Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Caterina V

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Caterina V

  1. skad ja to znam. MOj piotrek tez ma zawsze czas. Potem, potem, az wole czasami sama to zrobic, niz czekac w nieskonczonosc
  2. zaraz mi padnie bateria, wiec moge zniknac
  3. ;) co do lodow, to ja tez sie zawsze ulituje, chocbym nie wiem, jak padnieta byla ;)
  4. Wlasnie przyszedl i wszystkich czestuje tostami, ktore sam sobie zrobi. Moze jeszczze beda z niego ludzie ;)
  5. Kasiu, widze ze wszyscy faceci sa tacy sami. My to z mezem mamy taki dowcip. Jak cos ode mnie chce, to ja zawsze dorzucam: \" i co moze jeszcze loda ci zrobic\". A co tam troche poswintusze dzisiaj ;)
  6. oj tak jestem za. W koncu powinniny nas na rekach nosic. Tylko jakos nie moge sie doczekac ;)
  7. Kasiu Piotrek chyba zwatpil i poszedl sam do kuchni ;) W sumie to niby robimy sobie jedzonko na zmiane, ale na tych zmianach to ja chyba gorzej wychodze ;)
  8. a z milych rzeczy, to wam powiem, ze moja mala ostatnio bardzo ruchliwa sie zrobila. Bardzo czesto wierzga nozkami :)
  9. tak patrze co napisalam, troche bez ladu i skladu ;) ale nie lubie na laptopie pisac, bo jest troche inny rozstawa altow i mi literki przeskakuja. A przez te opoznienia z melbami, to mam niezly balagan w domu. Nic nie moge znalezc. Ciekawe jak dlugo bede musiala sie meczyc. I jeszcze maz mi truje, zebym mu kolacje zrobila. A mnie tez kregoslup boli, bo umylam okno i jeszcze ciuchy segregowalam - wywalilam cala wielka torbe starych lachow
  10. mojaspinko, a czego uczysz? W sumie, to tak sobie mysle, ze nie maja prawa zmienaic mi warunkow zatrudnienia, bo jestem prawnie chroniona, ale z drugiej strony chyba nie mam co wojowac, bo pewnie i tak by kogos zatrudnili za rok. Ale poki nie wybieralam sie na macirzynski, to im ze mna bylo dobrze. Bo w koncu bylam bardzo dyspozycyjna a oni i tak nie mieli nikogo z kwalifikacjami. I w jednej szkole i tak i tak miala wolne przebiegi - i tylko dyrektor pierniczyl,ze dolozyl by godzin, gdyby mial mozliwosc, bo mial a nie dolozyl
  11. oj dmka to ja sie z toba dzisiaj integruje w dolowaniu. Jak tak dalej pojdzie, to tez bede zaraz ryczec. Najgorzej, ze prawie wszystkie sprawy miedzy piotrkiem a moim tata (z wlasciwie ich firmami) zalatwiane jest przeze mnie. glowe to juz mam taka wielka, a maz mnie nie potrzebnie we wszystko miesz. bo mi jest latwiej.
  12. hej dziewczyny Buziaki dla wszystkich, zwlaszcza dla Kasi, która jak zwykle o mnie pamietala. Dawno mnie nie bylo, ale przelecialam z grubsza coście tam beze mnie zdazyly nabazgrac ;) niestety nie pamietam, co chcialam do ktorej napisac Wniosek o dofinansowanie nareszcie zlozylismy w czwartek :) Kamien z serca, teraz tylko pozostalo czekac na rozpatrzenie. Troche sie boje, ze przyczepia sie do jakiejs pierdoly. A od piątku mam remoncik w pokoju. Dzisiaj, albo jutro mialy przyjsc mebelki, ale oczywiscie tylko mnie wkurzyli nieprzecietnie. Jeszcze nie zaczeli ich robic. A Piotrek mial akurat wolny dzien i d.... Mieli zadzwonic i powiedziec, kiedy dokladnie beda i tez mnie olali nie zadzwonili. Jutro ich opiorkam. W pracy tez mnie wkurzyli. Przelali mi tylko jedna trzecia wyplaty i nie wiem dlaczego. Jutro musze zadzwonic i to wyjasnic. Wszystko ostatnio idzie jakos nie tak. Jeden z moich dyrektorow zadzwonil i zaczal marudzic, ze moze w przyszlym roku zatrudnia druga anglistke, bo ja mam godzin az na dwa etaty i tylko mi cisnienie podniosl. W sumie to sie tego spodziewalam, ale i tak przykro mi sie zrobilo. Jeszcze za mna zatesknia
  13. aneczko powiem ci, że teraz to bym sobie drzemkę ucieła i trochę poleniuchowała, ale musze skończyć na jutro te papiery, a tak mi się nie chce Asiu też zazdroszczę tego poddasza. My zamierzamy wiosną rozpocząc budowę, a póki co ciśniemy się w mieszkaniu z moimi rodzicami :(
  14. Luxor dzięki za zdjecia. Swietnie wygladasz :)
  15. w pon. albo wtorek będę miała już nowe mebelki więc od jutra biorę się za remoncik. Trzeba zrobić porządek z gratami i trochę odmalować. Już się nie mogę doczekać. Tylko jeszcze ta dotacja...
