Ktoś z daleka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ktoś z daleka
-
Jestin, a chcesz abym wyciągnął tabelkę i ją uaktualnił, drobna chudzino? Pozdrawiam serdecznie
-
Amita, przestań gadać głupotki... Chudzinka jesteś. A tak w sprawie tego powiedzenia, którego użyłaś to jest stary tekst przedstawiany nigdyś przez kabaret Dudek ................................... Rzekł mi raz pewien tęgi, bardzo uczony profesor że niektóre powiedzonka zbyt precyzyjne nie są. A wśród tych nieprecyzyjnych, mętnych powiedzeń grupy wyróżnia się to zawłaszcza, że dana rzecz jest do ..... Językoznawczej lupy tak przeto tutaj użyję mówiąc że coś jest do... należy dodawać do czyjej.... Bo jeśli, ciągnął profesor, do pewnej znajomej pani na której widok zawsze dech zapiera mi w krtani bo ona nie idzie, lecz frunie jak pasaż przez klawisze i tym co trzeba tak lekko i tak cudownie kołysze więc jeśli do owej pani zwiewnej, ulotnej, czarownej .... jest owo coś, rzekł profesor, to owo coś jest cudowne! A jeżeli do mojej, wspartej o nóg grube słupy do mojej, rzekł profesor, to, oczywiście, do dupy. ............................ Pozdrawiam serdecznie
-
Gosik, jaki Ty nam przykład dajesz? Miałaś pokazać jak się walczy z obcym ciałem. Wiesz, rozumiem, potrzeby organizmu, ale czy tylko ja mam tu zrzucać zbędne kilogramy? ................................................................... Teraz sprawa druga Zobaczcie i ceńcie same. Mnie się nóż w kieszeni otworzył. Proboszcz grozi nauczycielce ekskomuniką Dyrektor szkoły w mazowieckiej wsi Kroczewo wywiesiła w pokoju nauczycielskim ogłoszenie, w którym w imieniu miejscowego proboszcza wyznaczyła imiennie nauczycieli do przygotowania ołtarza na Boże Ciało - informuje \"Gazeta Wyborcza\". Ołtarz ma stanąć dzisiaj kilkadziesiąt metrów od szkoły. Grupa nauczycieli ma rozłożyć dywany, postawić obraz i przystroić go gałęziami młodych wierzb. - Szlag mnie trafił, jak to przeczytałam. Co prawda jestem wierząca, ale nikt nie ma prawa wymagać ode mnie takich rzeczy - oburza się jedna z wymienionych nauczycielek. REKLAMA Czytaj dalej - Nie widzę w tym nic złego. To taka nasza lokalna tradycja. Poza tym ksiądz proboszcz z ambony wyznaczył nas do przygotowania ołtarza. Nie mogliśmy odmówić - tłumaczy Teresa Załęska wicedyrektor szkoły. - A jeśli któryś z nauczycieli jest niewierzący? - pyta dziennikarka \"GW\". - Nie ma takiej możliwości. Przecież szkoła ma imię Jana Pawła II - zapewnia Załęska. Przygotowanie ołtarza zlecił ksiądz dr Marek Zawadzki z parafii św. Jana Chrzciciela. - Jestem proboszczem, więc zażyczyłem sobie, by jeden ołtarz przygotowali nauczyciele. I nie pozwolę, by mniejszość, która żyje bez Boga, mówiła mi, co mam robić. Ustalę, która z nauczycielek doniosła na mnie. Na pewno ją ukarzę. To ja mam tu władzę duchową nad wsią. To będzie coś w rodzaju ekskomuniki - powiedział \"Gazecie\". ......................... W normalnym państwie dyrekcja szkoły za taką wypowiedź wyleciałaby z roboty z hukiem. U nas jest inaczej. Klecha robi co chce, a dyrekcja szkoły nawet nie zna Konstytucji. Szlag mnie trafia jak widze coś podobnego. Mieliśmy stan wojenny Mamy STAN KOŚCIELNY
-
Silviak, to młody organizm. Jak będzie dobrze popworwadzone leczenie, przez lekarza a nie przez konowała to wyszto wróci do normy. Uszy do góry. ... ............................... Jest mnie o 10 kg mniej :) Podobne wahania wagi miałem tylko na studiach w czasie sesji egzaminacyjnej. Potem wracałem do pluszowych kształtów. Teraz sprobuje zjechać jeszce niżej, w tabelce jest moja waga docelowa. A Wam jak idzie?
-
Witam serdecznie. Maxia, masz rację. Tylko Miś dzielnie ćwiczy [brawa na stojąco] a ja jedyny trzymam ty dietę. Przypominam, że to już zerwiec... Wczoraj stanąłem na wagdze. Nie powiem ile wskazała, bo wpędzę Was w kompleksy...
