Laxi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Laxi
-
Ejjjjjjjjjjjjj Dziewczyny, pamietajcie, że musimy stanać na nogi zanim puszczą śniegi, bo 2005-to się spotkamy - ja poważnie mówię !!!!!!!!!!!!!!!!! Jaszcze nie wiem jak do pociągu wsiądę, ale coś wymyślę, albo coś na sen, albo % :P Ale zjaździk obowiązkowy to lepiej, ponieważ My to czasu potrzebujemy, się juz psychicznie nastawiajcie, bo nikomu nie odpuszczę - no to się rozumiemy i do dzieła
-
Częstochowa Ty pocztę odbierz, bo mi wtorek nie pasi a szczegóły w e-mailu Kochaniutka
-
Łaaaaaaaaa moja matka siedzi mi na głowie juz od1,5 miesiąca - traumatyczne doświadczenie i jak ma mi być lepiej :((( Niedobra z niej kobieta i nawet ignorowanie już nie działa Nerwiczko Kochana - myślę, że ma wiele wspólnego. \"Toksyczne uzależnienie\", to coś w co kochamy się wpakowywać i jak idiotki, ćmy lecące do światła, mimo, że wiemy, że ogień parzy i tak........ wiesz najlepiej. Mimo to mam nadzieję, że nie dolecisz do tej żarówki nocny motylku i Twoje skrzydełka się nie przysmażą :P Pozdrawiam Cię mocniuchno i dziękuję.
-
Hmmmm seroxat - fantastyczny lek, nawet nie zauważysz jak wszystko bądzie oki, ale uprzedź lekarza,bo to nowy na naszym rynku lek,że są skutki odstawienia i żeby przygotował Ci tzw.drogę wyjścia, czyli jakieś słabe prochy niwelujęce te objawy. Ale lek zajeb....mnie postawił na nogi po bardzo złym stanie, gdy karetkę miałam co drugi dzień bodajże w 3 miesiące i chętnie bym do niego wróciła. Pić oczywiście, że nie wolno, bo to szkodzi!!!!!!! Ale w tajemnicy powiem, że raz na dwa miechy-małe piwko - fajna jazda ale ciężkie zejście. Wszystkie podpijamy i żyjemy choć wiemy, że to niebezpieczne, więc nie namawiam. Każdy decyduje sam.
-
Częstochowa - ej poczte mas do odebrania cholerko mała :P Powiadasz, że kaca po Ty nie masz, no no, warto sprubować, ale ja kurcze pijam tekile, martini, drinki smirnofa i żywca, a po tym zawsze kac jest, ale jakoś mnie to nie zniechęca hi :D To dobranoc Kobitki i do juterka ;)))
-
Częstochowa - ej poczte mas do odebrania cholerko mała :P Powiadasz, że kaca po Ty nie masz, no no, warto sprubować, ale ja kurcze pijam tekile, martini, drinki smirnofa i żywca, a po tym zawsze kac jest, ale jakoś mnie to nie zniechęca hi :D To dobranoc Kobitki i do juterka ;)))
-
Częstochowa - ej poczte mas do odebrania cholerko mała :P Powiadasz, że kaca po Ty nie masz, no no, warto sprubować, ale ja kurcze pijam tekile, martini, drinki smirnofa i żywca, a po tym zawsze kac jest, ale jakoś mnie to nie zniechęca hi :D To dobranoc Kobitki i do juterka ;)))
-
Dziwadełko - hi,hi,hi :D Ja facetowi też nie pozwalam, nie wiem na ile skutecznie, ale prosiłam go ślicznie, żeby Tu nie zaglądał - chłop potrzebowałyb sam terapii jakby się zapuścił w Naszą lekturę - a po co mu ta wiedza :P A orientacja spoko, niech se myślą :P No i Ty się szykuj i zdrowiej, bo w przyszłym roku, a to już za dwa miech, to ja planuje mały zjaździk zrobic w Wawie, to wiesz - obecnośc obowięzkowa :)))
-
