Ktoś z daleka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ktoś z daleka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
{postawił na stole sałatkę warzywną] No dobrze, nie będę aż taki kusiciel...
-
[z diabelskim chichotem postawił bardzo grubo lukrowane pączki z marmoladą i udaje, że tego nie zrobił] ;)
-
[postawił na stole termos z gorącą kawą oraz ogromny talerz ze świeżymi drożdżówkami i udaje, że to nie jego sprawka] :)
-
[pociemniało mu w oczach] [mamrocze pod nosem]1...2...3...4...5...6...7...8... wrrrr.... Jestin, do jasnej niespodziewanej, nie odkładaj matmy na później. Z historią zdążysz, bo ją znasz, i nie gadaj durnot o tym, że matma Cię przerasta. Siadaj na czterech literach i dzięciol do wiwatu. Pomogę, nie jestem aż taki na jakiego ważę. A tak na marginesie, to powiem trochę złośliwie, że obudził się Onufry gdy mu się spodnie spaliły. TERAZ musisz się wziąć do matmy. Masz trochę (no powiedzmy) do przypomnienia i powtórzenia. Nie odkładaj na później bo rzeczywiście nie zdążysz. Zmień poszycie na krześle, bo zapewne odsiedzin dostaniesz. Już ja się o to postaram ;) A tak na ucho to powiem, że popełniasz błąd odkładając trudniejsze rzeczy na później. Pozdrawiam Ciebie i całą Twoją Rodzinę... I masz na poprawę humoru {podsunął ogromą ilość pralinek]
-
Witam :) Byłbym ostatnim draniem, gdybym zdradził do jakiej szkoły Jestin chodzi. Trzeba jej pomóc. Ot co... .................. Jastin, masz coś na mailu.
-
Maxmara37, rzecz w tym, że Jastin (proszę wszystkich o radosne brawa na stojąco) poszła do szkoły i ma sęki ze szkolną zgrozą. Wiesz przecież, że jestem matematykiem... Trzeba jej pomóc, bo jeszcze da dyla z zajęć. A tak na marginesie, to dla mnie uczennica, bez względu na wiek, jest jak siostra w Panu. Nigdy nie będzie kobietą... Pozdrawiam serdecznie
-
Amita, może najpierw pogadaj z dermatologiem. Nie wpadaj w złość, że facet się wtrąca. To co podają nasze panie może być skuteczne, ale dermatolog chyba znajdzie jakiś sposób na to, co Ciebie trapi. A z kremów wspomagających Twoją wojnę wart jest wypróbowania Pure Control firmy Eveline Laboratories. ..................... Jastin, odezwij się do mnie na priv...
-
Moje uszanowanie :) Masz rację, Mychulec. Namierzyłem \"ofiarę\", hihi. Pozdrawiam serdecznie wszystkie panie :) [postawił na stole ogromny puchar bitej śmietany z bakaliami i udaje, że to nie jego sprawka] :)
-
Jestin [zaciera ręce]. Masz znów coś na mailu... ........... Miłe i piękne panie. Ja też dbam o linię... Żeby była okrągła... ;) [uchylił się przed lecącymi garnkami] :)
-
Jestin, matematyka jest jedynym logicznym przedmiotem w szkole. Nijak nie mogę znaleźć logiki w bałwochwalczych zachwytach nad (po)tworami Mickiewicza... .............. A teraz dla poprawienia humoru Składniki: 5 jajek 2 szklanki cukru 1 cukier waniliowy 2,5 szklanki mąki 3 łyżeczki (małe) proszku do pieczenia 1 szkl. oleju 1 szkl. wrzątku Przygotowanie: Jajka, cukier i cukier waniliowy zmiksować. Następnie dodać mąkę (oprócz trzech łyżek stołowych, tę część mąki dodamy później). Miksować. Później wsypać proszek do pieczenia. Miksować. Wlać szklankę oleju. Miksować. Odmierzyć szklanke ukropu i wlać do ciasta bez przerywania miksowania Następnie powstałe ciasto podzielić na dwie części. Do jednej dodać 3 łyżki (duże) mąki. Mikser pracuje. A do drugiej trzy łyżki kakao. Tortownicę (będzie najlepsza) wysmarować margaryną i wysypać bułką tartą... Masę białą i brązową wlewać w następujący sposób: 1.Czarna 2.Biała 3.Czarna 4.Biała Lać w to samo miejsce. Aż powstanie zebra. Piekarnik nastawić na 180-200 stopni. ................ Pozdrawiam serdecznie :)
-
Jestin, zajrzyj na e-mail :)
-
Żyję, bo w niebie mnie nie chcieli, a w piekle miejsc nie mieli... :) Na dodatek do kłopotów ze zdrowiem doszły dzikie siupy w rodzinie. No, nieważne. Żyję i się nie daję. :) Dla każdej z pań [intensywnie myśli] Hmm, może poszukam tabelki?
