Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kathreen28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kathreen28

  1. Miumiu nie martw się na zapas. Fajnie, że myślisz o takich sprawach i, że dbasz o siebie i o dzidziusia. Jeśli będziesz czuła się spokojniejsza to takie badania możesz zrobić. Ja też o tym myślałam, że względu na starszego mężusia chociaz niby mężczyzn to nie dotyczy i mogą mieć zdrowe dziecko w każdym wieku to mimo wszystko przychodzą takie myśli.. Tym bardziej, ze pali, często piwkuje, odżywia się róznie, bierze jakies leki...
  2. To fajna wiadomość może akurat pomoże. Ja też należę od jakiegoś czasu do tych drugich. Kiedyś nie miałam z tym żadnych problemów, ale od paru m-cy jest inaczej..
  3. Kamka wygląda na to, że trochę dystansu złapałaś do tego wszystkiego. I dobrze Jesli chodzi o mnie to to wchodząc na ten topik - fakt, że myśli się o ciąży nonstop, ale z drugiej strony mam takie fajne poczucie, że nie jestem sama. Jak Was nie znałam to miałam większy żal, że nie udaje mi się zajść w ciążę i czułam się skrzywdzona przez los a teraz widzę, że to nie tylko ja mam problem i nie jestem sama!
  4. ale głupia sytuacja. Przyszedł do mnie szef bo coś tam chciał stanął nade mną . Niechcący kliknęłam na kafeterię i ukazał się nasz topik. I za Chiny nie mogłam go wyłączyć jakaś zawiecha nagle się zrobiła. Kurcze niby nic a gorąco mi się zrobiło i tak jakoś dziwnie. Poczułam się "rozszyfrowana" ;-) teraz to chyba wie,ze "do końca 2008 roku musze zajść w ciążę" ;-) ale mi głupio jakoś
  5. posiew jeste to badanie pokazujące istnienie baktarii oraz grzybów w nasieniu. Najlepiej zrobić komplet badań czyli: posiew, ogólne (nie wiem jak to fachowo się nazywa i przeciwciała.
  6. Miumiu super, że już po burzy teraz kochana do roboty ;-) Melcia bidulko współczuję samopoczucia. Weż szybciutko jakieś leki to trochę Ci ulży. Virtualia Gratulacje!
  7. staram się myślec pozywywnie, ale jak kilka razy z rzędu nie udaje się to człowiek automatycznie zaczyna tracić trochę nadzieję. Ale trzymam się jakoś Agusia - dzięki Gdzies tam wewnątrz wiem, że mi się uda!
  8. pewnie, że trzeba myślec pozytywnie - będzie wszystko dobrze! Fajną karteczkę kupiłaś, pewnie mężuś bardzo się ucieszy! Przyznam Ci Aga, że Ci bardzo zazdroszczę, bardzo
  9. Miumiu tak sie zajęłam Agusią , że zapomiałam Ci odpisać. I co taka zła atymosfera jak pisałaś? Nic a nic nie drgnęło między Wami?
  10. Agusia opisz szybciutko jak to wszystko wyglądało? Cofnełam dtrony to widziałam, ze miałaś wszystkie objawy nadchodzącej @, tak? Jak wyglądało to plamienie? Intensywne czy delikatne? Jakie miałas samopoczucie. Opisz wszystko bo jestem bardzo ciekawa!
  11. Hej babeczki! Miłego dnia Wam życzę. Aga - przykro mi z powodu @. ... Wiecie co... kupiłam wczoraj za Waszą radą wiesiołek no i zobaczymy czy coś da. Zaczęlam brac od wczoraj 2 razy dziennie po 2 tabletki. Kucze gdyby mi ktoś rok temu powiedział,ze będe brała wiesiołek, chodziła na monitoring cyklu, przechodziła badania hormonalne... Ja myślałam, ze raz się bzyknę i będę w ciąży ;-)
  12. oj.. tez mi się marzy taka depilacja. Ale wygoda! Ja to wogóle gdybym miała mnóstwo kasy i miałabym wydać na takie sprawy to mikrodermabrazję bym sobie strzeliła, makijaż permanentny, depilację , serię masaży oj.. ale się rozmarzyłam ;-)
  13. tak Miumiu ddokładnie ;-) zmienię temat na chwilę: Jutro ide do kosmetyczki na oczyszcanie cery. Nie było jej od roku bo była na macierzyńskim. Powiem Wam, dziewczyna jest rewelacyjna. Taka dokładna, taka delikatna. Nikt mi dokładniej nie oczyścił cery niż ona nigdy.Pewnie znowu o kilogram lżejsza wyjdę jutro! Nie moge się doczekać ;-) A mam jeszcze pytanie: od którego dnia zaczynacie liczyc nowy cykl jesli zdarzają Wam się plamienia prze okresem? Czy od dnia w którym wystąpiło plamienie czy od pierwszegpo w którym jest \"porządny\" okres?
