Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

soul78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez soul78

  1. Emcia! Współczuję kiepskiej atmosfery w domku:( A ja mam dzis humor fatalny. Noc do tyłu. Ala jak zaczęła koncert przed 1 tak cała noc (prawie) przeryczała. Nie wiem co Jej jest i zaczynam sie martwić. Chyba znowu będę musiała wezwać lekarke do domu a na pewno do niej zadzwonić. Nawet na mężą jestem jakaś zła. Wstaje w nocy do dzieci owszem ale mam wrażenie że niebardzo się tym wszystkim przejmuje, tzn ich płaczem. Nie zadzwoni sam do lekarza a jak ja o tym mówię, to wg niego: poczekajmy do jutra, jak się nic nie zmieni...i tak w kółko. Poza tym strasznie mi ciężko również psychicznie, a on zamiast wziąć urlop-pomóc mi to nie, bo praca najważniejsza. Jak Jego Mama dzwoni,że przyjedzie to on mówi,nie nie trzeba dajemy sobie radę itd, ale to ja spędzam z nimi 24 h/dobę a w ciągu dnia jestem sama 9 godzin. też chciałabym już wrócić do pracy-może wtedy obowiązki wobec dzieci zupełnie by się wyrównały, bo ja przeciez też byłabym zmęczona. Do tego on jest chory (fakt) to musi się wylegiwać w wolnych chwilach ale zwolnienia nie weźmie a ja tez jestem zasmarkana, ale mi nikt nie zaproponował abym sie położyła na godzinkę. Dobra już nie narzekam, ale czuje się fatalnie. A jakby tego wszystkiego było mało moja Mama jest za granicą i nawet nie mam z kim o tym pogadać...a córy ostatnio sa strasznie denerwujące...brakuje mi cierpliwości... Pa
  2. Witajcie:) Martyna Hana! Trzymaj się i nie daj sie chandrze ani złemu humorowi. Zgoda w domu to podstawa:) Dunia! Zazdroszczę imprezki:) Super z Ciebie Kobietka:) Sama w domku, mąż na imprze, dobrze że chociaż sobie winkiem dogodziłaś;) Kasiu! Współczuję cięzkiej nocy-tak czasem bywa. Za to dzisiajsza nocka na pewno będzie spokojna i będziesz miała szanse odetchnąć:) Milusia! Dużo zdrówka Ci życzę. Podobno są w aptece takie maseczki jakie noszą lekarze. Kup sobie taka i zakładaj przy karminiu abyś nie kaszlała i nie kichała na synka, może uchronisz go od choroby. A ja własnie wróciłam z zakupów. Mąż i Ala śpia a ja z Mają \"urzędujemy\":) Od jutra planuje zacząć dietę owocowo-warzywną. Potem może skuszę się na 2-3 dni głódówki. Czas zrzucic parę kilo na wiosnę. Kasieńko szkoda,że nie mieszkamy bliżej siebie i nie możemy się dogadać co do basenu, ja bardzo chętnie popływałabym sobie. To dobrze robi i na zmęczony kręgosłup i figurkę;) Miłej niedzieli:)
  3. Kasieńko! Zazdroszczę spacerku. Też wychodziłam na dwór do apteki i do sklepu i pogoda mnie mile zaskoczyła a konkretnie temperatura. Jest bardzo ciepło, tylko szaro, buro i mokro,ael myślałam że jest zimnica. My tez jestesmy po obiadku i oglądamy z laskami tv. Poza tym jakaś nuda...
