Caterina V

monia wszystkiego dobrego na trzymiesięcznicę dzidziolka :)

a co do czekolady, to też ostatnio nie mogę się powstrzymać :P

folic kosmiczne te krzesełko :P cena też :P platynka, ja cytrusy prawie od początku wpierniczam i nic, a cytrynę miałam na liście produktów dozwolonych, więc od samego porodu piję herbatę z cytryną zresztą ostatnio jem już prawie wszystko, nawet grochówkę, fasolówkę i kapustę, tylko w rozsądnych ilościach :P mandarynki jem w dużych ilościach

co do krzesełka, to mój brat chce nam kupić na chrzciny :) widzę, że już szperacie na necie, ja nie mam pojęcia, jakie to jak z tą ceną? ;)

platynka gratulacje, podwójny mgr ho ho :) dmka ja używam ACDSee i nie pamiętam co to jeszcze miałam napisać chyba tylko tyle, że jestem permanentnie zmęczona, dzisiaj niby się wyspałam, ale po południu mnie zlapało znowu, małą chyba dziąsła bolą, marudna jest strasznie

Aniołku, moja mała też stękała przy leżeniu na brzuszku, ale jak położyłam przed nią zabawki i zaczęlam się wygłupiać, to od razu się zainteresowała i główkę podniosła do góry. Teraz jak przed nią coś położę to od raz w łapki i do buzi. Oczywiście nie zawsze ma na to ochotę, więc się nie przejmuj.

chyba muszę zmykać i korzystać z tego, że śpi ostatnio zasypia koło 20, po czym się budzi około 21 i jazda do 23 a rano budzi się koło 8 i jeszcze z zamkniętymi oczami stęka i stęka, a czasami nawet zapłacze, jakby czekała na pozwolenie, że może wstać i jak ją zaczynam uspokajać, to otwiera oczy i zaczyna szczerzyć dziąsła :)

beybe może to skok rozwojowy, u was, bo u mnie to raczej nie, chyba że ona cały czas potrzebuje więcej i więcej, rośnie jak na drożdzach ;) pulpecik mój mały

beybe, nie wiem, też tak myślałam i czasami proponuję jej drugiego cyca, ale prawie nigdy nie chce, a jak już złapie to łyknie dwa razy, albo się pobawi, więc to chyba nie dlatego, że jest głodna aniołek, moja mała też, albo budzi się na jedzenie, albo stęka, zazwyczaj jej wtedy zmieniam pozycję i jest ok, ale 3 noce miałam takie, że nic nie pomagało, nie wiem, czy to nie była wina diety dorotko, z tego co czytałam, to zazwyczaj pierwsze wybijają się jedynki i to na dole, ale u każdego dziecko może być inaczej

balbinka jak ja ci zazdroszczę, od 3 miesięcy nie przespałam spokojnie 3 godz. :( ostatnio stwierdzilam, że chodzę niewyspana

dmka, mojaspinko o jakiej żółci mówicie? bo moja Natka ma od czasu do czasu taką żółtą skorupkę, ale myślałam, że to ciemieniówka i smarowalam parafiną i wyczesywałam szczoteczką, zawsze pomagało, ale od czasu do czasu pojawia się ponownie

dmka ja też pionizuję Natkę od dawien dawna, chyba tylko pierwsze 4 tyg dała się nosić na leżąco, a w chuście można pionizować od 3 miesiaca jeżeli dziecko trzyma sztywno główkę, tylko musi mieć jeszcze podparcie z chusty, albo ręki mamy (ale moja mała już nawet tego nie potrzebuje - tylko, że jakoś noszenie przodem do mnie jej nie bawi - po paru minutach zaczyna jęczeć) a co do leżenia na boczku, to ona sama tak - może dlatego, że na początku jak ulewała, to ją tak kładłam w pozycji bezpiecznej, a potem jak ją w nocy karmiłam na leżąco, to często tak zasypiałyśmy, dopiero jak jest już jej nie wygodnie, to się przekręca na plecki, albo zaczyna stękać, to ja ją przekręcam (na razie najlepiej jej wychodzi przewracanie z plecków na boczek, odwrotnie trochę gorzej) a co do noszenia, to tak się zastanawiam, czy my ją dobrze nosimy, bo ona uwielbia albo pionowo, albo na brzuszku (jak dzieci mają kolki to wiem, że na pozycję odkurzacza, czy jakoś tak się je nosi), ale ja ją tylko pod brzuszek lekko trzymam i drugą ręką pod jej rączki (czasami wygląda jak supermanka, bo ma wyciagniętą jedną rączkę), no i jak ją noszę pionowo, to czasami lubi być tak pochylona do przodu (w sumie to położna ją tak trzymała do odbicia na kolankach), ale nie wiem, czy na dłuższą metę to jest zdrowe dla kręgosłupa czy któraś może się wypowiedzieć, jak się niejasno wyrazilam, to może znajdę jakies zdjecia dmka, jeżeli chodzi o lekarzy, to musisz chyba zdać się na intuicję co to jeszcze miałąm napisać... a już się miałam pytać, gdzie platynka, a ona w Katowicach na obronie, trzymam kciuki

o i suwaczek w końcu działa jak należy

mojaspinko, fajnie ze i ty jestes :) monia dla wszystkich co ja bym bez was zrobiła, jestem uzależniona :P

