Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

soul78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez soul78

  1. Dzięki Kasieńko za zdjęcia Bartusia:) Śliczny z niego chłopczyk. Wysłałam Ci zdjątka moich córeczek. Witaj grudniowa mamo:) Napisz cos więcej o sobie:)
  2. Hej Aga, Kasia zdrówka życzę:) Gusia! Łatwego i szybkiego porodu! Ja złożyłam dziś wniosek o wypłatę \"becikowego\"-nie było z tym żadnych problemów ani kolejek. Natomiast ja tez się dziś słabo czuję, tzn strasznie boli mnie krzyż i brzuch a konkretnie prawy jajnik i tak się zastanawiam czy to aby miesiączka się nie zbliża wielkimi krokami? Dodam,że kilka dni już nie karmiłam...więc wszystko się może zdarzyć. Zapomniałam się pochwalić,że od jakichś trzech dni nie krwawię. Teraz czekam na wynik badania histo-patologicznego i mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze. Wszystkim KObietkom i ich dzieciaczkom życzę zdrówka, siły i cierpliwości oraz przespanych nocek:) Moje panny potrafią spać po 8 godzin!!! :D
  3. Hej Nie piszę, bo ciągle coś się dzieje. Np w poniedziałek i wczoraj miałam gości: szwagierkę i kumpelę, dodatkowo jest moja Mama, więc jak się domyslacie-czasu brak. Moje panienki są zdrowe, śliczne i coraz większe. Na spcaery niechodzimy, bo pogoda brzydka no i wózek cholera ciężki jak diabli. W prszyłym tygodniu mój mężuś będzie na urlopie, więc liczę na pogodę to wówczas sobie pospacerujemy. Chrzest zamówiony-nie dopytałam tylko księdza jakie rzeczy sa potrzebne, tzn. gromnica czy co tam? Któraś się orientuje? Kasieńko ja właśnie jutro jadę do Pmocy-nie wiem czy trafię. I będę czekała dotąd aż załatwię wszystko. Dzis odebrałam pesel Ali. Dzwoniłam do szpitala, nie maja jeszcze wyników badania histo-patologicznego mojego po zabiegu. Hana! Fajnie,że sobie wypoczęłaś! Należało CI się! A co do tęsknoty to ja kładać się spać całuję je w główeczki (bo śpią na brzuszkach) i przyglądam się im. Sa cudne. Po nocy też nie mogę się doczekać kiedy będą gaworzyć i się uśmiechać. To piękny widok. Dobra kończę i zmykam na obiadek. Pa Pozdrowienia dla WSzystkich:) Oluś ! Trzymaj się. Juz niedługo!
  4. Witam Dunia! Wiem,że strasznie Wam szkoda było Haneczki. Przy ostatnim szczepieniu to mąż trzymał dziewczynki i mówił,że widział wyraz zdziwinienia w ich oczach kiedy niczego nieświadome zostałe ukłute:( I zaczynał się płacz. Tak strasznie ich żałowałam, ale trzeba sobie wytłumaczyc to w ten sposób,że to dla ich dobra. Muszę tak to sobie tłumaczyć bo 14 lutego nasze córeczki czeka ta wątpliwa przyjemność:( Aga* Nie martw się wszystkim i czasem traktuj gadkę lekarzy z przymrużeniem oka. Bo duży to źle? Nie sądzę. A propos-dzięki za zdjątka-Pawełek jest ślicznym, wesołym brzdącem:) Trzymam kciuki za ćwiczona i wierzę,że wkrótce przyniosą oczekiwane efekty a Pawełek choć troche polubi gimnastykę i będzie ją dobrze znosił. A my wczoraj byliśmy na romantycznej kolacji i było bardzo miły, ale już teraz 90 % rozmów dotyczy córeczek:) A one rosną i niektóre ubranka odkładam już do oddania, bo robią się za małe. Dzisiaj sami mierzyliśmy jedną z córeczek i wyszło namże mierzy 64 cm! Nieźle. Ciekawa jestem ile ważą? No cóż na dziś konczę, zajrzę tu jutro. Pa
