kathreen28

Widzisz Emelka- też byłam oburzona jak krzyknęli tyle kasy. Bez przesady, prawda? Z tym ubezpieczeniem to super mniumniu. U mnie w firmie była facet z Allianz i proponował grupowe ubezpieczenie i m.in. za poród dostawało się ok. 1000 zł.ale niekt nie był u nas chętny a szkoda. Koleżaka tez jest ubezpieczona gdzieś prywatnie i zawsze od zaraz ma wizyty u specjalistów, nie musi stać w kolejkach i dodatkowo płacić. No to teraz mniumniu szybciutko ciąża i poród będzie w ekskluzywnych warunkach!

Tak z netem to może lepiej, że nie mam w domu bo znając siebie to pewnie zamiast zająć sie domem to bym z Wami pisała. I tak jadąc do pracy myslę co tam nowego będzie na topiku i zamiast czytać firmowe maile to wchodze zobaczyć co u Was ;-)

Tak kochane rzeczywiście z tymi lekarzami to trzeba mieć szczęście. Ja chodziałm prywatnie,ale za zwykły monitoring cyklu krzyknęli sobie 100 zł. wizyta , do tego 3-5 wizyt x 30 zł. za monitoring = ok. 200-250 zł. Rozumiem gdyby się coś działo to kasa się nie liczy lecz tylko żeby sprawdzić czy jest jajeczkowanie... przesadzili moim zdaniem. A luteinę już kiedyś brałam przez 2 m-ce. Czułam się po niej nie za dobrze tzn. ospała byłam bardzo, taka \"ciężka\" bez energii, depresja mnie nawet łapała.To jest syntetyczny progesteron. Chociaż rzeczywiście luteina reguluje cykl i zmniejsza, pomaga w zaburzeniach miesiączkowania -wspomagająco w leczeniu bezpłodności - cykle bezowulacyjne (czytam własnie z ulotki)

witaj miumiu.Ja dzisiaj jestem od 9 -17 narazie mam spokój, zobaczymy co będzi epóźniej. Wieczorami nie mogę z Wami pisac bo nie mam w domu internetu także wybaczcie.

Cześć dziewczynki. A ja byłam wczopraj u lekarza. Powiedziałam mu, że od 1 roku i 2 m-cy staram się zajść w ciążę i nie wychodzi. Celowo dodałam triochę aby potraktował mnie poważanie. Lekarz w porządku. Porozmawiał, zrobił mi usg. Miałam torbiel na prawym jajniku lecz widocznnie się wchłonęła bo jajnik jest czysty ;-) Mam brać przez kolejne 10 dni luteinę. Powiedział, że jeśli doszło do zapłodnienia to luteina pomoże się zagnieździć zarodkowi w macicy, a jeśli nie to też nie zaszkodzi,. 18 .02 mam przyjść na kolejne usg. Aga - mi też został tydzień do @ i nie da się ukryć , że zastanawiam się coraz mocniej nad tym czy może się udało. Tak bardzo bym chciała... Mój mężuś też pyta czy jesteśmy już w trójkę.. oj... to mnie jeszcze bardziej nakręca..

Ja tez dostałam ostrzeżenie, że Agnieszka * to ktoś kto się bawi i kopiuje posty.

Agnieszka skoro tak zachwalasz ten wiesiołek to dzisiaj lecę kupić i od nowego cyklu zaczynam. Juz kiedyś miałam taki zamiar,ale odpuściłam

miumiu spokojnie - mój tez pali jak smok. Tylko w weekendy kiedy jesteśmy nonstop razem to go pilnuję. A jak u Ciebie było z synami? Za którym razem Ci się udało?

poważanie mówicie o tym wisiołku? Może spróbuję...?

Madu - szczerze mówiąc to nie wiem czy miała skutki uboczne musiałabym zapytac. Wiem tylko, ze naprawdę szybko wyrównała prol. i miała dobre wyniki. Robiłaś prolaktynę po obciążeniu czy normalnie?

Może pomyliłam osoby ;-) czytałam , ze któraś z Was ma zawyżoną prolatynę i to było do niej sorki

Miałam koleżankę która tak jak Ty miała za wysoki poziom prolaktyny i co z tym się wiąże - kłopoty z poczęciem dziecka. Tylko, że Ty masz tylko 2 punkty za dużo a ona miała naprawdę mocno zawyżony poziom prol. Leczyła sie Bromegonem (taki lek) i szybciutko zjechała jej prolaktyna w dół i urodziła synka.

