Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

isa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez isa

  1. no i chyba o to chodzi... po co czekac? dowiedziec sie i albo woz albo przewoz... bo moze milosc naszego zycia nam sprzed nosa ucieknie? dowiedziec sie bez ponizania, przeciez mamy prawo do tego zeby wiedziec jak dalej zyjemy? bo ile mozna czekac zanim chlopina sie zorientuje ze my tez nie dzwonimy i ze my moze wcale nie czekamy a po prostu kamien z serca nam spadl? air mam nadzieje ze nei doluja Cie takie rozwazania, to sama teoria!
  2. gio tylko tyle ze ja tez jestem taka ze milcze jak mi cos nie pasuje... moze wlasnie zgodnie z Twoja stopka, zeby nie powiedziec za duzo. Po 12 latach malzenstwa moj maz nie nauczyl sie ze trzeba mnie wtedy omijac i pierwszy dzien chodzi i pyta co jest, potem ja warcze i mowie ze tak mam i sie ma odczepic, on daje mi troche odpoczac i znow mnie pyta i wtedy albo mi przeszlo i mowie : ot , hormony, albo na spokojnie tlumacze swoje przemyslenia, ale tak cholernie nie lubie wracac sama do tematu czemu bylam zla. Z drugiej strony jak on ma zly humor ja nie chodze i nie dopytuje co wcale nie oznacza ze nie kocham - wprost przeciwnie, zakochana jak przed slubem, po prostu taki charakter, sama nie lubie byc wypytywana i uwazam ze inni tez nie, chociaz jest w jego wypadku zupelnie odwrotnie. Zlym humorem nazwalam wszystkie jakies problemy, utrapienia i inne takie co powoduje ze ma sie ochote uciec od osoby ktora sie kocha /uciec nie znaczy tak fizycznie, tylko w moim wypadku nie chce mi sei po prostu gadac/ Troche sie juz nauczyalam ze nie moge milczec i ze tez nie moge męża nie wypytywac, w koncu po tylu latach troche sie poznalismy, ale ciagle mocno kontroluje te swoje emocje zeby wlasnie nie wypalic za duzo, zebym potem nie zalowala i stad tez to moje zaciecie i niechec do rozmowy, bo wiem ze wtedy nie mysli sie racjonalnie.... chyba strasznie zagmatwalam:) generalnie chodzi o to ze ja w koncu lubie byc zaczepiona zeby wyjasnic sprawe, ale w koncu co czlowiek to charakter:) trudno komus doradzic:)
  3. no wlasnie - to wrazenie ze zycie ucieka przez palce.... a do tego jeszcze nic mi sie nie chce z tym zrobic, wymyslam sobie powody dla ktorych ja \"NIE MOGE\" nic zmienic;) tygrys to ja czekam niecierpliwie:) i nawet odpisze:) bo ja lubie:) i tez bym nie wytrzymala tej niepewnosci, zreszta mysle ze po tygodniu to juz mozna sie upomniec o wyjasnienie:) to nie jest pytanie sie co 15 min o co chodzi tylko dalo sie czas na przemyslenie, i serducho dla air
  4. polak!!!!!!!!!! czyzbys mial byc moim zbawieniem????????????? to ja potem na maila prosze dokladne instrukcje jak sobie czat tlenowy wrzucic!!!!!!! ja mam jakis komunikator gdzie moge wtyczke do tlenu i gg miec ale nei chce mi sie tego wgrywac bo i tak to jest cholernie okrojone a Ty mi tu piszesz ze nawet czat mozesz miec! tylko mnie nie pytaj jaka ja wersje tego mam:P jakas nowa;) ale pewnie ta co Ty:D bo to nie jest cud techniki z podwojna predkoscia;) - tyle zapamietalam z zachwytow mojego meza:D bo ja tam zachwycona nie jestem, zdecydowanie wole stare zawieszajace sie i zawiruszone pecety:D;)