  5. Hej:) Hana! Zazdroszczę wyjazdu:) Wypocznij sobie Kochana i wykuruj się:) Miłej zabawy:) Kasieńko! Fajnie,że wózek spisuje się elegancko;) Mój też dobrze się spisuje, bo ma duże pompowane koła, ale mimo wszystko po nieodśnieżonych chodniku spacerować to męka. Ja byłam z dziewczynkami na spacerze w czwartek ale już dzis nie pójdziemy, bo zimno jak diabli a Ali przy kichnięciu coś z noska wyciekło. Za to ja z męzusiem planujemy wybrać sie dziś na kolacyjkę do jakieś knajpki, taką walentynkową. Co prawda trochę na to za wcześnie ale chcemy skorzystać z obecności mojej Mamci. Tylko nie wiem na co się zdecydwoać? Mam ochotę na \"chińczyka\", ale tam nie ma nastroju,żeby usiąść i pogadać w intymnej atmosferze przy lampce wina... Pewnie skończy się na Sphinxie albo Pizzy hut. Zobaczymy. Poza tym nic ciekawego się nie dzieje, więc kończę. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę miłego weekendu:)
  6. Hej. A uczę sie troche prawa... Chciałabym w tym roku zdawać na aplikację. Taka ambitna jestem, tylko nie wiem czy zapału i sił nie zbraknie. Aguś* to faktycznie synka masz kochanego,żę tak Ci się daje wysypiać. Ale dzisiaj i ja moge sie pochwalić. Moje córcie posżły spać po 9 obudziły sie przed 5 na mleczko a potem przed 10-cud miód. Dodatkowo jest moja Mama i też dużo mi pomaga. Miłego dzionka:)
  7. Witam:) Ja na chwilę, bo jestem padnięta a mam jeszcze ambitne plany na dziś wieczór (chcę sie troszke pouczyć;) Dziewczynki przeczytałam wszystkie posty ale nie jestem w stanie na wszystkie odpowiedzieć, bo czasu i sił brak. Ale po pierwsze: amelkaem droga! Współczuje przeżyć i cieszę się,żę wszystko się dobrze skończyło. Widzę,żę jesteś bardzo dobrą Mamą i super wrażliwa Kobietką:) Nie zadręczaj się Kochana tak wszystkim. Szczepionką i tym co stało się z synkiem. Jestes zmęczona (jak my wszystkie), zarywasz noce, opiekujesz się niuniem, dbasz o niego najlepiej jak potrafisz i wiadomo,że nie chcesz Jego krzywdy. A to,że przytrafił sie taki wypadek...no cóż jesteśmy tylko ludźmi. Buziaczki dla Ciebie:) mafda! Od jakiegoś czasu moje córcie nie pije herbatek ani nic poza mlekiem (tak to sobie wymysliły,że jak poczują smajk inny niż mleka to wypychaja smoczek z buzi albo zaczynaja płakać) i kupki sa nadal zielonkawe. Także różnie to z tymi kupkami bywa. W każdym razie bardzo mało karmię dziewczynki, w zasadzie już wcale, dlatego postanowiłam zakończyc karmienie w połowie lutego (dziewczynki będą miały 3 miesiące). Kasieńko! Co u Ciebie? Jak Bartuś się miewa? Nie daje Ci mocno popalić? Witaj Olala:) Podobają mi się obydwa wózki ale chyba bardziej ten: http://allegro.pl/show_item.php?item=82665417 - kolor ecru-granat. Co do dolegliwości ciązowych i stanu ciązowego w ogóle to wkrótce zanim zatęsknisz. Jeszcze raz powtarzam: odpoczywaj ile się da, bo potem nie będziesz miała takiej możliwości. Mia! Mateuszek to niezły przystojniak:) Kasia, Dunia, Oliwka, Hana (przepraszam jesli logoś pominęłam)-pozdrawiam serdecznie:):):) MIłego wieczoru:)
  8. hej laski:) My tez długo nie mogliśmy zdecydować się na wybór chrzestnych (bo musieliśmy czwórkę wybrać;) ale jakos poszło. Nas z kolei czekają wizyty u lekarzy w połowie lutego: ortopeda, nefrolog i pediatra + szczepionki.Jeżeli dziewczynki mają problem z wypróżnieniem a widać że się prężą i napinają to bierzemy je na przewijak i robimy gimnastykę;) Narazie kończę, zajrzę pózniej. Pa
  9. Hej Byłam dziś w szpitalu po wypis a wracając podskoczylam na zakupki i zakupiłam śliczne komplety dziewczynkom do chrztu. W zasadzie zdecydowaliśmy już o dacie-będzie to 5 marca-córcie będą miały prawie 4 miesiące i mam nadzieję,że pogoda dopisze:) Teraz trzeba podzwonić po chrzestnych. Wszystkim dzieciaczkom życzę szybkiego powrotu do zdrówka a ich Mamusie ściskam i przesyłam buziaki:)
  10. Juz znalazłam. Ale są bodajże trzy ośrodki dla Mokotwa - pytanie który jest właściwy dla mnie? Muszę podzwonić. Czy wniosek trzeba napisać samodzielnie czy maja oni swoje druki-orientujesz się Kasiu?