  4. hej:) Mafda! Dzięki za rady. Własnie byłam w patece. Kupiłam sobie ibuprom zatoki na zapchany noc i mój ukochany visolvit (uwielbiam wyjadać go palcem z saszetki) oraz rutinoscorbin i cholinex. Na obiad jednak dzis kotlety z ziemniaczkami. Mąż nie ma siły robic naleśników. Jutro zrobi:) Sama czuję,że jestem chora bo miałam jechac do Galerii na zakupy (co uwielbiam) a nie mam wcale ochoty. Pojadę jutro. Dzis mam ochotę spędzic dzień przed tv. Fajnie,że sa Kryminalni, ale wieczorem a w dzien może cos na kompie obejrzymy. Flądra! Dla Mai Kasienko! Współczuję remontu cd, ale to już niedługo...a potem mieszkanko będzie jak z katalogu:)
  5. Hej:) MIa miała rację. Panga to pyszna rybka:) A co u nas? Z nosa leci mi ciurkiem a czasem zapchany,że oddychać nie mogę. Ja z dziewczynkami już wstałysmy i jesteśmy po śniadanku, natomiast tatuś jeszcze się wyleguje-ale to on wstawał dziś w nocy do małych. Wieczorek spędziliśmy dosyc miło. Obejrzeliśmy sobie z mężem: \"Skazanego na bluesa\"-fajny film i znowu wróciła mi faza na piosenki Dżemu. A dzis na obiad chcę żeby mężuś usmażył naleśniczki z białym serkiem na słodko. Mniam. Ja od dawna nie karmie piersia więc jem wszystko, ale to nie wychodzi mi na dobre, bo tucze tyłek;) Miłego dzionka:)
  6. fajna sprawa ta tabelka:) Emcia! oczywiście,że często zdarza się,że płaczą obie naraz. Dlatego jak jestem sama to wolę aby jedna spała, druga \"hasała\" i na zmianę. Nie zawsze tak sie składa. Często obie \"tańcują\". Z kolei jak śpia na zmianę to robota jest cały czas a jak śpia razem to mam chwilę luzu. Była pediatra. Chyba wszystko jest ok. Dziewczynki nadal kaszlą więc syrop kazała podawać im jeszcze kilka dni, natomiast jutro mam skończyc podawać Ali antybiotyk a jak będzie ładna pogoda to nawet w niedzielę możemy wypuścic sie na spacer;) Niebardzo liczę na ładna pogodę a poza tym to nie wiem czy chciałabym ryzykować. Mąż przeziębiony, dzieciaczki tez a i mi dzisiaj z nosa leci. Narazie zmykam,lecę robic obiadek. Dziś u mnie smażona panga, ziemniaczki i cos kwaśnego-tylko nie wiem co? Zrobiłabym surowkę z kiszonej kapusty ale nie mam...
  7. Kasiu:) Jak będzie miał 4 miesiące;) Flądruś! Czas szybko zleci:)
  8. Witajcie Kasiu, Flądra:) Faktycznie pogoda dziś nieciekawa....szaro, buro i zimno...a mnie katarek dopadł...jednak Flądruś! Gratuluję Ci \"wspaniałej\" córeczki w dodatku o ślicznym imieniu:) Moje córcie też spały dziś do 6 od 21 bodajże:)
  9. Cześc Wszystkim:) Olu! Dzięki za zdjątka Madzi-śliczną masz córcię:) Współczuje dolegliwości, ja też długo się mężyczłam ale mam nadzieje,że jest już dobrze. W każdym razie nie krwawię i ciekawa jestem kiedy dostanę @? Kasieńko! Dziewczynki dzis doyć, dosyć... Buziaczki:) Duniiu! Czyżbyś podejrzewała u siebie ciążę? Chciałabyś? Jeżeli tak to trzymam kciuki;) Ja narazie dziękuję... tak sobie myslę,że gdybym teraz zaszła to nie byłabym szczęsliwa (może to grzech tak mówić, ale dwójeczka którą mam w zupełności mi wystarcza...przynajmniej narazie;) No ale Ty i reszta Kobietek z tego forum ma po jednym dzieciaczku, więc.... Miłego wieczoru:)
  10. emcia! Ja niestety Ci nie pomogę. Moje dzieciaczki na nic nie maja uczuclenia, więc te tematy sa mi obce. Pozdrawiam:) A co tu dzis taka cisza???
