Laxi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Laxi
-
I już 1 grudnia - kto by pomyślał.
-
Bardzo się cieszę \"Czesiu\" ( bo tak Cię ochrzciłyśmy pod Twoją nieobecność ), że wszystko się powiodło, scen za wiele nie było i wróciłaś w jednym kawałku :D :D Zła jestem na Wawke, bo się dziewczyny nie popisały zostawiając Cię tam samą, no ale dobrze, że telewizornię miałaś w tym swoim apartamentowcu :P Teraz kombinujcie Laseczki jak to Czesi wynagrodzić ;))) ;))) A ja: Ja mam powolutku ale systematycznie dość. Pasmo koszmarnych dni się ciągnie. Siedzę teraz skacowana ( za to wraz z pogarszamiem się nastroju wprostproporcjonalnie wzrasta mi tolerancja na alkohol ) i nie może mi wyjsc z głowy piosenka Bartosiewicz i kogoś tak: \".... trudno tak razem być tak ze sobą bez siebie nie jest lżej lecz trzeba nam, trzeba dbać o tą miłość, nam nie wolno stracic jej ........\"itd No właśnie, a ja straciłam :((( Mam nadzieje, że pan \"A\" już nie czyta kafki, bo nie chciałabym żeby o tym wiedział. Byłam wczoraj u niego - na tzw. oficjalnym rozstaniu. Nie robiłam scen, nie krzyczałam, nie błagałam i nie ryczałam. Starałam się to jakoś zrozumieć. Co się właściwie stało? Myślałam, że będzie mi lepiej jak się dowiem, ale niczego się nie dowiedziałam. I to właśnie boli najbardziej, że wstał po prostu któregoś dnia i stwierdził, że koniec. Nie potrafię go nawet znienawidzieć, bo wciąz go kocham i myśl, że straciłam tą jedyną dobrą rzecz w moim życiu...............a wiecie :O Starałam się zachowac jakoś godnie, żeby dobrze mnie wspominał i zapamiętał, dlatego nie robiłam wyrzutów, scen itd., ale gdy zamknęłam za sobą drzwi i schodziłam po schodach............. moje serce spłynęło mi po policzkach i rozbiło się na betonowej posadzce......... Największy paradoks spotkał mnie w autobusie (wsiadłam, bo było mi wszystko jedno). Spotkałam człowieka ktorego nienawidzę, bo kiedyś zrobił mi coś podobnego i gdy zobaczył mnie taką umazaną i w ogóle, to on mnie pocieszał. Przewrotnośc losu. Wieczorem poszłam na \"stypowe\" dla mnie andrzejki - wyciągnięta siłą i cóż - chemia w połączeniu z % znów zadziałała - upragnione znieczulenie. A dziś, dziś Ag wyznająca zasadę :\"na złamane serce najlepszym lekarstwem jest złamanie innego serca\" (wiem, głupia zasada) umówiła mnie na kolacje z jakims tam, nie wiem kim, ale zapewnia, że będę się dobrze bawić - taaaaaaa dobre sobie, chyba że zapadnę na amnezję, czyli duzo będę musiała wypić............ Wiem robie się monotematyczna i zalatuje żałością, ale............. takie to moje zycie jest. Dzieńdobry wszystkim - taki optymistyczny akcent.
-
No wiem, wiem o Cześce i berdzo się cieszę - jedyny pozytyw w dniu dzisiejszym, bo melduje, że mój stan nie uległ zmianie, czyli : \"bez kija nie podchodź\" Oczywiście znów źle spałam-a raczej nie spałam, ale powinnam już przywyknąć :O Z praniem się nie poddałam i piorę je właśnie 4-ty raz - chce odzyskać sweterek i nie powiem, po gotowaniu, praniu w sodzie kuchennej - vanish wyszedł - i wodzie utlenionej (ostatni akt desperacji) coś różowego mi się tam wyłania - dalece od ideału, ale można już powiedzieć, że to był kiedyś różowy. Tak więc jest godzina 7:50 a już mam za sobę pranie, odkurzanie, szorowanie i pastowanie - wiem odbiło mi :O Do czego to może facet doprowadzić kobiete :O I kurde już wszystko zrobiłam i co dalej???? 8:00 kawa 8:05 fajka 8:10 chemiczne śniadanko Brrrrrrrrrrrrrrrr Nerwi POMOCY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Taaaaaa cudnie jest :O Zafarbowało mi się całe pranie kur...mać, aż płakać mi się chce, bo szlak trafił mój różowy sweterek i całą rasztę Teraz będę pomykać w bliżej nieokreślonym kolorze - mysim ;O Wrózba Chińska na dziś przepowiedziała mi, że jeśli nie jestem w stanie stawić czoła jakimś wiatrom, burzom czy cuś, to powinnam obudzić się jeszcze raz. Taaaa - chyba urodzić jeszcze raz, bo biednemu wietr zawsze w oczy :((( Kupiłam sobie jedzenie dla chomika i tak- sobie, bo chomika nie kupiłam i chyba teraz sama będę to żreć :O i spać w trocinach - może się wyśpię - a przydało by się. W administracji obyło się bez rozlewu krwi, bo nie miałam ochoty na dysputy, zabrałam się i wyszłam. Kupiłam zapas fajek, czyli z domu się już nie ruszę i płakać będę nad tym cholernym praniem, bo nigdy mi się to nie zdarzyło a tu kurwa masz - szare pranie, szare życie. Nie piszę dziś już nic więcej, bo jak widać, gdybym tą broń palną miała to już bym jej użyła - eksperymentalnie na sobie.
