Caterina V

a nie byłaś ostatnio na szczepieniu? bo moja natka po pneumokokach przez kilka dni nie ma apetytu, dopiero w nocy nadrabia zawsze

Monia, to może faktycznie chodzi o ząbki Platynko, a widzisz, skubany :P

oj czyta się czyta :P tylko do zawitkowskiego się trochę zraziłam, bo mi ani razu nie odpowiedział :( nie to co pani MOnika :P

no właśnie o tym pomyślałam, podobno i jeden i drugi rozleniwia

spacerówkę już mamy (było 3 w jednym), mam tylko nadzieję, że się sprawdzi

platynko, z obrusem i doświadczeniem u mnie jak u Basi :P moja też kaszle dla hecy :) a gripe water natka wprost uwielbia, a to takie paskudne, zlizuje normalnie wszystko z łyżeczki :P monia, dobrze, ze mała zdrowa a może ta niechęć do cyca wynika z polubienia smoka? podobno często tak jest, że nawet po jakimś czasie, nie od razu, dzidzia może odrzucić pierś, bo już jest za wygodna

mam małą na kolanach, więc nie wiem ile uda mi się napisać najwyżej reszta będzie po spacerku dmka, u nas zawsze przeprasza ten kto mocniej przegiął ale faceci to już taki dziwny gatunek, więc się nie przejmuj mala, fajnie, że nareszcie trochę się odzywasz :) mam nadzieję, że czarne chmury już rozwiane spineczko, ale za to niezła z ciebie poetka :) Kasiu, jeszcze raz dzięki za zdjęcia, przecudna z was rodzinka :) no i fajny pomysł z tymi cukierkami, ty to jednak masz głowę nie od parady ;) Platynka, fajnie że nareszcie można was oglądać na bieżąco :P a Jagódka rośnie jak na drożdżach :) no i mam gripe water, jak dziadek kupował w aptece, to pani do niego, że nie ma ale może dać gripex :P dopiero w drugiej, jak wyjaśniłam na co to ma być, to mu podali, ale angielskiej nazwy nie znali :P podałam dzisiaj, zobaczymy, bo dzisiaj nad ranem też się z płaczem budziła, ale już jest dużo spokojniejsza (już wczorajszy dzień był o niebo lepszy od ostatnich), mój aniołek kochany

to samo sobie platynko pomyślałam te moje problemy, to chyba nie problemy :(

platynko, nawet nie wiem, co powiedzieć :( :( że też takie rzeczy muszą się dziać :(

lenko, ja przeczytałam :) mój piotrek też mała uwielbia, i może się z nią bawić i wygłupiać i chwali się nią wszędzie, nawija o niej non stop i nawet jego koledzy stwierdzili, że cierpi na syndrom nataszomani :P i czasami się z niego nabijając pytają, \"jak tam kupki Nataszy?\" :P, ale jezeli chodzi o przyziemne sprawy, jak pampki, to umywa ręce i w ogóle zająć się nią może z doskoku i nie wyobrażam sobie, jakby sobie poradził na dłuższą metę, szybko by mi zwrócił honor :P

102, autko już opite? :P Kasiu, wieczorem melduj się do bazy ze zdjęciami :) Spineczko, ja też chcę coś fajnego na gg :P

Madziu, właśnie mi się przypomniało: jeżeli chodzi o te 5 posiłków w ciągu doby, to to dotyczy raczej tylko dzieci na butelce, piersią dalej karmi się na żądanie plus oczywiście te nowości, tak więc ja bym się tam nie przejmowała słowami lekarki dzisiaj tez byla pobudka o 5 z płaczem, a potem to tak gdzieś co godzinkę też z popłakiwaniem, brzuszek, jak nic, bo z wielkim bólem bączki szły, tylko po czym ją tak dwa dni trzyma? teraz już jest spokojniejsza: wyspała się do 10 i potem bez bólu usnęła u dziadka na rękach o 12 platynko, nawet nie wiesz, jak sobie w brodę plułam, że nie posłuchalam twojej rady i nie zaopatrzyłam się w gripe water :( a ostatnio przechodziłam koło apteki, ale stwierdziłam, że chyba nie potrzebna :( dziadek ma nam dzisiaj kupić a co do męża, to jak obudziła mnie mała o 5 to od razu była afera na całego, bo mąż najpierw milutki, że ją ulula, a potem do mnie, czy może jechać na te narty, to ja mu na to, że przecież wie, co ja o tym myślę, i że się ma mnie nie pytać oj, ostro było, bitwa na noże (jak to platynka mówi :P), powiedziałam mu że się ma pakować, bo po tych nartach już nie będzie miał gdzie wrócić w końcu nie pojechał i z powrotem do łóżka się władowałam, jak go zaczęłam wywalać, to natka znowu się obudziła, poszłam ją ululać i poszłam z nią do drugiego pokoju, ale za chwilę przyleciał, że mamy wracać i że mnie bardzo przeprasza i bardzo nas kocha i takie tam... :P no i znowu dałam się ubłagać :P platynko, zazdroszczę chłopa :P mój poza tym, że potrafi czarować :P i jest bardzo sprytny, to nie ma za dużo zalet :P (no dobra, czuły i kochający jest, ale przy tym straszny migant, jeżeli chodzi o obowiązki domowe i rodzinne - w pracy fakt daje z siebie wszystko, tym bardziej teraz jak ma swoja firmę, to wraca w nocy do domu, ale żeby zrobił coś w domu, to muszę się cały dzień naprosić, bo on zawsze ma czas ) to tyle :P

