zmykam, bo muszę się jeszcze rozliczyć z urzędem skarobowym -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny Wiktorowi lecą z nosa gluty z domieszką takich małych skrzepków krwi? Czy to normalne? Czy mam się martwić? Czy któraś robiła płukanie kanalika łzowego u maluszka? Praktycznie od urodzenia małemu ropieją oczka. Jedno samo się przepchało, ale lewe nadal zapchane. Masuję już 2 tydzień i we wtorek mam się znowu pokazać. Jak wygląda taki zabieg? I ile masowałyście oczko? Martwię się. Kasiula, ja też planuję zostać nadal na wychowawczym. Już wstępnie uprzedziłam dyrektora. Chociaż z kasą osatnio naprawdę krucho. Dobrze, że dla Wiktora mam wszystko po Natce. A męskie ciuszki dostaję w spadku po synku przyjaciółki z lipca :) Normalnie Wiktor to dziecko kryzysowe. Jeszcze nie musiałam mu kupić nawet jednych śpioszków. Jedynie leżaczek-bujaczek dostał nowy, bo dla Natki nie kupowałam. Monia, dobrze, że przynajmniej już wiadomo skąd te bóle. Ja też nieraz się wkurzam - w końcu idzie się do lekarza specjalisty, a nie do weterynarza i chciałoby się mieć pewność, że on wie, co mówi i robi. Lena, chłopcy są super! Z Wiktora to taki aniołek. Na spacerach śpi, daje sobie gluty wyciągać z nosa, w autku śpi - w przeciwieństwie do Nataszy, jak była mała. Chociaż po tym szpitalu trochę się zmienił, albo po prostu dorósł. Bo już w dzień to woli na rączkach spać. Ale genreralnie, to mało płacze i tylko się głośno dopomina, jak głodny, albo za długo sam leży i już mu się nudzi. Przed szpitalem, to tylko jadł i spał i dzięki temu miałam czas dla Natki - bo to z nią było więcej zamieszania. Nie ma jakiejś przeraźliwej zazdrości, ale mimo wszystko jest. Bardzo nam pomogła książeczka :Basia i nowy bracziszek - polecam wszystkim ciężarnym :) O właśnie Natka chce, żeby jej poczytać, więc muszę zmykać. Plati, trzymam kciuki za ekspresowy poród :) U mnie szybko poszło i dużo szybciej wróciłam do formy. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lenka uważaj na siebie o teraz to naprawdę znikam -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniołku, gratulacje i uściski. Trzymajcie się głupia pinda ze mnie, ale nie wszystko doczytałam -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny :) buziaki, buziaki dla wszystkich w końcu znalazłam chwilkę na necik i co widzę, zjebkę od Dmki :P mam tylko chwilkę, więc nie jestem na bieżąco (obiecuję, że to się niedługo zmieni) Niestety ostatnio cały czas chorujemy. Jak Wiktor miał 3 tygodnie to trafiliśmy na tydzień do szpitala z zapaleniem oskrzeli. Natka miała w tym czasie najprawdopodobniej zapalenie płuc - miesiąc się męczyliśmy. Ja natomiast cały miesiąc zatoki. Chwilę spokoju mam tylko jak Natkę wyślę do przedszkola, ale teraz tydzień pochodziła i znowu chora. Wiktor też już ma katar. Normalnie już nie mam siły. I jeszcze budowa. W weekend w końcu się przeprowadzamy. Przez ten szybki poród i potem choroby wszystko opóźnione. I Piotrek nie mógł za bardzo brać zleceń, bo musiał się Natką zajmować, więc toniemy w długach. Jak tylko będę miała więcej czasu, to nadrobię zaległości. Rzuciłam tylko okiem, co tam u Was słychać i nie wiem od czego zacząć. Folic, moje gratulacje :) Aniołku, Tobie też gratuluję! :) Plati, trzymaj się kochana Całuję Was mocno i uciekam, bo mały już stęka. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniołku, a ty jesteś też już prawie na mecie? W trzecim trymestrze, to już chyba prawie wszystko bezpieczne. Buziaki i dużo zdrówka. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Plati, o rany, ale Cię dopadło. Normalnie szok. Trzymaj się kochana i odpoczywaj za dwoje. Spinko, kupę lat :) Nie ma jak starsi bracia :D Natka też chętnie chodzi do przedszkola, ale od 2 tyg. chorujemy sobie w domu. Nic poważnego, bo płuca czyste, ale cały czas katar i kaszel. Jak już było ok, to dziadek ją chyba doprawił. Mam nadzieję, że wykurujemy się na Mikołajki. Lux, oj niedługo niedługo. Za dwa tyg. montują mi kuchnie ze sprzętem, też tak coś w połowie grudnia kładą deskę na piętrze, potem schody i drzwi :) Teraz mamy malarza. Jeszcze kilka rzeczy trzeba w łazienkach pokończyć. I już można się wprowadzać. Czyli będzie tak na styk :D Albo się wyrobimy przed porodem, albo nie. Z drugiej strony, jak już będzie sprzęt agd, to lepiej budowy nie zostawiać samopas. Niby mamy alarm, ale i tak strach. Więc może już niedługo... :D Lenka, jak tam u Was? buziaki dla reszty -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lenka, kochana i od nas podwójne gratulacje :) Głowa do góry. Musisz się tylko oswoić z nową sytuacją . Ściskam Was mocno :) Dmka, super że z Igorem już ok :) A mi ciężko z tym brzucholem. Normalnie kondycja pod psem. A na budowie cały czas zamieszanie. Farby już wybrane. Ściany się malują :) Tylko mąż nie ma czasu swoich rzeczy pokończyć. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i masz babo placek - Natka chora. Rozłożyła mi się w piątek. Strasznie gorączkowała, gardło i katar. Noce masakra. I nic nie je. Dzisiaj już nie ma tak wysokiej gorączki, ale nadal nic nie je. Tylko pije. Podanie leków też graniczy z cudem. Lux, jakiś koszmar z tymi zwolnieniami. Trzymam kciuki, żeby was to ominęło. Kasiula, super, że Wam się w czwórkę układa. Też mam taką nadzieję, że będę miała wszystko lepiej zorganizowane. Bo przy Natce, to przez ponad 3 miesiące nie byłam w stanie obiadu ugotować :D Mały waży już 2,5 kg, więc pewnie będzie większy niż Natka. O zgrozo :D Wszystko ok, tylko ma już bardzo nisko główkę, więc lekarka kazała mi prowadzić oszczędny tryb życia i uważać, żeby nie prowokować losu. No i d.. ze sprzątanie na budowie. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ps Ja też ubolewam na całą stertą niepotrzebnych ciuszków :D Moja kupela od 3 lat stara się o dziecko i nic. A wczoraj dostałam smsa, że przez chwilę była mamą, ale była to ciąża pozamaciczna, więc już jest po zabiegu :( Strasznie to przeżywa i póki co, z nikim nie chciała rozmawiać. Normalnie czasami nie doceniam, ile mam szczęścia. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Plati, gratulacje :D Witaj w klubie parkowych mam :P A ja mam podobnie jak z Nataszą całą masę pryszczy na plecach, więc na basen nie chodzę :P I przytyło mi się więcej niż z Niuńką Ambaa, współczuję :( Natka chodzi 3 tydzień do przedszkola i póki co ok. Chociaż w weekendy jest taka podziębiona i jak rano wstawała, to też zawsze coś tam pokasłała i zastanawiałam się, czy będzie lepiej, czy gorzej. Ale w tym tygodniu, jak ręką odjął. Póki co nie chorujemy. Tzn, mi gardło nawala. Najgorzej w nocy, o w dzień jest ok. Kasiula, jakie wiadomości z frontu? :) Jak sobie radzicie? -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej ale ruch, aż miło :) Lena, moje