Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

soul78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez soul78

  1. hej:) Nie pisałam wczoraj bo jakoś weny zabrakło. Dziewczynki wczoraj były całkiem grzeczne, sporo spały w dzień-dzieki temu wyspzątałam mieszkanko, zrobiłam pranie, sama wykąpałam się spokojnie. Mąz po pracy poszedł z nimi na spcer a ja się szykowałam do lekarza bo miałam wczoraj wizyte u gina. Nawet mnie nie zbadał, zobaczył usg, które niedawno robiłam, powiedział że ok i przepisał mi mercilon. Czy któraś z Was brała lub bierze te pigułki? Jak sie czujecie po nich? Wcześniej brałam cilest ale chciałam tabletki o mniejszej zawartości hormonów i polecił mi te. Potem wypiłysmy sobie z koleżanka po małym piwku i wróciłam do domu, ale przez cholerne remonty, które w Warszawie trwaja mam wrażenie okrągły rok,autobus miał zmieniona trasę, wywiózł mnie na Ursynów, więc roszkę nadłożylam drogi. Jak wróciłam do domku (o 22) dziewczynki już spały, ale tatus mówił że były słodkie i grzeczne. Dzis pobudka o 5:30-mąż pełnił dyżur do 5:30 a od 7 już ja. Wiecie co?Pogoda piekna ale razem z nią przybyły wszelkie owady.Wczoraj wpadła mi do domu wielka pszczoła(chyba pszczoła?), a ja strasznie sie boje takiego dziadostwa-zatłukłam ją przy okazji niszcząc kwiatek a dzis ledwie uchyliłam balkon-wpadła kolejna i znowu zabiłam cholerę. Teraz boję sie otwierać okna, tylko rozszczelaniam:( Ponieważ mąż pracuje dziś do 17 postanowiłam,że sama wyjdę z córciami na spacerek, więc jak tyko wstaną (chwilowo śpią), nakarmię je kaszka i w drogę. Może dwukrotnie uda mi sie z nimi wyjść? A w sobotę wyjeżdżamy więc powoli już zaczynam sie pakować-strasznie to lubię! Serio;) Ale zanudziałam Was już chyba na śmierć... Miłego czwartku!
  2. Hej kasiu! Nie mam pomysłu jak je odzwyaczaić od smoków, po prostu będę im rzadko je podawać, nawet kosztem płaczu-może to pomoże. Teraz np. Majusia usneła na leżaczku prze gadającej Ali-bez smoka:) Kochane dziecko:)
  3. Cześć amelkaem:) Gratuluje Pawłkowi takiego postepu w rozwoju:) Moje panienki nie przewracja się same wcale.No cóż przyjdzie i na nie pora. Fajnie,że sie odezwałaś:) Dobrze,że mężus już wraca, to odciąży Cie troszkę i Tobie będzie weselej. Buźka:)
  4. Oczywiście na sąsiadów \"czatuję\" a nie \"catuję\":p
  5. Witam ponownie:) To nie jest moja koleżanka, nie planuje się z nią zaprzyjaźniać, po prostu znajoma ze spacerków. W Wawie pogoda średnia na jeża. Nie wiem czy wyjdę dziś z dziewczynami sama czy dopiero ok. 18 jak mąż wróci z pracy. Nie chce mi się znowu catować na sąsiadów i prosić aby popilnowali dziewczynek, no i k¶egosłup mnie boli. Postanowiłam,że stałą pora spacerków będzie popołudnie i wtedy codziennie rzem z mężem będziemy wychodzić na dwór, jak będę miała ochotę i siłę w ciągu dnia to tez wyjdę, ale regułą będą godziny popołudniowe. Niestety. Lepszy jednak rydz niż nic;)
  6. Witam:) Kasiu12! Serdeczne gratulacje z okazji 11 rocznicy slubu U mnie w tym roku będzie czwarta rocznica ale już 9 lat jestesmy ze sobą:) Kochana wierzę Ci,że martwisz się wyjazdem córki i mocno to przeżywasz.Mam malutkie dzieci ale domyslam sie co czujesz. Ja swoich dzieciaczków nie oddałabym Babciom nawet na weekend bo zapłakałabym się z tęsknoty a Ty w dodatku masz obawy jak córeczka poradzi sobie,zwłaszcza psychicznie, na pierwszym wyjeździe.Na pewno wszystko będzie ok. Synkowi przbadaj słuch, na pewno wszystko jest dobrze, szczepienie Haneczki odbędziecie a potem znowu spokój przez jakis czas. Moje córcie maja w połowie maja jedno szczepienie przeciwko żółtaczce a kolejne dopiero jak skończą rok:) Tu Kasiu! Moje córcie też miały przepisan a hydroxyzynę i pomogła one faktycznie