Kasieńko, Folic ma popsuty komputer :( Spineczko, jedzie na narty! a mi dzisiaj prawie nic nie pomógł, bo zmęczony po całym tygodniu i po ciężkiej nocy :(

monia dużo zdrówka a ja miałam koszmarna noc, mała obudziła się o 1 i nie spała do 4 30, potem obudziła się o 6 z wielkim płaczem (chyba brzuszek), zasnęła około 7 i obudziła się 8 20 na dobre a w dzień szkoda gadać, strasznie marudna, jak jest zmęczona to wpada w jeszcze większy szał i ciężko ją uśpić na szczęście na spacerku zasnęła i odespała wszystko, bo spała 2 godzinki a teraz też zamiast spać (od 16 jest na nogach), to urzęduje w najlepsze i nie chce jeść (przerwę miała od 11 30 do 16 30, i od 16 30 do 19 00 :( cycki mi pęcznieją, jak nigdy mąż odespał dzisiejszą noc i szykuje się na narty, a ja oczy na zapałkach,

moncia, ja też kupuję 5 w 1 butterfly, moje najszczersze gratulacje :) kitek, martazet dzięki za doniesienia paszportowe

to tyle o mnie czytalam was na raty, a pamięć mam dobrą, ale krótką :( i nie pamiętam wszystkiego Kasiu, a te tiulowe cukierki to do dekoracji kościoła, czy domku? Madziu, oczywiscie, że tęskniłyśmy :)

hej kochane mam męża dupka :(

kurcze poczytałam o tych paszportach będzie trzeba natce wyrobić tymczasowy na rok :( więcej zamieszania niż to warte

dmka, bidulko wielki buziak moja niunia też piszczy już od dawna, ostatnio trochę wyluzowała i czasami przechodzi w coś bliżej gaworzenia :P dziewczyny kochane, jak to jest z wywożeniem dziecka za granicę? w maju jedziemy do austrii, a tata mnie straszy, że kogoś tam austryjacy zatrzymali, bo stwierdzili, że to może nie ich dziecko w dowodach teraz dzieci są niewpisane ja mam stary paszport na panieńskie nazwisko chyba muszę wyrobić nowy, dziecko wpisuje się do paszportu? ile teraz się czeka na wyrobienie? no i chyba trzeba jakieś specjalne zdjęcia teraz robić?

no właśnie, bo na stronie pampersów nie znalazłam dzięki Platynko :)

dziewczyny, czy któraś była z didkiem na basenie? bo jedziemy na święta do polanicy i będzie okazja popływać czy maluchom zakłąda się jakieś pampki kąpielowe?

mala, a co tam się dzieje, że taki humor nieciekawy? :( Asiu, ty mnie nie strasz, a dlaczego akurat po spacerku tak rzęzi?

platynko, moja mała często po spacerku tak rzęzi jakby jej coś na płuckach siedziało, a może to mleczko nie tam gdzie trzeba się dostało? jak natkę karmię na leżąco, to też czasami jej tak w nosku buzuje, kilka razy zauważyłam, że jej mleczko noskiem poszło :P

Marusia, Natasza :P dziękuje za życzenia :) Asiu, bziczku, właśnie miałam dzisiaj poruszyć temat usypiania, bo z moją małą jest coraz gorzej (może mamy okres piorunowy?) dzisiaj rano wstała o 7 i po 2 godz. była taka padnięta, że ledwo na oczy patrzyła, ale żadna pozycja jej nie pasowała, nie zasnęła przy cycu i trzeba było ją nosić, a i taki marudziła, w końcu dałam za wygraną i włączyłam suszarkę :P po 2 min usnęła na rękach (dodam że w międzyczasie kładłam ją do łóżeczka, kładłam się s nią na łóżku - nic nic kompletnie nie działało) i coraz mniej śpi i robi sobie coraz dłuższe przerwy (drzemki pół godzinne, czasami nawet 20 min i 3, 3 i pół godzinki na nogach) nie wiem, może jest przemęczona i dlatego ma problemy z zasypianiem, ale jak jest śpiąca i nie zasypia przy cycku, to co ja mam zrobić? w łóżeczku w życiu sama nie zaśnie, bo zaraz zaczyna się histeria

Balbinko kochana, dzięki za pamięć :) zapomniałam się pochwalić :P Chemic, to za parę lat i ty możesz zostać milionerką :P chyba czas do łóżka, buźka