-
Me_36 widzę, że wychodzisz z podobnego założenia jak ja. Conieco dodatkowych umiejętności się przydaje. A remonty domowe to jak sama wiesz nie jest aż takie trudne. :)
-
Wychodzę z założenia, że garnków to raczej nie lepią święci. Ręce zaś nie służą do trzymania w kieszeniach. Dałaby mi np. Mama, gdybym nie umiał naprawić np. pralki. Jak ją znam to skomentowałaby \"I czego cię na tej polibudzie nauczyli? Albo znowu wyszło że nie uważałeś na zajęciach\". :)
-
Maxmara37, Witaj :) Po pierwsze truskawki są cacy ale śmietana do nich już jest be (centymetry obcego ciała). A co do awarii domowych to ja nigdy nie wzywałem fachmanów, bo do byle łożyska nie będę wzywał fabryki. A reszta domowych napraw? Nie jest to aż taka filozofia... Pozdrawiam :)
-
Tala3, te 37 świoeczek było w torcie? Współczuję zdmucnnięcia. Trzeba mieć płuca jak kowalskie miechy :)
-
Tala3 :) Czego może życzyć Tobie facet z neta? Ot po prostu, żebyś miała zawsze jakiś powód do usmiechu. Przyjmij ucałowania w obydwie dłonie i serdeczny uśmiech. A dzis to ja sobie pofolguję. [podstawił talerzyk ] :)
-
Silviak, nieryjący jamnik i niewiejący wiatr to jednakowo często spotykane zjawiska. I na dodatek nie znam razy bardzoej upartej i samodzielnej. Ale przecież to pies myśłiwski. Używany do polowania na lisy. ............ Me_36, te przysiady do ma być kara a nie nagroda ;) Pozdrawiam serdeczie i sładam serdeczne życzenia solenizantce Gosik, dziś jestes rozgrzeszona. Możesz się obżerać po uszy. Mychylec pilnuj diety. Serdecznie pozdraiwam
-
Me_36, a może Gosik39, za karę zostanie zmuszona do zrobienia 200 przysiadów? Tak nas kusić... ;)
-
Gosik39, Witaj i przypominam że ciasteczko jest be. Masz ryżowego wafellka zamiast pustych kalorii. :)
-
To był cytat z \"Sęka\" :) Osobiście uwielbiam psy. I to bez względu na rasę. A jamnik to jest niezły ogrodnik. No weź go puść na działkę, a zobaczysz jak szybko własnołapnie Ci ją przekopie :)
-
A to jest jaka rasa? - nordycka psia krew...
-
...może być łyżew, albo bulgot, albo taki mały biały dupelek, tylko broń boże jajnik, .. ;)
-
Amita, Ty nie wpędzaj mnie w kompleksy, chudzinko. A tabelkę zaraz zaktualizuję i dam. Piszesz, że mnie zamordujesz, a może zagębisz :P ?
-
Barbamama, jaka kura domowa. PANI DOMU. A Tak prawde powiedziawszy, to przydałyby się jakieś uregulowania prawne dla osób, które poświęciły kariere zawodową po ta aby zająć się domem. Gdyby panowie mieli swoim żonom zapłacić za wszsytkie wykonywane w domu profesje, to chyba dochodow Onassia mogłby nie starczyć.
-
Ty tak, Już jesteś po urlopie. Jednak inne osoby tutaj są przed urlopem i jeszcze przed wyjazdem, przynajmniej takie deklaracje słychać, chcą pożegnać dodatkowe kilogramy... Zastanawiam się nad wrpowadzeniem do tabelki dodatkowej rubryki. Z bieżącą wagą, ale obawiam się że to nie przejdzie. Pozdrawiam serdecznie :)
-
Witam szanowne panie. Zaczynamy kolejny dzień wojny z \"obcym ciałem\". Przypominam, że wakacyjen wyjazdy coraz bliżej. :)
-
Gosik, fett to jest u mnie i to nietylko na życi, gdzie indziej też. Zobacz na tabelkę, chudzinko :)
-
Vini, też jestem z 2. marca
-
Piszesz\"...Zaliczyliśmy ponad 25 kg i po powrocie do domu nie czułam ni nóg.. \". Możesz przybliżyć czego było te 25 kg? :)
-
Maxmara37, A kto Tobie głupot o ptactwie domowym naopowiadał? Jakie ptactwo domowe? PANI DOMU
-
Hoga, wielkie w Tobie serce i święte. Pamiętałem tylko początek tego wiersza... Brawo za pamięć... Chylę czoła przed Twoją wiedzą polonistyczną... A mnie jeszcze wczoraj łaził po głowe tekst autorstwa Wojciecha Młynarskiego Nie ma jak u mamy. Ona jedna dostrzegała, W durnym świecie jakiś lad; Własną piersią dokarmiała, Oczy mlekiem zalewała. Wychowała jak umiała, A gdy wyjrzał już człek na świat, Wziął swój los w ręce dwie I nie w głowie mu było, że: Nie ma jak u mamy, ciepły piec, cichy kat, Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy, robi błąd, Nie ma jak u mamy, cichy kat, ciepły piec, Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy, jego rzecz. A tymczasem człeka trawił, Spać nie dawał mu taki mus, Żeby sadłem się nie dławić, Lecz choć trochę świat poprawić. Nie raz w trakcie tej zabawy Świeży na łbie zabolał guz. Człowiek jadł z okien kit, Lecz zanucić mu było wstyd: Nie ma jak u mamy, ciepły piec, cichy kąt, Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy, robi błąd, Nie ma jak u mamy, cichy kat, ciepły piec, Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy, jego rzecz. Te porywy, te zapały Jak świat światem się kończą tak, Ze się wrabia człek pomału, W ciepła żonę w stół z kryształem I ze szczęścia ogłupiały Nie obejrzy się nawet jak W becie już ktoś się drze, Komu nawet nie w głowie że: Nie ma jak u mamy, ciepły piec, cichy kat, Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy, robi błąd, Nie ma jak u mamy, cichy kat, ciepły piec, Nie ma jak u mamy, kto nie wierzy, jego rzecz...