Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Caterina V

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Caterina V

  1. Nueva zaglądaj do nas jak najczęściej :)
  2. teraz tyko zerkam raz na kafe, raz na forum gazetowe w sprawie leków ;) kiedy ja was w końcu nadrobię, nawet nie mam kiedy zdjęć przejrzeć z wyjazdu
  3. Kajusia sto lat Nueva, dzięki za info, ale właśnie sprawdziłam, że Acard to jest kwas acetylosalicylowy, czyli coś jak aspiryna i w czasie ciąży i laktacji niewskazane jest zażywanie :( Chyba już ten mój lek będzie mniejszym złem
  4. dziewczyny wstyd się przyznać, ale jeszcze nie nadrobiłam zaległości, tylko ostatnią stronę szybko przewertowałam założyłam wątek na forum gazetowym i dziewczyny mi napisały, że spokojnie mogę karmić, jeszcze tylko się upewnię u Pani Moniki. Jutro zadzwonię. A kolano załatwiłam przez głupotę. Przejeżdżałam w poprzek przez orczyki i z jednej strony było gładko, a z drugiej został rów (chyba po ratraku). I jak wyskoczyłam w powietrze to narty mi się skrzyżowały i pierdyknęłam na ziemię. Nogi mi powykrzywiało i tyle :( A ja naprawdę jestem ostrożna co do prędkości i w cale nie szalałam :( Już was nie zanudzam, jak będę miała chwilkę to was poczytam. Dzięki za wsparcie. Idę robić pranie, bo nie mogę się wygrzebać spod brudnych ciuchów.
  5. dzięki kochane za pomoc Plat, właśnie to wyczytałam, chyba muszę się udać do lekarza i poprosić o coś takiego w tabletkach Dmka, pytaj tej swojej guru Zamiast gipsu mam ortopezę (ściąganą), bo gips mi chcieli założyć od kostki do uda. Wyobrażacie sobie? W sumie to do końca nie wiadomo, czy to jest złamanie, coś tam mi się oberwało i muszę jeszcze zrobić rezonans i atroskopię. W wypisie mam napisane skręcenie i oberwanie innych części kolana - cokolwiek to znaczy. I jak mi ściągnęli krew z krwiaki z rzepki, to już tak nie boli i mogę się nawet spokojnie powoli przemieszczać. Kochane jesteście, już mi lepiej. Mam nadzieję, że są jakieś leki dla karmiących, bo wszystko przeżyję, ale odstawienia od cycka nie :(
  6. hej kochane już wróciliśmy z Alp opowiem wam potem i nadrobię zaległości teraz potrzebuję pilnej porady jakie leki przeciwzakrzepowe mogę brać podczas karmienia piersią? bo lekarz przepisał mi clexane w zastrzykach :( złamałam kolano i mam doła :( buziaki
  7. o jeżu Adulko kochana przesyłam moc buziaków Beybe torcik super
  8. kochane dzięki za rady w sumie, to trochę znowu mi dałyście do myślenia, bo już się zdecydowałam na jazdę w dzień z częstymi postojami. Sama nie wiem, boję się, że w nocy będzie jeszcze gorzej, bo przecież zawsze śpi przy cycusiu. Wyjedziemy chyba tak około 5 nad ranem (może dośpi jeszcze w aucie), żeby przyjechać przed wieczorkiem. Najgorzej się z nią jeździ wieczorem, jak jest zmęczona po całym dniu. ehh w każdym bądż razie trzymajcie kciuki Zresztą stwierdziłam, że zawsze możemy z Natką podjechać pociągiem, jak już będzie bardzo tragicznie. Idę się pakować buziaki
  9. bziczek, moja Natasza też nie znosi fotelika - zwłaszcza gdy jest przypięta i unieruchomiona, więc zanim dojedziemy do Austrii cała pewnie osiwieję, albo będziemy jechać tam trzy dni ja też nie mam zamiaru póki co zmieniać fotelika, nogi już małej wystają a potem pewnie kupię maxi cosi, bo mam do nich zaufanie :)
  10. Kite, kurcze, co za historia, co za babcia ehh My jedziemy do Austrii z Piotrka kolegą z pracy (taki starszym) i jego żoną. Sam go namawiał, bo w tamtym roku był ze swoją córką i pięciomiesięczną wnuczką. Ale jak usłyszał, że chyba pojedziemy swoim autem, bo Natasza strasznie marudzi w samochodzie i trzeba się będzie zatrzymywać, to on do Piotrka, że może w takim razie pojedzie z siostrą zamiast z żoną! Jak to usłyszałam, to myślałam, że padnę. Już w sumie wcześniej, jak usłyszałam, że jedziemy jednym samochodem (ja z tyłu z Nataszą i jakąś obcą babką przyklejona do niej całe 8 godz. bo fotelik można zamontować tylko przy drzwiach), powiedziałam, że się nie zgadzam, to ten kolega piotrka, że jak nie chce to mogę nie jechać. A co do ubieranie, to ja Natkę ostatnio ubieram w body z krótkim rękawkiem, albo bez rękawka, bluzkę, cienkie rajstopy, spodnie i skarpetki, no i czapeczka - a i tak mi się wydaje, że jak mi jest na słońcu gorąco w krótkim rękawku, to jej też