  5. kluska - ogromne dzieki za fiolki:) od razu zapach poczulam:) nina - o ile mnie pamiec nie myli to po trzecim miesiacu sily wracaja, potem dopiero jak juz sie jest ciezkim to znowu to wraca , ale jakby z innych powodow:) a potem juz w ogole jakos sie uklada i jakto my kobiety ze wszystkim sobie radzimy , nawet jak mowimy ze nie radzimy:D air - ja nie jestem zbyt w temacie jaki jest Twoj M. ale musze przyznac ze ja tez jestem okropna zeby cos ze mnie wyciagnac:( po prostu sie zamykam a kazda proba porozmawiania ze mna powoduje skutek odwrotny - w ogole przestaje sie odzywac. Po prostu musze sama cos przetrawic i dojsc do roznych wnioskow a potem albo mowie o co chodzilo albo i nie... kurcze zaczynam wspolczuc swojemu mezowi...;) co smieszniejsze on przez tyle lat ciagle najpierw podejmuje proby rozmow czym naraza sie na klotnie ze mna;) Wiec moze i Twojemu M. przejdzie i powie o co chodzilo... tygrysku - fakt - Twoja energia jest powalajaca:) czekam az ja znow bede mogla ganiac po roznych klubach:) a na razie poczytam Twoje wypowiedzi z zazdroscia:)
  6. mala dawaj linka bo koncze ostatniego Harrego i musze miec co robic:D
  7. uffff..... uporalam sie z cyferkami:) obejrzalam zdjecia Chorwacji tym razem od Małej... ja juz chce wakacje! ja w tym roku nie odpuszcze, bede tupac nogami i straszyc rozwodem.... chociaz on naprawde juz powiedzial ze chetnie, ze musimy sie zastanowic jak rozwiazac firmowe sprawy zebysmy mogli sie urwac na dwa tygodnie:) air, no gdybym miala tlen to bym Ci zaraz mysli na inny tor skierowala, ale ja uparcie nie umiem sobie tego dziwacznego komunikatora zainstalowac /jakis taki na tego mojego grata z wtyczka do tlenu i gg/ no pocieszeszenie
  8. szuwi Ty lepiej w totka zagraj:) moze w koncu ktos trafi za rozpoczecie strony:D pozdrawiam i zmykam do pracy:D sobie dalej cyferki bede ustawiac:D Polak na czym bedziesz ten tlen wgrywal??:D
  9. macham pogodnie do wszystkich:D to taka mala ucieczka od cyferek ktore wlasnie dziergam:D och, nie lubie tego robic bo ciagle mam wrazenie ze gdzies sie myle:O tygrysku naprawde chcesz list?;) no to ok:D dzis napisze:D tylko jak sie rozkrece to smutas jestem:D a czy do takiej wspinaczki to trzeba miec jakies specjalne ubranie? i gdzie na to chodzisz? i czy trzeba jakos specjalnie byc przygotowanym fizycznie? przestaje mnie reka bolec i tak strasznie mi sie chce jakis sportow pouprawiac! mala dzieki za fotki! zaraz zmieniam kompa i gonie je ogladac! i zapomnialam co jeszcze mialam napisac:D ale zaraz wroce bo cyferek przede mna sado wiec bede musiala robic przerwy:D
  10. ghana w takiej sytuacji nie wiem czy Ci zmiany pracy zyczyc:)
  11. tygrysku to uwazaj bo jak Ci swoje zwierzenia wysle mailem......:D ja sobie wyszlam z pracy:D na poczte:D ale mnie teraz oczy swedza:D air - no chyba na weekend \"bozocialowy\" juz wyjade nad nasze morze:D bo tak go molestuje ze sie lamie:P i ciagle bredze o tej Chorwacji latem i pokazalam zdjecia i w ogole i chyba sie uda:D rany, zeby nie zapeszyc tylko... co do przyjaciolek... w sumie wolalam sie przyjaznic z facetami /chociaz to niemozliwe i wyszlo ze niemozliwe/ a na jedyna przyjaciolke ostatnio sie wkurzylam i nie chce mi sie z nia gadac bo jak grochem o sciane...:( tzn gadam, ale nie chce juz mowic co mysle na temat walkowanego przez nas od roku tematu:D wiec ... zostaje mi towarzystwo slubnego:D ej, wcale nie narzekam:D
  12. cosheria nie wiem czy gratulowac czy wspolczuc:D 11 czerwca minie mi 12 lat legalnego zwiazku ze skorpionem:D oj, ciezki znak, ciezki:D i tym optymistycznem akcentem dalam znak ze zyje, ciagle z tym samym chlopem i tymi samymi problemami:D:D:D:D:D buziaki dla wszystkich