Kaczucha - całkowicie zgadzam się z Dziwadełkiem. Tak profilaktycznie - psycholog nie zaszkodzi a tylko pomóc może. Jastem pewnw, że wszystko będzie oki, ale warto iść i nie zwlekać a przy okazji możesz mu opowiedzieć o sobie, a zobaczysz, że poczujesz się lepiej- jak kamień z serca. Więc powtarzam - warto ! Ale zorientuj się gdzie przyjmuje ktoś, kto ma łeb na karku, bo pseudo leczących też w tym kraju masa i nawet jeśli troszkę wybulisz na prywatnego, to chyba dla własnego dziecka warto!!! Ja w każdym razie bym tak zrobiła i nie zastanawiała się. Dobrze, że się odezwałaś. Pozdrawiam Laxi. Dziwadełko mmmmmmmmm duży cmok :D
-
Kaczucha - całkowicie zgadzam się z Dziwadełkiem. Tak profilaktycznie - psycholog nie zaszkodzi a tylko pomóc może. Jastem pewnw, że wszystko będzie oki, ale warto iść i nie zwlekać a przy okazji możesz mu opowiedzieć o sobie, a zobaczysz, że poczujesz się lepiej- jak kamień z serca. Więc powtarzam - warto ! Ale zorientuj się gdzie przyjmuje ktoś, kto ma łeb na karku, bo pseudo leczących też w tym kraju masa i nawet jeśli troszkę wybulisz na prywatnego, to chyba dla własnego dziecka warto!!! Ja w każdym razie bym tak zrobiła i nie zastanawiała się. Dobrze, że się odezwałaś. Pozdrawiam Laxi. Dziwadełko mmmmmmmmm duży cmok :D
-
Kaczucha - całkowicie zgadzam się z Dziwadełkiem. Tak profilaktycznie - psycholog nie zaszkodzi a tylko pomóc może. Jastem pewnw, że wszystko będzie oki, ale warto iść i nie zwlekać a przy okazji możesz mu opowiedzieć o sobie, a zobaczysz, że poczujesz się lepiej- jak kamień z serca. Więc powtarzam - warto ! Ale zorientuj się gdzie przyjmuje ktoś, kto ma łeb na karku, bo pseudo leczących też w tym kraju masa i nawet jeśli troszkę wybulisz na prywatnego, to chyba dla własnego dziecka warto!!! Ja w każdym razie bym tak zrobiła i nie zastanawiała się. Dobrze, że się odezwałaś. Pozdrawiam Laxi. Dziwadełko mmmmmmmmm duży cmok :D
-
Kaczucha - całkowicie zgadzam się z Dziwadełkiem. Tak profilaktycznie - psycholog nie zaszkodzi a tylko pomóc może. Jastem pewnw, że wszystko będzie oki, ale warto iść i nie zwlekać a przy okazji możesz mu opowiedzieć o sobie, a zobaczysz, że poczujesz się lepiej- jak kamień z serca. Więc powtarzam - warto ! Ale zorientuj się gdzie przyjmuje ktoś, kto ma łeb na karku, bo pseudo leczących też w tym kraju masa i nawet jeśli troszkę wybulisz na prywatnego, to chyba dla własnego dziecka warto!!! Ja w każdym razie bym tak zrobiła i nie zastanawiała się. Dobrze, że się odezwałaś. Pozdrawiam Laxi. Dziwadełko mmmmmmmmm duży cmok :D
-
Dziewczyno!!! Jedyna rada jakiej mogę Ci udzielić, to jak najszybciej idź z tym do specjalisty - psychologa lub psychiatry. Skierowanie do żadnego z nich nie jest potrzebne. Idź i to jak najszybciej, zamiast zastanawiać się z kim i czy w ogóle o tym porozmawiać. Zespół natręctw to to raczej nie jest, bo dotyczy to przymusowego wykonywania pewnych czynności a potem w przypadku ich niewykonania natrętnych myśli. Z tego co napisałaś, ale nie jestem prorokiem i nie wiem wszystkiego, możesz mieć nawet schizofremie i jak najszybciej należy to zaząć lezyć, ale mam nadzieję, że tak nie jest i że to zwykłe przemęczenie. Mimo to nie powinnaś tego bagatelizować. W poniedziałek idź do lekarza i nie odkładaj tego - proszę.!!!
