Caterina V

lenka, to trzymam za slowo :)

chemic, :P nauka czytania się kłania :P

ale fiki miki wyprawia, nogami kopie w pałąk i ogląda lusterko z wszystkich stron, o udało jej się ściągnąć :P

kochane, natka właśnie przekręciła się z brzuszka na plecki :P leżała sobie na macie i nawet nie zauważyłam kiedy uwaga zwiększa się częstotliwość tego tupu operacji :P mówisz Chemic, że nie ma się co cieszyć? :P

dresiki po 1,99? Chemicla z ciebie to prawdziwa królowa wyprzedaży :) dorotko, co lekarz to inna porada :) ja w poradniku pierwszy rok zycia dziecka wyczytałam takie rzeczy, na które zawitkowski absolutnie nie wyraża zgody :P i bądź tu mądra na szczęście mamy intuicję :)

dmka, jasna sprawa z tym podrzucaniem , jak się mąż zapędzi, to go stopuję

gapa gapa gapa

ojej, aneczko a ja tak upubliczniłam twojego maila łups, mam nadzieję, że nic się nie stało :P

a co do przewracania się, to moja niunia sporadycznie z plecków na brzuszek i odwrotnie bardzooo rzadkoo, dzisiaj leżała na macie, patrzę po chwili a ona leży na brzuszku :) no i na brzuchu obraca się po kole dookoła :) ale często jak juz ma dosyć leżenia na brzuchu, to wrzeszczy, ale obrócić się sama nie ma zamiaru

a, i dzięki za wszelkie komplementy, te dotyczących polików też :P zawsze myślałam, że będę miała drobniutką niunię, a tu pac taki psikus :)

Iliosz, czy ja dobrze zrozumiała, martwisz się że niunia za dużo waży? to popatrz na moją :P

lenka duża bużka dla Ninki :)

monia, ja tam też jeszcze okresu nie miałam, ale wydaje mi się, że karmienie piersią zaburza naturalny cykl, może był czas gdy rzadziej karmiłaś i dostałaś, a teraz znowu tych karmień w ciągu doby jest więcej madzia moja natka też woła mama, zawsze jak płacze i woła o pomoc :P

platynko, mi tam też do specjalistki daleko, ale jak posadzisz małą na chwilkę, żeby sprawdzić, czy się nie przewraca to chyba nic się nie stanie :P zresztą nawet Zawitkowski do karmienia każe sadzać na swoich kolanach takie jeszcze niesiedzące dzieci a tak w ogóle to chyba niunia sama sobie usiądzie, jak będzie chciała, tak jak pisze dorotka

aneczko już wiem, w czym problem z twoim kontem, ja miałam dwa adresy, w tym jeden z podwójną krechą na dole i dlatego ciągle wracało dziewczyny posprawdzajcie sobie, jak macie wpisane aneczka_1979@wp.pl czy aneczka__1979@wp.pl

Dorotko dzięki za zdjęcia, moja niunia też uwielbia piloty, a w koszuli, to taki przystojniaczek, że ho ho Lenka, nie dostałam zdjęć :( aneczko, już przesłałam linka :) Monia, dużo wytrwałości życzę

he he widocznie dzieciaczki mają inne gusta niż my :) jak spróbowałam gripe water, to ja miałam odruch wymiotny, a jej smakuje :P a takiego dobrego słodkiego syropu nie chciała (fakt że był na spirytusie :P ) ok, pora na dobranoc buziaki

myślę, że małymi kroczkami jakoś pójdzie najbardziej się boję picia, bo kubeczkiem albo łyżeczką to będzie na początku trwało wieki :P na szczęście początkowo i tak jest przewaga cyca, więc chyba nie ma się co martwić

aniołek moja też nie toleruje nic poza cycem, więc bardzo się zdziwiłam jak zaczęła gripe water z łyżki wysysać podsuń jej łyżeczkę na wargę i poczekaj, może sama zliże w pierwszej chwili natka się zawsze skrzywi, ale potem ciągnie jak sie pół wyleje za kołnierz, to podaję jeszcze raz

kurcze, czuję się jak adwokat forum gazetowego :P

aniołek, a gripe water już próbowałaś? bo p. Monika nie zaleca czopków

widzisz Monia, moja za to nie toleruje nic innego poza cyckiem, więc jestem uwiązana

Monia podobno tak niektóre dzieci mają, że z nienacka zaskakują, że nie ma się co przy piersi męczyć, skoro można dostać łatwe mleko z butli ja bym na twoim miejscu odstawiła smoka i jak nie będzie chciała cycka, to nakarm ją kubeczkiem, chociaż skoro taka sprytna, to może nie będzie chciała ja mam taką sondę i jak miałam kryzys laktacyjny, to ją stosowałam

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=570 tam jest telefon do położnej, jutro sobie zadzwoń a dzisiaj przede wszystkim uspokój się, stres jest zawsze złym doradcą może mała da się w nocy piersią nakarmić, wydaje mi się, że p. Monika każe ci odstawić wszelkie smoczki i próbować z piersią, pewnie sonda byłaby dobrym rozwiązaniem, albo karmienie kubeczkiem medeli, albo łyżeczką zamiast butlą

widzę, że spacerówki na tapecie :) Chemic, w święta będę się widziała z wujkiem, to podpytam dokładnie jeździłam do tego sadu na wiśnie, ale lokalizacji dokładnie nie pamiętam Diamenciku, moja niunia jak skończyła 4 miesiące, to nagle zaczęła strasznie ulewać i to takimi chlustami, że hej (a wcześniej prawie w ogóle) - po jakichś 3-4 tyg. wszystko samo się unormowało Być może nadmiar ruchu, albo niezbyt fortunne noszenie było powodem (potem zauważyłam, że jak ja nosiłam i uważałam na brzuszek, to tak nie ulewała), jak ją tatuś podrzucał, albo wytrzepało ją w aucie (jazda tatusia z szybkim przyspieszaniem), to też dużo ulewała tak więc nie masz się co martwić, minie samo