może przez piersze dwie noce, potem widac organizm uodparnia się na nią. Córcie też wcale lepiej po niej nie psały a ostatnio to w ogóle cos sie im poprzestawiało.. Dziś wtykałam smoka Majce od 2 (wyciąga sobie) a o 4:30 musiałam ja karmić,za godzinę obudziły sie już obydwie i zero spania. Po 8 Maja usnęła po 20 minutowym ryku i po pół godziny już obydwie na nogach do teraz. Zjadły kaszkę i leżą. Dorotko! Współczuję bólu związanego z ząbkowanie. Wycierpi się Bartus bardzo ale Rodzice też mają niezły sajgon. Ne rób sobie wyrzutów,że nie ma Cie przy nim, bo pracujesz. Gdyby były inne lepsze czasy to siedziałabys na wychowawczym a przecież zarabiasz aby zapewnić Bartusiowi dobra przysżłość:) Pisałam tego posta chyba z 15 minut (dziewczyny, telefon w między czasie), więc może ktoś sie dopisał na forum...ale Jemu odpiszę najwyżej innym razem. MIłego dnia.pa
  7. Witam:) My dzis spacerowalismy ok. 3 godzin. Na dworze poznałam matkę 4-letnich bliźniaczek a ponieważ mieszka niedaleko mnie to na każdym spacerze ją spotykam. Moje panny tez marudzą na spacerkach, dziś nie było inaczej. Dopiero padły, ciekawe jak długo pośpią (własnie z rykiem przebudziła się Ala;( ) Dzis na obiadek zrobiłam znowu schabowe, mizerie i kartofle. Jak mąż jest w domu to masz chociaż na to czas. Jutro znowu poniedziałek i sama tocze bój z pannami. Do rodzinki wyjeżdżamy w sobotę. Oglądałam dziś walke bokserską Byrd-Kliczko. I przegrałam z mężem 100 zł, bo stawiałam jak jedyna chyba, na wygraną broniącego pasa Chrisa Byrda. Czy któraś interesuje się boksem? No dobra lecę troche posprzątać, bo wczoraj jakoś nam nie wyszło;) Zajrzę tu jeszcze i mam nadzieję,że będzie co poczytać, czekam na Wasze przeżycia i wrażenia z weekendu, który nieubłagalnie dobiega końca...i na pewno każda z nas nad tym ubolewa, bo częśc z nas już pracuje a część zostaje sama na placu boju. Mia! Odezwij się i napisz choć dwa słowa co u Ciebie:) Buziaczki dla Wszystkich Mamuś i Dzieciaczków:)
  8. Hej. Dzis tez byłyśmy same na spacerku:) Ale kolejny raz połaziłam z nimi tak z półtorej godziny, bo po 1. zaczynaja marudzić a po 2. nie chce mi sie tak samej łazić i łazić-juz trasy mi sie nudzą;) Pozwoliłam męzowi jchać na siatkę, miał nie jechać ale nawet go zachęciłam a on oczywiście chętnie skorzystał. A teraz jestem trochę zła, bo Maja co chwilę jęczy(obydwie niby spią) i smutno mi samej...eh głupia jestem, zamiast spędzic wieczór z mężem to ja wymyslam...Najpierw się zgadzam potem żałuję...mam dość. Lecę bo Majak marudzi:(
  9. Wygląda na to,że wczoraj dostałam drugi okres.... piszę że wygląda na to, bo po moich przejściach z krwawieniem już nie wiem co jest co;(
  10. Witam:) Niki! Dzięki za zdjątka:) Nela sliczna dziewczynka i sliczne ma imię. Bardzo mi sie podoba. Też chciałam nazwać jedną z córek Nel (chyba można tak nazwać dziecko w Polsce?) ale mężowi nie bardzo sie podobało, więc poszlismy na kompromis:) I tez podobaja mi sie imiona moich córeczek;) U nas nocka ok. O 5 Maja obudział się z płaczem nie do uspokojenia. Zaraz Ala-zjadły i w zasadzie juz nie spały-chwilę podrzemała Ala, potem Maja a ostatecznie padły po 9-Maja z ogromnym rykiem, zasnęła płacząc:( Kasiu! Gratuluję mebli:) Fajnie sie urządzać-lubię to. Duniu! Dziekuję za fotki Haneczki:) Urodziwa dziewczyna, bo i Rodzice przystojni:) U nas pogoda dziwna. Tylko 7 st i pochmurno. Jeżeli przyjedzie do mnie kumpela to pójdę z nimi na spcer w dzień, jeżeli nie to poczekam na męża i pójdziemy po poludniu. Sama, z uwagi na nogę, nie dam rady. Miłego dnia:) PS. Współczuję ząbkującym dzieciaczkom i ich Mamom. Jak widać niegdy nie jest tak źle aby gorzej byc nie mogło, bo ten etap rozwoju jeszcze przed moimi córciami.