  13. dzien dobry! dopiero dotarlam do konca topiku bo ciagle mi ktos przeszkadzal:O piatkowe zdarzenie poszlo juz w zapomnienie a samochod po raz enty poszedl do elektryka, ma nim jezdzic z podlaczonym jakims komputerem i ze niby to powinno wykazac co sie dzieje mala a ja moge zdjecia?? moj slubny juz prawie urobiony na Chorwacje /oczywiscie ze przyczynily sie do tego zdjecia air:D/ ja nei bylam na urlopie wieki wiec nie mam czego przesylac:( ale nadrobie w tym roku - tak sobie obiecuje i mam nadzieje ze sie uda! obmyslalam jeszcze ze moze porezerwuje sama, powplacam zaliczki i potem mojemu ekonomiscie bedzie zal je stracic??;) nina - ja tez bym chciala taki relaks:) tygrysku zazdroszcze babskich pogaduch... strasznie mi tego brakuje... no kiedys wyjasnie dlaczego:) to proste i skomplikowane zarazem i nikt /prawie nikt/ nie potrafi tego zrozumiec:D:D:D a ja musze powiedziec ze co do ogrodka to nie jestem fanka:O glupio sie przyznac ale ja to czasami zazdroszcze ludziom z blokow ze nie musza sie babrac w ziemii, nie musza kosic trawnika, sadzic kwiatkow /konwalie moja corka posadzila w koncu/ itd. Moze bierze sie to z tego ze ja jestem straszny alergik i takie prace ogrodkowe strasznie odchorowywuje i w rezultacie nawet przyjemnosc w postaci super efektow psuje kichanie, łzawienie , kaszel i krosty:O wlasnie sie rehabilituje po wczorajszych rolkach - no pyli cos a my po lesie ganialismy /mamy kawalek asfaltu rzadko uczeszczanego przez samochody ktory pieknie w las wbija/ z drugiej strony - ciagle o tym ogrodku - obiadki na trawce, sniadanka i kolacyjki tez..., basenik /dmuchany;)/, krzaczki ktore nie uczulaja.....i do tego mozna halasowac, biegac po domu w szpilkach i zaden sasiad nie kaze mi tlumikow;) na buty kupic:) cos sie zakrecilam w tych wypowiedziach bo gonilam zanim znow ktos mi jakas robote wlepi:D
  14. mala - nawet nie chce myslec:O chce do Szwajcarii... to naprawde fajny kraj
  15. wlasnie bylam sobie na malej prawie trzygodzinnej przejazdzczce po przyjaznej kobietom kierowcom wawce:P dowiedzialam sie ze jestem k...a bo zgasl mi samochod na skrzyzowaniu i nie chcial odpalic:O jest zepsuty - to nie moja wina, juz trzech \"specjalistow\" go naprawialo i ciagle jest to samo:O w koncu zapytalam tego pana czy zna sie na elektryce to mu zaplace zeby mnie \"odkur....\" to sie obrazil i powiedzial ze nie jest od tego, wiec naublizalam mu po calosci i powiedzialam co o nim mysle , nastepny dowiedzial sie ze zamaist trabic moglby pomoc to pudlo zepchnac na pobocze, a panu ktory stwierdzil \"dzi...o sa chyba lepsze miejsca zeby stawac\" odpowiedzialam ze owszem bo tu raczej z moja profesja nie zarobie.... a tak ramach ciekawostki powiem ze jak mojemu mezowi sie to zdaza tzn ze to auto gasnie i nie chce opalic, panowie go spokojnie mijaja albo pytaja czy cos pomoc... ja wiem ze baba w duzym aucie budzi jakies negatywne emocje szczegolnie u posiadaczy mniejszych aut:O sorki za uogolnienie ale jestem zla jak cholera, moj biedny maz bedzie mial dzis bardzo zle ze mna a do tego pms;) jak nic kupie sobie male pedzidlo..... a i moge tez powiedziec ze jeden pan chcial holowac do domu:) to tak dla rownowagi zeby nei bylo ze wszyscy sa be;) ale te gorsze emocje zawsze jakos na dluzej zostaja i wyprowadzaja z rownowagi