-
Witam serdecznie... Dzisiejszy dzień (i poprzednie też) pokazały, że miał rację Marian Załucki pisząc Nie wiem - i szczerze się tu przyznam - ciekawość dręczy mnie szalona, czemu najgorszym - proszę pań - kataklizmom daje się wdzięczne kobiece imiona... Naukowo się daje! Nikt więc nie zaprzeczy, że coś tam, proszę pań, być musi na rzeczy. Jakieś jest tej sprawy sedno, czy margines - że huragan to \"Flora\", \"Cecylia\" lub \"Inez\" - że jak już powietrzna trąba czy fanfara, to Irena na ten przykład albo też Barbara! Widocznie - proszę pań - de facto i - proszę pań - de iure tajfun płeć ma kobiecą! Albo chociaż naturę... Zresztą - co tu mówić: znam się z pewnym panem - zwyczajny Polak. Z Torunia. Ożenił się, proszę pań, z huraganem! \"Dziunia\". Dziewczyna młodziutka - owszem - prima sorta... Osiemnaście! W skali Beauforta. Toteż zwracam się do szefów Meteorologii: w imię sprawiedliwości! Może by tak mogli jakiś ciepły, promienny, wiosenny poranek męskim nazwać imieniem?... Proponuję: Marianek. ..................... Pozdrawiam serdecznie i ruszam dalej do pracy...
-
3MO, serdecznie gratuluję :) I życzę WAM (przecież jesteś conajmniej dwuosobowa) zdrowia. Teraz dbaj o siebie, odpowiadasz przecież za, przynajmniej, dwa życia. :) ......................... Me,_36 jakiś czas temu usłyszałem, że nie mam serca bo każę podczas udzielanych korepetycji SAMODZIELNIE rozwiązywać zadania... :)
-
Moje uszanowanie. Me_36, jesteś pewna, że matematyk ma serce? Dotychczas słyszałem, że taki facet ma w miejscu serca wyłącznie zimny, bezduszny, kamienny kalkulator... ;) Pozdrawiam serdecznie
-
Nic wielkiego. Po prostu zaczęło mi wysiadać serce. No co tak patrzycie. Były matematyk też cos takiego ma :)
-
Witajcie :) Dłuższy czas mnie nie było. Zwiedzałem szpital w charakterze pacjenta. Jednak żyję. Po prostu w niebie mnie nie chcieli, a w piekle miejsc nie mieli. Pozdrawiam serdecznie :)
-
Barbamama, takie zdjęcia powinny być karalne. Czy myślisz, że ludzi stać na ciągłe wymienianie zaślinionej klawiatury? ;) Pozdrawiam serdecznie
-
Gruby Miś. Po pierwsze to zmień nick, chudzinko. A tak naprawdę to gratuluję dopinania motywacyjnych spodni. A co się tyczy Załuckiego, to ja praktycznie całą jego twórczość znam na pamięć... O, przypomniało mi się. Jest strona poświęcona temu wspaniałemu satyrykowi www.zalucki.pl .................................. Plusik. Nie daj się. Jesteśmy z Tobą. Wszyscy. Bez wyjątku... Masz ode mnie
-
Plusik. Masz na pocieszenie dwa wierszyki Mariana Załuckiego. I wyleź wreszcie z tego doła, bo wszyscy Ciebie tu wspieramy. Ja takoż... \"Mścicielka . Czas to czwarty wymiar... Czy można czas przesunąć w przestrzeni? Nie! Czy można czas zawiesić na drzewie? Nie! Ale można w czasie. Dlateo pewnie dostałam sześć miesięcy z zawieszeniem na dwa lata. Niby logiczne, ale nie sprawiedliwie. Z moralne i fizyczne znęcanie się nad powodem. Powodem był mój mąż. Powód zawsze musi się znaleźć... Ale, proszę Narodu nie biłam powodu bez powodu! Nie, to nie wódka - alergia, proszę Sędzi: na widok męża ręka swędzi! Pijaństwo mi wpisali do sądowych kronik... Czyż przed własnym mężem dmuchać mam w balonik?! Fizycznie? Czasem się go walnie. Lecz że moralnie się znęcam?... Wolałabym - niemoralnie. Ale niestety klops. Odpada. W małżeństwie już do świtu zmierzcha... Małżeństwo to jak warszawska defilada: Wola maszeruje - Ochota już przeszła... Gdy wracam, łeb mu kornie zwisa, a ja spoglądam nań z zadumą, potem cytuję mu Camusa : \"Ty dżumo!