-
Taaaaaa cudnie jest :O Zafarbowało mi się całe pranie kur...mać, aż płakać mi się chce, bo szlak trafił mój różowy sweterek i całą rasztę Teraz będę pomykać w bliżej nieokreślonym kolorze - mysim ;O Wrózba Chińska na dziś przepowiedziała mi, że jeśli nie jestem w stanie stawić czoła jakimś wiatrom, burzom czy cuś, to powinnam obudzić się jeszcze raz. Taaaa - chyba urodzić jeszcze raz, bo biednemu wietr zawsze w oczy :((( Kupiłam sobie jedzenie dla chomika i tak- sobie, bo chomika nie kupiłam i chyba teraz sama będę to żreć :O i spać w trocinach - może się wyśpię - a przydało by się. W administracji obyło się bez rozlewu krwi, bo nie miałam ochoty na dysputy, zabrałam się i wyszłam. Kupiłam zapas fajek, czyli z domu się już nie ruszę i płakać będę nad tym cholernym praniem, bo nigdy mi się to nie zdarzyło a tu kurwa masz - szare pranie, szare życie. Nie piszę dziś już nic więcej, bo jak widać, gdybym tą broń palną miała to już bym jej użyła - eksperymentalnie na sobie.
-
No się znalazła zguba :P Mam dziś okropne doły, więc się będę streszczać, bo truc nikomu nie chce. - Czewka jest w Wawie na Banacha - Nerwi ma jej nr. telefonu, to zajżyj do bidulki - Oki z chłopem - dobre sobie, rozpacz itd. Się rypneło choć jeszcze wierzę (nadzieja matką głupich), że nie straciłam tej jedynej dobrej \"rzeczy\" w moim życiu, na przekur faktom itd. Bo przecierz życie nie może mnie tak ciągle w dupe kopać, a nie brzydka jestem i inteligentna-ponoć i wyrozumiała........... więc co dzień zadaje sobie pytanie co jest kur.... ze mną nie tak :O :O - nie znikaj na tak długo, bo Wy mnie jeszcze przy życiu trzymacie, cała reszta jest do dupska - jak widzisz mam dziś doła :O - mamy kolka nowych \"ciężkich przypadków na topiku, ale może doczytałaś , że jak dojdziemy do 100 strony to się spichniemy - masz może jakieś dojścia do Czipendejlsów, bo byli by mile widziani :P - Ide do tej cholernej administracji................ :O
-
Odbieram Ade,odbieram, ale dziś sama widzisz, a teraz Cię nie ma
-
A w części dalszej były same optymizmy: - mam dość tych cholernych 15-minutówek i maaaaaaaaaaarzę o kurna normalnym śnie :O - mam batalie z administrację - bajecznie urzerać się z tymi babokami {wściekły] - przyplątało mi się coś co nie powinno -mam "zimno" ma ustacu kurwa mać!!!!! - muszę leciec po kawę bo nie mam i czym kurna popije chemiczne śniadanko? - jedna rzecz mogła by mi dzisiaj przykleić uśmiech na pysk, ale w eterze niestety mimo moich niestrudzonych wysiłków i wiary w dobro...... kurwz cisza. - jednym słowem poniedziałek zapowiada się do dupy - Nerwi masz racje!!!! - dołam ojcu na gazete to se piwo kupił brrrrrrrrrrr - a i jeszcze jak się w nocy po raz wtóry obudziłam nie mogła mi wyjśc z głowy " Bóg się rodzi" - zamknijcie mnie w szpitalu bo ja wariuje :O
-
