Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Caterina V

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Caterina V

  1. platynka jeżeli chodzi o chustę, to niestety czasami ciężko jest znaleźć dobrą pozycję - zwłąszcza na początku mi się wydawało, ze chyba źle ją wkładam, no i mimo ze dwie ręce wolne, to wszystkiego nie da się z nią zrobić - bo jednak z przodu jest dziecko i trzeba na nie uważac - ale w wielu sytuacjach się sprawdziła (dzisiaj w nocy ją tak uśpiłam, bo wariowała od 3 do 7 rano - masakra) - ale jak nie jest śpiąca, to się nie da do niej włożyc i już - za mało rzeczy z niej widać ;)
  2. a na rozstępy piersi w poradni laktacyjnej poradzono mi oliwę z oliwek
  3. platynowa na maila przeslałam zdjecia z chustą ;) sama mozesz zobaczyć jak się sprawdza ;)
  4. odnośnie prężenia się, to nasze maleństwo napina się i puszcza pierdzioszki zwłaszcza nad ranem - pomaga masaż brzuszka i podginanie nóg do góry i oczywiście poklepywanie po pupce - tez mi jej strasznie szkoda, nie płacze, ale chyba bardzo ją to męczy, bo przy tym stęka nieziemsko
  5. Asia, właśnie przeczytałam, ze twoje maleństwo też rzadko robi kupę - moja mała ostatnio zrobiła w sobotę rano i potem dzisiaj rano i od rana cisza - w książce przecytałam, ze maluchy wykorzystują więcej składników odżywczych z mleka, bo zaczynają szybko rosnąć platynowa, ja mam chustę lulu z bebelulu - sztuka wkładania do niej wcale nie jest taka łatwa, ale z czasem chyba będzie lepiej - mała zaspia w niej od razu - chyba ze nie jest zmęczona, to wtedy nawet nie ma mowy, zeby ją do niej włożyć - wtedy trzeba ją nosić na rękach przodem do kierunku jazdy ;) folic ja też nataszę noszę dużo na pionowo - już nie chce się kłaść odkąd zaczęła dobrze widzieć
  6. a co do spacerów, to luxor jakaś nawiedzona ta położna - jeżeli nie ma wichury ani deszczu to już od pierwszego dnia można wychodzić a moja położna na wizycie w domu też się nie popisała- szkoda gadać
  7. hej kochane przeczytałam tylko ostatnią stronę, bo zaraz zmykam na kąpanie dmka - tylko cyc - pierwsze pięć minut leci mleko bardziej wodniste, właśnie po to aby dziecko zaspokoiło pragnienie - a jeżeli twoja mama karmiła butelką, to może się jej wydawać, ze trzeba jeszcze do tego herbatki - moja też była w szkoku, jak jej powiedziałam, ze pierwsze 6 miesięcy tylko pierś! - zresztą moja mama dużo zamieszania narobiła właśnie dlatego, ze nie ma pojęcia o karmieniu piersią i w zwiazku z tym już dwa razy byłam w poradni laktacyjnej, bo jak mała dostawała histerii cyckowej, to od razu mama, ze dziecko głodzimy, ze pewnie nie mam pokarmu, bo za mało jem, albo ze mam jałowy pokarm, bo za mało jem i takie tam a jeżeli twój bobasek robi histerie, to przede wszystkim wycisz się i uspokój i przystawiaj tak często do piersi jak chce - jezeli będziesz zdenerwowana to mozesz zablokować wypływ pokarmu - uwierz mi, że samo się wszystko wyreguluje - mi dwa razy wydawalo się, ze nic w piersiach nie mam, a to w mi się w głowie coś roiło- może bobasek jest dzisiaj rozdrażniony ze względu na pogodę dziewczyny, jak to jest z kupkami - bo moja Natasza ostatnio robi bardzo rzadko - najpierw zaczęła robić około dwóch dziennie, a teraz to jedną na dwa dni - podobno w drugim miesiacu (a zazwyczaj po 6 tyg - moja ma 5 tyg) - niemowlak może zrobić nawet jedną na pieć dni, ale strasznie mnie to martwi uciakam na kąpanie a i dzięki olusie za zdjecia - urocze