  11. Witam ponownie! Aga*, Milusia-kopę lat:D A ja o 13 wyszłam sobie na spacerek z dziewczynami i wróciłam przed 3, bo Majka mi znowu jęczała, wczoraj to samo robiła-wstręciucha jedna;) Tym razem jednej córci popilnował pan ze spółdzielni malujący drzwi wejściowe...Tak to jest jak sie nie ma z kim dziecka zostawić. Pogoda urocza, tzn słońca nie za wiele ale bardzo ciepło, zero wiatru. Po powrocie do domku dziewczynki opędzlowały słoiczek jabłuszka z dynią, jutro zapodam im jakąś zupkę...najwayższy czas. A teraz póki padły (chyba) lece robic obiadek. Ziamniaki obrane, teraz schaboszczaki będę tłukła (obym nie pobudziła dziewczyn) i do tego mizeria...pycha:) Buziaki:)
  12. Moje córcie nieco czasem pokasłuja ale do cholery nie zrażę sie tym i będę wychodziła codziennie na spacer...kaszel to nic poważnego..prawda?
  13. Hej. Musze sie pochwalić. Właśnie niedawno wróciłam z dziewczynkami ze spacerku. Po prostu zeszłam z Majką na dół i spotkałam starszą panią-sąsiadkę. Poprosiłam aby postała z niunią a ja poleciałam po Alę. Spacerowałyśmy 2 godziny razem z moja kumpelą. Może pochodziłybyśmy dłużej, bo pogoda piękna, ale panny zaczęły popłakiwać. Najgorsze jest to,że strasznie boli mnie kręgosług i lekko utykam jak chodzę:( Teraz jestem zmęczona jak nie wiem;) Własnie zrobiłam sobie druga kawkę, nakarmiłam dziewczyny i chciałabym aby pospały z godzinkę a ja sobie odpocznę. Na spacerze mało spały, najpierw Maja, potem troszke Ala. Jutro zrobie im zdjątka w nowych kombinezonach(pierwszy raz im dzis ząłozyłam, a już sa na styk:( Jutro cyknę zdjątko im, bo samej ciężko wszystko obskoczyć. No dobra, dosyć tego samochwalstwa;)
  14. Cześć Dorotko! Gratukuję pierwszego wyrzynającego się ząbeczka Bartusiowi! Dltaego biedaczek taki marudny:( Ja wczoraj postanowiłam (pewnie nie pierwszy raz),że od dziś codziennie będziemy wychodzili z dziewczynkami na spacerek, no chyba że będzie lało. Także jeżeli nie uda mi się wyjść w ciągu dnia to na pewno przed 17 juz będziemy brykac po dworze, chociaż do 18:) Narazie dziewczynki padły:) Wczoraj Ala jak usnęła o 9 to spała do 12-może dzis powtórzy ten wyczyn...? Nie sądzę;)
  15. Hej. Dzis humor nieco lepszy. Dostałam okres, stąd huśtawka nastroju. Umyłam sobie włosk, słono świeci i taka świeża się czuję:) Planuję dzis spacerek z dziewczynkami, mąż zniósł mi wózek na dół, więc może jakoś sobie poradzę. Moje kruszynki dziś slicznie spały: Ala od 19:30 do 6 z minutami (11 godzin!!!!) a Maja obudziła się wczoraj przed 24, zjadła 180 ml mleczka, pośmiałą sie trozkę do mamuni i poszła spać dalej a dziś wstała o 6:30-kochane dzieciaczki. Ciekawe jak dzisiaj będą się zachowywały? Aga* Zdrowia życzę:) Tlurpa! Gratuluję Benjaminkowi pierwsego paszportu:) Dunia! Cieszę się,że z nóżką już coraz lepiej. Mnie od jakiegoś czasu strasznie boli krzyż a od niego noga, jakis nerw powoduje że nieraz kuleję więc znam ten ból jak to nie można odpocząć i czegoś podleczyc bo mamy co nosić na codzien i nikt nas nie wyręczy. Zazdroszczę Wam tej pogody. Ja wiem,że upały sa męczące ale przynajmniej słońce działa jak balsam na moją dusze i psychikę;) Filipka! Gratulacje:) Kasiu! Współczuje powrotu do pracy i cieszę się,że Bartuś tak dobrze się czuje przy niani i tak duzo spi-te spacerki też sa zbawienne. Jejku jak ja często zazdroszczę pojedynczym Mamom, u mnie i ze spacerkami jest kłopot i z jednoczesnym karmieniem i utuleniem do snu jak obie płaczą a ręce mam tylko dwie.... Eh...kończę...bo zaczynam marudzić...a nie chcę. Pozdrawiam:)
  16. Cześć Wszystkim:) Ja znowu mam jakis kiepski humor. Nadal nie chodzimy na spacerki, sama nie potrafię sie z nimi wybrać:( A mąz jak wrócił z pracy to samo Maja urządziła nam niezły koncert i walczyliśmy,żeby ja uspać, więc nie było mowy o ubieraniu na spacer itd. Boję się,że jak w końcu zaczniemy z nimi wychodzic to zaczna nam chorować, z uwagi na to że nie sa hartowane od małego:( Mi chyba zbliza sie okres bo nastrój znowu obniżony. Mąż znów dzis pojechał na siatkę a mi jakos smutno. Cały dzien siedze sama i wieczór też muze spędzać sama. Nawet nie mam z kim pogadać. Mamcia daleko, koleżanki w Wawie zajęte swoimi malenstwami:( Ehh...