Nerwi - ja ci dam mieć w dupie wszystko - to poniedziałek, czyli normalna sprawa :O Częstochowa jeszcze nie dzwoniła, więc się martwię, że ją kroją - może macie jakieś wieści???? A ja dziś do ..............#&*#^#@##
-
Dobrywieczór Dziewczyny. 1. Melduje, że Nasza Kochaniutka Częstochowa jest już w Wawce i po poczętkowych problemikach już się rozgościła w swoim apartamenciku - znaczy jedyneczce z telewizorkiem. Operacja w poniedziałek. Mam nadzieje, że Warszawska część podskoczy ją dopingować. Szpital na Banacha. 2. Kac to straszny piorun :O :O :O 3. \"Oswoić lęk\" czytałam - nic nie dało. Owiele lepsza jest \"Ja\" Niwińskiego. 4. Chyba kupie sobie rybki, albo chomiczka (ostatnie popełniły samobujstwo.... :O ), ale wiecie........... 5. Byłam w Kościele i nie spłonełam (jako grzesznik), czego obawiałam się na wejściu. Chodzę do Duszpasterstwa Młodziezowego, bo msze tam są troszkę inne - pośpiewać, poklaskać i popląsać można - jak na gospel, ale pech chciał, że trafiłam na gościnny \"występ\" Biskupa i chyba jakaś naprawde jestem nie tego, bo tak siedziałam, słuchałam.............................. i głos jota w jotę taki sam jak mojego psychiatry. No ukojenie poczułam ogólne - czyli fajnie było. 1\'45 min a ja nawet nie ziewnęłam, co też nie licho mnie zaskoczyło. 6. Odwiedziłam Wystawę \"Młodych Plastyków\", bo tak jakoś po drodze była i odezwała się moja tęsknota za sztuką - dobrze, że nie miałam kasy, bo pewnie wspomogłabym jakiegoś bidnego artyste. 7. Mam wyrzuty sumienia- nie byłam u babci w szpitalu. Ogólnie niedziela udana, gdyby jeszcze pan \"A\" się odezwał.........................
-
Się ładuje skurczybyk
-
I trzy grosze do \"Zagubiona\", ej nie jesteś już zagubiona skoro Nas znalazłaś :D Buziaczki dla nowej kadry: Zagubionej; Adaxtra; Aleksandry; Ani i starych wyjadaczek ---> Nerwi; Dziwadełka; Czewki; Madzika; Izy(jak do Nas dołączy) Oj loża duża będzie potrzebna hi,hi Tak to widzę.................................... mordy moje :D
-
Nie musisz znać Wawy - mamy tu przecierz specjalistki ;))) , a nawet jakby co to monopolka na każdym kroku hi,hi :P No i o nocleg, znaczy miejsce na leczenie kaca nie masz się co martwić - mój kochany przyjaciel Pawełek służy swoim domem, a że ciągle pracuje - chata Nasza. No i dodatkowy pluc - pracuje w Cynamo, to nam wejście bez selekcji i lożę na spotkanko załatwi - czyli ja to w różowych kolorkach widzę. Ej to może nie będziemy czekać do tej 100-tki ???????????? Ja się już doczekać nie mogę
-
Dziwadełko - ja nie chce nic mówić, ale mam nadzieję, że się intensywnie leczysz, bo wiesz-Ty na to spotkanko w 2005 to chyba najdalej będziesz miała, a obecność Twa obowiązkowa i wiesz, że podołać musisz. Uczcimy rocznicę pojawienia się 100 strony :D Szampam, martinii, czipendejsi oj się będzie działo :D :D :D To już wiecie, że tak przy 90-tej będzie trzeba się zacząć pakować - wszystkim pasuje????????????????????????????????????????? Czekam na odpowiedzi.