  8. babcia z moim mężem ostatnio stwierdzili, że grubasek z tej nasze Nataszy - ale ona była grubaskiem od początku, ja tam nie widzę różnicy ;) mąż się boi, że jej tak zostanie ;) tylko w kogo ona się wdała, bo my oboje chudzi strasznie - no ale ja na zdjeciach jak miałam 3 miesiące, też byłam strasznie pulchniutka
  9. Dorota dzięki za zdjecia - faktycznie włoski niczego sobie ;) ja zaraz kąpie małą - tylko, że spi u babci na rękach (ale jak się ją odłoży do łóżeczka to obudzi się od razu ;) )
  10. torebkax - ja dostałam listę ze szkoły rodzenia i w sumie sprawdziła się - ale w niektórych szpitalach to trzeba mieć prawie wszystko swoje, więc lepiej zadzwoń ja zabrałam ze sobą: duże podpaski (a właściwie pieluszki bella) 2 paczki majtki siateczkowe hartmana (znajedziesz na allegro) - zwykłych majtek nie mogłam założyć, a podpaski always okazały się za sztywne - myślałam, że umrę zanim dojechałam do domu rozpinane koszule do karmienia 3 szt. - jedną miałam przy porodzie pieluszki dla dziecka (jedyneczki newborn) ubranka dla dziecka - jak nie to będzie chodzić w szpitalnych staniki do karmienia i wkładki laktacyjne - nie używałam, bo nie miałam nawału pokarmu chusteczki dla dzidziusia (pampers sensitive) kosmetyczka z tym co na codzień używasz, a w tym szare mydło do pielęgnacji krocza ręczniki oczywiście ręczniki jednorazowe (przynają się do krocza) woda mineralna - koniecznie podczas porodu aparat fot. i telefon kom. chyba wszystko
  11. folic mocna z ciebie babka ;) ja w nocy raczej męża nie męczę (chyba, ze ma wolne) - na początku mi dużo pomagał w nocy, teraz małą po dupce poklepuje jak zaczyna się pręzyć przez sen, no i jak on to twierdzi, uważa, zebym jej nie zgniotła, bo ostatnio mocno śpię (w końcu chodzę cały czas niewyspana) ;) ale nie przewija jej ani nie nosi - sorry kochanie, ale rano muszę wstać i tylko słyszę: moje biedactwo, nie dała ci pospać ale i tak chyba nie jest najgorzej, bo jeszcze się nie wyniósł do innego pokoju - chociaż niektórzy koledzy mu radzli ;)
  12. odnośnie spania, to ostatnie dwa dni i dwie noce przespała prawie całe, a wczoraj masakra: w dzień nie spała i co najgorzej w nocy też kiepsko - jeszcze dwa takie dni i mnie wykończy
  13. hej dzięki za zdjęcia :) dorotko twoich nie dostałam :( platynowa, chemical - co do histerii przy cycku, to moja mała ma tak często (macha główką z cyckiem w środku, albo i nie, albo ciągnie szybko i wypluwa) - zazwyczj kiedy jest zmęczona, albo gdy nie chce jeść tylko być noszona, a ja ją przystawiam (bo np pcha rączki do buzi) - i bądz tu mądry - odstawiam ją wtedy i sprawdzam, co chce - czasami jeszcze raz przystawię i wtedy często zasypia z cyckiem w buzi, czyli była przemęczona ja nie werandowałam, tylko od razu wyszłam na spacer - pierwszy trwał wprawdzie tylko 15 min, bo mała zaczęła płakać, ale następne to już były długi po godzinie, albo i dłużej (ostatnio nie wychodziłam, bo albo padało, albo wiało, ale dzisiaj byłam pół godz., bo natasza byłą \"niedojedzona\" i zaczęła płakać)
  14. hej dziewczyny przeczytałam wszystko co nabazgrałyście ;) pod moją nieobecność, ale już nie pamietam, co miałam której powiedzieć a ja siedzę z małą przy kompie i mam dwie ręce wolne :) :) Natasza śpi w chuście lulu - na początku było ciężko, bo nie wiedziałam, jak ją ułożyć, ale jakoś się udało i zasnęła hurraa! - bałam się ze nic z tego nie będzie, bo ona uwielbia ostatnio być noszoną przodem do kierunku jazdy :) a co do zjazdów, to ja się chyba spotkam z tobą Chemical :) i w końcu nie wiem: w którym szpitalu rodziłaś?