\" Wzrostu ma prawie dwa i pół metra za sobą prawo, a przede mną - pietra! Choć mu po woczorajszym jeszcze nie obeschło, podchodzę i mówię : - Mieciu, podaj krzesło! Nie to niziutkie... Nie to, tamto! Przysuwam. Włażę... I - manto! Biorę na świadka każdą żonę, że historycznie uzasadnione! On pyta mnie, za co.. O, lebiego! Choćby za sześć żon Henryka VIII! Do Anny Bolejn w zaświaty wysłałam telegram: \"Aniu, głowa do góry! Ja tu się odegram!\" Mężczyżni, nie znam litości - porzućcie wszelką nadzieję... Oto jest ręka sprawiedliwości! Nie ta... Tą go leję! Przypatrzcie się wątłej rączuchnie... A Miecio - puchnie. Bo to idea daje jej podnietę: bo to niezwykłe pijackie draki. Do bicia zawsze znajdzie się pretekst! Bitemu wszystko jedno jaki... Za łzy żon krzyczących o pomstę do nieba tą samą monetą - tyle ile trzeba! Za krzywdy kobiet w każdym tysiącleciu - Masz Mieciu! Masz Mieciu! Masz Mieciu! Kobieto wstań i ze mną idź, aż wszystkie krzywdy nam się spłacą. A męża trzeba bić - nie pytać, tylko bić! On sam już będzie wiedział za co... A choćby nawet niewinny był facet - Historia pozwala! Masz babo placet! Jeśli zas której fajtłapa się poszczęsci, to walka płci - na zęby - na pięści! Lany poniedziałek dać mu na początek, a potem wtorek... środa... czwartek... piątek... Tu nie czas na litość, co z słabości płynie! Miecia mi żal, Miecio sam nie winien: Ani łajdaczy się nikczemnie, wybiłam mu z głowy knajpę i zabawę. Jeżeli podbite oczy miewa - to przeze mnie! Osobno: raz lewe, raz prawe. Jednak już wiem to bez wątpienia I Ty też wiedz - Wysoka Władzo - nie zdzierżę tych dwóch lat zawieszenia! Chyba.. Już jutro mnie wsadzą... Niech będzie przycza z desek, bez pościeli, i chleb i woda bez kalorii, lecz o jedno proszę: w politycznej celi! Bo ta rączka działa w imieniu Historii. \" ......................... Wszystko o mężczyźnie Moja żona to mądra niewiasta Moja córka, proszę Państwa, dorasta. Więc żona z głębi fotela rad nasze córce udziela... Nie szukaj, dziewczyno, mołojca Nie trzeba! Popatrz na ojca! Nikt się na oko nie wyzna... A to jest mężczyzna... Mężczyźnie nie trzeba urody mężczyzna nie musi być młody mężczyzna się nie ma podobać nikomu. Mężczyzna potrzebny jest.. W domu. Mężczyznę nam z nieba zesłali dziewczyno, nie po próżnicy. On ogień w piecu rozpali, on węgla przyniesie z piwnicy. A kiedy, tak mówiąć szczerze nachodzą go myśli niezdrowe to wtedy w mężczyźnie budzi się zwierzę... Ale DOMOWE, córeczko DOMOWE. Z mądrością to są przesądy intelekt to przecież nie wszystko. Mężczyzna nie może być mądry. Wystarczy mu stanowisko! Mieć życie wewnęrzne bogate? A po co mu? Popatrz na tatę.. Więc córeczka posłuszna Mamie spojrzała jeszcze raz na mnie z miłóścią i czcią nienaganną i z płaczem - JA CHCĘ BYĆ PANNĄ. .............. Plusik. Nie daj się...