-
A nigdzie się nie szwędam - Andrzejki siedzę w domu :O , ale prawdę powiedziawszy to na dzień dzisiejszy nie mam weny coby gdzieś iść, bo mnie na jakąś przytupówę chcieli wywieźć i skończyło się na tym - że nazwano mnie Panią z miasta i obrażono się na mnie - a w cholere z nimi :P Jestem żałosna i nie poddaje się - będę walczyć z drewnianym mieczykiem ;))) Czewka - jeju, wiesz jak bym chciała jechać z Tobę cholerko :O Nawet Ci troszkę zazdroszczę, bo przynajmniej spotkasz dziewczyny - to tam wiesz-pare miłych słów o mnie poproszę :P Zaproś je do Nas - może się skuszą na jakąś pielgrzymkę czy cuś ;))) I bez strachów proszę, bo masz jeszcze obowięzek powołania na świat dzidziusiów z racji, że ja i Nerwi się nie poczówamy, a krajową nadrobić trzeba :))) , ale możemy być mamysiami chrzestnymi - i patrz, będziemy rodzinką :D Teraz fon mi się rozładował, ale to wyślij mi swój numerek od mężusia a ja go zaraz rozsieje po Naszej warszawskiej połowie
-
Aleks - się nie obraziłam - popieram ;))) Coraz Nas więcej - fajnie :D Jak zacząć u psychiatry - a już Ci mówię Kochaniutka: To nie jak z normalnym facetem - z nimi nie trzeba \"zagajać\", oni wiedzą po co przyszłać ;))) Najlepiej za pierwszym razem spisać sobie wszystko na kartce - znaczy objawy, co Ci przeszkadza itd. żeby przez stres niczego nie zapomnieć. Przeczytać całą listę, a potem to już z górki. On pyta - Ty odpowiadasz (szczerze odpowiadasz! ). On stawia diagnoze. Ty dostajesz racepte. Druga wizyta: On pyta czy po lekach coś z czarnej listy ustąpiło i jak się czyjesz - Ty się spowiadasz (popłakać sobie też można) i kolejna racepta. Czysta przyjemność - poważnie. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Częstochowa - powodzenia w Wawie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Będę trzymać kciuki malutka - weż telefon, bo muszę przecież wiedzieć co i jak Wszystko będzie w porządeczku - zobaczysz Nic się nie martw - jestem z Tobą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Ade - i to jest \"klub optymistek\" i \"kochających życie\", bo kto inny się go tak kurczowo trzyma i wierzy mimo wszystko, mimo świadomości, że z tego nie wyjdzie, bo to, ze to się ma do kończ żywota swego......... ameryki nie odkryłaś - wiemy, ale wiesz simusoida, byłaś długo na górze, teraz czas w dół. Normalna kolej żeczy w naszym życiu i nie znam innej grupy ludzi tak mimo to wierzących....................
-
Ade - i to jest \"klub optymistek\" i \"kochających życie\", bo kto inny się go tak kurczowo trzyma i wierzy mimo wszystko, mimo świadomości, że z tego nie wyjdzie, bo to, ze to się ma do kończ żywota swego......... ameryki nie odkryłaś - wiemy, ale wiesz simusoida, byłaś długo na górze, teraz czas w dół. Normalna kolej żeczy w naszym życiu i nie znam innej grupy ludzi tak mimo to wierzących....................
-
No dobra - czas ruszyć tyłek i udać się na tą wojenkę, bo po chemicznum śniadanku coś ............ zaspokojna sie robię. Zamelduje jak mi poszła ta bitwa jak sie przyczołgam do domu. Teraz tapetkę trza położyć, bo takie wory do zamaskowania to też sztuka, no i do wieczora ma mi ta maska przetrwać, to się przyłożyć muszę ;))) I tak jak lubisz Madzik w ciepłych brązach dziś wystąpie :P Nerwi - czy wiesz co jest z Izą? Dobrego dnia i BŁAGAM trzymajcie za mnie kciuki tak ok 20-22giej PROSZĘ. ZDROWAŚKA, ŻEBY WSZYSTKO SIĘ UDAŁO W MOJEJ INTENCJI MILE WIDZIANA!!! Strasznie się boje więc.......wierzę, że coś tam u Tego na Górze zdziałacie, bo samej to On już mnie chyba słuchać nie chce :O Plisssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss
-
No patrz, a ja mam teraz \"okres niebieski\" jak picasso hi,hi Ale jak wena mi się zmieni na brązy i ciepłe barwy to masz jak w banku - ale co? Naturka, lasek jakiś, sarenke itd. czy abstrakcyjke - opisz dokładnie to machnę, bo weny ostatnio brak, a tak cel będe miała, bo lubię malować na zamówiokna ;)))
-