  15. dmka, co ty musisz jesć jakieś 30% więcej niż normalnie przy karmieniu - ja pomimo tego i tak chudnę w oczach, jak to mówią - nie bój się mały ssacz wszystko wyciągnie ;)
  16. a tabelka chyba nie jest uzupełniona do końca ;) kitek czekamy na ciebie w polsce ;) co do kąpieli, to ja kąpie zawsze wieczorem między 19 a 20 (raz kąpaliśmy po 22, bo wróciliśmy od znajomych - mieliśmy jej wtedy zrobić dzień dziecka i nie kąpać, ale wybudziła się ze snu) - myślę, ze trzymanie się stałej pory kąpania nie oznacza trzymania się co do minuty (pora, a nie godzina) odnośnie pipeczki, to faktycznie położna mowiła, zeby nie usuwać tej wydzieliny - ja oczywiście nadopiekuńcza mama na początku ją czyściłam i kończyło się zazwyczaj sikaniem ;) - teraz już tylko podczas kąpieli w wanience z grubsza wyczyszczę a co do pomagania przy robieniu kupy, to chyba wystarczy pojeździć wacikiem, albo chusteczką przy odbyciku - bo dlatego właśnie często dzieci robią kupę zaraz po wyczyszczeniu i zmianie pieluchy - więc chyba nie trzeba termometru wkładać (sama próbowałam, działa) platynka pytałaś wcześniej o wodę mineralna - ja piję litrami (zwłaszcza w nocy muszę mieć pod ręką i jak wstaje do karmienia to piję) - ale nie trzeba pić wody, wystarczy dużo innych płynów około 2-3 litrów dziennie ;) ale tyle to ja chyba nie piję ;)
  17. sili, z tą różnicą, ze moja mała to jest ssacz ekspresowy - po 5 min przy jednym cycku (najdłużej zabawiła chyba 20 min i to z memłaniem i zabawą sutkiem - tak często zasypia udaje ze ciągnie, zebym jej nie odłożyła, a ona tylko memła bużką - spryciula ;) ) - z tym, ze ostatnio dosyć często się zgłasza, nawet co godzinkę (chociaz teraz jestem w szoku, bo ostatnio jadła o 7 i od tej pory śpi)
  18. sili moja mała też szybko sie sama nudzi - jak czytam o twoim maluchu, to prawie jakbym sama to napisała: alergia na łóżeczko i cały czas najlepiej na rączkach
  19. tak sobie myśle, ze te zimne dłoenie może od tego, ze ona zawsze rączki wyciąga na wierzch (nie lubi mieć schowanych) uciekam, bo zaczyna mała zaczyna kwilić, może jeszcze uda nam się razem zdrzemnać
  20. oj, platynowa doskonale cię rozumiem - też jak czytam forum, to często z ulgą, bo to znaczy, ze nie tylko ja mam takie rozterki
  21. platynowa ja kąpie w oilatum od początku - wlewasz do wanienki i kąpiesz w tym dziecko - ładnie pachnie, ale nie jest tłuste - nie pozostawia na skórze śladu (a skórka która się łuszczyła na nóżkach od razu zeszła po 3 kąpielach) ja w ogóle nie używam żadnych mydeł ani oliwek (wg wskazania połoznej ze szkoły rodzenia) - mnie uczyli, zeby oliwek w ogóle do niczego nie używać - kosmetyków jak najmniej (nawet na początku radziła myć w samej wodzie) a z płynem oilatum dużo wygodniej niż z mydłem, no i nie trzeba natłuszczać skróry - a malutka ma piękną skórę (musicie uwierzyć na słowo ;) ) i żadnych odparzeń nic a nic - oczywiście pupkę smaruję maścią, ale też nie zawsze całą tylko koło odbyciku
  22. folicum, w sumie niezły pomysł, bo byłoby z głowy szykowanie jedzenia, ale myślałam, zeby na jakiejś kameralnej mszy to zrobić, a w święta nie ma szans
  23. moja malutka poki co zdrowa (odpukać), nawet kataru nie ma - chyba też nie umiałąbym z fridy skorzystać tylko ma zimne rączki dosyć często (podobno na początku to normalne, ale jak długo trwa ten początek?) platynowa, co do charczenia, to nasza mała też często charczy (jakby jej coś na płucach siedziało) - zwłąszcza po płaczu, ale położna mowila, ze to nic groźnego, ze tak na początku może być, a mała mogła się zwijać, bo ją gazy meczyły, albo kupki nie mogła zrobić (Natasza tak przedwczoraj cały poranek się męczyła, cały czas się zwijałą i podkurczała nóżki - pomaga masowanie po brzuszku, pleckach, poklepywanie po pupci i podginanie nóżek do brzuszka
  24. tak poza tym, to strasznie mi brakuje plotek z wami, tylko czasu jakoś mało mnie podczas ssania lekko tliło w brzuchu jak podczas miesiączki ze mnie to położna prawie się śmialą, bo z małej taki grubasek (w ciągu miesiąca kilo przybrała), a ja się martwię o pokarm ;)
  25. ja tylko na momencik, zaraz się chyba położę, bo malutka śpi, a mnie głowa boli - tylko śpi niespokojnie (od 10 min w łóżeczku - jak się obudzi i zobaczy, gdzie jest, to koniec spania - trochę mnie uspokoiłyście, ze większość waszych maluchów też ma uczulenie na łóżeczka - z czego oni robą te materace? ;) ) - Natasza też śpi z nami w łóżku, a łóżeczko okazało się praktycznie zbędne ( tyle ze przewijak na nim stawiam ;) ). Zamówiłam piękną karuzelę: rainforest z fisher-price, ale po 5 min jej się znudziło - strasznie szybko to moje dziecko się nudzi - najlepiej jak ją się nosi po całym domu i może sobie oglądać różne rzeczy, albo jak może spać na rękach już ostatnio stwierdziłam, ze chyba mam zle zorganizowany czas, bo nic nie mogę zrobić a co do poradni laktacyjnej, to polecam bardzo - ja byłam już dwa razy, bo miałam wymyślone problemy z brakiem pokarmu - uspokoili mnie bardzo (raczej powinnam się leczyć na głowę ;) ) dziewczyny, a kiedy robicie chrzciny? bo ja nie mam pojęcia, ani kiedy, ani jak się do tego zabrać
×