  16. atakuje mnie robactwo:O wczoraj ukatrupilam niewyrosnietego szrszenia albo bardzo wyrosnieta ose, a dzis juz dwa dziwne potwory mnie przyatakowaly:O nie lubie robactwa:O air, to ja czekam z niecierpliwoscia podwojna;):D oczywiscie zebys juz byla w domu i rozeslala te fotki:D ja wzielam ze soba aparat, zrobilam 3 zdjecia - dzieciom i ... koniec baterii:D to normalne w naszym domu:D bo kto by sie martwil ze trzeba jakies aku naladowac:P a ladowarka samochodowa od nokii nie pasuje:D rany ide ubic to cos bo mnie denerwuje a rokicie zazdroszcze tylko troche zeby nie zapeszyc:D a wlosy mam czarne:)
  17. air a ja tez moge dostac zdjecia? moze bym namowila wtedy slubnego zeby mnie tam zabral... ech rozmarzylam sie;) potem okaze sie ze znowu z urlopu nici:O
  18. a ja mam do posadzenia konwalie ukradzione z ogrodka mojej przyjaciolki, ale mi sie nie chce ich sadzic:P bo juz mi z nosa cieknie jak przyzwoitej alergiczce powinno:P matury nie pamietam - stara jestem:P
  19. przekopalam cale archiwum zeby znalezc dwie teczki ktore lezaly na wierzchu... chyba zly alkohol pilam w weekend i na oczy mi sie rzucilo:P
  20. informuje ze zyje zaczynam trzymac kciuki bo dopiero przeczytalam, tylko czy nie za pozno? potem poczytam i cos skrobne
  21. Tygrysku gdyby nie moj bark to tez bym \"rowerowala\" /to cytat z mojego syna:)/ ciekawe czy dlugo mam pisac jednym palcem bo kciuki sciskam;) ok, potrzymam jeszcze pol godziny bo chyba tyle wystarczy? kluska dzieki za fotke:)
  22. ghana bede trzymac kciuki, w koncu o tej godz to w robocie bede wiec .... nic innego przed dlugim weekendem nie bede miala tam do roboty:) na serio:) bedzie pare godz nudy:P tygrysku nigdzie nie jade, tzn beda tylko okolowarszawskie wycieczki ale nic nie zaplanowane! jutro Pokowa Lesna, potem Pultusk /moja mama ma ur 1 a imieniny 3 a dzialke w Pultusku i bede pewnie ktoregos dnia musiala sie wybrac/ , moze jeszcze kogos nawiedze na jakiejs dzialce ale wszystko jeszcze w niesprecyzowanych planach:)
  23. a ja w dlugi weekend bede siedziec i pic tylko:P powod sie wymysli:P Haba gratulacje, napisanie pracy to juz wiecej niz polowa sukcesu:)
  24. nic mi sie nadal nie chce:D ale wcale nie oznacza to zlego humoru;) kluseczko ja poprosze o fotki z nowa fryzura:) ja mam ciagle stara ale jak mi sie cos zmieni to tez bede rozsylac :) chociaz u mnie to skomplikowane ael na razie nie bede tlumaczyc dlaczego:) poza tym ja tam bym mogla tez sie rozerwac miedzy Gdanskiem a Wroclawiem, bo Gdansk lubie a we Wroclawiu nigy nie bylam air - milego pobytu w cieplym kraju, no i oczywiscie wrzuc potem pare fotek zeby i mnie do takiej dalekiej podrozy zachecic:) mala szkoda ze mi sie nie chcialo wczoraj kompa odpalac, ja bym sie spotkala... tygysek mi sie zawsze chce \"nie chciec\":);) taki len ze mnie:) famfaramfa:) saszka moze i Ty nam Lwow podeslesz w postaci fotek? udanego wypadu rokita a Ty swoim okiem pokaz Lwow:) wlasnie sie zastanawiam czy bylam w Ustrzykach:P bo w zeszlym roku gdzies w tamtych okolicach sie szlajalam i oczywiscie nie pamietam:):O ghana a ja chyba tez nigdzie nie wyjade:) poza tym ma byc zimno:) to wole marznac w domu;) - jakas ideologie musialam sobie wymyslic:) o rany, zanim skonczylam pisac dowiedzialam sie ze dzis pracuje do 21:( kolega wzial urlop:(
  25. gofra gratuluje potomstwa;):Dja w ramach nierobienia sobie klopotow przed zwierzyna bronie sie rekami i nogami i rodzina tylko prosi o pieska ale i tak wie ze sie nie dam namowic:D wystarczy mi robota przy rodzinie:D a ja weekend w rozjazdach okolo domowych:O a szkoda bo chcialabym gdzies dalej poleniuchowac...
×