Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

isa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez isa

  1. air po milosnych awanturach mozna sie tak slodko godzic;) poza tym ja z takich interpretacji zawsze tylko to co dobre wybieram i tylko w tych ramach sie programuje:D ide gotowac obiad... odzwyczailam sie przez urlop i chorobe ale tesciowa nie chce dzis z jedzeniem przyjechac... w koncu dzieci moje ma u siebie:P
  2. jestem za tym ze ten sen to symbolizuje slodycz zycia:)
  3. ja chcialam tylko napisac ze sytuacje gdzie mam okreslony termin a i tak wszystko jest rozstrzygniete wczesniej czesto mi sie zdarzaja:O i nawet komentowac mi sie tego nie chce.... Nina a napisali dlaczego nie przykrywac dziecka kolderka??? dla mnie to nienormalne... no jeszcze taki cieply pajacyk to ok, ale rozek? mi ortopeda mowil ze taki maluszek to wrecz powinien byc przykrywany czyms co latwo rozkopac zeby nozki mogly sobie swobodnie machac i zeby nie bylo zadnych problemow ze stawami biodrowymi. Poza tym takie malenstwo czesto nie lubi spac w swoim lozeczku bo mu \"za luzno\" i wtedy mozna go oblozyc jakimis kocykami zeby sprawic wrazenie ze znow jest w brzuchu (ale trzeba uwazac zeby dzidzia sie nie udusila od nadmiaru tych kocykow)- czasami wystarcza pieluszka przy policzku i oczywiscie to sporadycznie i coraz mniej tych \"okladaczy\". Ide do domku:)
  4. dzien dobry rozpisze sie pozniej... nie wyrabiam sie!! a mialam o antykoncepcji... Nina Ty mnie nie strasz:P bo ja pigulek nie moge!! ale swoja droga juz czwarty rok \"bezdzietnie\" na spirali lece:P ghana jak nie bede miec kaca w niedziele;).... a tak naprawde u mnie nigdy nic nie wiadomo i planuje o ile mozna to planowaniem nazwac z dnia na dzien....:O
  5. tygrysku - zmusil bo do powaznych decyzji trzeba mnie zmuszac:D ghana moj maz mial takie przemyslenia wczesniej:) widac i facetow dopada instykt ojcowski:) Finanse i mieszkanie nie sa bez znaczenia przynajmniej dla ludzi myslacych, wiec moze wlasnie to go przkonalo, a poza tym jak pojdzie na wywiadowke pani w szkole nie poprosi zeby przychodzili rodzice a nie dziadkowie:P /tak powiedziano naszemu znajomemu a on po prostu szybko osiwial/ kurcze, 9.09 moj syn ma urodziny, bedzie zjazd rodzinny... czyzbym znowu musiala obejsc sie bez spotkania?
  6. Benia:) JO:) Gosia bylas na koncercie? wypatrywalam Cie w tv ale jeszcze nei do konca mam oczy zdrowe;):)
  7. dzien dobry z pieknego ranka:) ghana nie wiem czy zdaze pierwsza z odpowiedzia ale z moich obserwacji wynika ze nigdy nie jest odpowiedni czas na dziecko! albo jestesmy za mlodzi i cale zycie na nas czeka, albo wlasnie w trakcie realizowania swoich planow, albo czekamy bo realizacja tych planow blisko, albo juz za starzy, albo chcemy na narty albo chcemy nad morze, albo slub kolezanki itd tych albo moge dlugo, dlugo, dlugo. Ja urodzilam swoje pierwsze dziecko na trzecim roku studiow czyli chyba wczesnie. Zmusil mnie moj maz;) on mnie do wszystkiego zmusza;) Nie wychodzilam za maz w ciazy, ale wymyslilismy sobie ze urodze teraz i wroce do pracy, bo studiowalam, pracowalam, nie bylam spokojna dziewczynka. Mysle ze to byl troche taki srodek zeby mnie udupic w domku ale nie zaluje. Pewnie ze moglam zwiedzic najpierw pol swiata, zabawic sie a potem dopiero pomyslec o stabillizacji, ale z drugiej strony mysle sobie ze bede miec 40 lat, bede ciagle piekna... bogata.... i bede miec duze dzieci i bede mogla swiadomie korzystac z urokow zycia:) A i moj maz pracowal tyle ze Ania plakala jak on bral ja na rece bo nie wiedziala co to za facet w okularach sie do niej zbliza. Tolerowala tylko jednego dziadka - mojego Tate -bo czesciej go widziala niz wlasnego ojca. A generalnie wydaje mi sie ze nie powinno sie zbyt mocno zastanawiac nad tym czy to jest pora na dziecko tylko zastanowic sie czy sie chce, bo argumentow przeciw zawsze znajdzie sie wiecej. Chcialam napisac cos madrego a znow nabazgralam stado bzdur:P Nina klienci maja to do siebie ze niestety tylko patrza jakie oni maja potrzeby i nie interesuje ich nasz weekend, czas wolny itd.... Ostatnio u mnie przegina jedna pani. Oczekuje niebardzo wiem czego, dostalo milion projektow od nas, chce drugi milion, uwaza ze powinnismy rzucic wszystko i tylko dla niej pracowac tylko ze... zaden z projektow nie jest na razie przynajmniej realizowany i