lubiś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lubiś
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 81
-
czas leci...dzieci rosną:p byle do 16:D lubię ciepełko ale jest o te 10 st za dużo:p
-
rozpływam się
-
jedno bobo juz ponad 4 lata;-) chociaz jakby sie dobrze zastanowic...zliczyc osobistego i psa...to 3 sztuki :D
-
to ja już czekam na te dzieci;-) kawa
-
kawa pałeczkowy nie tak dawno rzucił pałeczki...ale duchem chyba ciągle bebni:D
-
Pierwszy dzień w pracy...też po urlopie Bez Maxa:D ;-)
-
bo mialam wczoraj czyszczenie zebów u denta:D miętowej herbaty tez bym sie napila... mam tylko nadzieje ze tesciowa dzisiaj pierogów z jagodami nie zrobi na obiad:p byłby to szczy zlosliwosci:D
-
unikać produktów barwiących...kawy.herbaty,soków itp... a kawy to bym się napiła...ech..:o
-
u mnie bez zmian...nadal uczęszczam;-)
-
no to ten pan M to jednak osobisty narzeczony...skoro jest 'teściowa':D:p urywam się...niestety nie do domu....dentysta:D
-
z tym,że mieta najlepiej taka z ogrodu...nie z doniczki z supermaketu...a najlepiej to taka leśna,bardziej 'dzika'...chodzi o zapach,aromat...
-
uwaga...mocne;-) takze spozywac w małych ilosciach... :D
-
Seti zrobiłam sobie przerwę i piję miętę:D
-
wszystkie specyfików na libido/potencję/siusianie/niemoc sisiania/kupkanie/niemoc kupkania/chore drogi moczowe i wątrobę... bywa ze puszczaja je w jednym bloku...niemal jedna po drugiej...maskara
-
elo
-
smacznego zwijam się doma...cały dzień sleczałam przed monitorem nad jakimiś analizami dla szefa,,,garb mi zaraz wyrosnie... mnie co rano budzi ptaszek zwany orzechówką;-) nauczyłam toto zeszłej jesieni przylatywać po orzeszka laskowego...to i przylatuje...a ze zaczyna swoj żywot tuż po wschodzie słonca to mam ją w ogrodzie po 5 :D i skrzeczy niemiołosiernie...chcąc nie chcąc musze wstać,polożyc orzecha na murku...inaczej się nie da jej uciszyć;-) na dodatek teraz przylatuja trzy sztuki...ta pierwsza to na oko byl samiec...bo te pozostale dwie mniejsze...samica i chyba potomek,bo takie ma piórka delikatniejsze i cieniej piszczy:D se zycie skoplikowałam:o
-
:-/
-
teściowa...stąd się pewnie boję zajrzeć do srodka:D -:/ żartuję...na razie nie jestem głodna:p Setunia...Słońce...a zapsanie ma zw ścisły z Panem M?;-)
-
o taak...dojrzały prawdziwie bananowy banan to jest to! :D lubię i zajadam się ...:D ale dzisiaj na drugie sniadanie mam jakąś canapce z czyms tam...nie wiem...jeszcze nie sprawdzalam:D
-
no to osobisty narzeczony już jest udanego spotkania;-) jeszcze godzina i do domu:D kafe chyba z godzinę nie działało...jak za dobrych starych czasów:D:p
-
oczywiście,że tak całą noc lało równo...idę sprawdzić ilość winniczków...do wiaderka z nimi i na pole
-
Seti dodanie do ulubionych chyba nic nie da bo ja często czyszczę historię...chyba nic nie da??? życie rodzinne raz piękne raz mniej piękne...jak to życie w ogóle;-) nudno nie jest... a właśnie...co tam u Was pod tym wzgledem? jacyś mężowie...zony...inne przyległości?:D
-
jestem ...jestem...tylko nie zawsze mogę topa odszukać:-)
-
no to na temat za moment opuszczam stanowisko pracy...do jutra...
-
14:42 [zgłoś do usunięcia] setunia W a gdzie konkretnie chesz wyemigrować??? Lubiś utonęła w życiu rodzinnym lubiś ciągle tonie w śniegu:D już jakiś czas temu chciałam tu zajrzeć,ale się bałam:D że mnie wciągnie ponownie.... tęsknie za Wami...Wszystkimi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 81