  11. Buziaki dla Jagódki prześlicznej i dla przystojnego Mateuszka na pół roczku i oczywiście dla Szymka siedmiomiesięcznego padam na pyszczek, bo cały dzień spacerowałam, ale przyszłam się odstresować, namieszałam z fakturami (a właściwie z jedną) i usłyszałam od taty, że to nie dziecinada, tylko poważna sprawa ehh, kurcze każdy się chyba może pomylić na szczęście piotrek rozmawiał już z koleżanką i nie ma się czym martwić, ale co mnie ojciec wkurzył, to już moje, aż sobie popłakałam :( Mala, ja od czterech dni podaje kleik na wodzie, pierwszy dzień było pycha, drugi też, a od wczoraj już jej się nie podoba. Jutro dam jej jakąś zupkę i odpuszczę z tym kleikiem Folic, moja mama cały czas, jak uczę Natkę pić z kubeczka (w sumie, to daje jej trochę wody, albo herbatki po kleiku), to cały czas słyszę: ucz ją pić z butelki, jak ona będzie piła na spacerze, przecież by sobie sama tak ładnie butelkę trzymała :D Ale nie daję się, jestem twarda a propos kubeczków, mój ojciec oczywiście podsumował ten kubeczek doidy cup, że to najgłupsza rzecz jaką widział: krzywy kubeczek, powinien wygrać konkurs na najgłupsze rzeczy :P ja to mam z nimi życie - taka nabuzowana jestem przez tą fakturę i mam nadzieję, że ten wyjazd do Austrii wypali, bo sobie trochę odpocznę od nich - a o wyjeździe też się nasłuchałam, że jesteśmy nieodpowiedzialni, że z takim małym dzieckiem, że jak już koniecznie musimy jechać, to może byśmy bidulkę zostawili ehh Dorotko, ja też trochę pomagam Natce przy siadaniu, ale z umiarem, wystarczy, że moja mama ją molestuje: siada z nią na podłodze i tak sie bawią na siedząco: na szczęście Natka już posadzona nieźle sobie sama radzi, więc już mnie tak serce nie boli Za to zawsze mi się w żołądku przewraca, jak moja babcia weźmie Natkę na kolana i uczy ją podskakiwać: zawsze mi się wydaje, że nóżki jej połamie :( więc szybko lecę ją zabrać pod pretekstem nakarmienia na przykład (jakoś nie mam serca pouczać prababci - chyba jetem mało asertywna :( ) ale mam doła, każda wypowiedź kończy się jakoś nie tak chyba nie będę wam dłużej smęcić Balbinko, trzymam kciuki za oczko dzisiaj szwagierka stwierdziła, że Natka wysmuklała :) i ostatnio dziadek też stwierdził, że poliki jej zmalały :) muszę wam wysłać zdjęcia mojej modelki ;)
  12. Folic, fajnie, że wpadłaś, bo już się o was zaczęłam martwić :) Madziu, oj to niewesoło miałaś. Najważniejsze, że już wszystko pod kontrolą. Poza tym dzidzia zdrowa i nie masz się co martwić na zapas.
  13. oj Balbinko, trzymam kciukasy żeby w końcu oczko wróciło do formy lalka super, a jeszcze lepsza cena :D Luxorek, czy ty prałaś te butki ze skórzaną podeszwą?
  14. naczynia pozmywane, ale zaraz dzieckiem trzeba się będzie zająć, już coś pokrzykuj :) Witam niedzielnie Lenkę i Plati :) Plati mój mąż to w ogóle wczoraj na noc nie wrócił. Musi przez weekend jakieś pilne montaże skończyć :( a Natka ojca widuje czasami rano, czasami wieczorem, a nieraz to wcale :( No ale ktoś na ten domek musi zarabiać, skoro mama na wychowawczym :P Lenka udanej imprezy :) Ja tak się właśnie zastanawiam, czy sam bodziak nie wystarczy dzisiaj, no może sukienusię na wierzch wrzucimy, bo nie ma kiedy w nich chodzić
  15. Chemic, muszę cię opuścić, bo czuję się zobowiązana do pozmywania naczyń :P niestety zajrzę potem
  16. ja ostatnio się martwiłam, że małą za grubo ubieram, patrzę a jedzie dzidzia wózkiem w grubej czapie i kurtce i jeszcze nóżki przykryte grubym kocem,
  17. he he :) to ja ją tak ostatnio ubieram mniej więcej :) ale dzisiaj ma być ponoć 21 stopni a na słońcu pewnie będzie 25 albo i więcej
  18. a to jeszcze nie podałaś manny? miało być chyba w ten weekend?
  19. właśnie dziadzia ją zabrał :) Natka ma swoją klawiaturę popsutą :) więc stuka na tamtej ;) jasne, że się pisze, byle nie za dużo tego, bo znając ciebie, to będzie można książkę z tego skleić :D
  20. a jak ja mam dzicie w taka pogode ubrac?
  21. to dzisiaj gdzie w plener ruszacie? bo my na grila do brata :)
  22. pisze jedna reka bo natka na kolanach i opornie mi idzie ufff
×