trudi
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez trudi
-
-
-
Cudowne uzdrowienia :P. -
O i jest Kaska... co u Ciebie? -
Do asiaaabbb... porada przez internet? za darmo? masz jakieś namiary? a jak u lekarza? -
Asiaaabbb... nie wiem czy ten psycholog był niekompetentny, może nie, ale po prostu mnie nie przekonywał, źle się czułam w jego obecności, poza tym miałam wrazenie, że kompletnie nie rozumie o czym mówię:(. Mam nadzieję, że bóle głowy minęły:). Minia... 120 zł!!! O matko, mnie nawet na wizytę za 50 zł nie stać:(((. Kaska21... co u Ciebie? Zrobiłaś OB? Pisz dalej, proszę:). Pozdrowienie dla wszystkich:). -
Asiaaabbb... to nie taka prosta sprawa, w moim miasteczku na NFZ przyjmuje tylko jeden psycholog-psychoterapeuta, byłam u niego na kilku spotkaniach, porażka, zrezygnowałam.:(. Prywatnie mnie nie stać:(. -
Bianka... mój nr 3056994, tylko, że ja rzadko mam czas siedzieć przy kompie, bo moja mała właśnie zaczęła chodzić:). I zawsze jestem na niewidocznym, ale pisz:). -
Bianka... co Ci powiedzieć? Ja męczę się już 9 lat, najpierw z nerwicą lękową, a gdy już wydawało mi się, że sobie poradziłam, to wszystko szlag trafił:(. 10 miesięcy temu urodziłam dziecko i dowiedziałam się, że nie mam po co wracać do pracy, po 8 latach tak mi podziękowali:(. No i koszmar od nowa, tyle, że teraz nerwica przybrała formę hipochondrii. Cały czas zamartwiam sie swoim zdrowiem, panicznie boję się, że mam raka, boję się, że umrę i nie wychowam córeczki, robiłam już mnóstwo badań, non stop latam po lekarzach, wszyscy mówią, że jestem zdrowa a ja im nie wierzę, wydałam kupę kasy, bo wszystkie badania robię prywatnie i lekarze też prywatni (rodzinny wysłał mnie do psychiatry). Do tego dochodzi oczywiście cały szereg objawów somatycznych, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że jestem chora:(. Mam tego wszystkiego dosyć, nie ma minuty, żebym nie myslała o chorobach. Tak chciałabym się cieszyć moją małą córeczką, a tu dupa:(. Zaczęłam chodzić do psychologa na NFZ, ale pan nie przypadł mi do gustu, a na prywatnego mnie nie stać. Trzymaj się i pozdrawiam:). -
Mała smutaska... mailem raczej wysłać sie tego nie da, bo to zajmuje aż 125MB. Landrynka... Tobie pokazuje, ze limit ściągnięć przekroczony, ale dlaczego to nie mam pojęcia, ja ściągnęłam bez żadnego problemu :( -
Anka28... robiłaś jakieś badania? -
Mała smutaska... wykształcenie nie chroni przed nerwicą:P. -
Mała smutaska... Paszczak ma rację, powinnaś porozmawiać o tym z kimś bliskim, mąż, chłopak, może mama i upewnić się, że jest tak jak myslisz albo że tak nie jest:). Pozdrawiam:) -
Kama... ja dokładnie nie pamiętam, tych objawów było tak dużo, że trudno zapamiętać ile to trwało, tym bardziej, że juz minęło. -
Mała smutaska... a skąd wiesz, że ten zapach był ijest wyczuwalny dla Twoich wspólpracowników? Czy ktoś Ci to powiedział? A może to ich dziwne zachowanie to tylko Twoja wyobraźnia Kama... ja nie mam Skype'a, albo raczej nie mam słuchawek:( -
Julcia... jak chcesz się upewnić, że wszystko ok to zrób jeszcze USG jamy brzusznej, wtedy zobaczysz, że z watrobą wszystko ok. Żeby cię pocieszyć powiem Ci, że ja też mam wszystkie objawy raka jelit:). Nawet czuję taki ucisk pod żebrami jakbym miała powiększoną watrobę, no ale robiłam USG jakmy brzusznej i wszystko ok. Znowu boli mnie miednica, wyczytałam, że taki ból może pojawiać się przy przerzutach do kości no i znowu się nakręcam, ale robiłam rentgena i nic nie wykazał, to ja już nie wiem co to jest:(. -
Kama... no to wygląda na to, że to jednak nerwica. Wiem, że się boisz, ale uwierz, z tymi nogami też tak miałam, a jak zaczęłam się na tym skupiać to było jeszcze gorzej i dochodziło do tego, że bałam się wstać, bo nie wiedziałam czy moje własne nogi mnie utrzymają. I doszłam właśnie do wniosku, że strasznie się cieszę, że to już za mną i gdyby nie ta pieprzona hipochondria to byłoby już całkiem dobrze:( -
Kama... miałam to wszystko i wiele wiele innych:(. A czy Ty byłaś u jakiegos lekarza i robiłaś jakieś badania? Loret-ka... nie pomogę, ja leków nie biorę. -
Kama... to może byc nerwica i może byc tak codziennie, zapewniam Cię, ja miałam tak codziennie przez kilka lat:(. Ja urodziłam dziecko 10 miesięcy temu no i nerwica właśnie teraz wróciła. Szizi... czy to nerwica, nie wiem, moim zdaniem jeszcze nie, ale diagnozę może postawić tylko psychiatra albo psycholog. -
Kamila... wspóczuję, może Twoja nerwica wynika po części z tego, że jesteś prawie sama w obcym kraju, którego w dodatku nie lubisz? Babola... jak rozmowa kwalifikacyjna? Julcia... oj ciężko uwierzyć, ciężko, że boli to co zdrowe:( -
Julcia, Maryla... co u Was? -
Kama... pytam z ciekawości, na pewno w obcym kraju jest trudniej:(. -
Frankfurcie rzecz jasna:P. -
Kama... sorry, ale ja ciekawskie jajo jestem:). A długo tam mieszkasz i gdzie dokładnie? Moja teściowa mieszka we Franfurcie n/Menem. -
Kamila... Ty mieszkasz w Niemczech?
Moja nerwica...
w Zdrowie i uroda
Napisano