  11. Hej. Dunia! Dzięki za miłe słowa.Mąż był u lekarza ale pieprzniety pan dr-konował powiedział,że to było przeziębienie i już się kończy. Przepisał mu efferalgan i inne tego typu g.... i to wszystko. Mąż chciał zwolnienie, powiedział że nie ma takiej potrzeby, wypisał mu tylko na druku recepty zaświadczenie że był u niego. Czaicie?-usprawiedliwienie jak do szkoły. PS. Mąz należy do samodzielnych mężczyzn i narzeka dużo;) Cieszę się,że mąż zdrowy (?) ale miałam nadzieję,że posiedzi ze mną w domku, po to aby się samemu wygrzać i pomóc mi troszkę przy dziewczynkach ale trudno. Co do smoka - to od dawna to przechodzimy. Śmiejemy się,że podawacz smoka-to ważna fucha;) Dobra lecę zrobić coś dla siebie póki lale spią. Jest chyba mała poprawa. Sa mniej marudne i dużo się śmieją:) A to najważniejsze. Pa
  12. Witam:) Dunia! Dzięki za fotki Haneczki:) Córa śliczna a i mamusia niezła zdolniacha;) Ula! Zdjęcia posłałam raz jeszcze i tez proszę o zdjątko Twojej Roksanki:) U nas noc troche lżejsza niż dwie poprzednie aczkolwiek dziewczynki nadal bardzo kaszlą i noski maja okropnie zatkane, zaczynaja pochrapywać. Mąż też właśnie udał się do lekarza-nareszcie. Do tej pory męczy się z przezębieniem (z 1,5 tygodnia będzie). Brakuje jeszcze,żebym i ja się rozłożyła.Tfu, tfu:( To tyle u nas, zero spaceró, marudzenie i tyle. Miłego dnia:)
  13. Dzień dobry Kobietki:) Za mną kolejna cięzka nieprzespana noc.DZiewczyny płaczą nonstop kolor jakby ktoś je ze skóry obdzierał:( Podaję im leki.Tak bardzo mi ich szkoda, mam tylko nadzieję że to cholerstwo szybko da im spokój i nie będzie żadnych komplikacji.Mąż też przeziębiony-męczy sie pewnie już z półtora tygodnia, do lekarza nie pójdzie, urlopu nie weźmie-taki z niego pracuś:( A ja sama musze dziewczynom stawić czołom a nie jest łatwo. Pewnie przyjedzie teściowa bo dzwoniła już dwa razy i wręcz się wprasza-ale nie wiem czy chcę. Od jej dobrych rad w głowie mi sie kręci;) Poza tym nie chcę się dodatkowo denerwować i tak mam dośc stresów.Najgorsze co może spotkać matkę to choroba dziecka-ono sie umęczy i umęczy matkę. No cóż-nie ma lekko. W końcu zimę mamy, od wirusów aż się roi... Spokojnego dnia dziewczęta i uważajcie na siebie i na Wasze maleństwa:)
  14. Tlurpa! Zniekształcona z jednej strony główka mogła się \"zrobić\" od spania na danym boku.Jestem zmęczona i cięzko mi się już wysłowić więc zmykam zanim całkiem się skompromituję...pa
  15. Dziewczyny dzięki za wsparcie Bylismy u lekarza. Dziewczynki załapały jakiegoś wirusa, dodatkowo Ala ma zapalenie oskrzeli. Zalega jej w płuckach wydzielina z której moga wytworzyc sie bakterie. Dostała antybiotyk. Maja niby ma czyste oskrzela i płuca ale kaszlą jednakowo mocno:( Teraz tylko muszę pamiętać o podawaniu leków i znowu jest mi cięzko, mąż nie może wziąć wolnego, więc w ciągu dnia po 9 godzin jestem sama a teraz jak córy są chore są okropnie marudne i płaczliwe. No ale cóż..pierwsza choroba córek i należy ją przejść bez paniki i wierzyć,że wszystko się dobrze skończy. A ja czekam aż zołzy zasną i lecę do wyrka bo wymiękam dzisiaj,nieprzespana noc zobiła swoje+stres i łeb mi pęka. Dobrej nocki!