  16. Hej Dziewczyny Jeszcze raz ściskam mocno te, z którymi tak długo nie miałam okazji poplotkować :) Aniołek uwazaj na siebie i bądz dobrej myśli. Grunt to pozytywne myślenie. Do rozwiązania już niedługo. Aneczka ja jeszcze nie mam nic poza darowanymi ciuszkami i 5 które sama sobie kupiłam. W sierpniu będę wszystko hurtowo kupować ;) wiec lepiej mnie nie straszcie cenami ;) dmka mnie zgaga męczy prawie codziennie, ale nie jest chyba najgorsza, bo jeszcze nie sięgałam po tabletki. A z naturalnych sposobów podobno najlepsze jest siemię lniane - rozrabia się z wodą i dobrze neutralizuje kwasy żołądkowe. Mi czasami pomaga herbata miętowa - ale to mój prywatny sposób, nie wiem czy nie bardziej wpływa na moją psychikę niż zgagę. Hej madzia zagłosowałam na kwiatka ;) Myślałam ze dzisiaj już będę miala wolne od tego całego zamieszania związanego z dotacją dla firmy męża. Ale w fundacji mają staszny bałagan i kiepski przepływ informacji. W pon. okazało się ze znowu brakuje jednej tabeli o której nikt nic nie mówił, wiec dzisiaj musze to dokończyć i oddajemy jutro. Mam nadzieję, ze już wszystko, bo jak widze biznesplan to mnie czepie, że już nie wspomnę o calej reszcie bezsensownych papierów miedzy którymi nie ma prawie zadnej sensowej korelacji (raz uwzgledaniamy comiesięczne wsparcie pomostowe a raz jednorazową inwestycję - to jak to wszystko ma razem współgrać). NIe wiem kto to wymyślał. NO nic zaraz siadam do liczenia i pisania.
  17. mamaaaaa najlepiej wyleżeć przeziebienie w lóżku, ja leczyłam się czosnkiem, herbatą malinową i woda z solą na gardło
  18. Asiu mnie zgaga bardzo czesto męczy, więc wiem co przeżywasz.
  19. dzięki mojaspinko, ale ostatnio wydaje mi się, że zrobiła się ze mnie masywna baba - na innych zdjeciach nie wyglądam tak korzystnie ;)
  20. Z tego co wiem, to po 50 norma jest do 140. Faktycznie można się pogubić
  21. a podobno po 75 norma jest do 180 - taki mi powiedziała moja gin
  22. To trzymam kciuki, zeby gładko poszło. Ja miałam 144 po glukozie 50, wiec w 32 tyg mam powtórzyć po 75. Mam nadzieję, ze będzie w normie. A jak bardzo miałaś przekroczony cukier?
  23. a co się kasiu stało- ja nie jestem na bieżaco
  24. Kasiu ja tez mam czasami huśtawki nastrojów. A czasami to po prostu wszystko mnie wkurza. A zazwyczaj zbiera się za to piotrkowi. Ale chyba się już przyzwyczaił. Chodzę i się czepiam, a najlepiej jak wkurzy mnie mama, a na piotrku się wyżywam.
×