gdybysmy mieli podejsc do sprawy tak jak ona chce to bym chyba poszla jesc do rodzicow bo nie byloby kasy od innych klientow tylko tworzenie propozycji dla tej jednej. Nie wiem czemu mysli ze powinnismy wszystko dla niej rzucic:O drazni mnie to. Na szczescie moj maz jej grzecznie ale stanowczo przedstawil swoj punkt widzenia i ze moze najpierw by dala zlecenia na \"przedurlopowe\" prace zanim wymysli kolejne bo nei jestesmy instytucja charytatywna... Twoi pewnie tez uwazaja ze trzeba kolo nich latac, a ze zawsze bylas mila i uczynna to to wykorzystuja. Jak to dobrze ze tych komorek sie czasami nie slyszy...:) i jak ? kierownik zadzwonil? Tygrysku moj maz i tak uwaza ze jestem niezrownowazona wariatka, to jak jeszcze jakies stado wariatek wpadnie do mnie z czymkolwiek to juz sie chyba nie zdziwi:P Gio zamiast sie martwic ile osob zostanie, moze po prostu zapros tych najblizszych zeby wiedzieli gdzie maja sie stawic, reszta najwyzej Cie obgada (kurcze u mnie w rodzinie to byloby pewne wiec tak od razu uogolniam) ale za plecami wiec nie bedziesz slyszec;) wspolczuje tych przygotowan i tego wszystkiego bo to czasami gorsze niz powod tych uroczystosci. Gorsze w sensie sto razy bardziej wyczerpujace bo i psychicznie i fizycznie. /znow pewnie cos w glupim skrocie napisalam/ ide popracowac i jeszcze wroce:)
  8. ale tlok;) wiadomo... wakacje:) melduje sie w pierwszym dniu bez goraczki!! elles jakby Ci sie chcialo i do mnie zdjecia pchnac...:) tym bardziej ze w przyszlym roku planuje te okolice ktore zwiedzalas...:) gio ja bym ciastem w przy cmentarzu poczestowala... ale ja dosc wredna jestem... air dzieki za fotki na zlocik nie moglam... na slubny mnie do kaloryfera przykul lancuchami... powiedzial ze chocbym wziela i 10 ibupromow nigdzie nie wyjde bo mam wyzdrowiec i za robote sie brac;):D nastepnym razem postaram sie nie chorowac w tak wazne wydarzenia:) pozdrawiam
  9. saszka ja kartoteke do Gio juz zima pchnelam:)
  10. a ja chcialam w niedziele do Lodzi na zwalanie samochodu z dzwigu i tygrys powiedzial ze w takim stanie to ja nigdzie nie pojade
  11. haba jak mi sie nudzi to sobie czytam dla rozrywki;) do wirusa dowalila mi sie angina:O czy ja kiedykolwiek jeszcze bede normalnie funkcjonowac?????? no i na oczy ciagle nie widze: nazwa wirusa jakas za skomplikowana dla mnie, moze trwac leczenie nawet miesiac, moze byc zaatakowana rogowka.... nawet jesli to tureckie scierwo to i tak tam jeszcze pojade:P totka nie mialam czasu sprawdzic... chocby 10 zl to byloby za co znowu zagrac;)
  12. dziecka nie chcieli w szpitalu...ufff......
  13. no i pojechali do szpitala..... a ja nie moge bo jestem chora.... i co za matka ze mnie....
  14. Paula nic mi chyba nie zostanie jak sie przeniesc nad to cieple blekitne morze w sobote zaliczylam kilka ostrych dyzurow z soba i corka a dzis od nowa... ja chociaz goraczki nie mam, a Ania od piatku 39 stopni... dzis juz w ogole strasznie zle sie czuje, Tygrys z nia pojechal do lekarza bo ja nie daje rady... zreszta juz mnie zapisal na popoludnie do mojej lekarki...ciekawe czy przywiozlysmy jakies tureckie scierwo czy po prostu organizm zimna odmawia..... pozdrawiam
  15. :( chora:( moja Ania jeszcze bardziej chora:( znow jezdzimy po lekarzach:(
  16. aklimatyzacja zle sie skonczyla... wlasnie wrocilam z wedrowki po ostrych dyzurach...:O ja antybiotyki od internisty i okulisty... moja corcia od pediatry... chlopakom nic;) wiadomo - zlego licho nie bierze;)
  17. a ja mam znow problem zeby sciagnac zdjecia z serwera chyba za te technologie kiedys swojego slubnego ubije;)
  18. Kigana bedzie dobrze:D kiedy w koncu ta chwila bo ja jakos nie zarejestrowalam i nie wiem kiedy zyczenia slac:(
  19. saszka bo Ty uciekalas ze szpitala dla wlasnego zdrowia... a ja wlasnie sobie przypomnialam ze moja mame wypisali po operacji powaznej z goraczka... dali lek przeciwgoraczkowy i wypis... ale ona tez lepiej sie w domu poczula:)
  20. Gio pani doktor mnie powalila.... czasami tak sobie mysle ze chyba ich nigdy nie dotknelo zadne nieszczescie ani choroba ze potrafia sie tak zachowac.... zreszta jak mozna chciec wypisac pacjenta z goraczka? q.... brak mi slow....
  21. haba a gdzie indziej to wklejasz inne dowcipy;)
  22. pozdrawiam jak wytkne glowe znad papierow to cos skrobne aklimatyzacja przebiega strasznie - wszyscy jestesmy chorzy:(
×