  17. Hej:) Ja jestem. Nie spimy z dziewczynami od 6, ale zdaje się,że własnie padły. Ala na wersalce pod karuzelą, oczywiście na brzuszku, Maja w łóżeczku również w ulubionej pozycji, tzn...na brzuszku;) Emicia! Nie zazdrozczę Ci tej \"rodzinnej\" atmosfery\" w minione święta. Pozwolisz,że nie skomentuję zachowania męskiej części rodziny...a zwłaszcza Twojego szwagra. Mam wstręt do pijaków a temu kto podnosi rękę na kobietę, bym ja ucięła! Ty sie trzymaj, fajnie że masz przy sobie Gabi i ona dodaje Ci siły:) Pozdrawiam:) Moje córy poszły spać wczoraj dopiero o 21,ale za to pospały do 6, nawet w nocy nie musiałam wiele do nich wstawać, może ze 3 razy:) Musze się w końcu wziąć za naukę a niebardzo mam ochotę i czas. Aha i mam nowe postanowienie, od dziś planuję zacząć ćwiczyć aby mój brzuzek wrócił do dawnej formy na lato. Macie jakis pomysł na skuteczne ćwiczonka? MIłego wtorku:)
  18. Emcia! Dla Gabi i dla Ciebie A Ty dbaj o siebie i szybko zdrowiej bo angina to paskudne zakaźne choróbsko:(
  19. Oczywiście miałam na mysli wypoczynkowy;) Czyli mam prawo wykorzystać go w całości przed pójsciem na wychowawczy? A po powrocie z wychowawczego będę miała 0 urlopu? No bo przecież nie mozna mieć na minusie? Moja księgowa jest w tym zielona i ostatnio miała szukać odpowiedzi na te pytania w PIP-dostanie je tam? W każdym razie jeszcze nic ni wie, moja kumpela ma podobna sytuacja i ona wymyslila,że na pewno nie przysługuje nam cały wypoczynkowy za 2006 i ja mam takie wątpliwości:(
  20. Czyli moge wykorzystać całośc wychowawczego za 2006 rok? A nie jest on proporcjonalny do wymiaru czasu pracy? Co do opieki to chodziło mi mi o to,że jak dzieciaczki by nie daj Boże zachorowały to mi przysługuje wolne w jakim wymiarze?
  21. Dziewczyny sorki za te życzenia, które Wam wysłałam-jestem ciapa. Przygotowałam ładne tło, inna czcionkę itd a poszło niewiadomo co:( JUz mąz dostanie opieprz za tego pieprzonego Linuxa, którego jeszcze nie zdołałam widać opanować do końca.
  22. Wioletto mam w zasadzie kilka pytań. Jestem zatrudniona na w firmie czas nieokreślony od ponad 3 lat. Od listopada zeszłego roku jestem na macierzyńskim, urodziłam bliźnięta więc siedzę w domu do maja. Potem zamierzam wykorzystać zaległy urlop wypoczynkowy za 2005 rok, nastepnie chciałabym wziąć 2 miesiące wychowawczego a potem przejśc na zmniejszony wymiar czasu pracy (3 dni w tygodniu-jaki to ułamek etatu?). Pytanie zasadnicze brzmi:ile urlopu w związku z tym należy mi się w tym roku i jaka powinna być kolejność moich poczynań:urlop,wychowaczy, niepełny etet i w między czasie wykorzystywać urlop? Ile opieki zdrowotnej nalezy mi sie na dzieci w ciągu roku? Z góry serdecznie dziekuję za pomoc:) Wesołych Świąt:)
×