Surfitka masz racje,ze powinnam wyluzowac :-) moj narzeczony to prawdziwy optymista,a wiec musze sie tym od niego zarazic.ale powiem Was szczerze,ze jak czytam wypowiedzi na forum to sama sobie krzywde tym robie bo odrazu mysle,ze moze cos jest ze mna nie tak,ze pewnie nie bede mogla zajsc w ciaze itd.poprostu za bardzo wszystko przyjmuje do glowki.a zatem gleboki wdech i pelen luz :p mam nadzieje,ze ulozy sie po mojej mysli :-) a Wam starajace sie kobietki zycze jak najszybszego zaciazenia....w koncu kazda z nas pragnie dzidziusia,a wiec bedzie nam to dane :-)
co to zawodu to tez studiuje ekonomie i tez coraz czesciej zastanawiam sie nad tym czy dobrze zrobilam.skonczylam liceum ekonomiczne,a wiec dalej poszlam w tym kierunku.marzy mi sie jednak zostac farmaceutka albo przedszkolanka :P