-
Tak Kochana, dobrze mówisz, a i tak delikatnie to ujełaś, bo ja od razu do psychiatry wysyłam - w dobrej wierze rzecz jasna. Buziaczki
-
Jezu Dziwedełko - przepraszam zapomniałam Cię wpisać na listę całusów i specjalnie dla Ciebie Ty zawsze masz rację Kochana. Też bym się napiła i właśnie sms-owo negocjuje ilość i rodzaj hi,hi, a to że łykam sedam,sulpiryd i fluoxetin - a kit z tym, sobota jest :P
-
Jezu Dziwedełko - przepraszam zapomniałam Cię wpisać na listę całusów i specjalnie dla Ciebie Ty zawsze masz rację Kochana. Też bym się napiła i właśnie sms-owo negocjuje ilość i rodzaj hi,hi, a to że łykam sedam,sulpiryd i fluoxetin - a kit z tym, sobota jest :P
-
Oj jak fajnie - nowe \"twarze\" :D Cz-wa, a żebyś wiedziała, że wpadłam w wir sprzątanie i Pani co chodzi za światło przyniosła mi rachunek - 200 z hakiem, to czas się ograniczyć :P Na meila - TAK ;)) Ktoś tam pytał o to szczęście Pewnie, że można być chorym i szczęśliwym - choć jakoś mi to w parze nie idzie :P Ale poważnie - serotonina to jeden z hormonów \"szczęścia\", więc jeśli jesteś szczęśliwą osobą, to objawy masz z pewnością mniejsze, nawet niewidoczne (zakładając, że jesteś chora-a to podkreślam, stwierdzić może jedynie specjalista), bo ta choroba to nic innego jak zaburzony przepływ związków chemicznych w mózgu min:Serotoniny. U mnie wogóle jej ta moja główka nie łapie i dlatego jest jsk jest , a że żyć się da - fakt, choć wegetowac bardziej mi tu pasuje. ZOBACZCIE - my znalazłyśmy się w sieci i jest nas sporo, a ile jest osób, których tu nie ma, a też z tym żyją? Zdałam sobie sprawę ile Nas jest! Wygląda na to, że to dolegliwość 21 wieku, o której się nie mówi, ale wiem, że jest nas masa, tylko siedzimy i nie ujawniamy się myśląc, że jesteśmy jedyni - kurcze powinniśmy wyjść na ulicę i uświadomić ten naród ile nas jest i co to za choroba. No dobra kończe, bo się ze mnie społecznik robi. i dla Ner..,Cz-wy,Izy i Ma-dzik(choć nie wiem czy żyje)
-
Reginka Właśnie to powinnaś powiedzieć, że: robi Ci się słabo, serce Ci wali, oni wiedzą.........i tak to jest choroba.Lęk większości ludzi kojaży się inaczej i dlatego, ta choroba jest tak nierozumiana. Mi zresztą też, bo strach a somatyczne objawy ataku lekowego to zupełnie co innego. U każdego przebiega to troszkę inaczej, ale z tego co napisałaś, wnioskuję, że tak-to typowy atak lękowy. I co? Powiem to co wszystkim: idź do psychiatry!!!Nie ogólnego, tylko psychiatry - skierowanie niepotrzebne, i powiedz dokładnie to co nam napisałaś. To ciężka choroba nie ma co kryć, ale im wcześniej zaczniesz się leczyć ODPOWIEDNIMI lekami tym objawy będę słabsze i z szybciej dojdziesz do......normalnego życia, bez lęku. Ale i tak Witamy :)))
-
O rany, ale mamy grupę wsparcia :D Może same pootwieramy gabinety, bo wiemy o tej cholerze już prawie wszystko :P Wiecie mój lekarz zaznacza mi na receptach \"choroba przewlekła\" - właśnie to zauważyłam, a powinien cholera - nieuleczalna, powracająca itd. , ale pewnie nie chce mnie dołować, bo wie, że wszystko wyniucham Nerwica - duet, może ja też sobie zafunduje (jak już będę obżydliwie $ ;))) ) ale po pewnym czasie ten mój psycholog taż potrzebowałby psychiatry ;))) Mam o tyle gorzej, że znam te wszystkie psychologiczne ble,ble i choć prawdziwe, to na mnie nie działa - cholera ale się wstrzeliłam w zawód :P
-
Monika, Niech zgadnę, skóra zaczyna Cię palić, napady dorąca, mdłości...................jeśli tak to......WITAMY :D Psychotropy to leczą, ale proces długi jest, odjawy na pewno są mniejsze a z czesem zanikaję (dziewczyny nie śmiać się, że taka ze mnie optymistka ) Wszystkie z tym walczymy i uczymy się z tym żyć, choć lekko nie jest. Lekarstwa są niezbędne, bez nich nie dasz rady. A jak sobie z tym radzić - nie znamy odpowiedzi. Każdy radzi sobie jak może i jeśli cofniesz się do bierwszych strom, przeczytasz o technikach małych kroczków i wielu wielu innych. Każda coś daje. Ja mogę powiedzieć Ci jedno - od tego się nie umiera - znaczy od ataku. Jest to cholernie nieprzyjemna i człowiek ma wrażenie, że to już koniec, ale nie bój się, chośby nie wiem jak żle było sam atak nie może spowodować śmierci i uświadomienie sobie tego jest chyba najważniejsze w nauce opanowywania tego i radzenia sobie. Idź jak najszybciej do psychiatry. Jeśli mieszkasz w Wawie, dziewczyny dadzą Ci namiary, jak w Cz-wie, ja Ci dam. I nie martw się ;)))
-
Kopie masz jak w banku :))) A wizje to z głodu chyba :P A panowie oczywiście jak najbardziej - odpowiedni (i żeby słowa po polsku nie mówili i wogóle mie myśleli tylko usłużni byli) A niedouczeni psychiatrzy których większośc z nas miała nieprzyjemność spotkać na swojej CIERNISTEJ drodze, mieli by ciężki orzeszek do zgryzienia, ale o ile świat byłby lepszy. Tytuł już mam: \"żyjące w Matriksie\" - chodliwy taki.