Oj Czewka Ty byś się w tym Makro potami konkret zalała, bo ja tam na wojne jadę, więc się staram bojowo nastawić. A w sytuacjach takich zołza ze mnie wychodzi niemiłosierna - w handku na kierowniczym praktyke mam, swoje prawa znam i nie ma bata żeby nie przyjeli, ale wiem, ze potyczka ostra będzie, zanim załapią, że ja nie laik w tych sprawach jestem i oddawanko to mój konik - a nie chcę żebyś poznała moją drugą wredną twarz ;))) hi,hi Tylko się troszkę niepokoję, bo po chemicznym sniadanku w odcieniach żółci, błękitu, bieli i zieleni (kurcze jak sałatka) to jakaś przyćmiona zamiast bojowa się robię i mi literki z klawiaturki uciekają - więc sory za literówki ;))) A co do tej Wawy, to bardzo,bardzo tak - ale ni ma kaski na taki wypadzik i nic nie zapowiada jej przybycia a za soprajsa muszę oddać siostrze :O
-
Co do niespełnionych marzeń, to też mam takie (oczywiście poza triumfalnym powrotem do pana \"A\", co powoli zamienia się w obsesje ;))) ) Zawsze chciałam studiować na Akademii Sztuk Pięknych - malarstwo konkretnie i jako mała dziewczynka odkrywszy swój talent oznajmiłam to światu. Niestety pani od plastyki w podstawówce zdławiła mój talent :O Poważnie mówię!!! Naprawdę nie wiedzieć czemu mnie nie lubiła i tak obrzydziła malowanie, ze do plastyka nie poszłam - ku zdziwieniu pani wychowawczyni i całemu gronu pedagogicznemu. I tak sobie teraz tylko amatorsko maluje, abdarowywując wszystkich znajomych swoimi \"dziełami\" i wzdycham, że gdyby nie tan babok, teraz byłabym szaloną artystką i robiła to co lubie i umię najlepiej. Nawet siostra z ojcem dobili mnie ostatnio - no nóż w plecy dostałam, gdy rysowałam pracę dla mojego siostrzeńca i po oficjalnym zaprezentowaniu usłyszałam \".....byłabyś teraz kimś gdyby nie.......ble,ble,ble......\" Oj do końca życia będe sobie pluć w brodę brrrrrr :O Cz-wa a Ty taka skromna nie bądź, bo ja dobrze wiem, że świetna jesteś :P
-
Nerwicko - ja już Ci powiedziałam, że ja się do tej Wawy przeniosę i będziesz mnie leczyć ;) z głupoty też :P Cz-wa - ja xanaxik zapodawałam sobie tylko w nagłych wypadkach (swego czasu codziennie), ale wybacz nie pamiętam, ale wtedy tak źli ze mną było, że pewnie się i potami oblewałam, zresztą u mnie to wiesz...na porządku dziennym jest, że mnie gorąco zalewa itd. do tego stopnia, że już nie klasyfikuje tego do objawów choroby. Ostatnie \"zalanie\" dziś między 7-8. A co do spania to nie to, że ja nie śpie, ależ śpie Kochaniutka, tyle tylko, że co 15 minut mam przebudzenie i zegarki już można co do tych 15-to minutówek nakręcać - ale tak już jest jak serducho złamane, w końcu miłość to też chemia, a teraz jej przepływ całkowicie zakłucony mam cos mi się widzi. A wiesz-Nerwica to faktycznie zdrowiem mi tu zalatuje symulantka jedna ;))), ale cóż dziołcha się od Nas uzależniła i to na to się leczy ;))) Nerwi- oddam, bo w takiej sytuacji to mnie na takie soprajsy nie stać, a że cisza w eterze to wiesz.........i może wychowanie wymaga aby odpisać, zwłaszcza jak ktoś ładnie prosi, ale znam go jak zły szeląg i wiem, że już nie odpisze - taki już jest. Jak koniec to koniec - no ale upewnić się musiałam, coby wiedzieć czemu ryczę A pogoda-było by fajniej gdyby padał śnieg
-
Jak obok kierowcy z \"widokiem\" to ja też sie pisze ;))) Oj widze, że dziś śpimy jak susełki :P Ja za to lecę pod prysznic....... i do Macro muszę się jakoś dostać (co nie będzie łatwe zwarzywszy, że strachy wróciły ), bo trza oddać prezent, ten co \"mu\" zasponsorowałam wraz z siostrą kochaną na Mikołaja :O Może uda mi się zwrócić, bo nie otwierałam a mi na cholere jest potrzebny jak sama jak ten palec :O zostałam Aniu - wyciełam dziurę w kieszeni, tej co miałam w niej dume - żeby wyleciała jeszcze niżej i upodliłam się już do granic ostateczności .............. znaczy sms-y poszły (dużo) i co? Nic...........z drugiej strony cisza, jak makiem zasiał, mimo, że ładnie prosiłam o odpowiedz :O No to teraz jestem już naprawdę żałosna hmmmmmmmmm Taka karma :O :((( :(((
-
Dzieńdobry !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wstawać Kobiety ;))) Kolejna nieprzespana noc - zaczynam się przyzwyczajać :O :O :O To co, ja idę zapodać sobie kawkę, a Wy wstawajcie powoli duszki moje dobre Wpadłam w trans ;))) To dla: Częstochowy, Nerwiczki, Madzika, Dziwadełka, Kontra, Ani, Izy (jak się znajdzie) i Wszystkich dobrych duszków na dobry początek dnia .