Madzia dobrze, że już dochodzisz do siebie i w końcu zajrzałaś :) wzięłam się w garść :P i zamówiłam komplecik na chrzest, zaraz wam prześlę zdjęcia, tylko jeszcze coś na wierzch potrzebuję

sili ty też jesteś specjalistką od chust :) jakiej firmy masz?

chemic, a jakiej firmy masz chustę? któraś z was miała instrukcję wiązania w wersji elektronicznej, mogłabym prosić o przesłanie? bebelulu była superowa póki mała w niej leżała, ale w pionie nie możemy znaleźć odpowiedniej pozycji :(

chemic właśnie oglądałam wasze zdjęcia, super się obwiązałaś tą chustą, czy to jest bardzo trudne? bo w tej lulu niezbyt wygodnie układa mi się małą w pionie

oj coś dzisiaj słabiutko z wpisami, gdzie wy wszystkie jesteście? :p dziewczyny, czy w chuście można nosić przodem do kierunku jazdy? czy tylko przodem do mamy? gdzieś czytalam, że tylko buźką do mamy, ale moja natka uwielbia odtwrotnie, a w mojej \"niechustowej\" chuście lulu się tak raczej nie da

widziałam dzisiaj cudną sukienkę ecru ze sweterkiem, ale nie było rozmiaru 68 niestety (poza tym nie wiem, czy w sukieneczce i rajstopkach nie zmarznie)

platynka, z doświadczenia wiem, że im bardziej chcesz ściągnąć, tym mniej leci, jak się będziesz tym stresować, to nic nie poleci, poza tym mi położna kazała przyłożyć laktator na 15 min i najlepiej zasłonić go pieluchą, żeby nie patrzeć, czy leci, czy nie i się zrelaksować (ja czasami zaraz po karmieniu więcej ściągnęłam z tej piersi, z której karmiłam, niż z tej nieużywanej) - ponadto jeżeli twoje piersi dostosowały się do karmienia Jagody, to tak od razu nie wyprodukują więcej mleka i musisz sobie trochę laktację rozbudzić (tak mi się wydaje)

dorotko, cóż za historia, przykro mi :( dobrze, ze już do nas wróciłaś d.o.r.o.t.k.o - i jak ja mam was rozróżniać? moja mała też czasami budziła się w nocy na syrenie, i początkowo myślałam, że to płacz głodowy, ale po jakimś czasie zauważyłam, że jak się czegoś przestraszy, to tak włąśnie płacze, wysoko i nagle, więc chyba jej się coś przyśniło, na szczęście nie miała jeszcze bezdechu, ale ja często miałam jak byłam mała (około 4-5 lat pamiętam, że wtedy mama mi zawsze dmuchała w buzię i pomagało) Wydaje mi się, że to tak jak u mnie, więc dmuchaj w buźkę, będzie dobrze luxor superowe żabki ;) a moja Natka znowu na boczku śpi kasia, ale ci się księża trafili, ale to raczej norma niestety :( dmka - ja też poszperam, gdzieś mam twoje zdjęcia mala cieszę się już wam zdrówko dopisuje :) monia ty się nie martw tym, że maluszek dużo śpi, ja bym się cieszyła, a co do przybierania, to norma wynosi 125g na tydzień, więc chyba i tak jesteście dużo do przodu i dziękuję oczywiście za wszystkie odp dotyczące ubierania dzidziolków folic - nie chcę nic mówić, ale chrzcin Mikołaja do dzisiaj nie widziałam :p do wszystkich kochanych dziewczyn: w związku z moją niemocą ubrankową proszę o zdjęcia z waszych chrzcin, może w końcu dostanę olśnienia :p byłam dzisiaj na zakupach (ascot i pasaż) i nic na chrzest nie znalazłam oczywiście za to w zarze kupiłam z przeceny: śliczne sztruksowe spodenki i sweterek, na większe ciuchy szkoda mi było teraz kasy, poza tym stwierdziłam, że i tak nie mamy gdzie tego trzymać (chemical czapeczki w c@a cudne) a natka ostatnio szału dostaje w aucie, czasami jest dobrze, a czasami urządza takie histerie, że hej

a na chrzest chcialam jej założyć taką białą sukienkę od znajomych (używaną) i biały zimowy komplet (kurteczka i spodenki) upatrzylam sobie i przyda mi się na co dzień, ale babcia nie mogła przeżyć, że w takiej wyświechtanej sukience chcę ją chrzcić i takim mało eleganckim kombinezonie ;)

ok, zmykam, zmykam

a nosi 68, niektóre ciuszki jeszcze za długie, a niektóre już na styk