lubiś

eee...moze mu sie po ziole polepszy?:D;)

Wielbicielu...wiec zioło dla Ciebie :D:p

no bardzo wredna i pazerna w tej grze jestem:D jak klikasz na mnie to tez cos tam zyskuję;) no wiem ze brzuchy rosna...ehhhh....

zjadłabym cos sloekiego...ale nic takiego nie mam...masakra....

Wielbicielu ale zobacz jakiej słodkiej krwi... ponize link niegryzacy http://s2.bitefight.onet.pl/bite/player.php?p=119072

haj to co..teraz jak sie komus moj post nie spodoba..bedzie go sobie mogl usunac?

:D:D w delegacji jestem...ehhhhh.... a Wy gdzie sie podziewacie?

Wielbiciela tez boli....tylko machnął..ani słowem sie nie odezwał:D:p Wielbicielu;-)

w weekend ...a dokładnie w sobotę zaliczyłam saune...było

a mnie bola 4litery od siedzenia przy biurku...ehhh... ale...ale ..po pracy mam basen....wypluskam sie i zmyje z siebie to całe poniedziałkowe zmeczenie praca miłej reszty dnia Asiulka...a to gardziołko to od czego tak boli?;-)

haj no week jak na razie oki wczoraj zaliczylam saune dzisiaj rano bylismy na grzybach...dwa kosze zielonek,podzielonek i troche podgrzybkow na obiad zupka grzybowa.... pogoda taka sobie...wlasnie zaczal padac deszcz...ale ja i tak w domu..ktos te grzyby obrobic musi;-) udanego popołudnia

w tej chwili to sie ciesze ze week dobiega konca....taki zapieprz mialam w pracy i do tego na wujezdzie...ze szkoda gadac.... ale jusz koniec...za chwile do domu wybywam:) miłego popołudnia

pierwsza;-) wieczor i noc spedzilam w hotelu...ehhh...nie przepadam za delegacjami... nie ma to jak własne osobiste łóżko;-)

:) a u mnie po porannej gestej mgle nie ma sladu...słoneczko swieci...zero wiatru... cieplutko pozdrawiam hmmmm...gdyby nie to,ze musze panszczyzne w pracy odrobic...to bym teraz biegala sobie z dogusem po łakach;-)

haj:) weekend był bardzo miły;-) ciasto się udało;-) ale poniedziałek jak to poniedziałek...zapracowany...ehhhh... ale za chwile ...koniec pracy

mhmmmmmmmm...Seti...narobiłas mi apetytu... moje dopiero w planach...ale upieke...mhmmm;-)

tak..masażysta bedzie osobisty własnie...tez chyba upieke kruche ze sliwkami...tez z piana na wierzchu...;-)

szef na mnie czeka juz 10 min...chyba powinnam wyjsc z kaffe i podążyc za jego głosem:D:p ale mam lenia...masakra... bede pózniej:D;-)

seti...zabralas mi 8000 ))))) niedobra:D:D:p

bum...bum...bum...

bum..bum...

bum.... Asiulka...dzisiaj wieczorem zostane wymasowana;-)

haj rowniez Wszystkim po buziaku boli mnie...hmmm..siedzenie;) Bławatek to twarda sztuka;)

Wielbicielu..oczywiście ,że to ogier....Bławatek mu na imie