-
Dzięki Iza, chciałabym żebyś miała rację, ale znam go jak zły szeląg i wiem kiedy coś sie święci - niestety, a to, że oni nie cierpią pytań z cykul: \"Kochasz mnie misiu? Powiedz, że jestem wspaniała idt\" to ja wiem, ale czasami lubię go tak podpiec, zwłaszcza jak wiem, że cos mu nie pasi. Rozdziera duszę - Boże jak ja to dobrze znam Obiecałam Ci wysłać \"historyjkę\" podobnę do Nerwicy i wyślę, ale do dziś mnie w dołku ściska na samą myśl i muszę mieć dzień - wiem jedno, że humor Ci się na pewno poprawi i może przestanie Cię tak rozdzierać......no wiesz. Dziewczyny gdzie się składa zażalenia do Kawki, bo cholera chodzi jakby chciała a niemogła, zawsze wtedy jak mam coś do powiedzenia :P Ściskam Was wszystkie i .................. już mówiłam to Darmie, może kiedyś opublikujemy ten top - zostanie lekturą obowiązkową na psychiatrii (a niech się głowią :P ), a my będziemy obrzydliwie bogate i odpowiednio naszprycowane, bądź nawalone %, skoczymy do............. samolotu :D i polecimy sobie na Maladiwy, BoraBora, albo jakieś inne dziewicze plaże, gdzie niego jast ślicznie błękitne......... o cholera, zapomniałam, że mamy światłowstręt - ale myślę, że okulary od Tifaniego, Diora czy Gabany to załatwią :D
-
To teraz cholera nie wiem Iza, czy gratulować, czy kondolencje składać ;))) Ale w sumie fajnie, że coś się tam obudziło - nawet jeśli trzeba skrzydełka poodrywać :))) Ps. A tak w ogóle to dzieńdobry. Muszę się pochwalić, że dziś zupełnie sama wróciłam z pośredniaka :D Szłam i chachałam się jak dziecko, bo strachów nie było.....do połowy drogi, ale i tak dumna z siebie jestem, że się na taki desperacki krok porwałam - jak skok na bandżi dla \"normalnych\". A teraz adrenalinka ze mnie schodzi ;))) A co do facetów - to dupy oni są. Wczoraj spytałam swojego, \"czy przestaje mnie kochać\", bo się dziwnie zachowywał i co?................ cisza taka zapanowała, że już nie pytałam dalej, czyli - chłop nie wytrzymał i będzie, ojjjjjjjjj będzie tragedia, będzie i dramat w kilku aktach, detresja itd. Czas się przygotowywać do dramatu brrrrrrrrrrrrrrrr. Do bani są Ci faceci - Iza żeczę Ci jak najlepiej, ale jak to jakiś dupek, to oby szybko przeszło
-
To teraz cholera nie wiem Iza, czy gratulować, czy kondolencje składać ;))) Ale w sumie fajnie, że coś się tam obudziło - nawet jeśli trzeba skrzydełka poodrywać :))) Ps. A tak w ogóle to dzieńdobry. Muszę się pochwalić, że dziś zupełnie sama wróciłam z pośredniaka :D Szłam i chachałam się jak dziecko, bo strachów nie było.....do połowy drogi, ale i tak dumna z siebie jestem, że się na taki desperacki krok porwałam - jak skok na bandżi dla \"normalnych\". A teraz adrenalinka ze mnie schodzi ;))) A co do facetów - to dupy oni są. Wczoraj spytałam swojego, \"czy przestaje mnie kochać\", bo się dziwnie zachowywał i co?................ cisza taka zapanowała, że już nie pytałam dalej, czyli - chłop nie wytrzymał i będzie, ojjjjjjjjj będzie tragedia, będzie i dramat w kilku aktach, detresja itd. Czas się przygotowywać do dramatu brrrrrrrrrrrrrrrr. Do bani są Ci faceci - Iza żeczę Ci jak najlepiej, ale jak to jakiś dupek, to oby szybko przeszło
-
Wszystkie zawsze mówimy sobie \"dzieńdobry\" więc ja dla odmiany powiem dziś Dobranoc i spokojnych snów w technikolorze Mam nadzieję, że jutro (czytaj dziś) - będzie Was więcej do pogaduszek. Ja powoli mykam spać, bo w TV jak zwykle bryndza :((( Moja \"połówka\" nie przyjechała\", ja musiałam pojechać do niej - droga= trauma, ale sam pobyt oki. No to po takiej wyprawie udaje się na zasłużony wypoczynek i do usłyszyska.