  16. Witajcie:) Asiulek! jasne,że możesz sie przyłączyć:) Zapraszamy:) Napisz cos więcej o sobie i córeczce:) Kasiu! Nie wiem co Ci doradzić. MOże zagadaj z mężem,że kłótnie są bez sensu i szkoda na nie czasu. Obydwoje sie kochacie, macie wspaniałego synka i szkoda aby się coś między Wami popsuło. Powiedz mu o tym. Powiedz,że sie starasz i troszczysz o synka najlepiej jak umiesz i jest Ci przykro,że mąż ma do Ciebie jakieś nieuzasadnione pretensje. Po prostu porozmawiaj z nim. Ja ososbiście nie sądzę aby \"odpoczywanie\" od siebie bylo dobre.. Trzymam kciuki za szybkie pojednanie A ja dziś od 6 na nogach, nie mówiąc o tym że w nacy prawie nie spałam. Moje lale sie pochorowały. Kaszel okropny i katar-bez gorączki. Marudne są bardzo. W nocy słychać było jeden wielki ryk. Po południu idziemy do przychodni z nimi. Strasznie się o nie martwie i też nie mam dziś humoru.Dam znać co powie lekarz. Pozdrawiam:)
  17. Aga* Dzięki za rady:) Flądro:) Dziekuję za zdjątko córeczki-jest śliczniutka:) Fotki również pięknie obrobione:) Hana! Zazdroszczę wypadu do kina(niekoniecznie z teściową;) Też chciałabym zobaczyc ten film. Papiez Jan Paweł II był dla mie autorytetem [ \' ] A my mielismy dzis gości:) Była u mnie koleżanka (Domi-o ile kóraś z Was pamięta Ją z forum) z mężem i dwiema córeczkami-bliźniaczkami. Cudne dziewczynki. W ogóle niezły był widok jak wszystkie cztery leżały na kocu. Już nie moge doczekać się aż moje będą na takim etapie rozwojowym jak Jej-siedzą, raczkują, bawią sie i śmieją aż w uszach huczy. No dosyć tego monologu, \"Kryminalni\" obejrzani, czas przemysleć co dalej zrobić z wieczorem?;) Miłego wieczoru Wszystkim życzę:)
  18. Ostatnio kaszel się nasilił,a jeżeli chodzi o spanie to moje panienki śią tylko na brzuchu. Poczekam jeszcze i zobaczę co będzie dalej. Tempki podwyższonej nie mają, ale tak się o nie martwię:(
  19. Gruszką działam cały czas-nie mają nic przeciwko;) Martwi mnie tylko(aż!) ten kaszel:( Dzisiaj w dodatku przyjeżdża do mnie kumpela również z bliźniaczkami i nie chciałabym żeby cokolwiek u mnie złapały...:(
  20. Dzięki flądra za rady:) A Ty jaką sól fizjologiczna zakrapiasz? Znasz STERIMAR?
  21. Kasienko! Dzięki za zdjątka:) Mieszkanko super:) Zazdroszczę ładnej kuchni, w której zmieści sie stół i slicznej łazienki-poleżałabym w takiej wannie:D Bartuś przystojniak,że ho ho:) Podobno jak córki sa podobne do ojca a synowie do matki to będą mieli szczęscie w życiu:) Cieszę się,żę ćwiczenia pomagają:) POzdrawiam i życzę samych szczęsliwych chwil w nowym domu:)
  22. Ula! Gratuluję pmyślnej rehabilitacji:) Zdjątka poszły, czekam na Twoje:)
  23. Wyobraź sobie,że moje dwie coreczki są skorpionkami a ja i mój mąż dużymi skorpionami:) NIezła Rodzinka co?
  24. Dzięki Flądra. Widzę,że Twoja Majeczka też Skorpion?:)
×