  11. Hej Kasieńko! Gratuluję wagi syneczka-fajny,duży chłopaczek:) Asiu! Tobie rownież gratuluję 4 miesiąca i braku przykrych dolegliwości ciązowych-oby tak dalej:) Kasiu! Właśnie miałam zainteresować się tym becikowym w Urzędzie Miasta,ale skoro mówisz że wypłaca to Ośrodek Pomocy Społecznej to muszę dowiedzieć się gdzie takowy dla Mokotowa się znajduje. Mialam farta tym razem-wypłacaja matkom, które urodziły po 8 listopada czyli się załapuję, zwłaszcza że ustawa wchodzi w życie 9 lutego ja urodziłam 10 listopada a trzeba ten fakt zgłosić najpóźniej w ciągu 3 miesięcy od dnia porodu. Może orientujesz się gdzie znajduje się \"mój\" OPS? Buziaczki dla Wszystkich:)
  12. Witam Na początku składam kondolencje dla Rodzin ofiar w Chorzowie:( Wielka tragedia. Kiepsko zaczął się nowy rok. amelkaem! Jaksię czujesz? Czy biegunka minęła? Pewnie za późno na jakiekolwiek rady ale wydaje mi się,że spokojnie mogłas karmić przy biegunce. Czytałam kiedyś,że żadna choroba za wyjątkiem gruźlicy i jeszcze czegoś nie wyklucza karmienia piersią, wręcz przeciwnie dzieci razem z mlekiem uodparniają się na te choroby. Nawet przy przeziębieniu można karmić, aby nie zarazić dziecka drogą kropelkową. Kasiu! Fajnie,że Bartusiowi odpadł kikut, teraz będziesz go swobodniej kąpała, bez obawy przed zalaniem pępka (tzn za chwilę, bo teraz na pewno została mała ranka). Elffik! Współczuję swędzenia brzucha. Rozumiem Cię wyjątkowo dobrze, bo ja miałam przecież podejrzenie cholestazy i mnie swędziało okropnie całe ciało na kilka tygodni przed porodem i przecież dlatego wylądowałam wcześniej w szpitalu. Napiszę dwa słowa o sobie. Wczoraj miałam zabieg. Dopiero dzisiaj wróciłam do domu. Mam nadzieję,że teraz będzie już tylko lepiej (jak napisała amelkaem). Jeśli chodzi o informacje uzyskane po zabiegu i rady co dalej albo info niepokojących objawów= ZERO! Nawet antybiotyk wymusiłam na lekarzu,aż się wkurzył i powiedział,że antybiotyk to nie jest panaceum na wszsytko i że nie jest potrzebny, bo to czytsa robota była,ale ja się uparłam (nie wiem czy słusznie) i przepisał mi Zinnat (powiedział,że można biorąc go karmić, natomiast na ulotce napisano,żeby uważać, bo jest wydzielany do poakrmu). Sama nie wiem co robić? Amelkaem - może Ty pomożesz? A właśnie: jak myślisz Edytko ile powinnam po tym krwawić? Wszystkim Kobietkom serdecznie dziękuję za troskę i trzyamnie kciuków:) Miłego wieczoru. Pa
  13. Kasiu, amelkaem-dziekuję za słowa wsparcia:) Edytko! Dziekuję za rady i współczuje przykrych przeżyc. Wiem właśnie że mam być naczczo, to mówisz że nawet pić nie można? Dobrze,że palić można,bo z nerwów chyba umrę. Co do pobytu w szpitalu to podobno ok.g. 15 może już wyjdę.Mimo wszystko strasznie się boję, przecież każdy zabieg niesie za soba jakieś ryzyko. A co do lekarki to mogła mi na przedostatniej wizycie dać skierowanie na usg, a ona sprawdziła tylko i stwierdziła,że jest stan zapalny (tudno żeby nie było) i że macica jest obkurczona. Wyniki posiewu wyszły ok, tylko usg rozjaśniło sprawe. A ginka do mnie mówi,żebym dała znać co ze mną. Nby taka troskliwa. W ogóle nasza służba zdrowia cała powonna iść do piachu. Większośc kobietek na tym forum ma coś spieprzone przez lekarzy, więc u mnie też nie mogło sie obejść bez komplikacji-zwłaszcza że człowiek nie dał nic nikomu w łapę. No dobra już nie marudzę.
