Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Laxi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Laxi

  1. A Ty wiesz, że u mnie to samo. Nic się nie zmienia i w tej wegetacji to nawet zaplanowałam sobie remont, ale jak to ze mną bywa od planów do realizacji trochę wody musi upłunąć. Narazie projekty nabierają \"mocy prawnej\" gdzieś w szafie. Jezu - koszmar, jak tak człowiek do tego przywyknie, a kiedyś nie mogłam usiedzieć na miejscu brrrrrrrrrrr. Ja poproszę o przeszczep mózgu i o jego nowiutki model z super bajerami
  2. Wjechałeś mi na ambicję, to się chyba kurde ruszę ;))) A jak nie sama, to sie kogoś pośle ;)))
  3. Patrz izuńka33 - wymiękł ;))) A co by było jakby nas spotkał na lajfie ;))) My musimy się na jakieś piwo wybrać !!!! :)))
  4. Zostań moim terapeutą ;))) A za trzy dni co będzie? Test ?
  5. Upierdliwe - nie to są natręctwa ;))) Iść do wypożyczalni - hmmmm, moja daleko jest, a to już problem, a szkoda bo nakręciłeś mnie na ten film, bo x-czesu temu oglądałam coś dobrego :((( I takie to nasze życie - z ograniczeniami i jak napisała Darma \"samonapędzającą się spiralą lęku\". Może się przełamę, nie wiem, bo to kawał drogi, ale dzień się jeszcze nie skończył - zobaczymy. Tak, czy inaczej tym którym sie uda - miłego oglądania i mam nadzieję, że to faktycznie dobre. ;)))
  6. Nie,Nie Nas trzeba mieć na oku, bo wiesz, jak Ci nie daj Boże kran cieknie i nie da się dokręcić, to potrzebne będą radykalne środki i dokopiemy się aż do rur, a w tej sytuacji, to film będziemy odlądać \"wyrywkowo\". Ale są też plusy - remont masz załatwiony
  7. Ale aż żałuję, że się wyprowadziłam z Warszawy - taka propozycja, no po prostu................ zadziwiasz Nas ;)))
  8. Ale aż żałuję, że się wyprowadziłam z Warszawy - taka propozycja, no po prostu................ zadziwiasz Nas ;)))
  9. hi,hi,hi ;))) I fakt, bez klucza francuskiego się nie obędzie bo trza wszystko podokręcać
  10. A jednak jest coś co Cię wkurza ;))) No to szkoda, że nie było ogłoszenia jak szukali obsady do filmu ;))) Taki \"oskarek\" by fajnie wyglądał na telewizorku - nawet małym ;))) To co Iza33 damy NChF małą próbkę tego jak się ogląda film z towarzystwie takich \"wariater\"? ;))) 1.- herbatka z cytrynką 2.- firaneczki równo powieszone coby nic nie rozpraszało 3.- stolik w lini prostej do kanapki 4.- obrusik jeśli jest - równiutko 5.- zakaz komentowania, szfendania się, mlaskania, chrupania itd. w trakcie seansy 6.- itd :))) :))) :))) :))) Pokłony dla mojego faceta, że to wszystko znosi ;)))
  11. Ty się chłopie zastanów, bo jak się wszystkie u Ciebie zjawimy z Naszymi natręctwami i fobiami, to kaftan masz murowany. ;)))
  12. O mnie mogli by film zrobić ;))) Widownia zwijałaby się ze śmiechu, albo o Nas wszystkich - \"Oskar\" murowany !!!!
  13. Iza33 - racja :))) Też długo byłam singlem. Początki były kiepskie, samotność itd, ale potem zaczełam dostrzegać pozytywne strony i okazało się, że jest ich nawet sporo :))) i wiesz - polubiłam to choć wiem jak mało prawdopodobnie to brzmi. Oczywiście wtedy już się leczyłam i był to okres tzw.\"przed wielkim kryzysem\", który sieknął mnie jakieś dwa miesiące temu. A w miłość tez kompletnie przestałam wierzyć i jakoś mi to nie przeszkadzało, bo życie jest łatwiejsze gdy pozbędziesz się złudzeń ;))) I wiesz.........sieknęło mnie nagle jak grom, mimo, że wcale tego nie chciałam, bo do niczego nie było mi to potrzebne. Teraz jestem z kimś, ale................te moje powiedzmy dolegliwości troszeczkę komplikuja mi-nam życie i nie wiem jak to będzie. Choć tyle juz wytrzymał, że powinien dać radę i wciąz przy mnie jest - czasami aż sama się dziwię.