-
Grog rozpustnego marynarza. Przepis dosłownie przytoczony za Jaroslavem Haszkiem (odnaleziony w pośmiertnych papierach pisarza) , ów miał go pono otrzymać od nieznanego marynarza z Bremy: \"Pół litra wody zagotować z 2-3 ziarenkami ziela angielskiego, 6-8 ziarnami pieprzu, 10 goździkami, dodać kawałek cynamonu, trochę skórki z cytryny i sok z całej cytryny oraz pół kilo cukru. Po zagotowaniu wlać 3 litry białego wina, 1 litr koniaku, zaraz zagotować, ale uwaga, żeby nie wykipiało! Ustawić na stole (pod ręką), zdjąć przykrywkę, unoszącą się parę zapalić i natychmiast przykryć. Na tym uroczysty obrzęd gotowania grogu się kończy. A jeśli ktoś ci powie, że masz dodać wanilii, to mu daj w pysk\". ................. Od razu uprzedzam, że zamiana koniaku na spirytus prowadzi to powstania potężnej dawki mieszanki piorunującej, tj. piorunem kładącym pijącego. Pozdrawiam
-
...amita...............69,0..............59,0........... ... ...168.......34 barbamama.......72,0...............63................... 169.......38 Dorottka...........50................48-50.............. ..160........38 gruby miś.........65,5..................59,0.................167.... ..33 hoga...............63..................63............... ....155.......39 jacklyn............58..................54............... ....160.......38 jestin..............68.................63............... .....170......33 maxmara37.......52.................52................... .162......37 me_36.............58,5................57/58.............. ..170......37 Gosik39...........84.................75................ ....156.......38 behemotka.......55............ ...54.....................165......38 pulsik ............ 70..................55.....................165......33 mychulec .........63,5.................59.....................170...... 33 Ktoś z daleka....83................75......................176... ...48 silviak.............59,5...............54.............. ........160......36 Tala................68................60/63............. ......170.......30 Kruszyna 35..........75................59.............. ......168.......36 No to uzupełniłem, bo kogoś brakowało :) Dorottka , oczywiście, że kciuki będę trzymał :)
-
Hoga, rzecz tym, że każda z Was narzeka na nadwagę, a wcale jej nie macie... Gruby Miś, wiesz, znów ode mnie odskoczyłaś, ale gratuluję sukcesu.
-
Maxmara37, dlatego twierdzę, że jesteś zwiewnym dziewczęciem :)
-
Tyle tu przepisów na słodkości podajecie, że muszę, zgodnie z moją męską, złośliwą naturą wkleić tabelkę:) amita...............69,0..............59,0.............. ...168.......34 barbamama.......72,0...............63................... 169.......38 Dorottka...........50................48-50.............. ..160........38 gruby miś.........67..................59,0.................167.... ..33 hoga...............63..................55............... ....155.......38 jacklyn............58..................54............... ....160.......38 jestin..............68.................63............... .....170......33 maxmara37.......52.................52................... .162......37 me_36.............58,5...............57/58.............. ..170......36 Gosik39...........84..................75................ ....156.......38 behemotka.......55..................54.................. ...165......37 pulsik ............ 70..................55.....................165......33 mychulec .........63,5...............59.....................170...... 32 Ktoś z daleka....83................75......................176... ...48 silviak.............59,5...............54.............. ........160......36 Tala................68................60/63............. ......170.......30 ........................ A co do zwiewności, to jest zasada, że kobieta zaczyna się od 90 kg NADwagi, do tego momentu jest tylko zwiewnym dziewczęciem... Pozdrawiam :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13