  14. Wiem Kasiu,że nie powinnam palić ale to chyba koniec przygody z karmieniem:( Bardzo mi przykro, ale jutro na pewno otrzymam antybiotyki, więc siłą rzeczy..bye,bye cycu... Napłakałam się dziś strasznie, nie dałam rady żeby nie zapalić.
  15. Hej Aguś nie martw się o snka. Na pewno wszystko będzie ok. Krótka rehabilitacja i będzie po sprawie. Szkoda tylko,że w ogóle to Was czeka. Kasiu! Na chińczyku niestety nie byłam, bo niby jeszcze karmię (raz dziennie przepajam:( Ale już niedługo to sobie odbije, bo chyba daruję sobie karmienie. jestem powizycie u gina i po usg. Macica nieoczyszczona. Jutro mam zabieg łyżeczkowania w szpitalu:( Nie mam humor, kupiłam sobie papierosy i wypaliłam już ze 4:( Teściowa pojechała do domu, wieczorem przyjedzie moja Mama. Trzymajcie kciuki za jutrzejszy zabieg. Pozdrawiam!
  16. Edytko! Bardzo dziękuję za miłe słowa i trzymaniu kciuków! Jutro zamelduję co mi zalecono. Moge łykać antybiotyki i inne ale nie chcę iść do szpitala:(
  17. sorki za literówki, ale zawsze piszę w pośpiechu. Pozdrawiam:)
  18. Hej Kobietki:) Przykro czytać o Waszych kłopotach z maluszkami i Wami samymi:( W takim razie cieszę się,że miałam cesark ę, chociaż jak widzicie ja też mam kłopoty. Krwawienie, które trwa już 11 tydzień, odrętwiała część bzucha itd. Ciekawa jestem piątkowego usg, wyników bdań i tego co zdecyduje ginka. Moje córcie są naszczęscie zdrowe ale mało śpią i troche marudzą wieczorami. Ja mam coraz mniej pokarmu-tyci,tyci. W zasadzie to prawie nie karmię dziewczyn, bo jak są bardzo głodne to zaczynają wyczeć histerycznie i przy cycku za cholerę sie nie uspokoją, dopiero przy butelce. Teraz jak zanika pokarm, to mi strasznie go szkoda, ale nie chce mi się siedziec kilka razy dziennie z laktatorem i walczyc o pokarm, tym bardziej że czas wolny to teraz u mnie rzadki luksus. Ja jem ketchup, ale najczęsciej swojskiej roboty (oczywiście w niewielkich ilościach), pomidory jem także,jadłam od razu po porodzie. No injem słodyczy z wyjątkiem czekolady, ale chyba muszę zacząć, bo od niej przecież nie powinny boleć brzuszki tylko może uczulać, prawda? Dobra kończę, bo teściowa coraz zagląda mi przez ramię. A potrafi być taka wnerwiająca-wszystko krytykuje, nie chodzi akurat o mnie ale o innych. Wszystko jest be;) Papatki:)
  19. Tak amelkaem! Byłam u gina. Stwierdziła stan zapalny i powiedziała,że może z tego powodu przedłuża sie krwawienie. W piątek mam usg i odbiorę wyniki posiewu i wtedy może coś się wyjaśni, narazie muszę czekać. Co do zimnych pokarmów to mi teściowa powtarza,że nie wono nic zimnego, bo dzieci będą brzuszki bolały. Jakoś nie podchodzi mi ta teoria, no bo przecież zanim dziecko dostanie mleczko to mój organizm ogrzeje pokarm. Moje córcie też dzis ładnie spały. Jedna do 4, druga do 5 rano:) Ja z kolei zastanawiam sie kiedy ochrzcić moje maleństwa? Chciałabym pod koniec lutego, ale boję się mrozów-bo nie chciałabym aby dziewczynki się przeziębiły. Co Wy na to? Czekać do czerwca? Pomiędzy lutym a czerwcem nie chcę chrzić bo prawdopodobnie mojej Mamy nie będzie w Polsce a chcę żeby Babcia była obecna na chrzcinach wnuczek:) To tyle, narazie. Potem tu zajrzę, mam nadzieję,że któraś sie odezwie:) Pozdrawiam:)