  14. Upsssssssssssssss ;))) WIELKIE PRZEPRASZAM :))) Coś się nie tak zalogowałam sorki :)))
  15. Upsssssssssssssss ;))) WIELKIE PRZEPRASZAM :))) Coś się nie tak zalogowałam sorki :)))
  16. Darma, jeśli mogę spytać, to z jakiego miasta jesteś?? Jeśli nie chcesz,to nie mów - oki ;)))
  17. To witam w klubie Dobrze, że mi przypomniałaś, czas na tableteczkę, bo by się narobiło jakbym zapomniała.
  18. W domu też picówa brrrrrrrrrrrr Ja już nie wiem, Ci \"ciepłownicy\" chcą nas chyba przygotować na ere zlodowacenia ;))) I jak tu być zdrowym? Pozdrowionko dla NChF, fajnie wiedzieć, że jakiś osobnik płci przeciwnej rozumie tą naszą sieć szarych komórek pełnych sprzeczności ;)))
  19. To do roboty je zagonić, coby dały mamie się zrelaksować ;))) Dzięki, a po weekendzie lipa, ale cóż, taki los ;))) A co do kompka, to jestem rano, bo po południu moi dostają niemal zapaści jak mnie widzą przy monitorku ;)))
  20. Ninel Raczej Cię to nie usieszy, ale przynajmniej ja nie znam na to sposobu, (poza wyprowadzką) może inne dziewczyny coś wykombinują. To już taka nasza, nerwicowców \"pięta achillesowa\", że jesteśmy nadmiernie wyczuleni na dźwięki. Nie wiem czemu tak jest, ale ja też najchętniej przeprowadziłabym się do głuszy zdala od swoich sąsiadów bo czasami białej gorączki dostaję - brrrrrrrrrrrrr Wiem, że wydaje się to śmieszne, ale to poważny problem i jeśli Cię to pocieszy dodam, że moi bliscy też uważają, że przesadzam itd. delikatnie mówiąc. ;))) Pozdrawiam.
  21. Olencja Myślę, że posiadanie faceta nie zlikwiduje Twoich problemów. Domyślam się, że czujesz się samotna i nierozumiana,ale posiadanie partnera nie jest magicznym środkiem na kłopoty. Z tego co napisałaś wynika, że jesteś strasznie krytyczna wobec siebie, a nie można się tak traktować. Wyidealizowany obraz związku - to największa krzywda jaką można sobie zrobić, a myślenie, że gdy ten jedyny się pojawi świat stanie się piękniejszy i wszystkie problemy znikna jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki, to przekładanie odpowiedzialności za swoje życie na inna osobę, w tym przypadku na osobę, której nie ma. Moim zdaniem jesteś po prostu samotna i ciężko Ci z tym żyć. Wiem też, że to chole...... boli, ale jest mnustwo wspaniałych i samotnych kobiet, które w taki czy inny sposób sobie z tym radzą. Też długo byłam sama i wiem, że to nie łatwe ale, tak nad sobą, jak i nad związkiem trzeba ciężko pracować, bo nic nie bierze się z niczego. Moim zdaniem przede wszystkim musisz nauczysz się kochać samą siebie - jaka byś nie była. Musisz dostrzec własne zalety, dopiero wtedy dostrzegą je inni. Jeśli Ty uznasz, że jesteś warta miłości i zasługujesz na to co najlepsze, zobaczysz że Twoje postrzeganie samej siebie i innych się zmieni. Kiedyś napisałam, że miłość dotyka nas w najmniej oczekiwanym momencie, tam gdzie się jej zupełnie nie spodziewamy. To ona znajduje nas, a nie my ją. I nadal w to wierzę!!!! ;))) Uśmiechnij się, wszystko się ułoży jeśli w to uwierzysz :)))
  22. \" Zamknieta w sobie szukasz ucieczki Boisz się wyjść, boisz się chcieć Wiem jak jest trudno strach przezwyciężyć Na przekur życiu nadać mu sens Wszystkim nam brakuje szczęścia.........................\" K. Kowalska Taki mam dziś dół :((( Jakoś nie mogę się pozbierać. Jak w filmie \"Transpoting\" koleś który w trakcie zapaści wtopił się w podłogę. Też się jakoś zapadam i .......... wszystko mi się wymyka. Wiem, smucę i marudzę, ale komu jak nie Wam mogę się wywnętrzyć. Jutro dostanę \"czyściutki, niezapisany nowy dzień\" i mam nadzieję, że będzie lepiej. Nie wiem co jest?! Słoneczko świeci niby wszystko powinno grać a ja najchetniej bym się zapadła gdzieś głęboko. Dobra już nie smucę. Mam nadzieję, że Wam sobota mija zajebiście i uśmiechacie się ;))) Miłego weekendu :)))
  23. Dzieńdoberek ;))) Tak sobie czytałam Wasze wczorajsze wypowiedzi i wiecie z tą jesienią....... coś w tym jest. Ta bestyjka NCHF rację ma - niestety. Też zaobserwowałam, że więcej narodu w poczekalniach. Gdzieś tak kiedyś czytałam, że ludzie w klimatach conajmniej tropikalnych statystycznie zadziej zapadają na deprechę, bo i cieplej mają i niebo wiecznie błękitne, a u mnie w domu pic jak diabli, remont mi się szykuje i wirus w kompku się tak rozpanoszył, że rady nie ma trza wymienić........ i jak tu być zdrowym. Wiem, wiem nie na temat, ale taki dziś mam dołujący stan. Ma-dzik - dzięki ;))) A i w 100% zgadzam się z tym co napisała Iza33 Nie wiem czy uda mi się jeszcze dziś z Wami pogadać Kochaniutkie, więc jak co, to do juterka ;)))
  24. Dzieńdoberek ;))) Tak sobie czytałam Wasze wczorajsze wypowiedzi i wiecie z tą jesienią....... coś w tym jest. Ta bestyjka NCHF rację ma - niestety. Też zaobserwowałam, że więcej narodu w poczekalniach. Gdzieś tak kiedyś czytałam, że ludzie w klimatach conajmniej tropikalnych statystycznie zadziej zapadają na deprechę, bo i cieplej mają i niebo wiecznie błękitne, a u mnie w domu pic jak diabli, remont mi się szykuje i wirus w kompku się tak rozpanoszył, że rady nie ma trza wymienić........ i jak tu być zdrowym. Wiem, wiem nie na temat, ale taki dziś mam dołujący stan. Ma-dzik - dzięki ;))) A i w 100% zgadzam się z tym co napisała Iza33 Nie wiem czy uda mi się jeszcze dziś z Wami pogadać Kochaniutkie, więc jak co, to do juterka ;)))
×