No i naczytałam sie kolejnych 30tu stron topiku i juz taki metlik mam ze najchetniej od razu poszlabym do apteki i wyprobowala wszystkie metody na raz. :P Jest może jakieś polaczenie WAXa, nafty, olejku i tych innych?? Bo mi na tych włosach zależy jak na niczym innym. Chyba wyloze cale kieszonkowe na nie. Jutro pedze co sil i kupie te miksturki :D Postaram sie zmixowac jakac maseczke (zapoznawszy sie ze skladem chemicznym) zeby tylko mi wlosy nie wypadly. A scinac ich nie chce o nie! :P
Pozdrawiam;)