Miumiu - rozumiem co czujesz ale myślę że to nawet dobrze, że ta była jest w ciąży.Masz z nią chociaż spokój. Wiesz jak to nie raz jest. Jak byłe żony potrafią nachodzić ex mężów i nakłaniac do powrotu. Myślę, ze pod tym względme czujesz się teraz bezpieczniej? A co do Twojej upragnionej ciąży - z pewnością Ci się uda. Jesteśmy wszystkie w tej samej sytuacji- baaaardzo chcemy. Ja tez mam problem bo mam dużo starszego od siebie męża i okropinie czuję presję czasu, nie tylko z mojej strony....

Witam wszystkich serdecznie! Kamka - nie martw się. Uda Ci się z pewnością - wkońcu mamy założenie - do końca 2008 roku więc głowa do góry. Uregulujesz sobie prolaktynę w tym czasie. Podobno szybko spada po Bromegonie więc spokojnie to nie jest jakieś długie leczenie.Ja tez co miesiąć bardzo przeżywam jak dostaję okres i nie raz zdarzyło mi się mocno popłakać z tego powodu. Teraz też coś czuję, że okres nadchodzi. Jedyną rzeczą ktora mnie zastanawia to spokój (zawsze jestem kłębkiem nerwów przed @) - ach.. zobaczymy co ma być to będzie.

Gratuluję Karo - wiedziałam,ze będzie wszystko dobrze!!!!

Karo będzie dobrze. Myślę, że skoro test Ci wyszedł pozytwywnie to beta tez powinna. TAk bym chciała być na Twoim miejscu - mówię Ci. Tez mam dzisiaj w pracy luzik i mogę sobie popisać. Czytać to Was czytałam już od dawna ;-)

miumiu słuchaj jaka stara d.. Valeri Ci napisała - najważniejsze na ile się czujesz. Powiem Ci,ze mojej przyjaciółki siostra urodziła w zeszlym roku 3 dziecko (córcię) w wieku 39 lat. Nie wiem ile Ty masz, ale wnioskuję, że coś koło tego?

Kamila - tak własnie źle wpisałam się do tabelki z tą @ - obiecuję,ze zaraz poprawie.

naprawdę? No pochwal się ile masz!

Wygląda na to, że jestem tu najstarsza...

NICK...........Imie............Wiek..Cykl staran..data @..miasto Karo91........Karolina..........23.....1........... ......FR Elmirka85.....Ania..............23.....3.............. ...... kamila82......Kamila...........25.....4...........01.03 ....Zabrze ołówek........Wiolka...........29.....1................. ... aga25_........Agnieszka.......25.....3...........12.02.. ..podkarpacie madu..........Asia..............29.....3............07. 02 kamka82......Kamila...........25.....1...........6 -7.02...łódz/gdynia gruszka.......Sylwia............26.....1............26.0 1 valeri..........Aga..............28.....3..........3-5.0 3 ....katowice Kathreen .... Kasia ...........31.....6..........12.01. Wr

Dziękuję za miłe słowa - Tobie też się uda i wszystkim innym konietkom. Ale pozytywny ten topik! Karo już dzisiaj zrobisz badanie i wynik tak szybko - super. Ale mężuś będzie miał niespodziankę!!! Ja mam dostać @ 13 gdybym nie dostała to byłby świetny Walentynkowy prezent

Miumiu - faje, że jesteśmy dzisiaj tu z tego samego powodu .Jakoś mi raźniej. I tez masz na imię Kasia! Ja jak wspominałam wcześnie staram się intensywnie już 6 m-c. I nic.. Czasem już tracę nadzieję, ze się uda chociaż wiem, ze 6 m-cy to narazie żadna tragedia.. Mówię Wam jak mnie dzisiaj ta wiadomość Karo o ciąży pocieszłyła, zmobilizowala i dodała wiary ze i mi się wkońcu uda! Mam nadzieję, ze do końca tego roku będziemy wszystkie z brzuszkami!

Od jakiegoś czasu \"podglądam\" Was z ciekawością, ale jakoś nie miałam odwagi napisać. Jak przeczytałam dzisiaj wiadomość o ciąży Karo91 to nie mogłam się postrzymać żev\\by jej nie pogratulować!!! Może przyniesie mi szczęśćie - oby. Staram się już 6 cykl i narazie nic.. Karo - musisz być przeszczęśliwa! Gratuluję Wam - bo już jesteście we dwójkę!

Bysia okazuje się, że miałyśmy prawie w tym samym czasie owulację. Ja co prawda nie sprawdziłam tego na moinitoingu przez tą okropną przychodnię, ale wypadła mi wg obliczeń wtorek-sroda. Mierzyłam nawet temp. i w poniedziałek miałam 36,6 a we wtorek już 37,2. Założyłam sobie,ze teraz będziemy się kochac co 2 dzień aby plemniczki miały czas się wzmocnić.I myślicie , że się udało? A gdzie tam... Taka pazerna jestem na nie ( na plemniczki) w tych dniach i boję się, że jak opuszczę 1 dzień to stracę szansę.