gratulacje :) i dbaj o siebie kochana Spinko, kupę lat :) A kiedy się wybierasz do Wrocka? Myślę, że już za jakieś 2 miesiące będę miała, gdzie Was gościć. Ruch na budowie aż miło. Tylko od tego ciągłego wybierania wszystkiego łeb mi puchnie. Natka też ma pierwszy tydzień przedszkola za sobą. Tzn. punktu przedszkolnego 5 godzinek po południu. Jest super. Na początku tylko zawsze mówi: nie idź mamo, zostań. Ale nie płacze i jak wyjdę, to bawi się super. Jak po nią wrócę, to zawsze wychodzimy ostatnie, bo ma jeszcze tysiąc rzeczy do zrobienia :) Aneczko, a cóż to za problem skombinować sobie następną ciążę? :D buziaki dla wszystkich, wracam do obowiązków -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Kasiula :) witaj w domu :) O rany, ja to przy Natce miałam bardzo dłuuugą tą ostatnią fazę. Nie mogłam sobie poradzić z parciem, a tu proszę: chlup i już :) Buziaki dla Was ogromne. Świetny pomysł z tym miśkiem. Też tak zrobimy :) Aniołku, mi też z tym brzucholem ciężko. Przy Natce czułam zmęczenie dopiero ostatnie 2 tygodnie. A teraz jak sprzątam, 2 razy się schylę i już zadyszka :D Ale mi się nie spieszy do porodu, bo muszę się jeszcze przeprowadzić do domu! Obyśmy zdążyli. No, że już nie wspomnę o wypakowywaniu rzeczy, myciu podłóg, okien, łazienek... No i pewnie urodzę przed terminem :D po tym całym sprzątaniu. To, co Monia. Może sabacik dzisiaj? :D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O rany, dziewczyny przerażacie mnie z tymi chorobami :/ -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W końcu się ruszyło :) Dzięki za odpowiedzi. Chyba ją nauczę wykładać toaletę papierem, bo nie wiem, czy pomoc nauczycielki będzie skłonna ją wysadzać. Dmka, trzymam kciuki za Igorka. A czy Wy już wiecie, że mamy kolejnego kafetkowego dzidziolka? :) Kasiula urodziła o 7 rano :) Oluś 3100 g :) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Od wtorku zaczynamy przedszkole. Mam takie głupie pytanie ;) Jak Wasze córki sikają? Ja mam obrzydzenie do publicznych toalet i zawsze Natkę trzymam w powietrzu, ale jak będzie sama, to chyba będzie musiała na toaletę usiąść. Nie zarazi się jakimś świństwem? -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej, a co tu taka cisza Widać Monia, nie tylko po twoich postach odechciewa się pisać :P Dmka, daj znać, co u Was? Zaliczyłyśmy dzisiaj pierwszą wizytę u dentysty. Jakoś wcześniej nie mogłam się zebrać. Ząbki w idealnym stanie. Zdrowiutkie i czyściutkie. I niech mi ktoś powie, że nie wolno karmić piersią w nocy :D Jak my prawie do trzech latek się karmiłyśmy :) Kasiula, a u Was jak? Jeszcze czekasz? Folic, jak tam sprawa moczenia? Opanowana? U nas nadal histerie, ale ostatnio jest podziębiona i nie wiem, czy to przez to, czy nadal nas próbuje. buziaki dla wszystkich -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O rany, Dmka, normalnie prawie się popłakałam przy kompie. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Ja się boję, że nawet przy zadławieniu nie wiedziałabym co z dzieckiem zrobić... Trzymajcie się ciepło i duże uściski dla Was I dziękuję Wam za wsparcie. Wiem, wiem, ze najważniejsza jest konsekwencja, ale czasami też wymiękam, albo mój mąż...I ten stres, że wydziera się na cały blok w środku nocy. Oj, jak chciałabym być już na swoim. Obyśmy tylko się wyrobili przed rozwiązaniem. Aniołku, to idziemy prawie łeb w łeb. Na kiedy masz termin? Ja na 8 stycznia. I ja też mam słabą kondycję. Poschylam się trochę i od razu zadyszka. Kasiula, a u Was jak? Bo to lada dzień? A i jeszcze się pochwalę, że poudzielałam się trochę społecznie, pojeździłam, podzwoniłam, dodałam kilka swoich pomysłów i od listopada rusza u nas punkt przedszkolny :) Strasznie się cieszę, bo o mały włos, a nic by z tego nie wyszło. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny ja też jestem załamana - z Nataszy zrobił się straszny diabeł. Tak jak u Was Kitek, histeria na każdym kroku. Od tygodnia jest co raz gorzej. Non stop się drze, płacze w niebogłosy, albo jest po prostu niegrzeczna. Nie słucha, co się do niej mówi. Piszczy, hałasuje. Kiedyś negocjacje zawsze pomagały. Coś się wytłumaczyło, coś obiecało. A teraz ręce rozkładam i zastanawiam się, gdzie popełniłam błąd. Najgorzej, że mieszkamy teraz u rodziców i nie mogę sobie pozwolić na wieczorne histerie, bo cała jestem w stresie, że dziadków i cały blok postawi na nogi. A tak, to bym jej się dała wykrzyczeć przez 5 min i kropka. A ona cały czas coś próbuje tym krzykiem ugrać. I nie śpi w dzień, a wieczorem potrafi do 11, 12 ganiać. Niby popołudniu jest już padnięta, a wieczorem nie da się położyć. Od 8 czytanie bajek i nic. Cały czas szuka zajęcia. A jak już leżymy w łóżku, to będzie 5 razy wołała, że jest głodna. I potem mycie zębów. I zaraz znowu głodna, aż już nerwowo nie wyrabiam i kończy się histerią bez mycia zębów. Czy to jest normalne? Czy kiepska ze mnie matka? Jestem załamana. Przeprasza Was, że tak egoistycznie dzisiaj, ale ręce mi opadają. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobra koniec tego monologu :) buziaki -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A co do płaczu na bajkach, to tez ostatnio byłam w szoku, jak Natasza mi się rozpłakała. Zaczęłam krzyczeć: mamo, mamo, on ją zabrał! A oglądała jedną z bajek z serii barbie. W wakacje była u mnie chrześnica z czwartej klasy i przywiozła swoje bajki i je zostawiła. I Natasza uwielbiała oglądać Syrenkolandię (stąd te Syrenki na urodziny, bo w wannie odgrywa scenki za pomocą teletubisiów :P) A ostatnio jej puściłam jakąś tam Wróżkolandię i skończyło się płaczem. Trzeba jednak filtrować, to co się dzieciom puszcza .... -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
Caterina V odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny bierzcie się do roboty :) Choć powiem ci Lux, że ja raczej na dwójce poprzestanę :D Aczkolwiek kiedyś znajoma wyczytała mi z ręki 2 chłopców po Nataszy i albo zaliczę wpadkę od razu, albo na starość mi się zachce :D Nigdy nie wierzyłam w takie wróżenie, ale dosłownie wszystko mi się sprawdziło. Wszystko. Nawet takie sprawy, w które wcześniej nie wierzyłam, bo nie mieliśmy tego w planach. (np. że do domu wprowadzimy się dużo później niż myślimy i będziemy musieli wziąć kredyt - gdy wtedy w ogóle o kredycie nie było mowy. Albo że nie dostanę dotacji z Izby Rolniczej - no i nie dostałam. Dopiero w innym projekcie. Czy to, że ze szwagierką się nie pogodzimy dopóki teściu nie załagodzi sporu. I faktycznie mimo moich dwóch prób do dzisiaj się nie odzywamy. Za każdym razem było tylko gorzej.) Lenka, termin mam na 8 stycznia, więc wszystko się może zdarzyć :) Może nie dotrwam do Sylwestra. Ja ruchy poczułam w 18 tygodniu i od tego czasu mały daje mi nieźle popalić :)