  14. Ha ha Madu ale się uśmiałam z tym planem awaryjnym. A wiesz, że na to nie wpadłam ;-)
  15. Aga 25 - łatwo kochana jest powiedzieć : porozmawiaj a jak nie to koniec. Gdybym poszła za Twoją rada to już bysmy od paru lat nie byli razem. No niestety (a może i stety) miłość w tym wypadku zwycięża i znoszę to wszystko z pokorą. No może nie z pokorą, ale znoszę ;-) Miałam już chwile załamania kiedy chciałam odejść,ale za mocno go kocham i wiesz co.. gdyby nie to piwko to jest dla mnie idealny. jest dobrym człowiekiem, dba o mnie, o dom, stara sie mi dać wszystko co może. A gdybym trafiła na kogoś gorszego? Kogoś przy kim to piwko to byłoby nic? Dopiero bym żałowała...
  16. Miumiu jakbym się rozkręciła to wiele takich sytuacji mogłabym Ci opowiedzieć - śmieci tez przerabiałam ;-) i nie tylko śmieci ;-( Też tak sobie myslę, że o takie bzdury się kłócimy zamiast cieszyć się, ze jest nam ze sobą tak fajnie. I wiesz co najgorzej wkurza to, że podczas rozmowy przyrzeka, obiecuje i wogóle jest do rany przyłóż, że już tak nie będzie , że mam rację i, że to było ostatni raz. I co? Mija kilka dni i wszystko wraca a za każdym razem boli mocniej bo za kazdym razem czuję się bardziej \"oszukana\".
  17. Miumiu wiesz co o taka walka z wiatrakami. U nas to w zasadzie tylko kłócimy się o to piwko. Dogadujemy się super mamy prawie zawsze to samo zdanie, lecz jesli chodzi o alkohol to jest gorzej.Potrafi mnie oszukać. Czasem powie, ze wypił 1 a ja widze, że na 100% nie było to jedno. Zaczynam sie kłócic bo nie lubie jak robi ze mnie wariata a on dalej w zaparte! Mnie wtedy wściek bierze taki, ze wstyd się przyznać!
  18. Madu wiesz ja byłabym szczęsliwa gdyby to był tylko weekend...? U mnie o wiele gorzej to wygląda - w zasadzie codziennie jest jakieś piwko. Nie tam jakies wielkie picie, ale 1, 2.. Czasem machne ręką a czasem wściekam się strasznie bo boje sie zeby z tego niewinnego piwka nie rozwinęlo sie coś więcej... Tez miałam plan, ale inny - żeby kupić bezalkoholowe i mieszać pół na pół ale jeszcze tego nie zrobiłam.
  19. dzięki Madu kurcze Ty to wszystko wiesz ;-) Wygląda na to, że mojemu gin. chodzi o sprawdzenie przebiegu cyklu także zaufam temu co napisał. Mam zrobić LH, FSH i androgeny. Prolaktyne robiłam ze 3 miesiące temu i powiedział żebym nie powtarzała tym razem.
  20. O Madu się wkońcu opokaazła! Madu u mnie tez polem bitwy jest "piwo". Mamy pewnie ustalenia,ale niestety mój mąż często je łamie. Ale walcze z tym jak mogę! Co do obowiązków to u mnie w domu było tak, że mama zajmowała się domem i chyba tym schematem przesiąkłam. Lubię sprzątać, ale musze mieć dzień i ochotę. Jedynie odkurzanie, wynoszenie śmieci i wszelkie naprawy w dumu nalezą do mojego męzusia.
  21. ha ha no jakbym siebie widziała! Też taki uparciuch ze mnie. Ale wiesz Miumiu - masz misję "CÓRECZKA" i to jest najważniejsze ;-)
  22. a właśnie Miumiu wiem, ze honor pewnie Ci nie pozwala ;-) ale spróbuj załagodzić sprawę przed płodnymi dniami bo wiesz... szkoda byłoby zaprzepaścić kolejnej szansy. Potem się pogodzicie i oboje będziecie żałować. Zrób to sprytnie żeby nie pokazac, że to Ty wyciągasz rękę ;-)
  23. Helou Stęskiłam się za Wami przez weekend Aga, Matai - trzymam kciuki za Was. U mnie wczoraj zaczęły się plamienia więc pewnie dzisiaj jutro dostanę konkretną@, ale na luzie to przyjęłam bo odrazu wiedziałam, że nic z tego.Szkoda, ale nic nie zrobię. Miumiu znam te \"włoskie kłótnie\" z autopsji. To samo mamy - oboje uparci i temperamenty bardzo duże więc jak jest dobrze - to jest przecudowanie a jak jest źle to wszystki fruwa! Czasem wydaje mi się, że aby poczuc jak się kochamy musimy się czasem zranić. Chore,ale przyznam, że chyba mi to pasuje ;-) Pisałyście o hormonach i tak się zasatnawiam nad dniem badań bo mi lekarz zlecił abym zrobiła najpierw między 5 a 9 dniem cyklu a potem miedzy 21 a 25. A jak dzwoniłam do laboratorium to mi babki powiedziały, że nie musze być na czczo i nie musze byc rano. To jak to jest z tymi badaniami? Wiem, że Madu chyba ostatnio robiła. Aga25 co do lakarza to pewnie, że lepiej mieć takiego co przyjmuje na kase chorych, ale trzeba naprawdę trafić na dobrego fachowca. Czasem jednak warto wydać na 1 wizytę prywatną, gdzie mają dobry sprzęt i konkretnie podejdą do sprawy. Ashia - przykro mi z powodu @ ale widze, że sie trzymasz jakoś A gdzie nasze Kamki i Kamilki?
×