  20. Witam Bardzo współczuję Wam Kobietki chorych dzieciaczków. Życzę im duzo zdrówka a Wam siły i wytrwałości! Wiem już co to znaczy troska matki. Mafda! Moje dziewczynki maja zielone kupki (np. dzisiaj wyglądało jakby narobiły szpinakiem albo rozdrobniona trawą), ale sluzu w nich nie widzę.W ogóle ostatnio robią kupkę na dwa dni i nie chcą pić nic poza mleczkiem. Dużo się śmieją, gaworzą i mało śpią w dzień, bo dzisiejszej nocy Ala przeszła samą siebie - spała od 23 do 7 - 8 godzin! Super, ale to pojedynzy przypadek, bo wczoraj cały dzień hasała. Teściowa nadal rządzi a ja nadal krwawię. Strasznie martwię się co mnie czeka? Mam nadzieję,że nie oczyszczanie macicy i wizyta w szpitalu:( Wolę antybiotyki... Trzymajcie kciuki aby skończyło się dobrze. Miłego wieczoru!
  21. Witam Moje dziewczyny też ostatnio strasznie marudne. Dunia! wiem co to znaczy podawanie smoczka co minutę, tylko u mnie razy dwa;) Majka tez w nocy pojadła przysnęła a potem smiała się i gaworzyła, dopiero położenie jej na plecki pomogło, z tym e przy takiej pozycji niezbędne jest podawanie smoczka co chwilę dopóki nie zaśnie, bo nieźle głową kręci w tą i z powrotem. Ja dziś bylam na wizycie i nic się nie dowiedziałam. Stan zapalny trwa, dostałam skierowanie na usg, beta HCG oraz zrobiła mi posiew. Zależnie od wyników podejmiemy leczenie:( A krwawienie jest. Poza tym byłam dziś w urzędzie miasta aby odebrać pesele dziewczynek i wyobraźcie sobie,że Mai pesel dostałam a Ali jeszcze nie ma. Wydawałoby się to dziwne-w koncu jedna data urodzenia-ale w tym kraju już nic mnie nie dziwi. Teściowa być może jutro pojedzie do siebie a wróci w niedzielę. Potrzebuję jej pomocy bo dziewczyny są ostatnio niedotwytrzymania (jakkolwiek pisze się ten wyraz;) a i wizytę u gina i usg mam w piatek za tydzien. Dobra kończę. Buziaki.Pa
  22. Hej Dorotko, Gosiaczku-witajcie:) Wiki cudna dziewczynka:) Co do przytulania to ja jeszcze nie miałam przyjemności, bo jak wiecie cały czas krwawię, dobrze że jutro idę do gina. Sajgon trwa. Dobrze,że jest teściowa-wszyscy na zmianę nosimy dziewczyny na rękach, kręgosłup mi juz wysiada. Mia, ale z Ciebie szczęsciara że karmisz tylko piersią i to wystarcza małemu:) Zazdroszczę. Ja jak wstawałam karmić w nocy to miałam tego dosyć, ale jak pomysle sobie że miałabym odsatwić córcie całkiem od piersi to strasznie mi ich byłoby szkoda dlatego chcę jeszcze troche pociagnąć karmienie piersią,choc na pewno nieraz cierpia przez moje obżarstwo. Miłego wieczoru Kobietki:)
  23. Hej My od wczoraj mamy sajgon z dziewczynkami. Płaczą non stop. W dodatku przyjechała teściowa i próbuje wprowadzać w życie swoje teorie. Teraz wymysliła abym przez dobe nie karmiła i nie dawała córciom herbatek Hippa bo może od tego maja zielone kupy. Może. Ale szkoda mi nie dawać im piersi, choć po dwa łyki. Jutro z kolei idę do gina. Jutro dziewczynki kończą 10 tygodni i moje krwawienie również:( Już nie smęcę. Pa
  24. Kasienko:) Wielkie dzięki, jestes błyskawica:) A ja zapisałam sie na wizytę do gina. Aż boję się mysleć, co może mnie czekać jeżeli macica nie oczyściła się dokładnie...:(
×